Holendrzy chętnie dopłacają za więcej miejsca w samolocie

Przez redakcję
Opublikowany w Bilety lotnicze
30 sierpnia 2019

Około 70% Holendrów chętnie płaci od 25 do 200 euro dodatkowo za wolne miejsce obok siebie w samolocie. Wynika to jasno z ankiety przeprowadzonej niedawno przez D-reizen wśród 385 Holendrów.

Holendrzy wydają się nie skąpić dodatkowej przestrzeni w samolocie. Około 35% osób jest skłonnych zapłacić dodatkowo od 25 do 50 euro za puste miejsce obok siebie, oprócz ceny w obie strony. Grupa 17% zapłaciłaby za to nawet ponad 50 euro. To mogłoby być jeszcze bardziej szalone, bo 12% jest skłonnych dopłacić za to ponad 100, a 6% nawet ponad 200.

Mężczyźni bardziej niż kobiety cenią sobie dodatkową przestrzeń do siedzenia

W tym badaniu uderzający jest fakt, że około 40% kobiet nie ma dodatkowego euro na dodatkowe krzesło, w porównaniu z około 20% mężczyzn.

Utrudnienia podczas lotu

Oprócz braku miejsca do siedzenia, Holendra podczas lotu dokucza szereg innych rzeczy. Hałaśliwi współpasażerowie są na pierwszym miejscu – 1%, a na drugim miejscu znajduje się kopanie lub popychanie siedzenia przez osobę siedzącą za nimi – 29%.

Irytacje podczas rezerwacji biletu

O tym, że rezerwacja biletu lotniczego nie zawsze jest łatwa, świadczą odpowiedzi respondentów na pytanie, co najbardziej denerwuje ich podczas rezerwacji. Dla 42% najbardziej niepokoi zbyt wysoka cena. Brak jasności co do całkowitej ceny i zła obsługa ze strony dostawcy to najczęstsze irytacje.

7 odpowiedzi na „Holendrzy chętnie dopłacają za więcej miejsca w samolocie”

  1. Bert mówi

    Myślę, że linie lotnicze wiedziały o tym od lat.
    20 lat temu zapłaciłem w EVA air dodatkowo 150 guldenów za miejsce ekonomiczne premium, teraz to prawie 250 euro. Lubię rozmawiać o tej dodatkowej przestrzeni i tych dodatkowych kilogramach, które możesz ze sobą zabrać

  2. to samo mówi

    To trochę szkoda badań.
    Zapytało 385 osób, prawdopodobnie klientów D-reizen.
    Są to więc ludzie, którzy latają na wakacje. Dla wielu z nich ten lot do Tormolinos będzie jedynym lotem w tym roku.

    Jeśli spojrzysz na KLM podczas lotów europejskich, z około 33 rzędów w samolocie 10 jest zarezerwowanych dla komfortu biznesowego i ekonomicznego. Pierwsze trzy rzędy dla BC, pozostałe siedem dla EC. I kilka siedzeń w pobliżu wyjścia awaryjnego z dodatkową przestrzenią na nogi.
    Zobacz np. https://www.klm.com/travel/nl_nl/prepare_for_travel/on_board/our_aircraft/boeing_737_900.htm
    Na tej stronie KLM wskazuje, że wiersze od 1 do 7 dotyczą BC, ale w praktyce często są to wiersze od 1 do 3). BC jest często ledwo zapełniony podczas lotów europejskich.

    Zatem 30 rzędów, z czego 9 jest dostępnych dla Johna ze zwierzakiem, co zapewnia dodatkową przestrzeń na nogi. Zatem około 33% osób ma wolne środki na dodatkową przestrzeń na nogi. Gdyby było więcej, liczba miejsc WE w samolocie zostałaby już dawno powiększona.

    W KLM EC oznacza jedynie o 8 cm więcej miejsca na nogi (10 cm na lotach międzykontynentalnych).
    Poza tym siedzenia są identyczne ze zwykłymi siedzeniami Economy. Czasami wygląda to inaczej w przypadku innych firm. Air France Premium Economy na lotach międzynarodowych jest naprawdę dużo lepsza.

  3. Thea mówi

    Chętnie zapłacę więcej za dodatkową przestrzeń.
    Eva Air jest świetna do latania i smutno mi, że z niej zrezygnowali.
    Mają cudownie przestronne siedzenia i miejsca na nogi również jest dużo, zwłaszcza jeśli osoba siedząca przed tobą leży, jest jeszcze dużo miejsca.
    Swoją drogą ciekawi mnie po co ludzie chcą być transportowani jak śledzie w beczce (czytaj jak najtaniej).

    • Cornelis mówi

      Do „zniesienia” Premium Economy w EVA nie doszło.

  4. Rabować mówi

    No cóż, Thea, co myślisz o tym, dlaczego ludzie chcą być transportowani jak śledź w beczce?
    Myślę, że dlatego, że każdy może wydać swoje euro tylko raz, więc miło dla Ciebie, że możesz sobie pozwolić na trochę bardziej luksusowe podróżowanie.
    Swoją drogą, nie jest tak źle, jak to uczucie śledzia w beczce, jeśli jedziesz pociągiem w godzinach szczytu, to będziesz wiedział tylko, jakie to uczucie śledzia w beczce, ale prawdopodobnie nigdy nie podróżujesz pociągiem, a jeśli tak więc to musi być pierwsza klasa.
    I pamiętaj, że gdyby nie było tak wielu pasażerów w klasie ekonomicznej, Twój bilet byłby znacznie, dużo droższy.

    • janbeute mówi

      Drogi Robie, w pewnym stopniu mogę zgodzić się z Twoją historią, ale rzeczywistość jest inna w jednym i ostatnim punkcie.
      Czy nie jest prawdą, że na pasażerach klasy biznes i pierwszej zarabia się pieniądze, co oznacza, że ​​miejsce ekonomiczne może być tańsze.

      Jana Beuta.

      • Ruud mówi

        To rozumowanie nie jest do końca prawdziwe.
        Cena miejsca w klasie ekonomicznej to maksymalna kwota, jaką linia lotnicza może za nie pobrać.
        Stoi za tym niezwykle skomplikowany program komputerowy, który robi wszystko, aby sprzedać wszystkie miejsca w samolocie i to za jak najwyższą cenę.

        Sztuczka KLM polegała na tym, że nigdy nie można było wybrać 2 tanich dni lotu.
        Data wyjazdu i data powrotu nigdy nie były widoczne jednocześnie.
        Jeśli wybrałeś tanią podróż tam, nie było dostępnej taniej podróży powrotnej.
        Gdybyś najpierw szukał taniego lotu powrotnego, tani lot tam i z powrotem zniknąłby.
        Może to nadal tak działać.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową