Torby dla psów w Tajlandii

12 września 2015

Wcześniej w tym tygodniu Algemeen Dagblad opublikował artykuł, który zaczyna się następująco: „Wzrosła liczba gości restauracji, którzy czasami zabierają jedzenie do domu w psiej torbie. Rok temu był to jeszcze jeden na pięciu, teraz 27 procent wskazuje, że czasem zabiera ze sobą resztki. Tak wynika z badań zleconych przez Natuur & Milieu.

Osoby po 40. roku życia częściej wskazują, że zabierają ze sobą jedzenie, bo sprzeciwiają się marnowaniu żywności, młodzi, bo za to zapłacili. Niemal połowie badanych wstydzi się prosić o psią torbę w lokalu gastronomicznym. Ale w porównaniu z rokiem ubiegłym odsetek ten również nieznacznie spadł. 

Teraz to samo w sobie nie jest nowością światową, ale psia torba jest tematem na całym świecie, który jest stale w centrum uwagi. Pomyślałem, jak by to było w Tajlandii, i nawet chciałem, żeby to było oświadczenie tygodnia, coś w stylu „Psia torba jest bardzo normalna w Tajlandii”

Po prostu z tego zrezygnuję. Przeszukałem internet w poszukiwaniu międzynarodowych doświadczeń z torbami dla psów, ale z niezliczonych stron internetowych można wyciągnąć tylko jeden wniosek. W większości przypadków determinuje to kultura narodowa. Można bardzo z grubsza powiedzieć, że w Ameryce to normalne (bo duże porcje), w Europie często wstydliwe (bo małe porcje), a w Azji (a więc też w Tajlandii) jest akceptowalne, ale nie jest to powszechne.

Tajlandia

Nie mam prawie żadnego doświadczenia w Tajlandii z torbami dla psów. Porcje w zachodnich restauracjach nie dają powodu, by prosić o psie plecy. W rzeczywistości uderza mnie, że sporo restauracji nie podwyższyło swoich cen, ale sprawia, że ​​porcje są jeszcze mniejsze. Należę również do grupy osób, dla których prośba o psią torebkę jest zbyt krępująca.

Kiedy jem w tajskiej restauracji z moją tajską żoną i jej rodziną + przyjaciółmi, sprawy wyglądają trochę inaczej. Zamawia się tak dużo (jak myślisz, kto płaci rachunek?), że nie sposób zjeść wszystkiego przy stole. Wtedy nie prosi się o psią torbę, ale resztki jedzenia są starannie pakowane w kuchni do zabrania do domu.

Niezamówione torby na pieska

W Tajlandii znamy również restauracje typu „jedz ile chcesz”, a przedsiębiorcy najwyraźniej dostrzegają tendencję społeczeństwa do potajemnego wkładania jedzenia do torby na później. Często pojawia się ostrzeżenie, że nie wolno nic ze sobą zabierać i że na stole nie wolno zostawiać jedzenia. Jesz to, co bierzesz i płacisz za to!

Wyznanie

Przed laty, kiedy odbywałem dłuższą podróż samochodem po Europie z żoną Tajką, często zatrzymywaliśmy się w hotelach, gdzie mogliśmy delektować się pięknym śniadaniem w formie bufetu. Gdybym był sam, nigdy bym tego nie zrobił, ale moja żona miała dużą torebkę, w której zniknęły kanapki z serem i szynką, jajka na twardo i trochę owoców. Nieźle, na później w drodze, zaoszczędziło to kolejnego lunchu. Cóż, Holendrze, hej!

W końcu

To nie jest naprawdę poważny temat, ale polecam Google „doggy bag”, aby znaleźć zabawne materiały do ​​​​czytania. znalazłem ten link: daskapital.nl/2014/08/all_you_can_eat

Jeśli przeczytasz ten artykuł, a zwłaszcza liczne reakcje Holendrów, prawdopodobnie zrozumiesz, dlaczego nie uczyniłem go Oświadczeniem Tygodnia.

7 odpowiedzi na „Torby dla psów w Tajlandii”

  1. bou mówi

    Przyjeżdżam do Tajlandii od 24 lat, zawsze mogłem zabrać jedzenie z restauracji, to, co tam zostało, jest bardzo powszechne, nic specjalnego? Jest to bardzo powszechne wśród Tajów.

  2. Mike37 mówi

    Lub po prostu weź uliczne jedzenie, a wtedy dostaniesz ogromną miskę jedzenia, którą możesz spokojnie zjeść w domu lub na werandzie lub balkonie swojego hotelu przez 2 dni! 😀

  3. Cor mówi

    Rzeczywiście najbardziej normalna rzecz na świecie w Tajlandii. Zwykle dzieje się to bez pytania.

  4. rabować mówi

    Przyjeżdżam do Tajlandii od 16 lat.
    Kiedy wychodzimy z żoną na kolację, zawsze bierzemy to, co zostanie
    dla jej rodziny. Jeśli, jej zdaniem, nie wystarczy, to ta podróż zostanie zabrana ze sobą
    dodaje się coś ekstra.

  5. Jacek S mówi

    Co jest krępującego w chęci zabrania do domu resztek jedzenia, które smakowało i za które zapłaciłeś? W Tajlandii nawet normalne jest przynoszenie lub zabieranie ze sobą jedzenia, gdy na przyjęciu zostaną resztki jedzenia. Wielu Tajów tak robi i jest to również wyraz uznania dla gospodarza. Czy nie możesz dać tego także swojemu biednemu bliźniemu?
    Chętnie podaje się go również w restauracjach. Wtedy jest mniej odpadów i dodatkowo pokazujesz swoim gościom, że ta żywność nie jest podawana innym gościom w postaci przetworzonej.

  6. Kor Bouman mówi

    nie dość, że zawsze wszystko braliśmy ze sobą, to jeszcze często zamawialiśmy dodatkowe do zabrania ze sobą.

  7. Jacka G. mówi

    Ten kawałek jest właściwie o Holandii. W Tajlandii bardzo normalne, ale w Holandii też zaczynamy prosić o tace z resztkami do domu. Czy to się dzieje naprawdę? Nie mam pojęcia, bo rzadko można mnie spotkać w restauracji w Holandii.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową