Tytuł brzmi jak przewodnik turystyczny, ale w kierunku, w którym nie należy iść. Opisuje losy szefa globalnie działającej holenderskiej firmy z biurami w Tajlandii, na Filipinach i w Wietnamie. Mężczyzna po sześćdziesiątce z długim i nieskazitelnym dorobkiem, zarówno zawodowym, jak i prywatnym, który pod koniec kariery wybiera złą drogę.

Słusznie można powiedzieć: to była droga z własnego wyboru. Ale jeśli kiedykolwiek w takim błędzie początkowe pożądliwości były karane ciężarami prawie nie do zniesienia, umysłowymi, fizycznymi i finansowymi, jest to rzeczywiście przerażający przykład. I to, jak sądzę, jest sednem tej książki.

Korupcja, oszustwo i chciwość nie są typowymi cechami Tajlandii, ale są szeroko dyskutowane. Piękna, inteligentna Tajka niekoniecznie musi być wyrafinowana. Ale oczywiście istnieją. A kiedy cała jej rodzina zostaje wciągnięta w karuzelę oszustw i oszustw, w której bariera językowa uniemożliwia mu przejrzenie prawdziwych intencji, sieć się zamyka.

Wtedy też okazuje się, że tajskie komórki rzeczywiście pasują do opisu, o którym słyszeliśmy wcześniej. Czytelnik przeżywa różne emocje. Najpierw oburzenie. Potem zabawa. Potem litość. Potem niedowierzanie, zdumienie i wreszcie podziw. Musicie sami przeczytać, co wywołuje te emocje.

Recenzja to nie podsumowanie. Książka nie jest napisana w pierwszej osobie, ale autor i główny bohater są ci sami. Pod pseudonimem. Znam go dobrze. I wiem, że to prawda, bo w okresie, w którym gra, moim celem był także Bangkok.

Przesłane przez Jana Eveleensa


„Myśl o aborcji przytłacza go. Z drugiej strony dziecko może nieźle namieszać w swoim życiu. I jak ma to wytłumaczyć Mardze?

Kiedy emigrant Anton de Haas dostaje szansę zakończenia kariery w Azji, kontynencie, na którym dorastał, chwyta ją obiema rękami. Jego żona Marga jest mniej entuzjastyczna: nie czuje się w Tajlandii jak w domu i wkrótce wraca do Holandii.

Tymczasem Anton ulega urokowi Sumalee, jego atrakcyjnej tajskiej współpracownicy. Wraz z nią trafia do ekscytującego koła przygód, które kręci się coraz szybciej. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że dużo młodsza Sumalee jest w ciąży z Antonem.

Kiedy wiadomość o narodzinach ich córki dociera do Holandii, problemy piętrzą się. Powoli, ale nieuchronnie, Anton coraz bardziej wplątuje się w sieć nieodgadnionych więzi rodzinnych, długów i szantażu.

Więcej informacji:

  • Armand Diedrich: Kierunek Bangkok
  • ISBN 978-90-79287-37-6
  • Osobiste wydawcy
  • Książka w miękkiej okładce 190 str.
  • Cena 17,50 €

Na sprzedaż na Bol.com: http://goo.gl/GVVPxS

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową