Piwo beczkowe Heineken podczas lotów KLM?
Wyobraź sobie fajne, chłodne piwo z beczki podczas lotu z Amsterdamu do Bangkoku? Muzyka przyszłości? Cóż, nie za bardzo. KLM i Heineken z powodzeniem oferują piwo z beczki podczas lotów.
Jednak minie trochę czasu, zanim wszyscy pasażerowie będą mogli zamówić piwo z kranu. I wątpimy, czy kiedykolwiek stanie się to faktem w przypadku lotów na Daleki Wschód.
Według Heinekena opracowanie kranu do piwa do lotów było wielkim wysiłkiem, ponieważ ciśnienie powietrza w samolocie jest niskie.
Według projektanta Heinekena była to wielka zagadka: „Musieliśmy wykonać całą instalację kranu w najmniejszym wózku, jaki mieli, wraz z kranem, piwem, układem chłodzenia i sprężarką wytwarzającą ciśnienie powietrza. Ale choć próbowaliśmy, zawsze zostawała jedna część. Bez kranu nie da się obejść, bez piwa nie da się obejść, a do nalewania potrzebne jest ciśnienie, czyli kompresor. Z bólem serca musieliśmy zostawić lodówkę.”
Zdaniem Heinekena nie oznacza to, że pasażerowie dostają letnie piwo. Beczki dostarczane są schłodzone do portu Schiphol. „Wózek na kran to tak naprawdę duży termos. Piwo utrzymuje się znacznie poniżej pięciu stopni Celsjusza. W jednym z testów po siedmiu godzinach nadal utrzymywaliśmy temperaturę 3,5 stopnia”.
KLM ogłosił, że w przyszłości piwo z beczki nie będzie oferowane na każdym locie. „Na razie pozostaniemy przy wydarzeniach specjalnych”.
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się spotkać z KLM, że twierdzili, że zapomnieli zaopatrzyć się w piwo na lot. (Bangkok-Amsterdam) To był mój ostatni lot liniami KLM.
Linie lotnicze Brukseli poinformowały wczoraj, że na niektórych lotach będą serwować frytki i czekoladę.
Wyobraź sobie… Jeśli to się spełni… Jeśli niektórzy pasażerowie poczują się jak w lotniczej kawiarni… Jeśli w hali przylotów odbywają się kontrole zawartości alkoholu… Wyobraź sobie…
Nie chcę żadnych problemów i wolałbym uniknąć takich lotów. Moim zdaniem istniejąca oferta napojów podczas długich lotów jest więcej niż wystarczająca.
„Zapowiedź” Daniela VL również mnie zaskakuje. Prawdopodobnie będą to małe porcje i za opłatą.
Wprowadzenie miało nastąpić 2 lipca podczas lotu do Curaçao. Stąd ofensywa medialna czy kampania reklamowa minionego tygodnia.
Jednak nasza duma narodowa nie zdążyła zakończyć certyfikacji na czas, co zostało zauważone w ostatniej chwili.
Niestety, może kanapka z masłem orzechowym?
Niesamowite KLM…
Piwo pochodzi z dużego termosu.
Czy to się różni od nieco dużej puszki piwa?
wydaje mi się to złym pomysłem, chyba że KLM chce, żebym jako lojalny klient latał od tej pory linią lotniczą z Bliskiego Wschodu 🙂
Nie sądzę, żeby KLM w ogóle to zrobił. Oczywiście taki samolot nie powinien stać się latającym drążkiem. Już wystarczająco dużo jest wypadków z udziałem podróżnych, którzy wypili za dużo alkoholu (już na lotnisku). Moim zdaniem obecna oferta napojów jest więcej niż wystarczająca
Dlaczego w samolocie trzeba pić piwo i inne nawet mocne alkohole? Powinien być zakazany. Szkodzi organizmowi. Lepiej pić wodę w samolocie, lepiej, bo powietrze jest za suche (bardzo lubię piwo) i nie będą przeszkadzać pijani ludzie.
Dlaczego więc nie zakazać młodszym dzieciom długich lotów? Krzyk i wyraźna niechęć rodziców w niektórych sytuacjach do ograniczania swoich dzieci w taki sposób, aby nie powodowało to niedogodności dla innych pasażerów, jest mi cierniem w boku.
Po prostu nie chodzi o to, jak myślisz, że coś jest lepsze dla innych, ale o to, czego ci ludzie chcą, a czego nie chcą ze swoimi ciałami. Zdrowy tryb życia może, ale nie musi, być celem każdego. Na szczęście możemy sami dokonać takiego wyboru. Chodzi mi o to, że wszyscy płacicie gościom linii lotniczej. każdemu, kto ma takie same prawa w ramach zakupionej klasy biletu. I niestety nieuniknione jest, że wiele osób o różnych opiniach na temat tego, co im się podoba na małej przestrzeni, będzie powodować uciążliwości. (być może zmuszenie wszystkich do wzięcia pigułki nasennej byłoby dobrym rozwiązaniem, lol).
Kluczowym punktem jest TE; za dużo alkoholu powoduje uciążliwość, za dużo marudzenia i krzyku jest irytujące itp. Myślę, że piwo nie należy do napojów wysokoalkoholowych, a skoro dostępne są napoje wysokoalkoholowe, to efekt nie jest znacząco gorszy. o to, kto sprawdza, czy ktoś ma dość? Jest to więc zadanie dla personelu pokładowego. Aby ograniczyć słabszych braci i siostry, którzy nie są w stanie sami dotrzymać kroku, nie da się uniknąć dobrego szkolenia i porozumień co do tego, jak to uregulować. Dla mnie piwo jest w porządku podczas długiego lotu, chociaż osobiście bardziej przemawia do mnie kieliszek dobrej whisky.
Heineken NAPRAWDĘ nie jest moim piwem, mimo że mieszkałem niecałe 7 km od browaru w Zoeterwoude. Poza tym to, że piwo z beczki nalewane jest przez te wszystkie zmieniające się stewardesy i stewardów na pewno nie gwarantuje, że szklanka pełna jasnego, pienistego piwa z stuka się i podaje nie opadającą główkę o wysokości dwóch palców. Wybór napojów alkoholowych i bezalkoholowych jest bardzo duży. Nie, dla mnie to zupełnie niepotrzebna frywolność.
Zgadzam się z Tobą, że nalanie dobrego piwa wymaga pewnej umiejętności. Można to nawet nazwać sportem, biorąc pod uwagę liczne konkursy z nalewaniem piwa.
Jako sędzia wielu klubów piłkarskich przychodziłem po meczu do stołówki na piwo. Jakość kranu była często strasznie słaba i w końcu chciałem tylko butelkę piwa. Natomiast w wielu (brązowych) kawiarniach jest zazwyczaj dobrze.
Tutaj w Tajlandii nie będę pić piwa z beczki ze względów higienicznych. Nie mam zaufania do czyszczenia rur, choć wielokrotnie zapewniano mnie, że w Tajlandii robi się to dobrze.
Wystarczy wziąć butelkę i własnoręcznie nalać ją do szklanki, bo jak serwis to robi to zazwyczaj robi się to po angielsku, bez piany!
Nie jestem zwolennikiem zakazu napojów na pokładzie, widziałem wystarczająco dużo bzdur na ten temat. Jeśli nie możesz polecieć samolotem bez alkoholu, to myślę, że masz problem.
KLM byłoby lepiej, gdyby nie promowało alkoholu. Dużo latałem liniami KLM, ale tylko z KLM wielokrotnie doświadczyłem sytuacji, gdy pijani pasażerowie sprawiali tak wiele kłopotów, że po przylocie trzeba było ich przekazywać policji.
Ale hej, o ile samolot jest pełny!
Z mojego doświadczenia wynika, że powiązanie alkoholu z agresją zostało już stwierdzone, więc nie sądzę, że powinno się robić to zbyt smacznie.
Jest już wystarczająco dużo osób, które piją za dużo, dlaczego mielibyśmy podawać także piwo z beczki? Dodatkowo załoga musi zostać przeszkolona z kranu, gdyż nie chcemy piwa martwego ani z potrójną pianą, a mogłoby to spowodować wiele problemów w czasie lotu ze względu na niezadowolonych klientów i nieprzeszkoloną obsługę. Nieważne, wypij puszkę, jeśli nie możesz się doczekać, aż dotrzesz do Tajlandii.