Dzisiaj po raz kolejny informujemy o miłym kamieniu milowym: Thailandblog przekroczył wczoraj limit 150.000 17.000 komentarzy. Istnieje ponad 9 XNUMX wpisów na blogu Thailand. Prosta kalkulacja pokazuje, że średnio jest prawie XNUMX reakcji na artykuł, a to dużo. 

Pokazuje to, że Thailandblog jest nadal najbardziej czytanym i aktywnym blogiem o Tajlandii po tylu latach. Wypowiedź sprzed kilku dni wygenerowała już ponad 100 odpowiedzi.

Oczywiście miło jest dla redaktorów i blogerów wiedzieć, że Thailandblog ma tak wielu obserwujących i że czytelnicy są tak intensywnie zaangażowani w wyrażanie opinii.

Dziękuję wszystkim za to i ćwierć miliona komentarzy!

31 odpowiedzi na „Ponad 150.000 XNUMX komentarzy na blogu o Tajlandii!”

  1. Nicky mówi

    Gratulacje
    Wtedy założyciel wie w każdym razie, że blog o Tajlandii jest bardzo popularny.

    • Chan Piotr mówi

      Tak, przekażę to założycielowi. 😉

  2. Fransamsterdam mówi

    Tak, komentowanie wszystkiego, jesteśmy w tym dobrzy! 🙂

    • Jana S mówi

      Ale nie zapomnij o dobrych i cennych radach.
      Zawsze uważam Twój francuski za bardzo profesjonalny, pełen humoru, pouczający i bardzo wartościowy.

  3. Bert mówi

    A ile komentarzy nie zostało opublikowanych

    • Chan Piotr mówi

      To nie jest utrzymywane, ale jest ich około 10 – 15 dziennie. Więc około 10%.

      • Kevin mówi

        Nie publikujesz wszystkich negatywnych reakcji, to w ogóle na nic nie zasługuje 2 X znowu coś opublikowało masr nie zaakceptowało martwych normalnych reakcji.

        • Chan Piotr mówi

          Twój komentarz jest doskonałym przykładem czegoś, czego nie publikujemy. Jeśli nie rozumiesz, dlaczego nie, kupiłbym okulary do czytania.

          • Jacek S mówi

            Hahaha… dobre… niektórzy po prostu tego nie łapią… Ktoś, kto źle napisał, powiedział mi: niech mnie wezmą taką, jaka jestem… Że naprawdę chcesz coś powiedzieć swoją opinią i że powinieneś Próbować pisanie czytelnie nie jest opcją dla tych ludzi.
            Nie oznacza to, że ta osoba jest złą osobą, ale raczej ograniczony wgląd.
            Moje komentarze również czasami nie były publikowane. Czasem słusznie, ale czasem też niesłusznie moim zdaniem. Ale tak właśnie jest.
            Zwycięzcami są ci, którzy ponieśli porażkę dziesięć razy i wygrali jedenasty raz. Przegrani to ci, którzy poddają się po raz dziesiąty!

  4. eugen mówi

    Gratulacje dla redaktorów Tajlandii Blog.

  5. Jan R mówi

    (ᵔᴥᵔ) (ᵔᴥᵔ)

  6. TC mówi

    Codziennie czekam na newsletter.
    Informacje są tak różnorodne, że zawsze znajdzie się coś interesującego.

  7. thallay mówi

    cała chwała i szacunek dla ludzi, którzy spędzają czas na Thailandblogu. Gratulacje.

  8. Bona mówi

    Ten wynik nie zasługuje na kwiat, ale na ogromny bukiet kwiatów!
    Ponadto, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że 99% tematów dotyczy wyłącznie Tajlandii, a kompetentni moderatorzy dbają o to, aby nie odbiegać od tematu, można zastosować bańkę Magnum.
    Inni widzą to tylko ze smutkiem.
    Szczere gratulacje i świetlana przyszłość.
    Serdecznie.

  9. Chandera mówi

    Szanowny Khan Peter,

    Dziękuję za tę wspaniałą pracę.

    Mam nadzieję, że Thailandblog przekroczy 500.000 XNUMX komentarzy w ciągu kilku lat.

    Chandera

  10. Jacques mówi

    Ilość odpowiedzi z pewnością ma związek z tematem i jest tu sporo rzeczy, które wywołują emocje, a różnorodność tematów również odgrywa pewną rolę, więc pod tym względem nie jest to takie zaskakujące. Zawsze muszę uważać na to, co piszę, inaczej nie zostanie to opublikowane. Cóż, to nie koniec świata, bo moja opinia to tylko opinia, ale czasem szkoda. Właściwie prowokowanie innych do dyskusji jest atrakcyjne, więc według mnie komisja oceniająca może interpretować rzeczy szerzej.

    • Jana S mówi

      Po prostu cieszę się, że dyskusje są ograniczone. W przeciwnym razie często staje się to dobrą grą jednego Ego przeciwko drugiemu. Właściwy temat nie ma więc z tym nic wspólnego.

    • Fransamsterdam mówi

      Jeśli jestem dobrze poinformowany, moderacja została złagodzona jakiś czas temu w tym sensie, że reakcja na reakcję nie jest już mniej lub bardziej z definicji odrzucana jako „gawędka”.
      Fakt, że mimo to powinieneś zwracać uwagę na to, co piszesz, wydaje mi się zdrową zachętą.

      • Bang Saray, Holandia mówi

        Mogę się z tym zgodzić, ale nie jest dla mnie jasne, na co należy zwrócić uwagę.
        W odpowiedzi mam na myśli to, że niektórzy mogą udzielić ostrej krytyki, a jeśli udzielona zostanie równie twarda, ważna odpowiedź, nie zostanie ona opublikowana.
        Co nasuwa mi pytanie, czy niektórzy pisarze są chronieni?

      • Jacques mówi

        Zgadzam się z Tobą. Na przykład, gdy staje się krzywdzące lub obraźliwe, należy wytyczyć wyraźną granicę. Na pewno warto zastanowić się nad tym, co się pisze. Każdy ma swoje prawo, ale powinno być i pozostanie możliwe wyrażenie opinii, której nie może podzielać stała grupa składających petycje. Igranie z mężczyzną lub kobietą jest przykładem nie do zaakceptowania. Nie ma też sensu i przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, jeśli dyskusje zaczną się powtarzać, bo to nikomu nie służy.

        Poza tym jestem zadowolony z tego bloga. Popieram mnogość udostępnianych informacji i ich jakość. Więc trzymaj tak dalej i do 200.000 XNUMX komentarzy.

    • thea mówi

      Uważam, że jeśli ludzie nie przeklinają, nie obrażają ani nie poniżają, wszystko powinno zostać opublikowane

      • Bang Saray, Holandia mówi

        To jest właśnie to, co próbuję potępić.
        Miłe komentarze, myślę, że jeśli się nie zgadzasz, opublikuj lekceważący komentarz, aby pomyśleć, że masz rację, kiedy nie masz.
        Ja też jestem zadowolona z bloga i na pewno nie ma nic złego w pomaganiu komuś, kto chce jak najlepiej uzyskać informacje, to jest pierwszy powód, dla którego go czytam, a także żeby się zorientować

      • Bert mówi

        Ja też, ale cieszę się, że to moderator/właściciel ostatecznie decyduje o tym, co trafia na jego bloga

  11. Edarda mówi

    możesz też spróbować

  12. Beika mówi

    Bardzo lubię czytać o tym, co dzieje się w Tajlandii, zwłaszcza, że ​​mój syn tam mieszka. Dlatego prosimy o dalsze publikowanie wiadomości/przepisów/wskazówek. Wesołych Świąt i dobrego, zdrowego 2018 roku, mimo że tam są inne czasy....pozdrowienia, Beika

  13. Taitai mówi

    Ogromne podziękowania dla wszystkich osób, które na co dzień opiekują się tym blogiem. Fajnie, że tak udany. Codziennie czytam maile i klikam w niektóre tematy. Istnieje wiele tematów, które są interesujące nie tylko dla Holendrów i Flamandów mieszkających w Tajlandii, ale także dla tych, którzy osiedlili się gdzie indziej w Azji (tak jak ja).

    • Karel mówi

      Brak zrozumienia nie ma nic wspólnego z okularami do czytania. Jak często mówisz sobie „trzymaj się tematu” lub coś w tym rodzaju.
      Dość niska odpowiedź od @Peter. ( patrz wyżej ).
      Najlepszego i jeszcze lepszego 2018 roku!

      • Taitai mówi

        Nie rozumiem tej odpowiedzi na mój post. Dziękuję i dodam, że Holendrzy i Flamandowie, którzy mieszkają w innych częściach Azji, również bardzo korzystają z tego bloga. Co to ma wspólnego z „niezrozumieniem”, z „moimi okularami do czytania” i „@ Piotr (patrz wyżej)”?

  14. Bona mówi

    Byłoby wspaniale iz szacunkiem, gdyby współadministratorzy, moderatorzy i pracownicy innych niderlandzkojęzycznych forów związanych z Tajlandią również złożyli małe podziękowania.
    A może to tylko sen z mojej strony?

  15. Ronny Lat Phrao mówi

    150 000 to tak naprawdę wynik pośredni 😉
    Do wielokrotności tego w kolejnych latach.
    Gratulacje.

  16. Lutnia mówi

    Korzystam z tego forum codziennie, dzięki


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową