Według strony internetowej Thaivisa.com, tajskie służby imigracyjne rozprawią się z obcokrajowcami, którzy przekraczają 90 dni.

Nowe środki, które nie zostały jeszcze potwierdzone, oznaczają, że osoby przedłużające pobyt wizowy (ponad 90 dni) zostaną umieszczone na czarnej liście. W takim przypadku zastosowanie będą miały następujące sankcje:

W przypadku, gdy cudzoziemiec sam się zgłosi, zastosowanie będą miały następujące kary:

  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 90 dni; zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 1 roku.
  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 1 rok: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 3 lat.
  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 3 rok: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 5 lat.
  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 5 rok: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 10 lat.
  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 10 lat: dożywotni zakaz wjazdu do Tajlandii.

W przypadku niezgłoszenia się cudzoziemca i jego zatrzymania:

  • Przedłużenie pobytu do 1 roku: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 5 lat.
  • Przedłużony pobyt dłuższy niż 1 rok: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 10 lat

Po wizie tajlandzkiej służby imigracyjne utworzą nową czarną listę pod koniec lipca. Generał broni Thatchai Pitaneelaboot ze Służby Imigracyjnej mówi, że cudzoziemcy nie mogą również odwołać się od nałożonej sankcji.

Obecna zasada przedłużania wizy to grzywna w wysokości 500 bahtów dziennie, maksymalnie do 20.000 XNUMX bahtów. Decyzja o tym, czy tajlandzkie służby imigracyjne przystąpią do aresztowania, zatrzymania, deportacji lub umieszczenia na czarnej liście, będzie podejmowana indywidualnie i indywidualnie.

24 odpowiedzi na „„ Groźne surowe sankcje za przekroczenie wizy przekraczającej 90 dni w Tajlandii ””

  1. Jaspis mówi

    Rozumiem, że w przypadku zatrzymania nastąpi dodatek, czyli przekroczenie terminu pobytu powyżej 90 dni, do 1 roku brak dostępu przez 5 lat.
    Oczywiście jest też wspaniale, że jeśli – być może przypadkowo – przekroczysz termin pobytu o 2 lub 3 dni, zostaniesz zbanowany na 5 lat!

    • MACB mówi

      Możesz to dokładniej opisać? „… dłuższy pobyt dłuższy niż 90 dni, do 1 roku brak dostępu przez 5 lat”. W drugiej części artykułu czytamy: „(w)zatrzymaniu: Przedłużenie pobytu do 1 roku: zakaz wjazdu do Tajlandii przez okres 5 lat”. Czy masz na myśli to samo? Jeśli nie, to co masz na myśli i skąd to masz?

      W każdym przypadku wskazane jest, aby mieć przy sobie paszport, zwłaszcza podczas podróży. Jest to obecnie (również) standardowy obowiązek, ale wielu tego nie robi. W każdym przypadku upewnij się, że masz kopie paszportu z danymi wizowymi i ostatnim stemplem wjazdowym (który określa datę, do której możesz przebywać w Tajlandii).

  2. Diny Maas mówi

    Zawsze sprawdzaj swoją wizę, czy daty się zgadzają.Kiedy wracaliśmy pod koniec lutego, zatrzymano mnie na granicy, że moja wiza wygasła już miesiąc temu. Zawsze, gdy idę po niego po odbiór z ambasady, sprawdzam, czy termin powrotu jest odpowiedni, i niestety nie tym razem. Na szczęście wiza mojego męża była dobrze wyrobiona, więc pozwolono mi przejść z nową pieczątką celną. Więc uważaj to moje motto.

  3. Chan Martin mówi

    Czy nie ma w tym nic dziwnego? Dlatego nie rozumiem niektórych reakcji na Thaivisa, a już na pewno nie przedłużeń lat! Moim zdaniem uzasadniony środek, który został potwierdzony przez przyjaznego urzędnika imigracyjnego tutaj w HuaHin i wejdzie w życie w przyszłym miesiącu.

    • Chan Nam mówi

      „Przyjazny urzędnik imigracyjny”. Dobrze to zrobiłeś. Dziewczyna mojego znajomego (Norwega) również pracuje w imigracji, co zawsze się przydaje. Dzisiaj otrzymałem kolejną pieczątkę na 3 miesiące (wiza emerytalna) pomimo tego, że miałem 1 tydzień przeterminowania. Nigdy więcej tego nie rób, powiedziała…

  4. Jana Wschodu mówi

    Ostatnio miał przekroczenie terminu 1 dzień, nie został ukarany grzywną

  5. Stefaan mówi

    Środki są uzasadnione. Tajlandia to kraj o wielu swobodach, ale i obowiązkach. Musisz prawidłowo przestrzegać zasad Visa. Jeśli nadal brakuje Ci dni, idź i wskaż to. Popełniłeś błąd na krótki okres czasu i utknąłeś z powodu krótkiego przedłużenia pobytu? Wtedy lepiej sam to wskaż, a prawdopodobnie zostanie ci wybaczone.

  6. erik mówi

    Tutejsze księgarnie, a jest ich wiele, mają na sprzedaż pamiętniki.
    Telefony komórkowe i komputery PC mają zwykle funkcję pamiętnika lub kalendarza.
    Można też zawiesić prostą tablicę do pisania w toalecie, ponieważ kiedyś wisiał tam rodzinny kalendarz urodzinowy.
    Nie ma usprawiedliwienia dla przedłużenia pobytu, chyba że coś poważnego stanie się jedynemu obcokrajowcowi w domu, ale wtedy przyjaciele przyjdą ostrzec rodzinę i możesz uzyskać dodatkowe przedłużenie z powodu choroby.

  7. Syjam mówi

    Jedyną dziwną rzeczą jest to, że jeśli przekroczysz 10 lat lub więcej i poddasz się, nie będziesz mieć dożywotniego dostępu do Tajlandii, ale jeśli zostaniesz aresztowany z 10-letnim lub dłuższym okresem pobytu, odmówisz tylko wstępu do Tajlandii na 10 lat.

    Co do reszty, mogę się zgodzić, że muszę powiedzieć, że nadal jest dość łagodny.

  8. Rob W. mówi

    Dziwne zasady:
    – Jeśli zostaniesz przyłapany na 1-dniowym przekroczeniu terminu pobytu, otrzymasz ban na 5 lat, jeśli poddasz się na 1-89 dni, nie ma się czym martwić (brak zakazu, ale grzywna).
    – Poddaj się z 10-letnim przekroczeniem terminu pobytu, a następnie dożywotnim zakazem, jeśli zostaniesz złapany, to „tylko” 10-letni zakaz. Nie deklaruj się…

    Proporcje wydają mi się nieco przekrzywione… Czy nie byłoby bardziej logiczne wprowadzenie zasady oprócz obecnego systemu grzywien, takiej jak następująca: 1 tydzień przedłużenia pobytu = 1 miesiąc zakazu, jeśli się poddasz, jeśli zostaniesz złapany , podwoimy zakaz. Muszą istnieć wyjątki dla siły wyższej. Oczywiście z możliwością odwołania (procesu) jeśli uznasz, że ban jest nieuzasadniony.

  9. MACB mówi

    Środki te są uzasadnione same w sobie, ale sankcje są bardzo surowe. Wydaje mi się, że środek ten ma na celu przede wszystkim zaostrzenie przepisów dotyczących 5-6 milionów (!) gastarbeiterów, głównie z Mjanmy i Kambodży.

    Samo w sobie jest to dobre, ale w takim razie ci gastarbeiterzy muszą być traktowani humanitarnie, na przykład poprzez ustawowe prawo do opieki medycznej (można ostatnio wykupić gastarbeiterów, ale większość z nich nie ma na to pieniędzy; pracodawca powinien być do tego zobowiązani), na edukację swoich dzieci (całkowicie nieobecni), na godziwą płacę (całkowity brak przepisów) oraz na ogólne humanitarne traktowanie (całkowity brak opieki). Spełnienie tych podstawowych warunków zajmie „trochę czasu”. Do tego czasu obowiązuje „prywatna inicjatywa” i możemy regularnie czytać, dokąd to prowadzi. Jednak jedno jest pewne: Junta jako pierwsza poważnie potraktowała tę kwestię; należy mieć nadzieję, że będzie to dalej rozwijane. Wszystkie poprzednie rządy bardzo poważnie zawiodły w tym „z własnych powodów”.

  10. janbeute mówi

    Nie rozumiem jednak całego problemu.
    Jeśli będziesz przestrzegać zasad, nic się nie stanie.
    Ja też muszę meldować się co 90 dni w urzędzie emigracyjnym, od wielu lat mieszkam tu na przedłużeniu emerytury.
    Nigdy nie zapominam daty, nawet umieszczam ją w kalendarzu w sypialni.
    Tydzień przed końcem 90-dniowego semestru, właśnie na rowerze na emigrację, i już po wszystkim i bez zmartwień.
    Ale kim są ci, którzy zapominają stawić się na czas??
    Czy ludzie stali się tak zapominalscy przez całą tę nową technologię, w tym telefony komórkowe itp.?
    I na pewno przedłużanie pobytu o rok czy nawet 10 lat pachnie oszustwem, żeby móc zostać tutaj, w Tajlandii.
    Powodem często jest to, że nie mogą już spełnić wymogów rządu Tajlandii lub emigracji w celu uzyskania ważnej wizy.
    A tu, w Tajlandii, żyje się w czymś w rodzaju strefy zmierzchu.
    Aż coś pójdzie nie tak, a potem idą po siekierę, a potem znowu narzekają.

    Jana Beuta.

  11. erik mówi

    Do 90 dni lub inne małe piwo powinno być karane jednakowo we wszystkich przypadkach. Jest tu rozbieżność, której nie rozumiem.Obecnie mówi się, że JEDEN dzień przedłużania pobytu i wpadnięcie w pułapkę ma bezpośrednie drakońskie konsekwencje. 5 lat !

    Prosto z kraju, ok. Ale bez szans na pracę? Stawia to Tajlandię w szeregu państw zbójeckich i można liczyć na wyrok skazujący.Od mandatu za oddawanie moczu w miejscu publicznym można się już odwołać, więc czemu nie od czegoś takiego?

    Nawiasem mówiąc, oczekuję, że przedstawiciele zawodów prawniczych zabiorą głos. Istnieją niezrozumiałe różnice między środkami. Szybka praca. Broddelwerk, lepsze słowo.

  12. Franky mówi

    Po co robić takie zamieszanie z powodu przedłużenia pobytu? Jako Europejczyk o dobrym sercu (jai dee), zadbaj o swoje oficjalne dokumenty, przekrocz granicę lub w razie potrzeby zgłoś się do urzędu imigracyjnego i staraj się nie iść na skróty. Tajlandczykowi jest 1.000 (!) razy trudniej zostać w Holandii dłużej, niż pozwala na to jego wiza. Potem jest dla niego miejsce już tylko w areszcie śledczym. O czym właściwie tu mówimy?
    Mój brat został kiedyś zakuty w kajdanki i wsadzony do pociągu ze Szwajcarii do Amsterdamu po przekroczeniu wizy (pracowej) tylko o 1 dzień. Słusznie! „Będąc w Rzymie, zaakceptuj zasady Rzymu” (jest to bezpłatna odmiana „Będąc w Rzymie, rób tak, jak robią Rzymianie”)

  13. Hubrights DR mówi

    moi drodzy, nie będziemy siedzieć i płakać, prawa są po to, by ich przestrzegać, jestem tu od siedmiu lat bez problemu, nigdy nie spóźniłem się ani dnia na pieczątkę, na szczęście muszę wyjechać z kraju nie juz nie mam i o-imigracja 1 rok cena 1900 wanny, dalej co trzy miesiace wystarczy isc do urzedu (uslugi imigracyjne) i znowu gotowa i notatka na trzy miesiace, ani grosza do zaplaty,
    pozdrowienia z kanchanaburi.

  14. David H. mówi

    Zwykle dość trudno jest nie wiedzieć o przedłużeniu pobytu….. zazwyczaj musisz odbyć wizę przynajmniej co 2 miesiące (wiza turystyczna) lub co 3 miesiące (wiza Non O), gdzie Twój przedłużony pobyt jest automatycznie ustalany i ustalany …… .chyba że znowu zapomniałeś o tym biegu wizowym, daj spokój!

    W przypadku przedłużenia emerytury obowiązuje zasada 90-dniowego okresu składania wniosków z „oknem” wynoszącym kilka dni przed i po oraz niewielka kara za przekroczenie.
    Możliwa jest również rejestracja listem poleconym lub osoba trzecia, w zależności od urzędu.

    • Dontejo mówi

      Cześć David, 90-dniowy raport jest tylko sprawdzeniem adresu zamieszkania i nie ma nic wspólnego z przedłużeniem pobytu.Maksymalna grzywna za niezgłoszenie się wynosi 2000 bahtów i istnieją dalsze sankcje.
      Pozdrawiam Dontejo.

      • Ruud mówi

        Zakładam, że jeśli nie zgłosisz się na czas w celu przedłużenia np. wizy emerytalnej, to również można to uznać za przekroczenie terminu pobytu.
        W końcu nie masz już ważnej wizy.

        • Dontejo mówi

          Cześć Ruud,
          Jak pisałem, 90-dniowy okres wypowiedzenia nie ma nic wspólnego z Twoją wizą (nie jest wizą, a przedłużeniem pobytu). Jeśli nie zgłosisz się lub nie zgłosisz się w terminie, Twoje przedłużenie lub pobyt pozostaną ważne i w związku z tym nie przekroczysz limitu pobytu. Kara za niezgłoszenie lub niezgłoszenie się w terminie wynosi maksymalnie 2000 bahtów i nie ma konsekwencji dla przedłużenia. Ale kto wie, czy w przyszłości nie zmienią tego.
          Pozdrawiam Dontejo.

          • Ruud mówi

            Może zaszło jakieś nieporozumienie z mojej strony.
            Moje rozumowanie jest takie, że przedłużenie pobytu jest przedłużeniem i jest nierozerwalnie związane z wizą nieimigracyjną-O, z którą początkowo wjechałeś.
            Rodzaj przyczepy.
            Jeśli przyczepa nie jest już dopuszczona do ruchu drogowego, to samo automatycznie dotyczy przyczepionego do niej samochodu.
            Ale może tajskie przepisy uważają inaczej, ale czy masz również odniesienie, w którym jest to oficjalnie stwierdzone, czy też jest to osobista ocena?

            • Dontejo mówi

              Cześć Ruud,
              To nie jest moja ocena, więc nie odważyłbym się tak stanowczo odpowiedzieć.
              Nie mam jednak odniesienia. Sam to przeczytałem (z odniesieniem) na Thaivisa.
              W Thaivisa możesz zapytać Ubonjoe (moderatora), który jest wszystkim
              wiadomości o wszystkich rodzajach wiz. Ma powiązania z imigracją,
              a także będzie mógł podać link.
              Pozdrawiam Dontejo.

      • Chan Nam mówi

        Rozumie się dzisiaj od Hua Hin Immigration do 7 dni włącznie bez grzywny, a następnie id 2.000 bahtów. Przyszedłem siódmego dnia, na szczęście…

  15. szczery mówi

    Jedziemy w grudniu, ale zostaniemy w Tajlandii przez 31 dni, ponieważ w tych terminach bilet był tańszy o 200 euro od osoby. Czy muszę ubiegać się o wizę na ten jeden dzień?

    GR Frank

    • MACB mówi

      Zwykle możesz „wykupić” ten jeden dzień (jeśli tam zostanie) na lotnisku @ 500 bahtów za osobę. Jeszcze nawet nie ma grudnia, poczekam i zobaczę. Ale jeśli z restrykcjami zrobi się naprawdę poważnie, to trzeba będzie zrezygnować z części 200 euro na jednorazową wizę turystyczną (30 euro na osobę – ja bym wybrała), albo wykupić 7-dniowe przedłużenie w Tajlandii @ 1900 Baht za osobę (= ok. 44 euro za osobę).

      Generałowie podejmują dalekosiężne kroki (ponieważ poprzednie rządy ich nienawidziły) i śpieszą się. Czasami prowadzi to do edyktów, które idą za daleko. Ale jedno jest pewne: przekroczenie terminu pobytu nawet o 1 dzień jest nielegalne.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową