Wynająć dom w Tajlandii? Uczta dla Twoich oczu!
Właśnie wyemigrowałem i przybyłem do rejonu Pattaya, gdzie chciałbym mieszkać. Chcę mieć dom, a nie mieszkanie, z kilku powodów. Więcej pokoi, więcej przestrzeni, większa i lepsza kuchnia, a może nawet ogród, w którym można posiedzieć na zewnątrz.
Gorący dzień nad Mekongiem
Pod dachem naszego domu jest bardzo gorąco. Dopiero 12.00 w południe, a już 42 stopnie w cieniu. Postanawiam ponownie wziąć prysznic i udać się do NongKhai na coś do jedzenia.
Łapacz węży w Bangkoku (wideo)
Nie spodziewasz się tego w tak ruchliwym mieście jak Bangkok, ale prawdziwy „łapacz węży” ma pełne ręce roboty. Według pana Sompopa Sridaranopa Bangkok jest domem dla wielu węży, w tym gigantycznych pytonów i śmiercionośnych kobr. Podziemnymi kanałami docierają do wszystkich części miasta, nawet w kierunku ruchliwych arterii komunikacyjnych, takich jak Sukhumvit i Sathorn.
Jeden masaż nie jest drugim
Bolący bark? Każdy czasem na to cierpi. Ale po kilku tygodniach problem zaczyna być dość irytujący. Zwykle odwiedzam najbliższą masażystkę Muang, która wie, jak się dostosować. Jednak nie tym razem.
Życie jako samotny Farang w dżungli: Wykonywanie dorywczych prac przez jeden dzień w Isaan
Podczas naszego pobytu w Isaan zamierzeniem była praca trochę dalej przy wykończeniu domu naszej Mae Ban, Pa Pit, który jest w budowie. A, który jest również przydatny, Harry pomógłby Lung Addie w tym.
Pozdrowienia od Izaana (część 6)
Zza płotu unosi się niebieska chmura dymu, która powoli rozpuszcza się wśród zieleni wysokich drzew. To znak, że Poa Sid ponownie rozpalił ognisko, w chłodnym okresie robi to codziennie, ponieważ od wschodu słońca na jego posiadłość przybywają ludzie. Przybywają na rozklekotanych motorowerach modelu, który Inkwizytor rozpoznaje z odległej przeszłości, ale pomysłowi Izaańczycy dbają o to, aby można było na nich jeździć.
Życie codzienne w Tajlandii według Berta
Bert przyjeżdża do Tajlandii od 2002 roku. Tam poznał kobietę swojego życia i teraz mieszka z nią i jej trojgiem dzieci oraz małym dzieckiem jej córki w Bang Sue (Bangkok). Spacerując po bloku Bert zajada się phat si ioew i razem z dwójką przyjaciół odwiedza zjazd Old Fighters.
Życie jako samotny Farang w dżungli: z C&A w Lahan Sai 2
Dla Lung addie był to jak zwykle bardzo dobry sen w Jan Jin Resort. Jednak dla C&A pierwsza noc była dość rozczarowująca. W środku nocy zaskoczyło ich wołanie iguany, która najwyraźniej znalazła dom nad sufitem ich bungalowu. Tak, trzeba nauczyć się żyć z takim biznesem w Tajlandii.
Uczciwy w Hang Chat
Nie umknęło naszej uwadze, że coś ma się wydarzyć w parku na obrzeżach Hang Chat, który mijamy codziennie w drodze z naszego wynajętego domu w Nang Lae do naszej małej krainy w Nong Noi. Zwykle jest to ciche miejsce w parku. Co najwyżej ktoś łowi ryby lub ktoś próbuje nauczyć się jeździć. Jednak od zeszłego tygodnia było dużo pracy przy świątecznym oświetleniu i wszędzie ustawiono stragany.
W pogoni za międzynarodowym prawem jazdy
Czasami to działa, czasami nie. To ostatnie odnosi się do mojego poszukiwania międzynarodowego prawa jazdy. Chociaż mam tajski dowód, że mogę prowadzić samochód od 12 lat i to zawsze wystarczało przy wynajmie samochodu w Düsseldorfie i Schiphol, nowy i tańszy dostawca chce zobaczyć międzynarodowe prawo jazdy dla najemców z krajów spoza UE. Wiem, że mogę prowadzić w Holandii przez 180 dni z tajskim prawem jazdy.
Materiał przesłany przez czytelnika: Kremacja w Izaanie
Na tym blogu napisano już wiele na temat kremacji, a wielu z nich doświadczyłam dotychczas jako obserwator i osoba z zewnątrz. Wiem więc ogólnie jak przebiega taka kremacja i jak dotąd mało mnie to interesowało.
Życie jako samotny Farang w dżungli: Lahan Sai z C&A
Punktualny wyjazd z Roi Et, grupa kieruje się do Lahan Sai. Ostateczny zamysł jest dwojaki: mała turystyka, której głównym celem są stare świątynie Khmerów: Prasat Hin Phanom Rung oraz świątynia Muang Tum.
Pozdrowienia od Izaana (część 5)
Niestety, wielu mieszkańców Zachodu poważnie nie docenia życia przeciętnej rodziny Isan. Zauważasz to po wielu komentarzach na blogach, często czytasz to w mediach społecznościowych. Wieś Isan i jej mieszkańcy nie są zamożni. Leniwi, uzależnieni od alkoholu, spekulanci, łatwo popadają w prostytucję. Natychmiast cały region, a właściwie bardzo duży obszar, zostaje zamieniony w kawałki. Sucho i sucho, gorąco i monotonnie. Nic do zobaczenia, nic do zrobienia.
Ta historia ma miejsce w Phuket i to już 14 lat temu. Ale myślę, że warto powiedzieć czytelnikom Thailandblog. Nazwiska są fikcyjne, bo może jeszcze tam pracują.
Życie jako samotny Farang w dżungli: z C&A do Roi Et
Po ostatnim śniadaniu w hotelu Roy w Buriram, dziś rozpoczniemy podróż do Roi Et. Louis już wiedział o naszym przybyciu. Lung Addie liczył na około 3-godzinną jazdę, aby pokonać dobre 200 km między Buriram a Roi Et.
Ten artykuł dotyczy Koba, Tajlandczyka, szacowanego na 35 lat, który prowadzi małą pralnię w budynku mieszkalnym, w którym mieszka Chris. Realistyczna opowieść z życia codziennego w Tajlandii o zabawie pieniędzmi i szczęściem…
Pozdrowienia od Izaana (część 4)
Et jest po czterdziestce, żonaty i ojciec trojga dzieci. I przez rok był ważną osobą we wsi. Były wtedy wybory samorządowe, bardzo lokalne, tylko dla wioski, w której mieszkamy.