Zimno w Holandii powoli ustępuje. Szesnaście dni w Holandii było ciężkich, częściowo z powodu lodowatej pogody. Dwa stopnie nad ranem i wzrost do około trzynastu po południu to nie jest opcja dla urodzonej w Tajlandii Lizzy i ojca Hansa, którzy mieszkają tam od prawie dwunastu lat.

W 2016 roku w tym samym okresie odbyliśmy krótką wycieczkę do Holandii. Na pogodę nie można było narzekać. Ponieważ Lizzy musiała wrócić do szkoły 15 maja, najlepszym rozwiązaniem było szesnaście dni wcześniej. Lecieliśmy samolotami EVA Air, wypełnionymi po brzegi Chińczykami, głównie z Tajwanu. Z wizytą pojechali do Keukenhof i Amsterdamu. Kiedy opuszczaliśmy Bangkok, było 35 stopni, ale kiedy dotarliśmy do Amsterdamu, nie było cieplej niż pięć stopni. Koukleumen przed terminalem trzecim, czekający na transfer do wypożyczalni samochodów.

W kolejnych dniach nie było już dużo cieplej; nawet w Dzień Króla było zimniej niż w poprzednie Święta Bożego Narodzenia. Nawet w łóżku pod trzema kołdrami nie można było się ogrzać. W tych okolicznościach Lizzy nie miała ochoty brać codziennie prysznica. Tylko tam było w miarę przyjemnie. Dopóki z tego nie wyszedłeś…

Czy to połączenie pogody i jedzenia spowodowało problemy żołądkowe Lizzy? Według lekarza pierwszego kontaktu, nie zaobserwowano żadnych poważnych problemów, ale ból brzucha utrzymywał się przez kilka dni. Następnie trafiłam do podologa z powodu zapalenia palca u nogi. Rada była taka, żeby jak najmniej chodzić. Jadąc rowerem do (ładnego) muzeum Miffy w Utrechcie, zimne łzy spłynęły mi po policzkach.

Ponieważ ból brzucha Lizzy nie ustąpił, próbowałam przesunąć lot powrotny do przodu, ale biuro EVA w Amsterdamie nie pomogło, a przy pierwszym kontakcie nawet nie odpowiedziała na maile. To właśnie można uzyskać w przypadku przepełnionych urządzeń.

Z szesnastu dni w Holandii mieliśmy dwa dni przy rozsądnej pogodzie, szczególnie w dniu wyjazdu. W naszej ojczyźnie jest teraz miło, ale to nam na niewiele się przyda.

Na lotnisku Schiphol EVA zgłosiła półgodzinne opóźnienie. To nie wydawało się problemem. Kontrola bezpieczeństwa na lotnisku nadal nie jest dobrze zorganizowana; moje bułeczki porzeczkowe również zostały wzięte za podejrzaną substancję. Długie kolejki były także przy kontroli paszportowej. Żadnych reklam dla lotniska Schiphol, choć wydaje się, że kierownictwo nie przejmuje się tym zbytnio.

W momencie odlotu opóźnienie wynosiło już godzinę, ale podczas kołowania zawrócono z powodu wadliwej części nowego Boeinga 777. Następnie wyładowano pasażera, który źle się czuł i trzeba było wyjąć jego bagaż. Po dwóch godzinach pasażerowie samolotu zaczęli odczuwać brak tchu.

Do Bangkoku dotarliśmy z trzygodzinnym opóźnieniem.

To doświadczenie było dobrą lekcją: nigdy nie jedź do Holandii na wiosnę, bo może być mroźno. Taki wyjazd nie jest priorytetem na przyszły rok. Pozwól rodzinie i przyjaciołom cieszyć się tajskim ciepłem.

5 odpowiedzi na „Hans i Lizzy do Holandii: podróż z przeszkodami”

  1. Berthy mówi

    No cóż, szkoda tej ilości pieniędzy i długiego czasu podróży.
    Pech z pogodą, w tym czasie też mogłaby być lepsza.
    Berthy

  2. KorWan mówi

    W przypadku opóźnienia przekraczającego 3 godziny linia lotnicza jest zobowiązana do zwrotu 600 EUR.

    • Cornelis mówi

      Za opóźnienie dłuższe niż 3, ale mniejsze niż 4 godziny, wynosi 300 euro, a nie 600.

  3. Renée Martin mówi

    Na pewno szkoda, że ​​mieliście taką brzydką pogodę, ale dlatego wolę być w Tajlandii w tym okresie. Holenderskie lato może być opcją na następny raz.

  4. Conny’ego Fakkeldija mówi

    Ach, zagłada, zimno i mrok. W naszym ogrodzie było jeszcze całkiem przyjemnie.
    Te zimne tygodnie również nas zaskoczyły. Zwykle pogoda w maju jest dobra.
    Znowu ciesz się ciepłem☀.
    Pozdrawiam, Conny


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową