Marechaussee coraz częściej bada telefony komórkowe na lotnisku Schiphol. W ubiegłym roku Royal Netherlands Marechaussee przeszukało 2276 telefonów, co stanowi wzrost o prawie 40 procent w porównaniu z 2013 r. Często przeglądane są zwłaszcza telefony i karty SIM. Znacznie rzadziej badane są inne nośniki danych, takie jak dyski twarde i sprzęt wideo.
Strona internetowa Freedom Inc zażądała danych od Ministerstwa Obrony. W ubiegłym roku przeszukano łącznie 2395 nośników danych. W 2008 roku było ich jeszcze 1073.
Na lotnisku Schiphol żandarmeria sprawdza telefony osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Może to dotyczyć podróżnych, ale także innych osób przebywających na lotnisku. Dotyczy to głównie badań nad dziecięcą turystyką seksualną, handlem ludźmi i przemytem narkotyków.
Oprócz smartfonów czasami sprawdzane są dyski twarde (zewnętrzne lub w komputerach) lub inne nośniki pamięci, takie jak karty pamięci lub pamięci USB. Czasami przedmiotem dochodzeń jest także sprzęt fotograficzny i wideo. W 2014 r. KMar zbadał łącznie 63 „nośniki pamięci”, co oznacza spadek o 35%. O prawie 37 procent spadła także liczba zbadanych dysków twardych. Liczba badań dotyczących „innych komponentów cyfrowych” wzrosła jednak z 4 do 16 w 2014 r.
Żandarmeria wojskowa może jedynie przeglądać dane znajdujące się na nośniku danych. Nie wolno im przeglądać informacji na stronie dostawcy, takich jak e-maile czy wiadomości na Facebooku.
Źródło: Freedom Inc
Można się założyć, że nie bez powodu, po pierwsze żandarmeria nie za bardzo lubi pracować, ale z tych rzeczy można wyciągnąć mnóstwo informacji, z którymi rząd rzeczywiście może coś zrobić, a czego nie robi. nie zaczynaj od „polowania na czarownice”.”, ponieważ ci mężczyźni i kobiety bardzo dobrze wiedzą, co robią.
Gwoli kompletności, zanim zostaną powiedziane wszelkiego rodzaju rzeczy niewłaściwe;
Żandarmeria wojskowa sprawdza wychodzących pasażerów, ewentualnie przy pomocy zewnętrznej firmy ochroniarskiej, na lotach przedmioty niebezpieczne oraz wszelkie inne przestępstwa, takie jak zaległe mandaty, fałszywe dokumenty, a po przybyciu na lot pasażerowie są sprawdzani pod kątem wiz, fałszywych paszportów i tym podobne, ale dzieje się to przed wjazdem do Holandii, dopiero wtedy trafisz w ręce organów celnych.
Urząd celny sprawdza przylatujących pasażerów i podlega organom podatkowym.W przypadku przedmiotów zabronionych jak broń itp. wzywa się Marechaussee, w przypadku przemytu papierosów itp. mogą oni sami podjąć działania, w przeciwnym razie nie mają w ogóle autorytet.
Odpowiedź jest bardzo prosta:
Nikogo nie interesuje, do kogo dzwonią lub wysyłają e-maile zwykli śmiertelnicy. Powodem szczególnej uwagi poświęconej telefonom komórkowym jest to, że można je w bardzo prosty sposób przerobić i wykorzystać do odpalenia bomby. Można to oczywiście zrobić także za pomocą laptopa, ale nie można go już po prostu ukryć w małej, ale wystarczająco potężnej bombie, zdolnej wysadzić samolot w powietrze.
Nie krępuj się i pozwól ochroniarzom wykonać swoją pracę, ma to na celu wyłącznie bezpieczeństwo podróżnych.
Jak myślisz, dlaczego czasami trzeba wyjąć laptopa z torby i w ten sposób przepuścić go przez skaner? Chcą się tylko upewnić, że nie jest to połączone z niczym innym. Dlatego czasami proszą o włączenie urządzenia, aby sprawdzić, czy działa jako laptop i czy nie zostało pozbawione wewnętrznej elektroniki, aby zrobić miejsce na kilka 100gr Semtexów. W połączeniu z telefonem komórkowym możesz wyrządzić wiele szkód. Niech specjaliści spokojnie wykonują swoją pracę, a wszyscy na tym skorzystają.
Dodatek do płuc