Rejs z Singapuru do Tajlandii

Przez Gringo
Opublikowany w Historie z podróży
tagi: ,
24 Kwiecień 2021

Ta historia dotyczy rejsu. Wiesz, wakacyjna wycieczka luksusowym statkiem pasażerskim, który zawija do różnych portów, gdzie można odbyć wizytę w tym mieście lub wziąć udział w zorganizowanych wycieczkach. Nie zapominając oczywiście o pobycie na pokładzie z całym luksusem, wyśmienitymi obiadami i zadbaną rozrywką.

South China Morning Post (Hongkong) opublikował kilka dni temu artykuł dziennikarza podróżniczego, Lee Cobaj, który odbył siedmiodniowy rejs z Singapuru na południowe wyspy Tajlandii na Morzu Andamańskim.

Ostatnio nie

Dość historia warta przeczytania, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że artykuł nie był napisany niedawno. W końcu z powodu kryzysu koronowego odbędzie się obecnie niewiele rejsów. Zapewne pamiętają Państwo, że na początku ubiegłego roku kilka statków wycieczkowych miało trudności, ponieważ nie pozwolono im wejść do planowanych portów. Przykładem tego był holenderski statek Westerdam z około 1500 pasażerami na pokładzie, któremu po odmowie w 5 portach ostatecznie pozwolono zacumować w Sihanoukville w Kambodży. Ambasada holenderska w Bangkoku i konsul w Kambodży musieli wówczas bardzo się postarać, aby „uwolnić” holenderskich pasażerów, aby mogli wrócić do domu.

Widzę też przed sobą zdjęcia kilku statków wycieczkowych, które zakotwiczyły bezrobotnych u wybrzeży Holandii.

Dziennikarz podróżniczy Lee Cobaj

Lee Cobaj, który pisze historie z podróży dla kilku klientów, zostaje poproszony przez redakcję gazety o napisanie opowiadania o podróży na pokładzie statku pasażerskiego. Na początku jej się to nie podoba, bo w jej oczach rejs statkiem to najmniej atrakcyjny sposób podróżowania. Kiedy dowiaduje się, że podróż odbędzie się luksusowym statkiem, takim jak Oriental Express, a trasa poprowadzi ją wzdłuż wybrzeża Malezji do Tajlandii, zgadza się. Ma nadzieję, że to usunie jej raczej negatywne wyobrażenia o rejsach wycieczkowych.

Na pokładzie

Jej historia od początku daje do zrozumienia, że ​​pisarka ma postawę „to mi się nie spodoba”. Statek nie jest zbyt duży, tylko 175 pasażerów, kabiny są raczej małe, jedzenie to „lata XNUMX-te”, a rozrywka jest głównie staromodna. Jest basen, ale nie jest wypełniony, bo brudna morska woda na trasie się nie nadaje. Więc grajcie ze sobą w gry (cover wave) lub cieszcie się muzyką lub wieczornym pokazem talentów.

Po przybyciu do kabiny czeka pierwszy niechlujnie zredagowany Newsletter od kapitana z odpowiedzią na pytanie: „Czy statek to on, czy ona?” jako komiczna ulga: kobieta oczywiście! Trzeba dużo farby, żeby dobrze wyglądała, na początku nie wygląda źle, ale utrzymanie kosztuje dużo pieniędzy, trzeba doświadczonego człowieka, żeby ją odpowiednio traktować, bez mężczyzny u steru statek jest nie do opanowania . Pisarka syczy do swojego towarzysza: „Gdyby na statku była kobieta, która nie była dobrze traktowana, prowadziłaby łódź po skałach!”

Wycieczki terenowe

Życie na morzu zostaje kilkakrotnie przerwane podczas rejsu z wizytą w porcie. Jest jednak pora deszczowa, więc wycieczki nie są możliwe na początku wycieczki. Pasażerowie, którzy sobie tego życzą, są przewożeni do dużego centrum handlowego, w którym mogą spędzić kilka godzin.

Wycieczka odbywa się na wyspie Koh Adang, która jest częścią pięknego Parku Narodowego Tarutao. Ostrzega się, aby nie zabierać ze sobą jedzenia ani napojów, ponieważ na wyspie roi się od makaków, chuliganów świata zwierząt. Niemka najwyraźniej nie przeczytała ostrzeżenia, otwiera puszkę coli, a dźwięk zamykanego pierścienia wystarczy, by wpaść w zasadzkę dorosłego makaka. Bestia bierze puszkę i zostawia zaskoczoną kobietę z kilkoma zadrapaniami.

W końcu

Pod koniec podróży pisarka może jeszcze przez kilka godzin cieszyć się słońcem, które ukazuje się między ulewnymi deszczami, ale to nie wystarczy, by zmieniła zdanie o rejsie.

Przeczytaj całą historię pod tym linkiem: www.scmp.com/

1 myśl w temacie “Rejs z Singapuru do Tajlandii”

  1. Nik mówi

    Czy dostajesz to, za co płacisz? W porze deszczowej rejsy będą prawdopodobnie tańsze.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową