Aby znaleźć informacje do moich ostatnich artykułów na temat KLM, trafiłem również na blog.klm.com, blog poświęcony głównie pracownikom KLM na różnych stanowiskach. Są to zabawne opowiadania o miejscach podróży, ich pracy, informacje o poszczególnych działach i wiele więcej.

Jedną z blogerek jest Valerie Musson, stewardesa KLM, która pod pseudonimem DareSheGoes opisała dzień w Bangkoku. Historia wygląda następująco:

Słodki smak Bangkoku

Jest piątek rano. Budzę się. Przybyłem wczoraj do Bangkoku po długim i pracowitym locie. Najpierw zasłużony sen. Potem kilka drinków z ekipą w jednym z najpiękniejszych barów na świecie, Sirocco. Oferuje olśniewający widok na miasto. Następnie taksówką do Khao San Road. Raj dla backpackerów. Zjadłem, zrobiłem zakupy i zakończyłem wieczór masażem stóp.

Uwielbiam tajskie jedzenie

Sobota, czekam na dzisiaj. Wejdź do Silom Cooking School po raz trzeci. Uwielbiam tajskie jedzenie. Płynę hotelową łodzią do Saphan Taksin. Żeglowanie po rzece Chao Phraya daje mi niesamowite poczucie Bangkoku. Patrzę na inne statki. Turyści wchodzą i wychodzą. W drodze do licznych pięknych zabytków lub do hotelu. Idę od Saphan Taksin do Silom Road. Muszę być na Soi 11 Silom o XNUMX:XNUMX po drugiej. Mei, która pracuje w Silom Thai Cooking School, wita mnie radośnie. Przyjeżdżają też inni studenci z Niemiec, Belgii, Francji, USA, Brazylii i innych krajów.

Szkoła Tajskiego Gotowania Silom

Przedstawiamy Oatowi. Będzie dziś naszym nauczycielem. Pamiętam go sprzed dwóch lat. Ma poczucie humoru i jest bardzo cierpliwy. Więc nie mogę się doczekać następnych trzech godzin. Najpierw udajemy się na lokalny rynek, aby kupić nasze składniki. Na miejscu zostają nam wyjaśnione przyprawy i produkty, które są tak ważne dla tajskiego smaku. Z pełnymi koszykami wracamy do szkoły gotowania. Każdego dnia w programie inne pięciodaniowe menu. Jeśli jesteś uczulony na coś, na przykład krewetki (tak jak ja), zawsze biorą to pod uwagę.

Załóż własny sklep

Dziś robimy pikantną zupę krewetkową lub rosół, pad thai, zielone curry i mango z lepkim ryżem. Zrobimy też amuse-bouche: sałatkę z mielonego kurczaka. Następnie zjadamy wszystko, co sami zrobiliśmy. Ponownie, zawsze jestem zdumiony, jak łatwo jest ugotować pyszne tajskie jedzenie. Wszystko, czego potrzebujesz, to odpowiednie składniki. Ukończyłem ten kurs gotowania po raz trzeci i byłem mile zaskoczony, gdy dali mi dyplom Intensywnego Kursu Kuchni Tajskiej. Teraz mogę założyć własny tajski sklep!

Ciesz się słodkim smakiem Tajlandii

Oto przepis na moje ulubione tajskie danie. Prawdziwy klasyk. Spróbuj!

Przepis na Pad Thai (dla 1 do 2 osób), tjskładniki

  • 100 gramów suszonego makaronu ryżowego, namoczonego w ciepłej wodzie, a następnie wysuszonego.
  • 5 średnich krewetek (oczyszczonych) lub kawałków kurczaka. Wegetarianie mogą używać grzybów.
  • 2 łyżki oleju roślinnego (nie oliwy z oliwek ani oleju sezamowego).
  • 1/8 szklanki szczypiorku lub zielonej cebuli pokrojonej w drobną kostkę.
  • 1 łyżka cukru palmowego lub brązowego.
  • 2 łyżeczki sosu rybnego (wegetarianie mogą użyć sosu sojowego).
  • 1 jajko.
  • 1/4 szklanki kiełków fasoli lub poszatkowanej kapusty.
  • 1 łyżka czosnku (posiekanego).
  • 1/3 szklanki ekstra twardego tofu pokrojonego w 1 cm paski.
  • 1 łyżka pasty z tamaryndowca lub białego octu.
  • 1 łyżka marynowanej białej rzodkiewki, drobno posiekanej lub kiszonej kapusty.
  • 1 łyżka mielonych prażonych orzeszków ziemnych lub mielonych prażonych nerkowców.
  • 1/2 łyżeczki mielonego suszonego czerwonego chili w proszku.

Przygotowanie

Rozgrzej olej powoli na niskim poziomie. Dodaj czosnek, następnie krewetki, kurczaka lub grzyby, tofu, kiełki fasoli, aż krewetki lub kurczak będą ugotowane. Wbij jajko i dodaj mieszając.

Następnie dodać makaron i doprawić sosem rybnym, cukrem palmowym, mielonymi orzeszkami ziemnymi, mielonym suszonym czerwonym chilli w proszku, pastą z tamaryndowca i marynowaną białą rzodkiewką. Wymieszaj wszystko razem. Smażyć dalej.

Gdy makaron będzie miękki i przezroczysty, wyłącz ogień.Posyp danie jeszcze mielonymi orzeszkami ziemnymi i chili w proszku i podawaj ze świeżymi warzywami.

(Przepis autorstwa: Sanusi Mareh)

W końcu

Tak wyglądała historia DareSheGoes. Ciekawe, czy są czytelnicy bloga, którzy również uczęszczali na kurs w tajskiej szkole gotowania i jakie są ich doświadczenia.

Źródło: Artykuł pojawił się w 2014 roku na wspomnianym KLM.blog, ale DareSheGoes ma teraz także własną stronę internetową z wszelkiego rodzaju historiami i wiadomościami.

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową