92 lata wstecz: latanie Fokkerem z KLM (wideo)
Wielu z nas leciało liniami KLM do Bangkoku lub z Bangkoku do Amsterdamu. Niektórzy ludzie nie wiedzą, że KLM jest najstarszą linią lotniczą na świecie. Holandia odegrała zatem ważną rolę w historii lotnictwa. Na przykład Anthony Fokker (1890 – 1939) był znanym holenderskim pionierem lotnictwa i producentem samolotów. Jego imię nosi firma lotnicza Fokker.
We wtorek 7 października 1919 roku w Hadze założono Królewskie Towarzystwo Lotnicze dla Holandii i Kolonii. 12 września 1919 roku królowa Wilhelmina nadała KLM tytuł „Royal”. Pierwsze biuro KLM zostało otwarte 21 października 1919 roku na Herengracht w Hadze. To sprawia, że KLM jest najstarszą linią lotniczą działającą pod swoją pierwotną nazwą.
Pierwszy komercyjny lot KLM odbył się 17 maja 1920 roku z Londynu do Amsterdamu. W następnych latach flota powiększyła się o własne samoloty, głównie Fokkery, i coraz więcej europejskich destynacji.
KLM po raz pierwszy poleciał do Batawii 1 października 1924 r., w ówczesnych Holenderskich Indiach Wschodnich, obecnie w Dżakarcie w Indonezji. Był to najdłuższy regularny lot przed II wojną światową. W tym okresie KLM wyrósł na trzecią co do wielkości linię lotniczą na świecie, po Pan American Airways i Imperial Airways.
Wideo z lotu KLM w 1929 roku
Miło jest zatem cofnąć się w czasie i polecieć w 1929 roku z KLM samolotem Fokker F.VII z Amsterdamu do Paryża. Bez długich godzin odprawy, bez przenośników taśmowych, bez bramek, bez punktów nadawania bagażu, bez kolejek, bez kontroli bezpieczeństwa, bez jumbo, tylko prosta drabinka do wejścia na pokład samolotu z walizką w ręku i dołączenia do dodać jeszcze sześciu pasażerów.
Samoloty w tym czasie były głośne, zimne, szarpane i mogły latać tylko na niskich wysokościach z powodu braku kabiny ciśnieniowej. Fotele były zrobione z trzciny cukrowej, a jedyną rozrywką była stewardesa próbująca podać kawę, jednocześnie starając się utrzymać równowagę.
Oryginalny czarno-biały film jest teraz stabilizowany cyfrowo, korygowany pod względem szybkości i kolorowany. Krótko mówiąc, wspaniały wgląd w kawałek historii, a zwłaszcza holenderską chwałę.
Obejrzyj wideo tutaj:
Fajny filmik. Zaobserwowano pięciu różnych hodowców, a mianowicie: PH-AEZ, PH-AEH, PG-AGA, PH-AEF i PH AED.
Przez wiele lat leciał z hodowcą z Brukseli, nie było bezpośredniego lotu do Bangkoku, najpierw trzeba było lecieć przez Amsterdam.
Nigdy nie latał Fokkerem, a pierwsze zdjęcie zamieszczone w tym artykule to DC 3 z lat 50. XX wieku, szeroko używany przez KLM.
Latanie z KLM w latach 50. z lotniska Schiphol do Dżakarty samolotem DC 3 było dla mnie jako malucha przeżyciem bez precedensu. Miejsca siedzące znajdowały się na 4 krzesłach naprzeciw siebie i przy stole pośrodku. Wiele noclegów podczas podróży tj. z Schiphol – Rzym (dzień 1) – Damaszek, Teheran, Bombaj, Cejlon itp. aż do ostatniego dnia z Singapuru do docelowej Dżakarty. Latało się tylko w dzień poniżej 10.000 XNUMX m (bez kabiny ciśnieniowej) i przez dużo burz. W każdym razie turbulencja była wówczas imponująca. Po południu po przylocie wszyscy pasażerowie wraz z załogą wsiedli do tego samego autobusu do tego samego hotelu, a następnego ranka ten sam rytuał z powrotem na lotnisko na kolejną przygodę.
Jet lag wtedy nie istniał.
dla zainteresowanych: Na BVN była właśnie bardzo fajna, ekscytująca seria o historii Fokkera, więc wiele z tego, co piszesz, było dla mnie rozpoznawalne z filmu…
Latający Holender, wart obejrzenia, szczególnie dla osób zainteresowanych lotnictwem