Ci, którzy regularnie latają do Tajlandii, będą musieli sobie z tym poradzić: kontrole bezpieczeństwa. Jednak podróżni nie wydają się uważać tego za bardzo niepokojące. W rzeczywistości daje pasażerom poczucie bezpieczeństwa.

Zoover zbadało opinie i ponad 1500 podróżnych podzieliło się swoimi doświadczeniami z lotniskami i kontrolami.

Bardziej rygorystyczne kontrole są pozytywne

Podróżni nie tylko uważają, że bardziej rygorystyczne kontrole dają im poczucie bezpieczeństwa, ale 31% pasażerów linii lotniczych wskazuje również, że kontrole mogłyby być bardziej spójne i rygorystyczne. Na przykład kontrole różnią się w zależności od kontynentu: w Europie kontrole są postrzegane jako najbardziej elastyczne, w przeciwieństwie do Ameryki Północnej, gdzie pracownicy ochrony są postrzegani jako najbardziej rygorystyczni. Holenderscy podróżnicy uważają, że ubrania lub buty, które należy zdjąć podczas kontroli, są najbardziej irytujące. Drugie i trzecie miejsce najbardziej irytujące podczas kontroli to czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa oraz zasada, że ​​dozwolone są wyłącznie płyny w ilościach mniejszych niż 100ml.

Czy jesteś mężczyzną spacerującym po lotnisku? Wtedy jest duża szansa, że ​​zostaniesz sprawdzony. Na przykład 39% mężczyzn musiało otworzyć walizkę, aby celnicy mogli w niej przeszukać. Kobiety mniej obawiają się kontroli, 29% kobiet wskazuje, że sprawdzono ich walizkę. Czy wdzięki kobiet działają czarująco na często męskich pracowników ochrony?

Manipulacje bagażowe: od tubki majonezu po spinacze do bielizny

Co najczęściej stwierdza się podczas tych kontroli? Ponad 25% respondentów wskazuje, że miało przy sobie butelkę lub puszkę napoju, która została połknięta, dlatego jest to przedmiot najczęściej przechwytywany. Nożyczki do paznokci lub pilniki do paznokci również wydają się być gorącym przedmiotem – 19.91% respondentów stwierdziło, że kiedykolwiek znalazło je w swoim bagażu podręcznym. Mężczyźni zauważalnie częściej mają ten przedmiot w bagażu, 25.77% respondentów płci męskiej wskazuje, że kiedykolwiek wyjmowano go z bagażu podręcznego przy odprawie, w porównaniu do 23.35% kobiet.

Podróżni musieli także zrezygnować z masła orzechowego, tubek majonezu, słoika syropu, protezy kolana i rolki taśmy. W przypadku jednego z respondentów przez kontrolę bezpieczeństwa nie został również przepuszczony przedmiot, który podczas lotu oferowany jest również w wersji stalowej, czyli plastikowy widelec.

Zgubiłeś walizkę?

20% ankietowanych miało do czynienia z walizką, która nie dotarła do miejsca przeznaczenia. Walizka często dość szybko wraca na powierzchnię i w 86% przypadków jest dostarczana w ciągu kilku dni. W około 10% przypadków był on zwracany dopiero pod koniec wakacji lub dopiero w domu. 3% walizek nigdy więcej nie wypływa na powierzchnię.

10 odpowiedzi na „Szczególnie mężczyźni są częściej sprawdzani na lotniskach”

  1. Jef mówi

    Co najmniej jedna z trzech możliwości: albo 31 procent potencjalnych podróżujących samolotami jest całkowicie szalonych, albo o wiele więcej całkowicie porzuciło ten sposób podróżowania, niż pokazują statystyki, albo zadano pytania, a odpowiedzi oceniano w sposób bardzo subiektywny. W każdym razie kontrole, które nasilały się przez lata, mogą doprowadzić do szaleństwa niezliczoną liczbę pasażerów linii lotniczych.

  2. HansNL mówi

    Bardzo interesujące byłoby usłyszeć lub zobaczyć, jakie dokładnie są wyniki tych wszystkich „kontroli bezpieczeństwa”

    Nie mogę uciec od myśli, że te kontrole mają na celu stworzenie poczucia bezpieczeństwa podobnego do tego, w co chce nas wierzyć policja i wymiar sprawiedliwości, poprzez ściganie małych mężczyzn i kobiet, podczas gdy wielcy prawdziwi przestępcy są nietykalni.

    Kiedyś zapewniono mnie, że te wszystkie kontrole bezpieczeństwa nie działają, bo „prawdziwy terrorysta” po prostu wie, jak je ominąć.

    Zatem jedynymi, którzy czerpią korzyści z tego rodzaju kontroli, są politycy, którzy mogą przechwalać się tym, że radzą sobie tak dobrze, oraz firmy ochroniarskie, które nieźle zarabiają na tych wszystkich kłopotach.

    A prawdziwy terrorysta?
    Planuje coś innego lub po prostu robi to w inny sposób.

    • Jef mówi

      Przyzwyczajenie tak wielu osób do absurdalnych kontroli, od których w praktyce nie da się uciec, pozwala administratorom na prowadzenie dotychczas nieskrępowanych, dalekosiężnych kontroli w zupełnie innych obszarach, np. finansowych, poprzez nadzór kamer publicznych, nadzór nad komunikacją prywatną itp.

  3. chwytaj dzień mówi

    Regularnie latam do Amsterdamu i jako samotny starszy mężczyzna jestem sprawdzany dziewięć razy na dziesięć. Otwórz walizkę i weź ją. Kiedy pytam, czego szukają, nie otrzymuję odpowiedzi.
    Nie odpowiedziałam też na pytanie, czy należę do określonej grupy docelowej.
    Po raz setny bardzo się zdenerwowałem, powiedziałem „rozmyślcie to” i chciałem odejść bez walizki. To nie było dobre posunięcie.
    Cóż, wykonują swoją pracę i po prostu muszę z tym żyć.

  4. Rob W. mówi

    31% uważa, że ​​mogłoby to być nieco bardziej rygorystyczne? nie mogę sobie wyobrazić. Zgadzam się z Jefem i HansemNL. Rozumiem, że wymagany jest minimalny poziom kontroli, aby nie można było po prostu użyć broni (prawdziwej broni, takiej jak pistolet lub nóż, a nie nożyczek do paznokci!!!). Nadchodzi jednak moment, w którym zwykły podróżny odczuwa zbyt duże niedogodności ze względu na wszystkie ograniczenia i kontrole, takie jak ograniczenia dotyczące płynów, zakaz zabierania ze sobą nożyczek do paznokci w bagażu podręcznym itp. Prawdziwy złośliwy człowiek może również zrobić broń na na deskę lub przemyć go ze sobą: dopasuj w ten sposób plastikowy lub drewniany przedmiot, aby można było użyć tej broni kłującej (co czasem widać na filmach dokumentalnych m.in. o więzieniach w USA) lub, jeśli zajdzie taka potrzeba, kawałkiem solidna lina (zamaskowana jako koronka?) do założenia pętli na czyjąś szyję... Nie, myślę, że zabezpieczenia obowiązują od początku tego stulecia, ale posunęło się to trochę za daleko.
    Ciekawi mnie zatem pytanie i to, jak reprezentatywna jest badana grupa docelowa.

    Jeśli chodzi o odprawę celną (nie mylić z kontrolą na bramce czy kontrolą paszportową!): cóż, zrozumiałe jest, że ludzie starają się przechwycić zakazane towary. Nie sądzę, że szansa, że ​​przypadkowy mężczyzna przemyci coś, jest większa lub mniejsza niż szansa, że ​​zrobi to przypadkowa kobieta? Skąd taka różnica, więcej mężczyzn podróżujących samotnie i że podróżujący indywidualni częściej dokonują przecenów, w związku z czym są bardziej narażeni na wyróżnienie? Wygląd również odgrywa rolę: znam kogoś o mocnej budowie, brodzie i długich włosach, który z łatwością mógłby uchodzić za motocyklistę (z luźnym tatuażem), który również jest domyślnie wybierany poza kontrolą.

  5. Gruby mówi

    Nie rozumiem tego całego zamieszania. Dużo latałem w swoim aktywnym życiu i nigdy nie było to dla mnie denerwujące. Jak powiedzieli mi ochroniarze w El Al: proszę pana, to także dla pańskiego bezpieczeństwa.
    Tak to właśnie wygląda i tak należy to postrzegać. Tylko narzekam na te 100ml butelki. Wiesz o tym, więc nie narzekaj. Musiałam też oddać obcinacz do paznokci (z MES) i 2 butelki płynnej cromy (!!), ale to była tylko i wyłącznie moja wina, bo powinnam je włożyć do bagażu rejestrowanego, a nie podręcznego. Krótko mówiąc, jest to trudne i denerwujące, ale konieczne.

  6. Jef mówi

    Przywódcy sekt również mają doskonałe powody, gdy ich członkowie zostali poddani praniu mózgu. Wpajanie poczucia winy jest praktykowane także przez wyznawców niektórych bardziej ogólnych religii.

  7. Jacka G. mówi

    Jeśli wszyscy wiedzą, co robić podczas kontroli, a zwłaszcza podczas odprawy, to na większości lotnisk nie jest tak źle. Miałem kiedyś 1% kontrolę z Tajlandii, a to naprawdę wymaga czasu. Bardziej niepokoją mnie grupy Arabów, którzy zawsze sprawiają trudności paniom odprawiającym się podczas meldowania się w Bangkoku.

  8. Jef mówi

    Musiałem właśnie przeoczyć te wszystkie nieznośne grupy Arabów na lotnisku Suvarnabhumi, ale wolałbym ominąć kilka kontroli bezpieczeństwa.

  9. Jacek S mówi

    Jako były steward przez wiele lat musiałem przechodzić inspekcje. Nie przeszkadzało mi to samo w sobie, to było dla naszego bezpieczeństwa. Ale naprawdę nie mam zrozumienia dla wielu rzeczy, które nie są dozwolone na pokładzie. Wiem, jakie przedmioty są na pokładzie wielokrotnie bardziej niebezpieczne niż nożyczki do paznokci w rękach potencjalnego terrorysty. Rzeczy, które, jeśli się o tym wiesz, są nawet dostępne dla każdego. Nawet butelka piwa może służyć jako broń.
    Ostatnio też byłem na kontroli. Kupiłem ładny zestaw sztućców w IKEA. Początkowo miałam go w walizce, ale ponieważ był za ciężki, bez zastanowienia włożyłam paczkę do plecaka. Oczywiście zostało to wykryte podczas kontroli. 15 widelców, 15 łyżek i 15 noży. Na początku nie pozwolono mi zabrać ze sobą noży. Następnie urzędnik stwierdził, że ostrze spełnia odpowiednie przepisy i mimo to pozwolono mi zabrać całą paczkę.
    Musiałem jednak zostawić nożyk do listów w kształcie miecza ze spiczastym końcem, który miałem jako nastolatek. Ile szkód mogę przez to wyrządzić?
    Jako załoga mieliśmy dodatkową odprawę we Frankfurcie, która nie odbywa się w budynku lotniska, ale znajduje się w bazie przed odjazdem autobusu na samolot. Jako maniak komputerowy zawsze mam przy sobie zestaw śrubokrętów, na wypadek gdybym chciał coś majstrować w drodze. Potem prawie mi to odebrano – mimo że było w mojej walizce. Tak, co jako steward robisz ze śrubokrętem? Pilot lub drugi pilot mógł zabrać to ze sobą…. Przecież trzeba znowu dokręcić luźne śruby...
    Ludzie są trochę bardziej tolerancyjni, kiedy idziesz do samolotu na służbie – na lotnisku macierzystym. Ale w drodze, szczególnie w USA, jesteś sprawdzany tak samo rygorystycznie, jak zwykły pasażer.
    Tam, gdzie kontrole prawie w ogóle się nie odbywały, było na starym lotnisku w Bangkoku. Tam mogłeś wziąć, co chciałeś. I szczerze mówiąc, też nie miałem co do tego dobrego przeczucia. Jakie irytujące są te kontrole... Nie sądziłem, że kontrole są w porządku.
    Aha, i ponieważ mam już pewne doświadczenie ze sterowaniem, nie utrudniam tego. Automatycznie opróżniam kieszenie, zdejmuję pasek i zdejmuję buty. Zwykle udaję się bez wyłączania urządzenia sterującego. Ale za każdym razem musiałem czekać – na moją byłą żonę. Przyszła z łańcuchami i pierścionkami i denerwowała się za każdym razem, gdy musiała je zdejmować. Szczególnie, gdy się rozzłościła (we Frankfurcie) i zadzwoniła do niemieckiej urzędniczki „Helgi”, która prawdopodobnie była lesbijką.
    Wyobraź sobie, staliśmy tam z dwójką naszych dzieci, mieliśmy mało czasu, bo zawsze musieliśmy meldować się na końcu, a Madame zaczęła się kłócić o swój świecidełko.
    Już się spociłem, bo wiedziałem, jak długa jest droga do samolotu i mogliśmy spóźnić się na lot, bo myślała, że ​​te zasady nie są dla niej przeznaczone.
    Może dlatego mężczyźni są bardziej kontrolowani? Z nami jest trochę łatwiej. Oczywiście przez to także jesteśmy łatwiejszą „ofiarą” dla urzędnika kontrolującego.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową