Pytanie tygodnia: Czy powinniśmy uczyć się tajskiego?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie tygodnia
tagi: ,
9 lutego 2015

Ostatnio dokonałem prostej analizy: Światowa populacja liczy 7 miliardów ludzi, z czego 70 milionów mówi po tajsku, czyli 1% światowej populacji (nie uwzględniam analfabetyzmu ludności tajskiej).

Zwykle przyjeżdżamy do kraju i postrzegamy siebie jako gościa i próbujemy nauczyć się języka tego kraju. W ten sposób 45 lat temu nauczyłem się pierwszych słów po niemiecku, francusku, hiszpańsku i włosku. Później w liceum uczyłem się angielskiego, francuskiego i niemieckiego, którym teraz władam dość płynnie.

W Tajlandii też staram się mówić kilka słów po tajsku, ale ze względu na różne wysokości i tony nie zawsze mi to wychodzi i nie jest to moja wina ponieważ sami Tajowie błędnie interpretują angielskie słowa lub sami błędnie interpretują ton.

Ostatnio byłem w restauracji i zamówiłem Mai Tai, żółte curry i kow (ryż), na co kelnerka pyta „biały kow”, tak, pani biała kow. Już rozumiesz, mam Mai Tai, żółte curry, biały ryż (Kow) i białe wino (biały kow).
Podano mi białe wino, którego tak naprawdę nie zamawiałem, ale całość była pyszna, ale moja tonacja i długość nie były właściwe, czy też jest to komercyjna myśl ze strony kelnerki?

Podczas moich podróży po świecie zawsze spotykałem ludzi, którzy opanowali język angielski (również w Chinach).

Mój komentarz na ten temat: Czy nie jest łatwiej nauczyć angielskiego 10 milionów Tajów, którzy pracują w obszarach turystycznych, niż nauczyć wszystkich turystów i ekspatów rocznie (około 26 milionów) mówić po tajsku? Zły angielski jest prawie zrozumiały. Z „Leel good loom” od razu rozumiesz, że mają na myśli naprawdę dobry pokój.

Na tej kuli ziemskiej około 1 miliarda ludzi mówi po mandaryńsku (chiński), około 8 miliarda mówi po angielsku. Skupienie się na tych 2,8 językach wydaje mi się oczywiste, co teraz robią lepsze szkoły w Tajlandii, ale niestety nie w całym kraju.

Na szczęście Tłumacz Google pomaga mi tłumaczyć z holenderskiego na tajski, gdy chcę wyjaśnić coś prostego.

Na koniec anegdota:
Pracują w Food & Drug Administration, ale żaden z nich nie mówi ani słowa po angielsku. Słowo na pożegnanie, które przeszło dość dobrze, to „Bye Bye”, więc dotrą tam.

Przesłane przez Ruuda.

29 odpowiedzi na „Pytanie tygodnia: czy powinniśmy uczyć się tajskiego?”

  1. Ruud mówi

    Możesz oczekiwać, że Tajowie w obszarach turystycznych opanują język, który rozumieją również turyści.
    chiński na przykład.
    Możesz oczekiwać, że ekspaci przynajmniej nauczą się języka swojego nowego kraju zamieszkania na tyle, aby móc prowadzić proste rozmowy.

  2. Jacek S mówi

    To zależy od Tajów! Ostatnią rzeczą, jakiej chcę od Tajlandczyka, jest to, żeby mówił po angielsku tylko dlatego, że jestem w jego własnym kraju. To ja muszę się dostosować. Nie oni!
    Myślę nawet, że mówienie tego jest wyniosłe. W rzeczywistości znam wielu obcokrajowców, którzy nie potrafią jeszcze mówić po angielsku, ale tylko w swoim ojczystym języku. Na przykład czasami pomagam komuś z 3BB, ponieważ nie rozumie, co się do niego mówi. To zbyt szalone, żeby się odpuścić.

    • nico mówi

      Drogi Jacku,

      Coś takiego musi się rozrosnąć, moi rodzice w ogóle nie mówili po angielsku, ja mówię po angielsku rozsądnie, a moje dzieci mówią po angielsku bardzo dobrze, myślę, że ich dzieci będą wychowywane z językiem angielskim (telewizja i gry) i też będą mówić angielski bardzo dobrze. W takim razie jesteśmy w rozwiniętym kraju, już 4 pokolenia dalej, tak samo będzie w Tajlandii, tylko trochę wolniej, jak sądzę.

      Jeśli zobaczysz w telewizji, ilu z nich uzyska tytuł licencjata (ok, ok, porównywalny z college'em w NL)
      oni (mam nadzieję) nadal będą w stanie mówić rozsądnie po angielsku.

      Pozdrowienia Nico

  3. to samo mówi

    Nigdy tak naprawdę nie przeszkadza mi, gdy inni ludzie również nie mówią po angielsku.
    Uderza mnie to, że „my Holendrzy” zawsze uważamy, że mówimy po angielsku tak strasznie dobrze, podczas gdy „strasznie dobrze” często rozczarowuje w praktyce.
    Moim językiem ojczystym jest holenderski (nawet dialekt), a nie angielski. Da się dogadać, ale wszyscy od razu słyszą, że nie jestem native speakerem. Holenderski i angielski są spokrewnione, więc angielskiego stosunkowo łatwo jest nam się nauczyć.
    Oczywiście sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku osób, które dorastają z inną rodziną językową jako językiem ojczystym.

    Nie irytuj się tylko podziwiaj i ciesz się życiem.

    • LOUIZA mówi

      Witaj Samee,

      Zauważyłem też, że jest strasznie dużo Holendrów, którzy nie mówią po angielsku.
      Teraz nie mówimy po tajsku.
      Zaczynałeś kiedyś w Holandii od DVD (antyk, co?) i kopiowania.
      Myślisz, że dobrze mówisz, a Taj powie ci, jak to zrobić.
      Cóż, naprawdę nie rozumiem różnicy. (może to tajski? 🙂

      Na szczęście mówię płynnie po angielsku w mowie i piśmie, ale zauważyłem, że kiedy rozmawiasz po angielsku z Tajem jak zwykle po holendersku, ludzie tego nie rozumieją.
      Cóż, jeśli mówisz jak "ja Tarzan ty Jane"
      Powoduje to również sceny humorystyczne.
      Jeśli 2 Tajów zacznie chichotać, zaczyna się zasada „łabędź trzyma się” i masz na przykład cały rynek wokół siebie.

      Kupiłem teraz książkę, którą polecił Gringo, przetłumaczoną przez Anglika przez Holendra, bo chcę trochę z tego wybrnąć, ale bardzo trudne.
      Tak, z wiekiem……………

      LOUIZA

      • to samo mówi

        Po prostu niemożliwe jest nauczenie się wszystkich subtelności języka w późniejszym wieku. Jeśli w pierwszym roku życia nie nauczysz się rozróżniać różnych dźwięków potrzebnych do mówienia lub nie, zapomnij o tym.
        Ponieważ nie mamy do czynienia z bodźcami w pierwszym roku życia, opanowanie tego w późniejszym życiu staje się niezwykle trudne (jeśli nie niemożliwe). Na przykład Tajlandczyk zawsze będzie miał problem z naszym g i toczącym się r.
        A potem mówisz tylko o wymowie, uczuciu, które wkładasz w swój język, musisz też być karmiony łyżeczką.

  4. henry mówi

    Zawsze jest to przydatne, jeśli mówisz po tajsku, ale w standardowym języku tajskim, a czasami jest to przydatne, jeśli w ogóle nie mówisz po tajsku, nawet po angielsku, a jedynie w dialekcie swojego kraju pochodzenia.

  5. Freek mówi

    Przyjeżdżam do Tajlandii od 25 lat i prawie nigdy nie mam problemu, kiedy czegoś potrzebuję. W Tajlandii mówią po tajsku, przyzwyczaj się. Przy dobrej woli z obu stron to się naprawdę uda.

  6. Jozef mówi

    Niezależnie od kraju, w którym mieszkasz, spróbuj nauczyć się tamtejszego języka i zwyczajów. Nawet jeśli są to tylko podstawy (400/500 słów), reszta pójdzie naturalnie. Ludzie lubią uczyć innych czegoś, zwłaszcza własnego języka.

  7. Góra mówi

    Większość nauczyła się tego w szkole średniej lub na uniwersytecie, ale ludzie nie chcą mówić po angielsku. Podobnie jak Francuzi na Riwierze. Tajlandia szczyci się własnym językiem. Nawet rząd nie czyni żadnych wysiłków, aby poprawić angielski. Premier chce, aby w szkołach było więcej lekcji języka tajskiego. Język tajski jest bardzo trudny. Jeśli będziesz uczyć się 4 godziny dziennie, nauczysz się tego w ciągu 1 roku. Ale pozostaje niewiarygodne, jak niewiele osób mówi po angielsku. Nawet w BKK i Pukhet i innych turystycznych miastach. Nie w bankach itp., itp.
    My Holendrzy dostosowujemy się do obcokrajowca. Ale obcokrajowcy nie robią tego w Holandii. Angielski jest więc językiem światowym, który powinien opanować każdy absolwent. W Tajlandii mieszka wielu obcokrajowców
    A bardzo niewiele opakowań w supermarketach ma napis w języku angielskim. Całkowicie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinniśmy uczyć się tajskiego. są Holendrami
    Chętny do nauczania obcokrajowców po niderlandzku, ale nie po tajsku. Po prostu mówią, naucz się tego sam

  8. Johna Chiang Rai mówi

    Od Tajlandczyka, który ma do czynienia z turystami, można oczekiwać, że przynajmniej tego turystę zrozumie. Dla Tajlandczyka, który na co dzień zarabia na turystach, uważam to za obowiązek, a także za użyteczną zaletę, że mówią przynajmniej w stopniu podstawowym po angielsku.
    Nie spodziewałbym się tego po kimś, kto z turystami nie ma nic wspólnego, a co najwyżej może być wdzięczny za wysiłek. Mogę tylko doradzić Farangowi, który mieszka gdzieś w kraju, gdzie mówi się bardzo słabo po angielsku, aby sam nauczył się tajskiego. Ktoś, kto zadowala się rozmówcą, który zna tylko kilka słów po angielsku, szybko przesuwa własne granice. Każda rozmowa jest bardzo powierzchowna i wkrótce zaczyna się czuć bardzo samotna. Sam widuję wielu Farangów mieszkających na wsi, którzy potrafią pozdrawiać się tylko po tajsku i którzy próbują leczyć swoją samotność nadmiernym spożywaniem alkoholu. Ponadto od Tajlandczyka, który będzie mieszkał w Europie, oczekujemy przynajmniej nauczenia się języka tego kraju.

    • to samo mówi

      Dlaczego miałbyś się tego spodziewać?
      Jeśli nie chce mówić po angielsku, możesz kupić/wypożyczyć pamiątki, pad thai lub pokój hotelowy od innego Tajlandczyka. Wtedy w końcu zauważy, że nauczenie się trochę angielskiego może nie być takim złym pomysłem.
      A jeśli wszyscy Tajowie odmówią nauki angielskiego, możesz wybrać się do innego kraju, aby cieszyć się wakacjami. Nikt ci nie każe jechać do Tajlandii.

  9. Eric mówi

    mędrzec kraju, chwała kraju. Coś w tym stylu.
    Uparci ludzie, że tajski.
    „Jeśli nas nie rozumiesz, jeśli ci się to nie podoba, dlaczego nie pojedziesz na wakacje lub nie zamieszkasz gdzie indziej”.

    Czy wszyscy Hiszpanie w obszarach turystycznych mówią teraz tak dobrze po angielsku?
    Czy wszystkie „Zimmer Frei” w Scheveningen zamienimy na „Pokój do wynajęcia”?

    Istnieją inne kwestie w Tajlandii, które należy rozwiązać w dziedzinie edukacji. Jeszcze zanim zaczną doskonalić angielski.

  10. Patrick mówi

    Czy przyjmując turystów z Chin, Tajlandii lub Japonii w Belgii lub Holandii, oczekujemy, że będą mówić po niderlandzku? Jeśli wyemigrujemy do określonego kraju, w tym przypadku Tajlandii, pożądane jest, abyśmy poznali i zrozumieli podstawy tego języka. , ale nie, jeśli raz lub co roku wybierasz się tam na kilkutygodniowe wakacje!
    Tajowie, którzy chcą zarabiać na turystach i pracować w miejscach turystycznych, powinni OBOWIĄZKOWO uczyć się języka angielskiego, po prostu dlatego, że prawie każdy turysta mówi po angielsku i jest to język światowy.
    Wielu Tajów mówi bardzo dobrze po rosyjsku, nie dla przyjemności, ale po to, żeby zarobić na tych ludziach.
    Wystarczy spojrzeć na kraje sąsiednie, aby zobaczyć, ile osób angażuje się w naukę języka angielskiego, podczas gdy w tych krajach jest znacznie mniej turystów niż w Tajlandii, ale znamy Tajów, telewizję, imprezy i mai pen rai, wolą zatrudniać Filipińczyków, a potem po prostu zrób tukske, łatwiej, nie, prawda?

    • Ruud mówi

      Nie sądzę, że można OBOWIĄZOWAĆ Tajlandię do mówienia po angielsku we własnym kraju.
      To będzie naprawdę miłe.
      Prawdą jest, że szanse na pracę rosną, jeśli opanuje język obcy.
      NIE koniecznie angielski.
      Dobry jest również rosyjski, japoński, chiński lub francuski.

      • Johna Chiang Rai mówi

        Drogi Ruudzie,
        Myślę, że źle zrozumiałeś, co Patryk miał na myśli.
        Jeśli Tajlandczyk chce pracować z turystami, można przynajmniej wymagać od niego mówienia po angielsku.
        Co więcej, jeśli ten Tajlandczyk ma jeszcze większą znajomość innych języków, może to mieć dla niego dodatkową zaletę. Co więcej, Tajowie zakładają, że każdy mieszkaniec Zachodu mówi po angielsku i
        jest zatem, jeśli chce pracować w branży turystycznej, OBOWIĄZKOWA jest nauka języka angielskiego.
        Jeśli chcesz pracować w hotelu, na całym świecie regularnie zadawane jest pytanie: Czy mówisz?
        Angielski”, każdy inny język, w którym możesz mówić dodatkowo, jest wielką zaletą, ale z pewnością nie jest pierwszym pytaniem zachodniego turysty. Angielski jest nadal językiem światowym i nadal jest postrzegany jako obowiązkowy w każdym hotelu w kontaktach z turystami. Również w Holandii i reszcie Europy można zobowiązać personel hotelowy do nauki języka angielskiego, bo inaczej nie może on właściwie funkcjonować w tym sektorze.
        Oczywiście nie można tego oczekiwać od osób, które z turystami nie mają nic wspólnego.

  11. Ruud nk mówi

    Bądźmy szczerzy. Jak myślisz, na przykład Marroks i inni nowi Holendrzy powinni mówić po niderlandzku? Jeśli nie, OK, w Holandii też będziemy mówić po angielsku. Jeśli uważasz, że ta grupa powinna mówić po holendersku, dlaczego nie nauczysz się tajskiego, jeśli mieszkasz w Tajlandii?
    Jeśli jesteś sam na wakacjach, będzie to angielski lub praca ręczna. Ale czy to nie wspaniałe, jeśli możesz na przykład zamówić kawę po tajsku i/lub jedzenie po tajsku?
    Jesteś gościem w tym kraju. Zawsze starałem się wypowiadać te proste słowa, czy to w Hiszpanii, Portugalii czy na Węgrzech.

  12. Ronny Cham mówi

    Tak… Musimy nauczyć się tajskiego, kiedy tu mieszkamy. My, Europejczycy, wiemy aż za dobrze, jak sprawy nie powinny się potoczyć, jak w przypadku wielu nowych Europejczyków. Sam mieszkam tu od prawie roku, z czego mam dwie godziny lekcji tajskiego w każdy weekend, prywatnie od 4 miesięcy. Na początku wydaje się to trudne, ale teraz, kiedy mogę coś wyjaśnić sam w sklepie lub na targu, wzbudza to we mnie zainteresowanie nauką tajskiego jeszcze bardziej. Jest to proces integracji, o którym ja i wiele innych osób słyszeliśmy w belgijskich i holenderskich mediach, a teraz znalazłem się w sytuacji migranta.
    Tajowie naprawdę lubią, gdy można z nimi rozmawiać… chociaż zrozumienie ich w różnych wersjach „Thai” wymaga dużo praktyki
    A za 225 bahtów za godzinę profesjonalna prywatna lekcja…. Na pewno nie umrzemy.

  13. Lilian mówi

    Moja odpowiedź na pytanie: „Czy powinniśmy uczyć się tajskiego?” Czy: nie musimy nic robić!
    Tak samo jak nie można zmusić ludności Tajlandii do nauki angielskiego. Są oczywiście sytuacje, w których dobrze jest, jeśli obaj rozmówcy znają ten sam język, czy to tajski, holenderski, angielski czy jeszcze inny.
    W przykładzie, który podaje pytający, wydaje mi się, że zamieszanie wynika głównie z tego, że dwa różne języki są używane zamiennie, a następnie również w nieprawidłowy sposób i prawdopodobnie z nieprawidłową wymową. Powoduje to zamieszanie po obu stronach. W lokalu, w którym można dostać mai tai i wino, będą mieli również wielojęzyczne menu. Powiedziałbym, że skorzystaj z tego.
    Jeśli przyjeżdżasz do Tajlandii jako turysta, może nie warto, ale dla mnie osobiście nauka języka tajskiego ma dużą wartość dodaną w życiu codziennym.
    Mała wskazówka: jeśli chcesz biały ryż, zamów „khâaw suaí” (dosłownie: piękny ryż) lub „ryż gotowany na parze” (ryż gotowany na parze)
    Sukces.

    • Dodatek do płuc mówi

      od pytającego: Ostatnio byłem w restauracji i zamówiłem Mai Tai, żółte curry i kow (ryż), na co kelnerka pyta „biały kow”, tak, pani biała kow. Już rozumiesz, mam Mai Tai, żółte curry, biały ryż (Kow) i białe wino (biały kow).

      Tak, rozumiem, że dostałeś złe rzeczy, ponieważ jeśli poprosisz o coś w całkowicie niewłaściwy sposób, trudno oczekiwać, że otrzymasz właściwą rzecz: „kow” to nie ryż, a kolor jest poprzedzony w języku tajskim wskazaniem, że to kolor przechodzi przez słowo „sie”.
      dodatek do płuc

  14. Robbie mówi

    Liczenie i inne podstawowe słowa nie są takie trudne. W rzeczywistości mądrze jest uczyć się jak najwięcej.
    Przykład: dziś po południu podeszła do mnie piękna kobieta. "Pai mai?" = Przychodzisz?
    Nie trzeba było wielu słów i było to miłe popołudnie. Jeśli nie zanurzysz się w języku, wiele stracisz. Wskazówka. Oglądaj YouTube i codziennie ucz się czegoś. Dzięki temu życie staje się piękniejsze.

  15. l. niski rozmiar mówi

    Wpadam na to, że pomimo mojego „tajskiego” języka ludzie, którzy mówią dialektem, nie
    zrozumieć. Wiele dialektów w Tajlandii.
    Coraz więcej osób z sąsiednich krajów pracuje w restauracjach i hotelach
    więc mój język tajski nie jest już dla mnie użyteczny.Angielski jest zazwyczaj rozwiązaniem.
    Czasem mam ze sobą zdjęcia, żeby pokazać, czego potrzebuję, np. samozamykacza.
    Jeśli naprawdę mieszkasz w Tajlandii, myślę, że powinieneś nauczyć się przynajmniej kilku słów,
    aby lepiej poznać ludzi i zwyczaje.

    powitanie
    Louis

    • Ruud mówi

      W Tajlandii jest niewątpliwie wiele dialektów.
      Jednak tajski jest na ogół nauczany w szkołach.
      Z wyjątkiem osób starszych, prawie wszyscy mówią po tajsku.
      Możliwe, że w odległych obszarach jest jeszcze inaczej, ze względu na brak tam dobrych nauczycieli mówiących po tajsku.

    • Johna Chiang Rai mówi

      Drogi Louisie,
      High Thai jest zwykle nauczany we wszystkich tajskich szkołach, a później jest rozumiany przez większość populacji. Również w tajskiej telewizji i radiu w całej Tajlandii mówi się i rozumie wysoki tajski. Gdyby ten tzw. high Thai sprawiał tyle trudności w zrozumieniu, jak go opisujecie, to większość Tajów mogłaby sprzedać swoją telewizję i radio, ponadto komunikacja między Tajami byłaby już prawie niemożliwa i tak jak Ty ze zdjęciami spacerujesz po różne prowincje, aby się wyjaśnić. Przykro mi, że zadaję to pytanie, ale może wynika to z twojego sposobu mówienia po tajsku.

      • l. niski rozmiar mówi

        Drogi Johnie
        Nie wątpię w to ani przez sekundę, ale robię, co w mojej mocy!
        Czasami trochę trudne, jeśli poprosisz o wskazówki.
        pozdrowienia,
        Louis

  16. Sumy mówi

    Jeśli każdy mówi w swoim własnym języku i angielskim, to nigdzie na świecie nie ma problemu.
    Jestem Belgiem, więc musiałem też nauczyć się angielskiego, co nie było takie trudne.
    Musi istnieć światowy język, a dla mnie może to być angielski! (swoją drogą to już jest)
    Dla Tajlandczyków jest to nieco trudniejsze niż dla nas, ale jeśli chcesz przyciągnąć turystów, którzy zostają tu tylko na kilka tygodni, nie możesz oczekiwać, że nauczą się tajskiego, prawda?

    Pozdrowienia

    Samego siebie

    • Góra mówi

      całkowicie się z tobą zgadzam.. 1 język świata. .Język angielski. I to powinno zacząć się jak najszybciej
      ponieważ wszystko, co jest tutaj napisane, nie zawsze jest prawdą. w Holandii ludzie nie muszą już uczyć się niderlandzkiego. zniesione dla cudzoziemca. I czy wszyscy Marokańczycy mogą to zrobić? My, Holendrzy, mówimy wieloma językami. ale wielu obcokrajowców tego nie robi. Nie jest też prawdą, że w Tajlandii mówi się po tajsku wysokiej jakości, ponieważ w telewizji w Bangkoku mówi się po tajsku, który różni się nieco od prawdziwego tajskiego. tak mówi wielu Tajów. I wszędzie w Tajlandii są dialekty. to samo co w Holandii Po prostu wszyscy Holendrzy dostosowują się wszędzie. w Holandii do obcokrajowców, aw Tajlandii do Tajów.

      • Johna Chiang Rai mówi

        Drogi Monte,
        Nie musimy zaczynać od jednego języka świata, angielskiego, to od dawna jest rzeczywistością.
        Twoja opinia, że ​​nie powinieneś uczyć się niderlandzkiego jest również błędna, ponieważ obecnie oczekuje się, że każdy imigrant nauczy się niderlandzkiego. Co więcej, przez wysoki tajski rozumie się ten język, którego uczy się w każdej tajskiej szkole, być może z małym akcentem, ale zrozumiałym w całym kraju. Podobnie jak w Holandii, wysoki holenderski jest nauczany w każdej szkole, z małymi akcentami, na przykład w Groningen czy Limburgu, ten język jest również rozumiany w całym kraju i jest zapisywany tak samo. To, że nawet w telewizji można usłyszeć, czy ktoś jest z Bangkoku, czy z Chiangmai, nie różni się niczym w Tajlandii od tego, gdziekolwiek indziej na świecie. Moja żona może się porozumieć w całej Tajlandii dzięki swojej szkole języka tajskiego, który jest rozumiany pod (HIGH THAI) i oczywiście mówi dialektem w wiosce, z której pochodzi.
        Nie jest niczym niezwykłym, że we wszystkich krajach mówi się dialektami, ale powszechnym językiem nauczanym w szkołach jest mowa potoczna, czyli jak to nazywacie język rzeczywisty, który wszyscy powinni rozumieć.

  17. Dodatek do płuc mówi

    Jako Belg pochodzę z kraju, w którym mówi się co najmniej trzema różnymi językami. Wszystkimi trzema mówię płynnie po holendersku i francusku, a po niemiecku znam dość dobrze, ponieważ odbywałem wówczas obowiązkową służbę wojskową w Niemczech. Biegle posługuję się również językiem angielskim ze względu na fakt, że językiem używanym w komunikacji lotniczej jest język angielski.
    Mieszkam w Tajlandii i staram się jak najwięcej rozmawiać po tajsku z tamtejszymi ludźmi. Mieszkam tutaj na wsi, a ludzie tutaj mówią tylko po tajsku, za co nie mogę lub nie powinienem ich winić. Ci ludzie są tutaj jak w domu i nie muszą mówić po angielsku ani nic. To ja muszę mówić ICH językiem, bo przecież to ja potrzebuję ich bardziej niż oni mnie. Na bazarze zawsze dobrze się bawimy i jeszcze bardziej, bo lubią jak Farang próbuje mówić po tajsku, pomagają mi w tym i każdego dnia uczę się czegoś nowego. Nie mam zamiaru wdawać się z nimi w rozmowę na temat Brukseli-Halle-Vilvoorde, ponieważ nikomu to nie służy.
    Dodatek do płuc


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową