Brzęk broni

Józefa Boya
Opublikowany w Tło, Kolumna, Józefa Jongena
tagi: ,
Listopada 28 2020

Z więcej niż świetnym strzałem w nogi, został nazwany „armatą PSV”; Willy'ego van der Kuijlena. Kiedy wystartował do bramki, z tysięcy gardeł na stadionie rozległ się krzyk; „Skrzyżowany Willy”.

Z 311 golami w Eredivisie jest absolutnym królem strzelców wszechczasów i bez wątpienia byłby strzelcem reprezentacji Holandii, gdyby ówczesny klan Ajaksu, na czele którego stał Cruijff, nie rzucił na to okiem. Najlepszy i najbardziej stylowy bramkarz Holandii w historii, Jan van Beveren i strzelec Willy van der Kuijlen, na dobre odwrócili się od Orange.

Strzały z armaty z Eindhoven przyszły mi na myśl, gdy przeczytałem artykuł w „Der Farang”, niemieckim magazynie wydawanym w Pattaya.

Posiadanie broni

Statystycznie, według wspomnianego artykułu, 15 na 100 mieszkańców Tajlandii posiada broń palną. W pobliżu Pałacu Królewskiego na około 300-metrowej ulicy Burapha znajdziesz ponad stu handlarzy bronią. Kraj, który swoim uśmiechem, urokiem i spokojną kulturą buddyjską przyciąga miliony turystów z całego świata, skrywa krwawą tajemnicę.

Co roku w Tajlandii ginie ponad 5.000 osób. Prosta kalkulacja pokazuje, że każdego dnia ginie w ten sposób z zimną krwią nie mniej niż 14 osób. Jeśli zestawimy te liczby z liczbą mieszkańców, odsetki te są dwukrotnie wyższe niż w Stanach Zjednoczonych. Statystycznie każdego roku w Tajlandii umiera w ten sposób 7.48 osób na 100.000 3.55 mieszkańców. Według badań przeprowadzonych przez „University of Washington” z siedzibą w Seattle, liczba ta w Stanach Zjednoczonych wynosi 100.000 osoby na 0.15 100.000. Dla porównania: w Niemczech i zakładam, że Holandia i Belgia niewiele się od tego różnią, odsetek ten wynosi XNUMX na XNUMX tys.

Centrum Broni Strzeleckiej przy Kolegium Stosunków Międzynarodowych w Genewie sporządziło mapę rozprzestrzeniania się tej broni. Eksperci szacują ich liczbę na całym świecie na nie mniej niż 650 milionów, z czego 15 milionów w Tajlandii. Stąd wniosek, że statystycznie 100 na 89 mieszkańców Tajlandii posiada broń palną. W porównaniu z USA nie jest tak źle, bo 100 na XNUMX mieszkańców posiada broń palną.

W Tajlandii, z wymienionych 10 milionów sztuk broni palnej, tylko 3,8 miliona jest oficjalnie zarejestrowanych, a jeśli liczby są prawidłowe, 6,2 miliona znajduje się w nielegalnym obrocie.

Historia

Fakt, że Tajlandia jest mekką nielegalnego handlu bronią, ma swoją historię. Według Centrum Broni Strzeleckiej Tajlandia jest najważniejszym czarnym rynkiem w Azji Południowej. W latach 70. Tajlandia była głównym szlakiem dostaw broni ze Stanów Zjednoczonych i Chin na wojnę domową w Kambodży. Po zakończeniu tej wojny wiele broni przemycono z Kambodży przez Tajlandię do Mjanmy (Birmy). Wokół tego lukratywnego handlu utworzyła się sieć agentów, handlarzy i przewoźników. W tej sieci znajdziesz przestępców, handlarzy bronią oraz osoby z kręgów policyjnych i wojskowych.

Wielu Tajów narzeka prywatnie na kulturę posiadania broni, ale nie ma organizacji, która poruszałaby ten temat w debacie publicznej. W Tajlandii, podobnie jak w USA, interesy pewnych grup wydają się przeważać.

Kiedy Willy strzelił, można było kibicować, a jako kibic PSV miał łzy w oczach. Łzy, które płyną w wyniku użycia broni palnej, wywołują głęboki smutek.

– Przesłana wiadomość –

29 odpowiedzi na „Brzęk broni”

  1. Daniel M mówi

    Skąd mogą wiedzieć, ile osób posiada broń palną, skoro znaczna część nie jest zarejestrowana?
    Innymi słowy, skąd wiedzą, ile niezarejestrowanej broni palnej znajduje się w obiegu?

    Sprawdzać? Czy to istnieje?

    Dane dotyczące sprzedaży? Tu chodzi o czarny rynek!

    Myślę, że jest ich o wiele więcej!

    • Martin mówi

      Uniwersytet Nauk Stosowanych w Genewie najwyraźniej wyliczył to w artykule. Jeśli w to wątpisz, powinieneś najpierw przeczytać te badania.

  2. rene23 mówi

    Zakładam, że 100 oficjalnych handlarzy bronią na ulicy Burapha nie żyje z anteny, ponoć mają spore obroty.
    Czy to oznacza, że ​​łatwo jest zdobyć pozwolenie na broń w Tajlandii?
    Kto o tym wie?

    • Michiel mówi

      Możesz dostać pozwolenie za kilkaset bahtów

      • Chan Piotr mówi

        Nie sądzę, żeby obcokrajowcy dostali pozwolenie

        • Michiel mówi

          Bije!!
          Jako farang nie wolno ci dotykać broni, jeśli twoja żona ma na to pozwolenie!

        • chris mówi

          Znam emigrantów, którzy mają pozwolenie i broń. Dostałem tę licencję z dobrych powodów.

          • Chan Piotr mówi

            Na pewno tak, w Tajlandii jest po prostu dużo do „uporządkowania”.

            • BA mówi

              Komendant miejscowej policji powiedział mi po prostu, że jeśli chcę mieć broń i chcę dołączyć do strzelnicy, muszę po prostu wystąpić o pozwolenie na nazwisko mojej dziewczyny.

  3. Mark mówi

    Posiadanie broni musi być bardzo rozpowszechnione w Tajlandii. Trzy anegdoty:

    Mój tajski zięć i jego przyjaciele ze wsi regularnie jeżdżą na „polowania” z własnoręcznie zrobioną bronią. Są rodzajem muszkietów z długimi lufami i czarnym prochem. Wydaje mi się, że te rzeczy grożą wybuchem przy każdym strzale. Zachowuję dystans dla bezpieczeństwa. Jednak ci faceci potrafią strzelać cholernie precyzyjnie i zabójczo za pomocą tych prymitywnych urządzeń.

    Moja żona poszła do akupunktury w Phitsanulok. Dla zabicia czasu spacerowaliśmy po rynku w okolicy dworca. Na jednej z ulic moją uwagę przykuła witryna sklepu z bronią, ponieważ wystawiona broń wyglądała imponująco niebezpiecznie. Broń wojenna? niewiele o tym wiem.
    Pytam mojego tajskiego szwagra, czy to wszystko jest ogólnie dostępne. Odpowiada wprost „Khrap” (tak) i dodaje, że oficjalnie wymagane jest pozwolenie na broń, ale niewątpliwie jest co załatwiać w sklepie, nawet za farrang.

    Mój norweski sąsiad Kjell (poprzez swoją żonę) inwestuje pieniądze w chińsko-tajską firmę importującą i remontującą używane dziobaki ryżowe z Korei. Moja żona i ja mogliśmy dołączyć do nich na chińskim przyjęciu noworocznym firmy importującej. Mój norweski sąsiad i jego żona mieli w bagażniku imponujący zestaw chińskich krakersów. Ale na imprezie ich huki i fajerwerki nie zrobiły większego wrażenia.Co najmniej połowa obecnych mężczyzn podniosła rewolwer w „momencie huku” i wystrzeliła kilka salw w powietrze.

    Kiedy poszliśmy na kawę z rodakiem (nie była to kawa, tylko czerwone wino), który zbudował piękny dom otoczony murem w bardzo odległym miejscu, zapytałem o bezpieczeństwo takiego opuszczonego domu. Nawiązywał do wysokich murów, bramy, systemu elektronicznego i alarmu, mówił o psach i gęsiach… io swojej broni. Kiedy zareagowałem na to drugie z pewnym niedowierzaniem, natychmiast wyjął z szuflady czarny rewolwer Colt. W pełni licencjonowana i comiesięczna praktyka popołudniowa na policyjnej strzelnicy w pobliskiej wiosce.

    Osobiście nie chcę broni w naszym tajskim domu. Nie mogę znieść myśli, jakie byłyby konsekwencje, gdybym kogoś nim zastrzelił, czy to w stanie pijaństwa, czy wściekłości. Albo jaką krzywdę mogłyby wyrządzić (wnuki) dzieci, gdyby przypadkowo znalazły broń.

  4. chris mówi

    Nie tak dawno temu policja przeszukała dom prominentnego członka Phue Thai. W domu znaleziono 9 sztuk broni, z których wszystkie miały pozwolenie. Myślę, że ten pan nie jest jedynym, który ma więcej niż 1 pistolet. Statystycznie może to być 15 na 100 Tajów, w rzeczywistości mniej Tajów ma 1 lub więcej broni.
    Widziałem, jak Willy van der Kuijlen dużo zdobywał jako chłopiec. Do tego musiał ciężko trenować. Myślę, że nielegalni, młodzi posiadacze broni robią to głównie - w przypadku braku puszek po mleku - strzelając do pustych puszek po pla kapong. Dlatego czasem im się nie udaje. Willy rzadko.

  5. joop mówi

    Za pieniądze można kupić wszystko Peterowi także pozwolenie na broń.

  6. kuna mówi

    Stąd wniosek, że…… statystycznie…..oglądanych 15 na 100 mieszkańców Tajlandii posiada broń palną.

  7. Lunghana mówi

    Cudzoziemcy rzeczywiście nie mają możliwości uzyskania legalnego pozwolenia na broń, kilkakrotnie poruszałem ten temat z wyższymi funkcjonariuszami policji (w rodzinie), za każdym razem, gdy dumnie trzymali w mojej ręce naładowaną służbową broń (po jakimś Leo oczywiście), ale dla Tajlandczyków to żaden problem, tylko do użytku w pomieszczeniach (do samoobrony) Koszty z bronią 9mm ok. 80.000thb

    • endorfina mówi

      Wydaje się być bardzo drogi jak na pistolet. Nielegalna broń będzie dużo tańsza.

      • HansNL mówi

        Absolutnie nie drogie.
        Rewolwer S&W kalibru .357 u licencjonowanego handlarza bronią powinien kosztować 110,000 80,000 bahtów, a dla oficera XNUMX XNUMX bahtów.
        Legalna broń jest droga, uzyskanie pozwolenia jest częściowo uzależnione od dochodów.
        Mówi się, że nielegalna broń jest znacznie tańsza.
        Nawiasem mówiąc, nielegalne posiadanie i używanie broni palnej jest również problemem w Holandii, z którym policja i wymiar sprawiedliwości nie mogą sobie poradzić.
        Surowsze przepisy nie pomagają.

  8. HansNL mówi

    „Zakup” „pozwolenia na broń” w Tajlandii wcale nie jest taki prosty, jeśli nie niemożliwy, po prostu dlatego, że uzyskanie pozwolenia i legalny zakup broni palnej obejmuje wiele etapów.
    Aby się zakwalifikować, musi istnieć dobry powód, a warunki i wymagane dokumenty są legionem. I
    i często trudne
    Cena pistoletów i rewolwerów jest również bardzo wysoka.
    Faktem jest, że podobnie jak w Holandii, posiadanie i używanie nielegalnej broni nie może być kontrolowane ani kontrolowane, a znalezienie jej jest zwykle, przepraszam, fuksem.
    Jeśli coś zostanie znalezione, zwykle następuje szczegółowy raport o znalezionej „broni”, w tym siekiery, tasaki, noże kuchenne, kije bejsbolowe itp.

    Czy cudzoziemiec może uzyskać pozwolenie na broń?
    Tak, duża papierkowa robota, tajska i holenderska, i wsparcie policjanta pomaga.

    • BA mówi

      Zgadza się, ceny broni w Tajlandii są bardzo wysokie. Strzelba Remington 870, która jest w USA za 350 USD w Wallmart, będzie kosztować aż 45.000 XNUMX bahtów w Tajlandii.

      Co więcej, ktoś wspomina również o broni, która wygląda podejrzanie jak sprzęt wojenny, ale nic bardziej mylnego. Replikę M16 można kupić w Tajlandii, ale często jest to wersja .22, można nią po prostu zestrzelić szczura z drogi, ale nic poza tym. Karabiny półautomatyczne o kalibrze większym niż .22 nie są dozwolone w Tajlandii.

      • To niestety nie jest poprawne. Naboje .22 są tak samo śmiercionośne jak cięższa amunicja, taka jak .44 Magnum czy .45 ACP. Standardowy nabój .22 ma ołowianą głowicę, która często odkształca się lub odpryskuje w korpusie, tworząc rodzaj pocisku dum-dum.
        Na YouTube są filmy pokazujące przykłady niszczycielskich skutków .22LR https://youtu.be/JhEAAIdLywA
        Amunicja .22 to również kaliber wybierany przez profesjonalnych zabójców, ponieważ z tłumikiem strzał z pistoletu powoduje niewielki hałas.

        Oto inne źródło: https://www.quora.com/What-makes-a-22-caliber-bullet-so-dangerous

  9. Rudi mówi

    Mam wrażenie, że zwłaszcza w komentarzach jest tu sporo spekulacji. Również artykuł: Joseph cytuje kilka badań, ale potem dokonuje własnej oceny - „Tajlandia jest mekką handlu bronią”. Wtedy myślę inaczej. Wietnam był pełen broni….

    Komentarze są trafne: „można dostać pozwolenie za kilkaset bahtów” – „w Tajlandii można wszystko załatwić” – „Znam emigrantów, którzy mają pozwolenie” – „za pieniądze można kupić wszystko”…

    Cóż, przyjeżdżam do Tajlandii od 25 lat i mieszkam tu od prawie 14 lat. Nie dostaję pozwolenia. Ja też nie mogę tego „zaaranżować”, nawet tutaj, w Isaan. I nie jestem skąpy.
    I tak, tutaj w Isaan prawie każdy mężczyzna ma jakąś broń. Ale to nie działa w połowie przypadków, katapulta jest znacznie bardziej niebezpieczna, że ​​tak powiem, ponieważ są w tym bardzo celni.
    Ale moje dziewięć lat blisko siedzenia z bronią w Pattaya było rzadkie, tylko rodzaj mafiosów, którzy ją mieli i używali. Zupełnie jak w mojej starej ojczyźnie….

    Willy van der Kuylen był dobrym piłkarzem, dołączę do reszty, bo nie rozumiem związku z posiadaniem broni w Tajlandii.

    • T mówi

      A jednak w Wietnamie jest znacznie mniej zgonów z powodu przemocy z użyciem broni palnej (a mieszka tam prawie 40 milionów ludzi więcej niż w Tajlandii), może różnica w mentalności…

      • Jer mówi

        mieszkańcy Wietnamu 94.348.835 (2015)
        mieszkańcy Tajlandii 67.976.405 2015 XNUMX (XNUMX)

        różnica ponad 26 milionów mieszkańców

        • endorfina mówi

          NAM 98,721,275 (szac. lipiec 2020 r.)
          TAJLANDIA 68,977,400 2020 XNUMX (szac. na lipiec XNUMX r.)
          według https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/th.html

    • Jer mówi

      Rudi zaczyna od stwierdzenia, że ​​istnieją poważne spekulacje. A potem nazywa siebie spekulacją.

      Mieszkam w Isan i znam tam kilka dużych miast i miejsc. Ludność miejska wyspy Isan, a więc i mniejszych miasteczek, składa się z milionów Tajów, jeśli doda się populację większych miast.
      Jednak kiedy się rozglądam, nie mam wrażenia, że ​​ci zwykli mieszczanie interesują się bronią. Nie mówiąc już o kupnie czegoś. A większość z nich nawet nie ma na to pieniędzy.
      Więc powiedzieć, że prawie każdy mieszkaniec Isan ma jakiś rodzaj broni: śmieci lub spekulacje, a może jedno i drugie?

  10. T mówi

    Niezły kawałek rzeczywistości, to także część Amazing Thailand…

  11. HansNL mówi

    Jak powiedziałem, pozwolenie na broń wcale nie jest łatwe, po prostu dlatego, że obejmuje:
    - Policja
    – Amfor
    – Lekarz, a czasem psycholog
    – Przekazywanie odcisków palców i DNA
    – Wizyta domowa policji
    – Sprawdzenie rejestru karnego
    I dla cudzoziemca
    – Dowolna kopia zezwolenia wydanego w Twoim kraju
    – Oświadczenie o nienagannym postępowaniu
    – Gwarancja tajlandzkiego policjanta
    – Pomaga członkostwo w policyjnym klubie strzeleckim
    Ale jest możliwość uzyskania pozwolenia.
    Traktuj cierpliwie i we właściwy sposób.

  12. l. niski rozmiar mówi

    Posiadanie broni w miejscu publicznym jest zagrożone karą 3 lat więzienia.
    Nawet noszenie kamizelki kuloodpornej sprawia problemy.

  13. kawin.coene mówi

    Jeśli mieszkasz w Tajlandii, czy musisz ubiegać się o pozwolenie na broń?
    Czy ktoś może na to odpowiedzieć?
    Lionela.

    • Kim jest ktoś? Tajski? Obcokrajowiec? I musi? Więc po co?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową