Taxi w Bangkoku – zasady i prawa

Przez redakcję
Opublikowany w Ruch i transport
tagi: ,
16 maja 2014
Taxi w Tajlandii – zasady i prawa

Być może nie wiesz, że w Tajlandii istnieje prawo, które określa zasady taksówki są uwzględnione.

W samym Bangkoku jest ponad 100.000 1992 taksówek. Taksówki można łatwo rozpoznać po uderzających kolorach i napisie „Taxi-Meter” na dachu samochodu. Taxi-Meter to system taksówek w Bangkoku, który został wprowadzony w XNUMX roku, aby położyć kres wielu skargom na oszukanych pasażerów taksówek.

Kierowcy taksówek

Jak w każdym kraju, tak iw Tajlandii są dobrzy i źli taksówkarze. Moje doświadczenia są w większości pozytywne, ale znajdą się też czytelnicy z mniej dobrymi historiami. Kiedy taksówkarz zachowuje się właściwie i jeździ przyzwoicie, zawsze dostaje ode mnie napiwek. Kwotę licznika zwykle zaokrąglam w górę.

Ale jeśli masz złe doświadczenia, w Bangkoku jest centralna infolinia, na której możesz zgłaszać skargi na taksówkarzy, zadzwoń na infolinię: 1584 Centrum Ochrony Pasażerów. Lub infolinia policji drogowej: 1197. Numer taksówki znajduje się na wewnętrznej stronie drzwi tuż pod oknem. W każdym razie potrzebujesz tego.

Życie taksówkarza nie jest usłane różami. Wielogodzinne korki, zanieczyszczenie powietrza i niekorzystne godziny pracy. Zarobki też nie są złe. Przy odrobinie szczęścia kierowca zarabia dziennie od 1.000 do 1.500 THB. Opłatę za taksówkę i inne wydatki trzeba jeszcze spłacić, niewiele zostało. Tylko przepracowując znaczną liczbę godzin nadliczbowych, możemy utrzymać się na powierzchni.

Zabronione przez prawo Tajlandii

To, co taksówkarzom wolno, a czego nie wolno robić, zawiera specjalne prawo taksówkarskie. Następujące rzeczy są zakazane na mocy tego prawa:

  • Odmówić zabrania pasażera.
  • Grożenie lub nękanie pasażera.
  • Wystawianie ramienia, dłoni, łokcia lub innej części ciała przez okno podczas jazdy.
  • Jeśli nie jest to konieczne, jedź tylko jedną ręką na kierownicy.
  • Naciśnij klakson, aby ścigać innych użytkowników drogi.
  • Przewożenie większej liczby pasażerów niż dozwolone w zezwoleniu.
  • Prośba o więcej pieniędzy niż wskazuje licznik.
  • Palenie i/lub słuchanie głośnej muzyki, która może przeszkadzać pasażerom.
  • Wejście na teren prywatny bez pozwolenia.
  • Niepotrzebny objazd.
  • Umożliwienie pasażerom zejścia na ląd wcześniej niż w miejscu docelowym.

Źródło: przypadkowo Tajlandia

25 odpowiedzi na „Taxi w Bangkoku – zasady i prawa”

  1. Jörg mówi

    Moje doświadczenia z taksówkami w Bangkoku są prawie w porządku. Tylko kilka razy nie chciała nas ze sobą zabrać, bo w okolicy, w którą chcieliśmy jechać, są dość duże korki, miło, że teraz wiem, że jest to prawnie zabronione. Mnie też spotkało w Holandii.

    Zdecydowanie wolę taksówkę od tuk-tuka w Bangkoku, taksówka jest wygodniejsza i ogólnie tańsza. Kierowcy są zawsze przyjaźni. Tak, w Holandii mogą się czegoś z tego nauczyć.

    Chociaż teraz znam ceny, nadal jestem zdumiony, jak tanie są taksówki w Tajlandii.

  2. francuski mówi

    Taksówki są BARDZO tanie w porównaniu do wielu innych krajów.
    Jedynym problemem jest to, że regularnie organizują zwiedzanie witryny, aby uzyskać więcej km.
    Znam się dość dobrze i dlatego zwracam na to uwagę i interweniuję.
    Pai Nai mówię z wyraźnym spojrzeniem.
    Wystarczająco, by usłyszeć bełkotliwe wymówki, a kurs natychmiast zmienia się w kierunku mojego celu. 🙂

    • Christina mówi

      Francuski, zapamiętam Pai Nai. Czasami trudne w godzinach szczytu i przy wieży Bayoki, mimo że stoimy w kolejce. Nie poprzestawaj na żadnej dyskusji i weź następną, jest mnóstwo taksówek.

  3. Edwarda Tancerza mówi

    generalnie miałem dobre doświadczenia z taksówkami przez 35 lat, kiedy przyjeżdżałem do Tajlandii.
    Czułam się jak wytrawny podróżnik, którego trudno było oszukać, dopóki nie przeczytałam artykułu o tym, na co uważać jadąc taksówką, np. uważaj, jeśli kierowca mówi, że dana atrakcja jest zamknięta tego dnia i zawiezie cię gdzie indziej. przydarzyło mi się to na dzień przed przeczytaniem artykułu, o którym mowa. chciałem pojechać z synem do prostego zoo i kierowca zawiózł mnie do wesołego miasteczka 15 km od Bangkoku, a także kupił dla mnie bilety, szalenie drogie z dodatkami, takimi jak wycieczka po plastikowych zwierzętach itp.
    Czułem się powołany, a to dowodziło, że zawsze powinieneś mieć się na baczności, ale bardzo głupio z mojej strony.

  4. pokaż Jenny mówi

    Generalnie nie mamy problemów z taksówkami w Tajlandii,
    ale tuktuk to już dla nas przeszłość po tym, jak wyrwano mi torebkę.

  5. piet mówi

    Czy prawo w Tajlandii nie stanowi również, że prostytucja jest zabroniona?

    Cóż, myślę, że taksówkarze tutaj łamią wszystkie istniejące zasady.
    Sam mam 95% dobrych doświadczeń, ale w NL jest też więcej niż wystarczająco, jeśli chodzi o taksówki.
    To wolne ptaki! nie zapomnij tego.

  6. Trienkens mówi

    Ogólnie jestem również bardzo zadowolony z obsługi taxi.s
    Zauważyłem jednak teraz nowe zjawisko, tzw. opłatę eksploatacyjną, którą trzeba uiszczać oprócz tego, co jest podane na liczniku. Opłata za obsługę wynosi zwykle 20 bahtów, więc niewiele. Tylko raz miałem negatywne doświadczenia z taksówkarzem, który celowo jechał źle, a potem nie chciał znacznej kwoty oprócz taksometru. Nic tylko pochwały dla reszty

    • Kees mówi

      Ciekawi mnie opłata za usługę. Nigdy tego nie doświadczyłem i nie czytałem w taksówce na bilecie z przepisami na ten temat. Wiem tylko o dopłacie 50 bahtów od Don Muanga, ale jest to wyraźnie wskazane. Czy ktoś miał do czynienia z opłatą serwisową lub wie coś na ten temat? Warto wiedzieć, jak odpowiedzieć, jeśli zostaniesz o to poproszony.

      • Jörg mówi

        Ja też nigdy o tym nie słyszałem, byłem w Tajlandii przez miesiąc w kwietniu i nigdy nie miałem z tym do czynienia.

        Brzmi jak jakiś wymuszony napiwek. Ogólnie rzecz biorąc, daję napiwek w okolicach tej kwoty lub więcej, w zależności od zaokrąglenia.

      • Ronny Lat Phrao mówi

        W przypadku zamówienia taksówki przez telefon (Radio Taxi) może zostać naliczona opłata w wysokości 20 bahtów.
        To prostokątne pudełko w Taxi, na którym pojawia się tekst za każdym razem, gdy ktoś prosi o taksówkę.
        Taksówkarz może na to zareagować lub nie.
        Jeśli więc poprosisz o taksówkę przez telefon, zostanie naliczona dodatkowa opłata w wysokości 20 bahtów.
        Normalnie (lub powinno być) wisi w każdej taksówce. Zazwyczaj jest to podane na bilecie wraz z cenami

        50 bahtów, które płacisz na lotnisku, jest pobierane przed wejściem na pokład, a zatem nie dla taksówkarza.

        Taksówkarz prawdopodobnie będzie musiał również zapłacić te 20 bahtów za korzystanie z RadioTaxi lub przynajmniej jego część.

        Jeśli opłata w wysokości 50 lub 20 bahtów zostanie pobrana bez wykorzystania powyższych przypadków, zostaniesz oszukany

        • Kees mówi

          Ponieważ nigdy wcześniej nie wzywałem taksówki, nigdy nie miałem do czynienia z tymi 20 bahtami. Zawsze przywołuję taksówki z boku. Ale równie dobrze może się zdarzyć, że Trienekens to zrobił i to jest „opłata za usługę”.

          Zawsze płacę 50 bahtów od Don Muanga kierowcy, nie jest to wymagane przed wejściem na pokład. Może na Suwannaphum jest inaczej?

  7. Robert Werek mówi

    Bardzo dobre doświadczenia z taksówkami w Bangkoku.
    Śmiesznie tanie. Zwykle dostają ode mnie świetny napiwek.
    Zaokrąglam jazdę 60 lub 70 kąpieli do 100 kąpieli.
    Czasami spotykam się z odmową, zwłaszcza w godzinach szczytu.
    Nigdy nie jedź tuk-tukiem! O wiele droższe niż taksówka i wciąż próbują cię oszukać.

  8. Khung Chiang Moi mówi

    Jestem w Tajlandii od wielu lat i mam tylko dobre doświadczenia z taksówkarzami, tak, czasami jeżdżą szybko, ale większość Tajów robi to w samochodzie. Czasami siedziałem w taksówce ze krzywymi palcami, raz z Bangkoku do Hua Hin nigdy nie zapomnę picia kawy przy 140 km/h, dzwonienia i wyprzedzania w lewo i prawo Cieszyłem się, że tam byłem (nawiasem mówiąc, szybko) i kolejny moją historią są vany mini-taxi, w których niechętnie siedziałem wiele razy, zwykle do lub z Bangkoku, bardzo niebezpieczne.
    Ale wracając do „zwykłej” taksówki licznikowej, wolę wsiąść do taksówki w Bangkoku niż do taksówki w Amsterdamie.

  9. Pim mówi

    Wielu z nas było przerażonych w dawnych samochodach dostawczych kamikaze.
    Ponieważ prawo stało się dla nich surowe, jeżdżą niezwykle schludnie.
    Ostatnie 3 razy, kiedy wracałem do Bangkoku iz powrotem do Hua Hin, nawet ja czasami mogę spać w furgonetce, ale z zapiętymi pasami bezpieczeństwa.
    Może się również okazać, że sytuacja się poprawiła.
    Nie mogłem się powstrzymać od komplementu i napiwku dla kierowcy.

  10. chris mówi

    Mam też bardzo dobre doświadczenia z taksówkami w Bangkoku.
    Zabrania się także NIEkorzystania z licznika, czyli negocjowania kwoty. Zdarzało mi się to czasami, gdy musiałem wracać do domu późno w nocy.
    Te dodatkowe 20 bahtów nie jest opłatą za usługę, ale należy ją uiścić tylko wtedy, gdy sam wezwałeś taksówkę (a zatem nie, jak zwykle, wzywaj taksówki wzdłuż drogi). Kierowca musi zapłacić centrali telefonicznej 20 bahtów.
    Oprócz wynajmu taksówki, są też taksówkarze, którzy są właścicielami samochodu. Oczywiście również koszty, ale bez czynszu. Są to również zawodowi taksówkarze. Dla lokatorów jest to często praca w niepełnym wymiarze godzin lub praca, której nie wykonują na co dzień.
    Aby uniknąć trudności, ZAWSZE dzwonię do żony, gdy wracam taksówką do domu i podaję jej numer taksówki.

  11. gjp mówi

    Zawsze miałem dobre doświadczenia w Bangkoku. Ale w godzinach szczytu w chińskim miasteczku nie można znaleźć taksówek, żeby się wyrwać, trzeba uzgodnić ustaloną cenę.

    Chciałbym wiedzieć, co oznaczają poszczególne kolory. czy środek jest zielony/żółty? i czy dotyczy to również wszystkich innych kombinacji?

  12. Harry mówi

    Bardzo dobre doświadczenia i kilka złych w ciągu 18 lat: dwóch zgubiło drogę, jeden chciał trzymać się zmiany na ekspresówce 500 THB.
    A jeśli przyjeżdżasz długą przejażdżką z taksówki tuż przed ich powrotem, ludzie czasami chcą odmówić.
    Ale także: czasy w pośpiechu i powiedział 100 bahtów napiwku, jeśli jesteśmy w tym hotelu przed 17:30. Delikatnie odepchnął moją rękę. O 17:35 byliśmy na miejscu i… naprawdę dał z siebie wszystko. Więc... 100 TH dodatkowo.
    Kilka lat wcześniej wysłałem wiadomość do „swojego” taksówkarza. Uzgodniono, że odbierze mnie z hotelu między 07:00 a 07:30. Wcześnie tam = śniadanie z tym. Jeździł z nim cały dzień i.. znał drogę DOSKONALE: w razie potrzeby przeczołgać się-przekraść przez drogi pośrednie. Był także „turoperatorem” podczas tych podróży służbowych. Nawet pilnowałem godzin odjazdu na wycieczkę do następnej. W cenie obiad i kolacja. Pieniądze wydałem na zysk w czasie przejazdu: licznik na liczniku i prosty na km + stawka dzienna, a ja zadbałem o zapłatę za pełny bak (też kosztują niewiele). Jednodniowa wycieczka za 4500 THB Chonburi – Sri Racha – Sattahip – Rayong, 06:00 w drodze, 24:00 w domu lub: 4 wizyty jednego dnia! Ja drzemałam, kiedy on prowadził, a on, kiedy ja miałam spotkania.

  13. janbeute mówi

    Ostatnią przygodę z taksówkami w Bangkoku miałem na początku marca tego roku.
    Kiedy ja i mój tajski pasierb staliśmy rano przed renomowanym hotelem, w którym spędziłem noc, około godziny 08.00:XNUMX.
    I poprosił o podwiezienie do ambasady holenderskiej, nikt nie wiedział, gdzie to jest.
    Powiedziałem, czy znasz ambasadę amerykańską.
    Tak, znaleźli to.
    Mówię do mojego pasierba, potem idziemy tam.
    Gdy już tam dotrzemy, wskażę kierunek i miejsce, dokąd mamy się udać.
    Szybko znalazł nowy salon i lokalizację importera Harleya Davidsona, który był drugim taksówkarzem tego dnia.
    Harley swoi swoi powiedział.
    Całkowity koszt taksówki, a było ich tego dnia kilka, nie był taki zły, dzięki mojemu tajskiemu pasierbowi.
    Myślę, że gdybym musiał to zrobić sam, straciłbym ponad dwukrotnie.
    Ale taksówkarze są tacy sami na całym świecie, nie tylko w Bangkoku.

    Jana Beuta.

  14. Edwarda Tancerza mówi

    Jana Beute,
    kierowcy taksówek nie są tacy sami na całym świecie; Musi być tak, że wszędzie na świecie znajdziesz oszustów, w tym taksówkarzy. ogólnie poziom w tej branży, także w Tajlandii, jest coraz lepszy i nie ma potrzeby dawać tym ludziom tego znaczka. Nawiasem mówiąc, dotyczy to wszystkich zawodów.

  15. Marca Breugelmansa mówi

    W przeciwieństwie do taksówek z Bangkoku, taksówki Hua Hin są bardzo drogie, jeżdżą bez licznika i po prostu pytają, są nawet absurdalnie drogie, podróż na trzy km kosztuje około 250 bahtów.

    • Edwarda Tancerza mówi

      czyli dobre 6 €, które można podjechać na róg ulicy w Holandii, że tak powiem.
      nawiasem mówiąc, 3 km jazdy w hua hin, gdzie przyjeżdżam prawie co roku, to zwykle plaża lub hotel poza terenem zabudowanym, z którego kierowca często wraca pusty. i najwyraźniej nigdy nie słyszałeś o targowaniu się? jeżdżę z centrum hua hin do 5 km poza miasto na max; 120 bahtów!!! nawet jeśli ktoś najpierw poprosił o 200 bht, nigdy 250 bht!

    • Dawid Diament mówi

      Drogi Marcu, czy to możliwe, że zaangażowane władze przymykają na to oko, a innymi słowy są bardziej skorumpowane niż w innych miejscach? Albo musi istnieć mafia taksówkarska; jeśli wszyscy utrzymają ten system.
      Czy uważasz, że to kara, że ​​na przykład dojazd samochodem z miejsca zamieszkania do plaży to około 7 km, co kosztuje 500 THB? Na szczęście masz samochód i skuter. Pozdrawiam, David.

  16. Henk J mówi

    W porównaniu do roku temu, myślę, że taksówki stały się trudniejsze.
    Zwłaszcza w Siam Paragon chcą jeździć czysto i samotnie bez licznika.
    Kwota, o którą proszą, aby przejść z Syjamu na rynek chiński, wynosi od 150 do 200 batów.
    Normalna opłata wynosi około 70 bahtów.
    Odmowy są również bardziej regułą niż nakazem.

    Z Ratchatewi (czyli 5 minut spacerem) nie ma problemu.
    I odwrotnie, powrót z rynku chińskiego do Syjamu jest trudniejszy niż wcześniej.

    Tuk Tuk proszą również o ekstremalne ceny.
    Przejażdżkę można czasem odbyć za 250 bahtów.

    W zeszłym tygodniu z Hua Lampong na chiński rynek za 250 kąpieli. Nie. Ta sama jazda taksówką kosztuje tylko 45 bahtów.

    Ponieważ korzystam z tego środka transportu prawie codziennie, uderzające jest to, że stało się to o wiele trudniejsze przy wyższych cenach wywoławczych (bez licznika)
    Rozwiązaniem jest po prostu przepuszczenie 12 taksówek.

    Prawdą jest, że z lotniska trzeba uiścić opłatę za kąpiel w wysokości 50, nie dotyczy to kierowcy, ale jest uiszczana na lotnisku.

    Odmowa przejechania określonej trasy zdarzyła mi się 1 raz. To było z lotniska Don Muang do Pak Kret.

    Kierowca (z ładnie udekorowaną taksówką Hello Kitty) nie chciał przejechać przez drogę Chaeng Wattana.
    Myślałam, że jest niebezpieczna. Nie chciała też iść za kompleks rządowy. Wniosek: 1.5 godziny jazdy. Kilka razy pytałam, czy chcę już wracać do domu, ale nie musiałam narzekać, bo ona znała drogę.
    Chociaż ja też znałem drogę, nie dbała o nic.
    W pewnym momencie zrobiłem zdjęcie żółtej tablicy rejestracyjnej w samochodzie, po czym kompletnie oszalała i bardzo się zdenerwowała. Zacząłem od razu o policji i takich tam. Powiedziałem, że możemy tam pojechać.
    Potem zaczęła mi mówić, że nie muszę płacić. Po prostu odmówił, cena licznika wynosiła 350 kąpieli i została przez nią wrzucona z powrotem do samochodu. Chwycił go ponownie, dał i odszedł.
    Nigdy nie będzie dla mnie jasne, czy ostatecznie wzięła to z tylnego siedzenia.
    Ponadto w większości tylko pozytywne czynniki.

  17. Fernanda Van Trichta mówi

    Kilka lat temu wróciliśmy z Chiang Mai i pojechaliśmy taksówką do Don Muang. Kierowca otworzył walizkę i włożyliśmy do środka nasze bagaże. Do tego moja torba na ramię z pieniędzmi i paszportem. Była godzina 8:XNUMX i było ciemno. Wyjechaliśmy i kilka kilometrów ponadto zatrzymał się na opuszczonym parkingu. Powiedział, że nie może iść dalej, a jego przyjaciel przewiezie nas dalej do Pattaya.
    otworzył walizkę, a mój przyjaciel wziął swoją torbę, ja wziąłem moją walizkę. potem mężczyzna zatrzasnął walizkę z moją torbą na ramię. szybko wskoczył do taksówki i zniknął z moimi pieniędzmi i paszportem. złożył skargę na lotnisku, ale nic więcej o tym nie słyszałem. także krótka przejażdżka w Pattaya kosztuje 10 kąpieli.
    Kiedyś dałem 100 b przez okno i… w mgnieniu oka już go nie było. Więc uważaj i płać dokładną kwotą

    • Edwarda Tancerza mówi

      Ja też nigdy tego nie doświadczyłem. jedno motto miej się na baczności zawsze i wszędzie, a szansa na to jest bardzo mała. przejechałem 22 krajów przez 90 lata, byłem w krajach toczących wojnę, w krajach o złej reputacji, takich jak nigeria, uganda i somalia, ale zawsze byłem czujny i nigdy nikt mi nie ukradł ani grosza. moja walizka została otwarta w pięciogwiazdkowym hotelu w singapurze, ale nic nie zostało zabrane, ponieważ większość złodziei szuka pieniędzy.
      aw tajlandii nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego, poza oczywiście objazdem, jeśli zauważono, że nie znasz drogi, ale to mi się nie przydarzyło od dłuższego czasu.
      zawsze zapisuj numer taksówki, a nawet zapisuj tablicę rejestracyjną, jeśli jest taka możliwość. najgorsze doświadczenie, jakie miałem w Holandii, ale nadal nie warte wspomnienia.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową