Holenderscy emigranci chcą wrócić

Według badań przeprowadzonych przez Intelligence Group, ponad dwie trzecie holenderskich emigrantów za granicą ostatecznie chce wrócić do domu.

Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 35.000 XNUMX ekspatów z różnych krajów ukazują się na łamach tygodnika Intermediair.

Ekspaci z Holandii wyjeżdżają za granicę głównie w celu zdobycia doświadczenia i poznania innych kultur. Często wyjeżdżają z myślą o późniejszym powrocie. Duża różnica z np. Belgami i Francuzami. Z powodu kryzysu gospodarczego przebywają za granicą bez zamiaru powrotu. Nie jest jasne, dlaczego Holendrzy myślą o tym inaczej niż Belgowie i Francuzi.

Krajami najczęściej wyjeżdżającymi w celu powrotu do kraju są Australia (84 proc.), Brazylia (74 proc.), Holandia (62 proc.) i Chiny (61 proc.).

Około 90 proc. Izraelczyków, Belgów i Greków nie chce wracać do kraju urodzenia. W przypadku Białorusi 95 proc. emigrantów nie chce wracać, co można wytłumaczyć sytuacją polityczną w tym kraju.

Holendrzy często wracają ze względu na kulturę społeczną w Holandii.

13 odpowiedzi na „Większość holenderskich emigrantów ostatecznie chce wrócić”

  1. Rob W mówi

    To, że ekspat wyjeżdża „z myślą o późniejszym powrocie” powinno być (prawie) 100%, w przeciwnym razie nie jesteś emigrantem, ale emigrantem. Przecież emigrant wyjeżdża z myślą o tymczasowym osiedleniu się gdzie indziej (praca, nauka itp.). Emigrant wyjeżdża z przekonaniem, że jest to sytuacja trwała. Teraz ludzie mogą wrócić do tego później i dokonać innego wyboru, tak aby ekspat nie wrócił, a emigrant nadal decydował się na pakowanie walizek.

    Co więc teraz przetestowali? Wciąż o ludziach, którzy wyjechali jako ekspaci, a później zmienili zdanie albo…?

    Aby uzyskać dobre zdjęcie, należy zapytać ludzi, którzy przeprowadzają się za granicę, czy jest to cel stały, czy tymczasowy. A potem zadaj to pytanie ponownie po kilku latach i ponownie wiele lat później. Szkoda, że ​​Holenderski Urząd Statystyczny nie prowadzi szczegółowej ewidencji osób wyjeżdżających, podczas gdy wciąż dysponujemy niezbędnymi danymi dotyczącymi przybyszów (kraj urodzenia, narodowość, grupa pochodzenia, kraj przylotu itp.) .

  2. j. Jordania mówi

    Nie wierzę w tę historię, w urzędzie ubezpieczeń społecznych w Tajlandii, gdzie Holendrzy
    ekspaci muszą zgłosić się do SVB, płatnika emerytury państwowej, aby uzyskać dowód życia, powiedziano mi, że w Chonburi, prowincji, którą sprawdzają
    300 Holendrów w wieku 65+ mieszkających w Tajlandii.
    W ciągu ostatnich 4 lat pełnili swoje zadania nadzorcze dla SVB
    doświadczyłem tylko 2 razy, że ktoś wrócił do Holandii.
    Zwykle z powodu problemów zdrowotnych. Bo oczywiście dotyczy to osób starszych
    dziewczyny z biura często muszą pożegnać się z niektórymi Holenderkami
    emigranci. Choć może to zabrzmieć dziwnie, mają tych samców i swoją tajską samicę
    Nie zapomnijcie, kto co roku przychodził się zgłosić.
    Kiedy jadę tam ponownie z żoną, często otrzymuję raport
    emigrant, który jest bardzo szczęśliwy i po dobrym życiu odszedł.
    KTO WRACA DO HOLANDII?
    Jeszcze nawet nie w pudełku.
    J.Jordan

    • @ Cor, emigrant to ktoś, kto pracuje za granicą (krótki pobyt). Nie mylić z emigrantami lub emerytami (długi pobyt).

      • Ronny Lad Phrao mówi

        Myślę, że to trafny opis emigrantów w Tajlandii
        http://nl.wikipedia.org/wiki/Expatriates_in_Thailand

        • Rob W mówi

          Ładny opis, ale jeśli jako emeryt planujesz umrzeć w Tajlandii i dlatego wychodząc z Holandii zakładasz „podróż w jedną stronę” (relokację), to jesteś migrantem (imigrantem z Tajlandii i emigrantem z Holandii ). Jeżeli po przejściu na emeryturę udajesz się do Tajlandii, aby tam zamieszkać tymczasowo, na dłużej lub krócej, jesteś emigrantem. Różnica między nimi nie jest omawiana w tym artykule, być może dlatego, że słowo „ekspat” jest wygodniejsze niż stwierdzenie, że jesteś migrantem? Pytaniem jest także, na ile realistyczne jest tymczasowe przebywanie w Tajlandii przez emeryta (65–67 lat i więcej) przez dłuższy okres (15–20 lat). Nie sądzisz, że ktokolwiek w późnych latach 80. lub na początku 90. wróci w najbliższym czasie do Holandii?

          Również z wikipedii
          „Emigranci i imigranci
          Granica między emigrantem a emigrantem zaciera się. Imigranci wyjeżdżają gdzieś, aby osiedlić się na stałe, podczas gdy ekspatriant postrzega siebie jako tymczasowego mieszkańca obcego kraju i tak jest postrzegany. Może się jednak zdarzyć, że emigrant zdecyduje się osiedlić na stałe w innym kraju lub migrant zdecyduje się na powrót.

          Często można odróżnić pierwotny motyw od mentalności i zachowania. Imigranci wyjeżdżają z motywem osiedlenia się na stałe za granicą, podczas gdy wyjazd ekspata ma być tymczasowy”.

          • Ronny Lad Phrao mówi

            Zgadzam się i fizycznie możesz nazywać siebie imigrantem, ale oficjalnie jesteś imigrantem tylko wtedy, gdy masz ten status administracyjnie, a tego brakuje większości ludzi w Tajlandii, ponieważ mieszkają tutaj jako nieimigranci.

            • Lee Vanonschota mówi

              Oczywiście bardzo dobrze jest, gdy mówisz (lub piszesz) o czymś, aby najpierw ustalić niezbędne definicje.
              Ekspaci (lub na wikipedii jako ekspariaty) to osoby, które „zadomowiły się” (lub po prostu mieszkają) w kraju innym niż ich narodowość. Może to być na krótszy okres czasu (zwykle delegowani do pracy) lub na dłuższy okres czasu (niezależnie od tego, czy są na emeryturze).
              Teraz ktoś może wyjechać z kraju, aw szczególności wrócić do kraju, którego jest obywatelem. Mówić (jeszcze) wtedy: to nie był emigrant, albo dopiero jak nie wrócisz, żeby powiedzieć (jeszcze), że to nie był emigrant, ale emigrant jest bardzo niezdarny.
              Chciałbym zasugerować, że: każdy, kto mieszka w kraju, podczas gdy on (lub ona) nie ma obywatelstwa tego kraju, ale ma obywatelstwo innego kraju, jest emigrantem. Jesteś emigrantem, gdy tylko uzyskasz obywatelstwo w swoim „nowym” kraju. Jeśli chcesz być legalnym emigrantem mieszkającym tam (na czas nieokreślony) w Tajlandii, nie masz tajskiego paszportu, ale masz inny paszport z wizą „nieemigracyjną” podstemplowaną w tym innym (na przykład holenderskim) paszporcie , lub jakakolwiek wiza z możliwością przedłużenia, inna niż wiza turystyczna.

  3. j. Jordania mówi

    kun,
    Ma pan rację, ale jeśli chodzi o sytuację w Tajlandii, gdzie każdy, kto tu mieszka, otrzymuje tylko „tymczasowy pobyt” i co roku musi odnawiać swoją wizę, nie można
    mówić o prawdziwej emigracji. Może trochę naciągane, ale jednak.
    JJ

  4. Daniel mówi

    W Tajlandii możesz przebywać (większość z nich) co roku odnawiać i zgłaszać się co 90 dni. Mam 68 lat i nie myślę o powrocie do Belgii. Nie mogę nic znaleźć. Dla mnie liczy się tylko emerytura. Pracowałem o wiele za długo i przez te lata, które przepracowałem za dużo, nie otrzymuję emerytury, ale zawsze byłem w stanie zapłacić.
    Nie płacę podatków w Tajlandii. Życie jest tu tanie. Przez większość czasu świeci słońce i nie muszę tu ogrzewać przez sześć miesięcy. W Belgii zostajesz okradziony przez państwo. W zeszłym roku ukradziono 6% oszczędności (z 15 do 21%), a teraz znowu brakuje pieniędzy i prawdopodobnie wzrośnie VAT. W Brukseli są legalni złodzieje.
    Po co wracać do tego kraju?
    Wielu Belgów i Holendrów ma tajską żonę lub dziewczynę. Te również odgrywają rolę. Czy zostają w Europie, czy też chcą wrócić do ojczyzny? Myślę, że odgrywa to również rolę w tym, czy chcesz zostać w Tajlandii, czy wrócić i zostać.
    Dochodzę teryg do pierwszego punktu, Czy można zostać. Jeśli kiedykolwiek coś pójdzie nie tak z imigrantem, decyzja oficera może zmienić całą przyszłość.
    Daniel

  5. HansNL mówi

    Ekspatriant (w skrócie ekspat) to osoba przebywająca czasowo lub na stałe w kraju i kulturze innej niż ta, w której się wychowała. Słowo pochodzi od łacińskich terminów ex („z”) i patria („kraj, ojczyzna”).

    wygnaniec
    emigrant r (m.) Wymowa: [emiˈxrɑnt] Odmiana: -en (liczba mnoga) rzeczownik emigracyjny. (v.) Wymowa: [emiˈxrɑntə] Odmiany: -n, -s (liczba mnoga) ktoś, kto opuszcza swój kraj, aby zamieszkać w innym kraju
    Znalezione na http://www.woorden.org/woord/emigrant

    expat
    ekspatriant r. (m./f.) Wymowa: ['ɛkspɛt] Odmiana: expat|s (liczba mnoga) ktoś, kto mieszka za granicą przez długi czas jako pracownik międzynarodowej firmy Przykład: `Expat to skrót angielskiego słowa expatriate.` …
    Znalezione na http://www.woorden.org/woord/expat

    Pokazuje to następnie, że rzeczywiście istnieje różnica między anglojęzycznym rozumieniem ekspata i niderlandzkojęzycznym.
    Obawiam się, że słowo ekspat popularne w Tajlandii to wersja angielska.
    A więc czasowo lub na stałe zamieszkały……….

  6. Lee Vanonschota mówi

    Cóż, jestem wyposażony w holenderski paszport (i żaden inny paszport). Mimo to nie chcę wracać do Holandii, chyba że – i to tylko na jakieś dwa tygodnie – wyświadczę mojemu dobremu przyjacielowi Tajlandczyku przysługę, oprowadzając go po okolicy. Czasami o tym mówił, ale może błędnie (?) poinformowany przeze mnie, nie potrzebuje tego (już). Nawiasem mówiąc, może mi być łatwo rozmawiać, ponieważ nie mam już rodziny w Holandii. Ale jest o wiele więcej i różnych, więc nie muszę tam iść.
    Szczerze mówiąc, nie mam ochoty rozpisywać się tutaj szczegółowo o mojej żółci, a już na pewno nie smolić wszystkich Holendrów tym samym pędzlem, bo lubię, gdy wszystko jest pozytywne. Mam takie naturalne skłonności, ale właśnie dlatego nie chcę, aż do dnia mojej śmierci, zostać poddany próbie przez (nie tylko meteorologiczny) zły klimat w Holandii. Dla mnie radość wynika z erudycji, cywilizacji, przebywania w spokoju tyle, ile potrzebuję, wymiany poglądów (teraz często przez e-mail) itp., po prostu bycia osobą myślącą, wolną od zastrzeżeń. . Nie mogę być wolna, mając wokół siebie wścibskich, wszystkowiedzących i przebojowych ludzi, a także ludzi, którzy sprawiają kłopoty i zamieszanie o nic ważnego i wartościowego, cóż, jak to jest powszechne w Holandii. W Holandii trzeba szukać cywilizacji i przyjaznego kontaktu, co jest tam rzadkością, tutaj w Tajlandii po prostu można spotkać przystępnych ludzi na ulicy. Zatem wracam do Holandii na dłuższy okres – na pewno nie – lub na krótki okres czasu? Więc nie, może z wyjątkiem wspomnianego wyjątku. Ci, którzy (jeszcze) tam są i chcą poznać mnie osobiście, niech tu przyjdą. I rzeczywiście niektórzy z nich to robią.

  7. Lee Vanonschota mówi

    Liczy się to, czy emigrant często w końcu wraca do kraju, którego jest obywatelem (nazywanego również krajem pochodzenia), czy też nadal mieszka w szczególności w Tajlandii.
    Od czasu do czasu zauważam, ku mojemu zdziwieniu, że ludzie, którzy przeprowadzili się do zakwaterowania w Tajlandii, często podróżują tam iz powrotem przynajmniej raz w roku, zwłaszcza do Holandii lub innego kraju pochodzenia, ale wydaje się, że głównie Holendrzy są znanymi podróżnikami w górę iw dół. Często sprowadza się to do tego, że zamieniają mroźną jak woda zimową Holandię na słoneczny szczyt sezonu w Tajlandii. Niektórzy wolą nawet zwykle paskudną kwietniową pogodę w Holandii od nieco (zbyt) ciepłej kwietniowej pogody w Tajlandii, chociaż nadal cudownie jest pływać na wybrzeżu Tajlandii w morzu pełnym wody do kąpieli o odpowiedniej temperaturze; Jeśli nie mieszkasz na wybrzeżu w Tajlandii, wybierz się z Tajami na wakacje do nadmorskiego kurortu w kwietniu – ich miesiącu wakacyjnym –; przynajmniej jest to zalecane, jeśli nie jesteś ksenofobem, więc masz łatwy kontakt z ludźmi takimi jak Tajowie, którzy nie są.
    Rozmowy, które tak łatwo prowadzić z Tajami, na przykład na plaży – jakie czasem zdarza mi się w Holandii – często przebiegają mniej więcej w ten sposób: „Skąd pochodzisz?”. Następne pytanie dotyczy tego, jak długo tu jestem. A potem: kiedy wrócę ponownie (tylko w górę i w dół lub na stałe). Cóż, przynajmniej w zasadzie też nie. Dlaczego? „Gdzie widzę takie uśmiechnięte twarze jak Twoja? Nie tam, ale tutaj!” Co jest oczywiście powodem do śmiechu. Kiedyś narysowałem „emotikon” na piasku. Jeden z kącikami ust w dół („to falang”), drugi z kącikami ust do góry („to ty”).
    .
    Ale oczywiście możesz się kłócić, ile chcesz, ktoś, kto jest psychomatycznie związany z tym, skąd pochodzi, możesz mu gadać po uszach, ale nie jego uczucia z serca. Większość Holendrów w ogóle nie chce opuszczać Holandii i dlatego tego nie robi. Są też wątpiący: ci, którzy są jednocześnie w połowie emigrantem, aw połowie rodowitym Holendrem.
    Ludzie często są przywiązani do swoich uczuć niezadowolenia. Matki i córki, które żyją ze sobą w relacji miłości i nienawiści. Mąż/zięć może znaleźć doskonałą pracę gdzie indziej, ale żona/córka matki nie chce odejść z powodu przywiązania do uczucia niezadowolenia z matki. Są na to mocne przykłady.
    .
    I tak, można było na to poczekać. Teraz odbędzie się śledztwo. Opracowywane są ankiety, a zebrane odpowiedzi poddawane są obróbce statystycznej. Jest to w istocie badanie psychiki emigrantki (która może, ale nie musi - często - szukać egzotycznej kobiety; ta z początku to powrót do matki).
    .
    Psychologowie starają się być naukowcami. Dobra próba. Ale to, czy badania, o których mowa, również przynoszą dużo nauki, jest przerażającym pytaniem. W każdym razie nie tylko jeden mały fragment badań może przynieść wiele nauki. Jeśli zostanie prowizorycznie ustalone, że mimo wszystko wielu ekspatów powróci na stałe, może to przekonać wątpiących (aby mimo wszystko wrócić) lub jeśli okaże się, że stałe powroty faktycznie zdarzają się rzadko, może to również pomóc wątpiącym w podjęciu decyzji (ale wtedy tylko po to, żeby zostać w Tajlandii). Bo tak, ludzie zwykle nie decydują sami, ale mają tendencję do wybierania największej grupy, do której następnie dołączają.

  8. eva mówi

    Myślę, że powrót do Holandii nie zawsze jest możliwy. kiedy patrzę na historię np. „indonezyjskich” Holendrów, często napotyka się na problemy, które pojawiają się wraz z wiekiem. ponieważ język staje się problemem. często mówią słabo lub źle po holendersku, więc jeśli trafisz do domu opieki lub domu spokojnej starości, to jest problem. ludzie stają się całkowicie wyobcowani ze swojego środowiska, ponieważ nie mogą się porozumieć lub niczego nie rozumieją. wydaje mi się, że w takiej sytuacji stajesz się bardzo samotny.
    O tym, że nie jest to nieznany problem, świadczy fakt, że w Holandii istnieją specjalne domy opieki dla „indonezyjskich” starców.
    nawet jeśli nadal mieszkasz ze swoim partnerem, w takim przypadku wydaje się to bardzo trudne ze względu na język.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową