Niewolnictwo w Tajlandii, ponowna ocena
Malowidło na suficie w sali tronowej Ananta Samakhon pokazuje, jak król Chulalongkorn uwolnił niewolników. To niemal bizantyjska scena: Chulalongkorn majestatycznie stojący pośrodku na tle pięknego nieba, a u jego stóp leżą półnagie, niewyraźne i ciemne postacie ze zerwanymi łańcuchami.
Tajski rząd zaprzecza niewolniczej pracy w przemyśle krewetkowym
Tajskiemu rządowi nie podobają się doniesienia amerykańskiej agencji informacyjnej AP o wykorzystywaniu niewolników i złych warunkach pracy w przemyśle krewetkowym w Samut Sakhon.
Imponująca opowieść o Birmańczyku, który przez 22 lata musiał niewolniczo pracować na tajskich łodziach rybackich. Myint Naing był gotów zaryzykować wszystko, by znów zobaczyć matkę. Noce wypełniały mu sny o niej, ale czas powoli wypierał jej twarz z pamięci.
Krewetki, które można kupić w największych europejskich, brytyjskich i amerykańskich supermarketach, są w rzeczywistości produktem niewolniczej pracy w Tajlandii. Z tą historią pochodzi brytyjska gazeta The Guardian.
Ryba jest drogo opłacana – pracą dzieci
Obierają krewetki, ciągną ciężkie kosze i pracują długie godziny. Jeśli Tajlandia nie podejmie działań, rynki eksportowe zostaną zablokowane.
Handel ludźmi i wykorzystywanie; ryba jest droga
Tajlandia i międzynarodowe koncerny, które dobrze zarabiają na eksporcie tanich owoców morza, znajdują się między innymi pod rosnącą presją społeczności międzynarodowej, by walczyć z handlem ludźmi i wyzyskiem przez pośredników w rybołówstwie, przetwórstwie ryb i innych gałęziach przemysłu.
Niewolnicy uratowani z tajskich łodzi rybackich
Jedenastu birmańskich migrantów zostało uratowanych z łodzi rybackich z Tajlandii. Birmańczycy byli zmuszani do pracy dla tajlandzkich rybaków.