Od kwietnia 2011 r. Hua Hin posiada prywatny szpital znanej sieci „Bangkok Hospital”.

Hua Hin ma więc w sumie trzy szpitale, szpital rządowy, szpital San Paolo i Bangkok. Fakt nie bez znaczenia, ponieważ wielu hibernatorów i emerytów mieszkających w Hua Hin jest już w podeszłym wieku i dobra opieka medyczna ma ogromne znaczenie.

Zdania na temat szpitala w Bangkoku w Hua Hin były dość podzielone. Komercja ocieka tym, co w praktyce oznacza wysokie stawki i opiekę tylko wtedy, gdy możesz wykazać, że jesteś ubezpieczony lub możesz zapewnić gwarancję finansową. Opieka również byłaby poniżej normy.

Sam byłem tam kiedyś z poważną infekcją gardła. Uderzyło mnie wtedy, że laryngolog mówi kiepsko po angielsku (z czego szczyci się szpital w Bangkoku). Z czasem zaczęła rozmawiać z moją dziewczyną po tajsku i chociaż byłam pacjentką, wydawało mi się, że przyszłam tam na bekon z fasolą. Natomiast leczenie (wlew z antybiotykami) było poza tym prawidłowe i profesjonalne.

Nie mogę powiedzieć, jak wygląda jakość opieki w tej chwili, ale może czytelnicy z Hua Hin zechcieliby podzielić się swoimi doświadczeniami z Bangkok Hospital?

Wideo Bangkok Hospital Hua Hin

Obejrzyj wideo tutaj:

[vimeo] http://vimeo.com/72336936 [/ vimeo]

14 komentarzy do „Szpital Bangkok Hua Hin (wideo)”

  1. Tajlandia Jan mówi

    Leczenie specjalistyczne w szpitalach w Bangkoku w Tajlandii jest na ogół bardzo dobre. Jednak duży nacisk położony jest na pieniądze. Gdy tylko otrzymamy gwarancję od ubezpieczyciela, otwierają się wszystkie rejestry, do tego czasu wszystko jest na później. Trzeba też uważać z zaopatrzeniem w niektóre leki. Ponieważ nie wszystkie leki objęte są pakietem ubezpieczenia. Ale szpital na to nie zwraca uwagi. Po przyjęciu do szpitala jest to zaskoczeniem. Jedzenie nie zawsze jest smaczne. A kontakt z personelem pielęgniarskim jest często utrudniony. Ponieważ wielu słabo mówi po angielsku, często dostaje się to samo. Że dany pacjent czuje się wykluczony, jest pacjentem, ale nie jest zaangażowany jako pacjent. Ludzie następnie rozmawiają z partnerem z Tajlandii, ponieważ jest to o wiele łatwiejsze. Pokoje są bardzo dobre i wygodne, jedzenie jest rozsądne lub dobre. Szkoda tylko, że wola i życzenia pacjenta często nie są brane pod uwagę, jeśli nie może on już wyrazić siebie, ponieważ jest nieświadomy lub zdezorientowany. Przywiązanie do łóżka jest wówczas nieubłaganą konsekwencją i starają się utrzymać pacjenta przy życiu jak najdłużej, nawet jeśli wypełnił on oświadczenie ze szpitala. I jest bardzo wyraźnie powiedziane, że on tego nie chce i wcale tego nie docenia.
    Leki są też wielokrotnie droższe niż w aptece poza szpitalem.
    Mimo, że mam dobre ubezpieczenie oparte na Unive. Ale z ubezpieczeniem zdrowotnym CZ i oni o tym doskonale wiedzą.W ciągu pierwszych kilku dni zawsze jesteś zasypywany prośbami o wypłatę przyzwoitych kwot gwarancyjnych. I to nie jest dobre. Należy to zmienić, ponadto komunikacja z różnymi działami nie zawsze jest optymalna i może prowadzić do nieprzyjemnych chwil i kontaktów. Chylę czoła przed holenderskim koordynatorem Frankiem i Belgiem Dannym. Gdyby poprawiono wymienione punkty, byłoby więcej zrozumienia dla pacjenta i jego uczuć, a mniej pogoni za pieniędzmi, byłby to bardzo dobry szpital.

  2. Henk Allebosch (B) mówi

    Dwa lata temu, podczas naszego urlopu, nagle musiałam zostać przyjęta do szpitala z powodu poważnych problemów z sercem. Co prawda, najpierw bardzo dokładnie sprawdzą Twoje ubezpieczenie (podróżne), ale muszę potwierdzić, że opieka medyczna przebiegła bardzo szybko i sprawnie. Skończyło się na tym, że spędziłem 24 godziny na intensywnej terapii, a w nocy co 2 godziny przychodził do mnie specjalista, który najwyraźniej przebywał na miejscu (w ogóle nie wyobrażam sobie tego w nocy w Belgii)… Pielęgniarki i lekarze Widziałem, że w tak krótkim czasie naprawdę mówili wyraźnie po angielsku. Całe wyjaśnienie było zawsze przekazywane mojej żonie po tajsku i okazało się, że pokrywa się z moją angielską wersją 😉
    Masa leków musiała potem chwilowo stłumić problem i zaraz po powrocie do domu musiałam przejść operację… (która „natychmiast” okazała się w Belgii zająć kolejne 4 miesiące, bo kolejka oczekujących na oddziale kardiologicznym w szpital OLV)… Dla porównania, rachunek w Bangkok Hospital był bardzo zły… a potem kilka razy żałowaliśmy, że nie pozwoliłem sobie pomóc w Hua Hin pod koniec naszego urlopu (wówczas pozbyłbym się problemu znacznie wcześniej... podczas gdy w międzyczasie musiałem kilka razy przebywać na oddziale ratunkowym w Belgii, aby otrzymać elektrowstrząsy, itp...)

    Więc mogę tylko namalować bardzo pozytywny obraz moich doświadczeń… Dzięki Bogu!

  3. Ko mówi

    Niestety musiałem spędzić kilka tygodni w szpitalu w Bangkoku w Hua Hin. Mogę tylko powiedzieć, że jestem pełen uznania. Nie miałem problemu z językiem, czasami rzeczywiście jest trochę trudny, ale jeśli chodzi o chorobę, uczucia itp., wszystko jest trudne, nawet w języku niderlandzkim. Do uzyskania gwarancji bankowej wystarczył telefon ze szpitala do centrum alarmowego SOS, więc nie było żadnego problemu. Nawet późniejsze wizyty kontrolne były po prostu opłacane bezpośrednio przez firmę ubezpieczeniową. Jedzenie rzeczywiście nie ma o czym pisać, ale jest podane osobno na rachunku, więc nie musisz go brać i możesz po prostu przynieść własne jedzenie. Odwiedzający mogli także po prostu spać i gotować w pokoju. Holenderska dyrektywa zaliczkowa dotycząca dalszego leczenia itp. to niemal bezwartościowy dokument bezpośrednio za granicą z Holandią (i Belgią). większość krajów na świecie nie jest nawet w pobliżu tego punktu. Jeżeli leki są dostępne taniej gdzie indziej, lekarz odpowiednio to zgłaszał. Wszystkie leki i zabiegi były refundowane przez Unive bez ograniczeń. Wielu lekarzy przy Twoim łóżku w ciągu jednego dnia? na rachunku był tylko 1. Mój partner musiał jechać karetką do Bangkoku na badanie i wracać z wyciem syren (już niedługo)! kosztuje 4000 TBT. Mała taksówka już tego wymaga.Chcę tylko powiedzieć, że nie do końca mam wrażenie, że tu chodzi tylko o pieniądze.

  4. Dr Singh mówi

    Witam,

    Tajlandia ma tylko kilka szpitali, do których można udać się na leczenie.
    Szpitale Bumrungrad i Bangkok spełniają nasze europejskie i holenderskie standardy.
    Nie ma leczenia bez pieniędzy. Potem po prostu umierasz.
    W Tajlandii i podobnych krajach nie ma problemu.
    Jakość każdego leczenia zależy od umiejętności lekarza, a tę umiejętność można zdobyć tylko wtedy, gdy masz dobre instytucje szkoleniowe z dobrymi trenerami.
    Tajlandia tego nie ma. Sam uśmiech nie sprawi, że poczujesz się lepiej.
    Leki w Tajlandii są dostępne wszędzie. Pyszny bez recepty. Co farmaceutę obchodzi, czy umrzesz, czy zostaniesz otruty, czy miałeś prawdziwy lek, czy podróbkę.
    Tajlandia jest bardzo szczęśliwie wpisana na czarną listę jeśli chodzi o jakość leków.
    Do ciebie należy dokonanie wyboru. Patrzę na sprawy przez profesjonalną soczewkę i doświadczyłem wielu przypadków z bliska.
    Pozdrowienia z Hua Hin
    Dr. Singh, lekarz ogólny

    • Tino Kuisa mówi

      Drogi Doktorze. Singha
      W Tajlandii znajduje się również wiele dobrych lub w miarę dobrych szpitali rządowych. Wielu obcokrajowców jest tam dobrze traktowanych, nawet tych, którzy nie mają satangu w kieszeni, a jest ich sporo. Za ich leczenie płaci państwo tajskie, następnie mają spłacić dług w ratach. Zajmuję się tym jako wolontariusz. Tajlandzcy lekarze są dość dobrze wyszkoleni, ale niestety nie mają wystarczająco dużo czasu dla swoich pacjentów. Dlatego jest dla mnie zagadką, w jaki sposób doszedłeś do następującej opinii:

      „Nie ma leczenia bez pieniędzy. Wtedy po prostu umierasz.
      Ludzie w Tajlandii i podobnych krajach nie mają z tym problemu”.

      • Dr Singh mówi

        Szanowny Panie Krzysiu.

        Będziesz miał rację.
        My, lekarze w Holandii, jesteśmy zobowiązani do wzięcia udziału w kilkugodzinnym dokształcaniu, aby być na bieżąco z aktualnym stanem rzeczy w dziedzinie medycyny.
        Jeśli nie będziesz kontynuować szkolenia, prawo do wykonywania zawodu zostanie Ci odebrane.
        Nie ma dyskusji na ten temat.
        Europejscy lekarze mogą pracować w Tajlandii, odwrotnie NIE.
        Brytyjscy lekarze pierwszego kontaktu nie mogą przebywać w Holandii, ale odwrotnie.
        To wiele mówi o szkoleniu i jakości.

        Mogę podać wiele przykładów; Nie mogę tak po prostu zrobić. Mam też etykę zawodową

        Wracając do SZPITALA BANKOK: Mój znajomy doznał kilku złamań. Tam połowa złamań została pominięta przez MRI i radiologię. Po tygodniu przetransportowany do BUMRUNGRADU. Osobie zainteresowanej nie można było udzielić pomocy BEZ WPŁATY Z GÓRY.
        Tam również pominięto złamanie, które zdiagnozowano w Europie. W trakcie zabiegu uśmiechnięte pielęgniarki tak dobrze opatrzyły ranę pooperacyjną, że wskutek niehigienicznego podejścia rana stawała się coraz gorsza. Ten wtórny stan był kontrolowany z wielkim trudem i wymagał ode mnie interwencji. Zaangażowani chirurdzy zgodzili się ze mną.
        Chcę powiedzieć, że ważni są nie tylko lekarze, ale także pielęgniarki. Są przedłużeniem lekarzy. Jeśli ta część radzi sobie z uśmiechem, masz duży problem. Ten pacjent zapłacił: 42.000 XNUMX EURO...

        Wszyscy wiecie, że uzyskanie prawa jazdy w Hua Hin wymaga zaświadczenia lekarskiego.
        To też musiałem zrobić. Zostałem oceniony w Szpitalu Wojskowym TANARAT w Pran Buri.
        Niestety to oświadczenie medyczne nie było poprawne (300 bht).
        Poproszono mnie o zaświadczenie lekarskie od Pran Buri za 40 bht.
        Kiedy tam dotarłem, dostałem w kasie papier za 40 bht, który był dobry na prawo jazdy. Wiele wypadków na drodze można wytłumaczyć, jeśli nie zbadano oczu.

        Masz rację. Ekspaci muszą sami zdecydować, gdzie i który szpital oraz lekarz im odpowiadają; załatwić ci tam leczenie.

        zamykam dyskusję.

    • Marjan mówi

      Drogi doktorze Singh
      Moje doświadczenia dotyczące szpitala w Bangkoku w Hua Hin są pozytywne.
      W moim przypadku dotyczy to uzyskania leku przeciwbólowego na bazie morfiny. (Konieczne, jak się rozumie, aby „życie” było znośne w ostatnich miesiącach. Inaczej nie)

      Moim zdaniem Twoje wypowiedzi nie mają związku z pytaniem „Jaka jest obecnie jakość opieki w szpitalu Bangkok Hospital w Hua Hin”? TO było pytanie.

      W mojej ocenie opieka, która była/zostanie mi zapewniona jest doskonała. A wskazówki przez e-mail / telefon / i bezpośredni kontakt są doskonałe, nie jestem do tego przyzwyczajony w Holandii.
      Zanim przepisano mi lek, przeprowadzono badania. Więc nie jest to takie proste jak sugerujesz. I tak, istnieje metka z ceną, ale według kontaktu z moim ubezpieczeniem zdrowotnym w Holandii cena ta jest znacznie niższa niż w Holandii.
      Ode mnie same pochwały dla szpitala w Bangkoku w Hua Hin, zwłaszcza dla mojej przełożonej, która zawsze była na miejscu, pani Irene.

      • Dr Singh mówi

        Szanowna Pani Ireno,

        Rozumiem twoją reakcję i moją bezpośrednią odpowiedź:

        Nikt nie może ocenić jakości leczenia w Twoim szpitalu w Bangkoku. Ty też nie, z całym szacunkiem.
        W Tajlandii i wielu krajach nie ma kontroli jakości.
        My w Holandii tak. Od tego jest Inspektor Sanitarny. Nie lekceważ ich siły.
        Masz doskonałe doświadczenie. Bardzo dobry. Pozostaje to odosobnionym przypadkiem.
        Dobrze zapłaciłeś.
        Jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne, ich opinia jest nieistotna. Przez dziesięciolecia byli zajęci tylko zadawaniem bólu chorym ludziom. Tanie dla nich, ale drogie dla wielu ignorantów. Niestety, tak właśnie jest.
        Proszę również o przeczytanie mojego listu do pana Kruisa jako uzupełnienia.
        Zamykam tę dyskusję.Do widzenia.

        Dr. Singh, lekarz ogólny
        Hua HIn
        .

  5. aw pokaż mówi

    W zeszłym roku byłem w szpitalu AEK w Udon Thani. Miałem infekcję bakteryjną na dłoni (podskórną, a nie otwartą ranę, zwaną zapaleniem tkanki łącznej). Biorąc pod uwagę leki, które otrzymam, lekarz prowadzący uznał, że lepiej będzie, jeśli mnie przyjmą i zbadają ciśnienie, tętno itp. Opieka w szpitalu była znakomita, o czym pisałam już wcześniej. Nie jestem w stanie ocenić jakości medycznej tego zabiegu, po tygodniu stan zapalny ustąpił i mogłem opuścić szpital. W tym samym czasie miałem też zapalenie palca u nogi, któremu towarzyszyła otwarta rana. Kiedy leżałam w szpitalu, rana była codziennie oczyszczana i opatrywana. Po wypisaniu ze szpitala mogłem codziennie wracać do szpitala na to samo leczenie. Doskonała opieka. Ale rana nie zagoiła się, a wręcz pogorszyła. W pewnym momencie lekarz pominął nawet słowo „gangrena”. Na szczęście okazało się, że tak nie jest. Kiedy wróciłem do Holandii, miałem ranę przez 5 tygodni. Po powrocie do domu od razu udałam się do lekarza, który następnie skierował mnie bezpośrednio do szpitala, gdzie kilka dni później mogłam udać się na badanie na MRSA. Tam ranę oczyszczono i ponownie zabandażowano, a po 3 tygodniach rana ponownie się zagoiła. Z perspektywy czasu uważam, że opieka w szpitalu AEK była doskonała, ale mam wątpliwości co do jakości medycznej, szczególnie w zakresie leczenia palca u nogi. Dlaczego rana w Tajlandii nie zagoiła się w ciągu 5 tygodni, a raczej pogorszyła się i czy w Holandii skończyło się to w ciągu 3 tygodni?

    • Dr Singh mówi

      Szanowny Panie Aad Pronk,

      Miałeś szczęście i znowu jesteś zdrowy. To jest ważne. Mogę wiele powiedzieć, ale krytyka NEG, która została skierowana na mnie, waham się teraz w takich sprawach.
      W moich pismach mówiłem już o złym leczeniu ran u bardzo młodego mężczyzny z raną chirurgiczną. Co zawsze dobrze wychodzi w tego rodzaju przypadkach.Tu groziło ZAPALENIE KOŚCI I RDZENIA.I wtedy interweniowałem.
      Problem leży głębiej, a ludzie, którzy są przyćmieni uśmiechami, całym przepychem i okolicznościami, NIGDY nie będą w stanie obiektywnie ocenić.
      Mówienie i rozumienie języka angielskiego to dwa pojęcia.
      W Twoim przypadku najpierw MUSI zostać pobrana hodowla bakteryjna, a dopiero potem ukierunkowane leczenie przez pielęgniarki z HIGIENICZNYMI rękami z uśmiechem lub bez.
      Wtedy nie trzeba było jechać do Holandii
      Powodzenia w dalszym życiu.

      Dr Singh, lekarz ogólny
      Hua Hin

  6. Kees 1 mówi

    Chciałbym również skomentować
    Myślę, że ten pan Singh mógłby się czegoś nauczyć od DR. Tino Kuis
    I można mieć tylko nadzieję, że w przeszłości ostrożniej obchodził się z czyimś nazwiskiem
    Różdżka, która może mieć przykre konsekwencje.
    Jeśli chodzi o znalezienie pracy dla zagranicznych lekarzy.
    Moją synową jest dr. Ona jest Brazylijką
    studiował w Niemczech i nie przyjeżdża do pracy w Holandii.
    Mówi płynnie po niemiecku, angielsku, holendersku. Nie zrozumiałem. Ale reakcja Hansa
    Stawia sprawę jasno.

    • Dr Singh mówi

      Moderator: Proszę nie rozmawiać

  7. Pim mówi

    Tanarak w Pranburi uratował mi nogę.
    Przywieźli mnie do San Paulo w śpiączce.
    Normalnie byłbym martwy w ciągu 76 godzin od 1 bardzo małej rany spowodowanej przez kozę, która skoczyła mi na stopę, aby mnie powitać, że chce mnie powitać
    Cóż, ta rana minie, myślisz.
    W tamtym szpitalu chcieli mi amputować nogę, bo już wtedy można było grać na gitarze na ścięgnach stopy.
    Na moje szczęście przyszedł kontakt z wysokim stopniem wojskowym i po zapłaceniu 40.000.- Thb do tego szpitala, kazał mnie pilnie przetransportować do Tanarak.
    Potrzebowałem 4 operacji, żeby uratować nogę w 10 dni.
    Po prawie 6 latach to się nie skończyło i nadal podążam za lekarzem, który trafił teraz do szpitala Hua Hin.
    Tam król ma swoje piętro.
    Jest ogromna różnica w cenie
    Szpital wojskowy jest o połowę tańszy niż szpital Hua hin, nie mówiąc już o szpitalu prywatnym.
    Ta ustawa prawie przyprawia cię o zawał serca, jeśli pozwolono ci wyjść na zewnątrz.

    • Dr Singh mówi

      Historia pana Pima, hodowcy śledzi, jest poprawna.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową