Turystyka w Tajlandii: Dużo Chińczyków

Lodewijka Lagemaata
Opublikowany w Turystyka
tagi: , , ,
19 lutego 2019

Hotel Royal Cliff – Pattaya

Zgodnie z TAT Mówi się, że 38 milionów zagranicznych gości odwiedziło Tajlandię w 2018 roku. Sporządzono zgrabny rząd, w którym Chińczycy są nadreprezentowane.

Liczby:

  • Chiny: 10,6 mln
  • Malezja: 4,1 miliona
  • Laos/Korea Południowa: 1,8 mln
  • Japonia: 1,6 miliona
  • Rosjanie/Indianie: 1,5 miliona
  • Singapur: 1,3 miliona
  • Wietnam: 1,1 miliona
  • Ameryka: 1,1 miliona

Jeśli dodasz tę listę, otrzymasz wspomniany numer turyści do 23,1 mln osób. Spośród 38 milionów ludzi 23,1 miliona zostało nazwanych, a 14.9 miliona to najwyraźniej „inni!”

Wciąż pokaźna liczba do przemyślenia. Czy są to przedstawiciele Europy, tacy jak Anglicy, Niemcy, Holendrzy i Belgowie?

Inną interesującą myślą jest to, czy są to tylko osoby transgraniczne i jak długo przebywają w Tajlandii. Jaki jest ich status pobytu?

Pattaya

Pattaya

Według Ekkasita Ngamphicheta, przewodniczącego rady ds Pattaya, Pattaya byłaby szczególnie popularna na przełomie roku dzięki wszystkim pokazom i innym wydarzeniom. Chińczycy i Japończycy coraz częściej przyjeżdżają jako turyści indywidualni, a nie grupowo. Pattaya dobrze radzi sobie z turystami dzięki nowej plaży, festiwalowi muzycznemu i międzynarodowym konkursom fajerwerków.

Teraz Pattaya już przygotowuje się do 2020 roku, ponieważ miasto będzie wtedy obchodzić swoje 60-lecie. „60th Anniversary Pattaya” to kolejny powód, aby odwiedzić Pattaya.

Dzięki tej przemowie promocyjnej Erkkasita próbuje jeszcze bardziej umieścić Pattaya na mapie i, zdaniem krytyków, ignoruje problemy. Jest jeszcze długa droga, zanim stanie się to szanowanym, przyjaznym rodzinom kurortem. Lub jak ktoś zauważył: „Nie możesz zrobić konia wyścigowego ze starego konia pociągowego!”

25 odpowiedzi na „Turystyka w Tajlandii: dużo Chińczyków”

  1. Smaczny mówi

    Byłem w Tajlandii przez ostatnie 3 miesiące. Myślę, że liczby są bezsensowne. Liczba Chińczyków jest przesadzona. Wydaje mi się to myśleniem życzeniowym. Pattaya również z roku na rok staje się cichsza. Wysoki sezon zakończył się 2 stycznia. Wielu przedsiębiorców narzeka. Tysiące mieszkań nie sprzedanych ani nie wynajętych.

    • tewert mówi

      Sam uważam, że jeśli tylko rozejrzeć się wokół siebie, liczba Chińczyków nie jest przesadzona.
      Niezależnie od tego, czy przylatujesz na lotnisko, czy odwiedzasz wielkie pokazy, wszystko jest prawie chińskie i całkowicie wyprzedane.
      Na przykład występy w Koloseum 3, które każdego wieczoru odwiedza około 1800 osób i nie mówię o Alcazar i Tiffany, gdzie co wieczór jeżdżą pełne autobusy. W parku Nooch Garden 5 występów z około 2000 odwiedzających każdego dnia, autobus Crocodile Park Pattaya jest pełen.

      Nawet przez ulice takie jak Soi 6 przewodnicy przechodzą przez nie z flagą. Kiedy robię lunch na Beach Road, widzisz też wielu Chińczyków wracających z trasy Parasailingu.

      Znaleźli nawet Bathbus. Są one również pełne turystów, co wcześniej nie miało miejsca. Nie, niestety dla nas, ale liczba Chińczyków, Rosjan i Koreańczyków wielokrotnie nas przewyższa.
      Dla nich kurs Łaźni nie jest taki zły jak dla nas ze słabym euro. Co więcej, ta grupa turystów ma znacznie więcej do wydania niż przeciętny turysta z Zachodu.

      • l. niski rozmiar mówi

        Tiffany od jakiegoś czasu nie było otwarte z powodu remontu!

        Kiedy widzę liczbę autobusów w Noon Nooch, nie są w stanie zrobić 5 przedstawień x 2000 gości = 10.000 XNUMX osób! transport.

        • Theiweert mówi

          ode mnie też nie musisz w to wierzyć. Zawsze jednak dostępnych jest 10 lub 12 peronów, z których autobusy odbierają uczestników na pozostałą część wycieczki. Dotyczy to oczywiście również pływającego rynku. Zaznaczam, że pierwsze 2 występy są całkowicie zajęte. Pokażę im trzeci spektakl z moimi gośćmi. Jest również całkowicie pełny. Około 1800 do 2000 widzów. Jeśli odbędą się jeszcze dwa przedstawienia, ostrożne szacunki mówią o 8000 XNUMX widzów. Na dwa występy na występy ladyboyów również zostały całkowicie wyprzedane. Myślę, że Tajlandia po prostu przyciąga inny typ turystów.
          Którzy nie przychodzą na nocny targ, bo to, co się tam sprzedaje, to made in China. Nie przychodzą też po piwne bary, dziewczyny i chłopców. Tak jak u nas turyści podążają za przewodnikiem po murach obronnych (tutaj ulica spacerowa i soi 6)

          Kiedy przyjeżdżam i widzę kolejki w imigracji Aseon, są one teraz dłuższe niż te dla obcokrajowców.

          Kiedy słyszę, jak ludzie mówią, że obłożenie hoteli jest mniejsze, z kim rozmawiali, bo do większych hoteli kursuje codziennie kilka autobusów.

          Małe hotele nie mają klientów dla tych grup, bo nie są dla nich odpowiednie. Podobnie jak wszystkie te zachodnie restauracje.

          Nie mam racji, ale otwórz oczy. Ulica spacerowa jest zatłoczona, ale nie znajdziesz grup z rodzinami w gogo i barze. Inny typ turysty, który z łatwością płaci 1800 bahtów za wejście na pokaz. Którego nigdy nie widziałem, bo uważam, że jest za drogi. I myśl tak dużo o nas.

  2. Bart mówi

    Zawsze jestem zdumiony liczbami z TAT, obecnie jestem z powrotem w Pattaya, gdzie mieszka moja dziewczyna, i wydaje się, że w tym mieście jest coraz ciszej, mimo że jest teraz w szczycie sezonu. Nie tylko ja to widzę, ale też w rozmowach z właścicielami lokali gastronomicznych i mieszkańcami miasta to się potwierdza. Kiedy 2 tygodnie temu przyjechałem na lotnisko w Bangkoku, byłem wyemigrowany w niecałe 10 minut, podczas gdy Chiński Nowy Rok miał rozpocząć się następnego dnia. Artykuł, który niedawno przeczytałem, mówił, że Tajlandia zamierza teraz skupić się na turystach z Indii, ponieważ i że wydadzą więcej niż przeciętny mieszkaniec Zachodu, nie traktuję już poważnie liczb TAT.

    • Carlo mówi

      Odniosłem jednak wrażenie, że Indianie nie są mile widzianymi klientami dzielnic nocnego życia ze względu na swoje lekceważące zachowanie.

      • rori mówi

        Wolałby, żeby odeszli, niż przyszli. Z drugiej strony wielu „bogatszych” Indian jest częściowo odpowiedzialnych za budowę nowych kompleksów w Jomtien South.

  3. Ruud mówi

    Czy TAT naprawdę zbadał, dlaczego ludzie przybyli do Pattaya – na tę nową plażę?
    Potem znów będzie cicho po kolejnej porze deszczowej, bo wtedy plaża znów będzie w morzu.
    Oczekiwanie, że piasek pozostanie na śliskich plastikowych torbach i nie zostanie zmyty podczas deszczu, jest bardzo optymistyczne.

  4. Tino Kuisa mówi

    Tak, ci „turyści” z Malezji i Laosu to po prostu jednodniowi wycieczkowicze, którzy kupują trawkę i prezerwatywy w Tajlandii.

    Co więcej, te liczby są bezwartościowe, jeśli nie powiesz im, jak długo średnio przebywają w Tajlandii. 1000 Chińczyków przebywających średnio 3 dni jest o wiele (50%) spokojniejsze niż 500 Chińczyków przebywających w Tajlandii 12 dni.

  5. rori mówi

    Mieszkając częściowo w Jomtien, zauważam, co następuje.
    Liczba autobusów parkujących w weekendy na drugiej nadmorskiej drodze ogromnie spada.
    Moja ludzka kobieta pracowała w policji turystycznej. Regularnie rozmawiamy z byłymi współpracownikami, a także z jej szefem. Wszyscy twierdzą, że maleje z każdym rokiem i każdym sezonem.
    Ma też przyjaciół, którzy mają sklep i/lub na (nocnym) targu. Narzekają też, że jest ich coraz mniej i to od dłuższego czasu.

    Skąd więc ten wzrost?

    Prawdą jest również, że Chińczycy w trasie rzadko lub wcale nie korzystają z tajskich hoteli i innych rzeczy, takich jak restauracje i sklepy.
    Duża (jedząca) szopa, w której w porze lunchu często znajduje się od 8 do 10 autobusów gdzieś w pobliżu Sukhumvit 33 na północy Pattaya.
    To też odegra pewną rolę. Chińczycy jedzą i zabawiają Chińczyków

    • tewert mówi

      Hotel Jomtien Garden codziennie zapełnia się chińskimi autobusami, do których kiedyś przywożono wycieczki holenderskich biur podróży.

      Tak, Chińczycy wszędzie mówią tylko po chińsku i nie mówią po angielsku, więc polegają na grupach wycieczkowych. Chociaż rozmawiałem też trochę po chińsku w autobusie kąpielowym, gdzie mężczyzna mówił po angielsku i zapytał mnie, jak to działa z autobusem kąpielowym. Ponieważ ostatnim razem zapłacił tylko 200 bahtów, a teraz zobaczył, że płacą tylko 10 bahtów za osobę. Wyjaśniłem mu, że ponieważ podał adres, batbus od razu stał się taksówką.

      Chińczycy też jedzą tylko Chińczyka, a nie Chińczyka, jakiego znamy w Holandii, ponieważ jest to Chińczyk dostosowany do nas. Tak, w wielu miejscach znajdują się duże salony masażu, Big Eye, specjalne pokazy i pamiątki w dużych kompleksach wzdłuż autostrady 7, gdzie znajduje się wiele autobusów. Ale to, co już zauważyłem: około 7000 8000 do 9000 XNUMX odwiedzających każdego dnia na pokazie ladyboyów i około XNUMX XNUMX odwiedzających każdego dnia w Noogh Park – to nie są liczby, które można przeoczyć.

      Ale tak, Walking Street, wszystkie Soi z barami piwnymi lub mniejszymi hotelami są do tego bezużyteczne. (chociaż powinienem zauważyć, że również w Soi 12 w Pattaya Klang często widuje się dużą liczbę walizek jadących ulicą, po hotelach, do których autobusy nie dojeżdżają.) a nocne bazary nie mają z tym nic wspólnego. Bo do tego czasu Chińczycy już dawno wrócą do hotelu i poza nielicznymi nie będą wychodzić sami.

      Teraz znowu są tam głównie Indianie, bo mimo to nie są tak popularni. Są licznie obecni i kiedy co wieczór widzę dziewczyny z motocyklistami stojące przed wejściem do hoteli. Na pewno nie będą na darmo, w przeciwnym razie na pewno nie będą tam co wieczór z 5 do 10 osób.

  6. rene mówi

    Na razie zatrzymuję się w Ao Nang Beach Krabi. Jednak więcej Chińczyków niż w poprzednich latach i młodych ludzi zawsze przyjeżdża bez przewodnika z flagą. Myślę, że hotele same organizują wszystko, korzystając z komputerów, a także znajdują najlepsze miejsca do jedzenia. Czasami można zobaczyć także młodych ludzi z żonami i dziećmi, a być może także rodziców, którzy przychodzą, ponieważ niektórzy młodzi ludzie mówią trochę po angielsku. Czasami w Tajlandii zostaje się tylko kilka dni, być może z powodu niewystarczającej ilości urlopu lub mocnej kąpieli. Zwykle kupują własne napoje 7/11 lub na ulicy (koktajle owocowe) i spożywają je w restauracji wraz z zamówionym jedzeniem. Kilka lat temu widziałem chińską rodzinę w Chiang Mai, która otrzymała komentarz od szefa w restauracji, że nie wolno mu spożywać napojów, które ze sobą przyniósł.

  7. tewert mówi

    Nie popełnij błędu w liczeniu, prawda, że ​​Laos to 1,8 miliona, a Korea Południowa: 1,8 miliona
    Rosjanie 1,5 miliona i Hindusi: 1,5 miliona Nie sądzę, żeby liczyli te grupy razem.
    Biorąc także pod uwagę obciążenie Hindusów i Rosjan w autobusach. Oznaczałoby to, że liczba pozostałych, w tym Europejczyków, byłaby o kolejne 3,3 miliona mniejsza. Liczby te mogą być prawidłowe, Europejczyków jest po prostu znacznie mniej. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę niski kurs euro.

    Poza tym Tajlandia w Holandii utożsamiana jest głównie z seksturystycznym wakacjami. Wystarczy, że porozmawiasz o Tajlandii w rodzinie lub gronie znajomych, wtedy to wyjdzie na pierwszy plan.

    Większość turystów nie widzi małej części Bangkoku, Pattaya czy Phuket, a wycieczka do Chiang Mai i Chiang Rai nie widzi znacznie więcej Tajlandii. Podróżowanie z Fox - SNP to często tylko 1 lub 2 autokary. Podczas gdy wiele innych autobusów jest wypełnionych Chińczykami i Rosjanami.

  8. gygy mówi

    Będę musiał iść do okulisty, bo podobno widzę podwójnie. Myślę, że w Pattaya jest dużo ludzi w tym roku. Furgonetki z Pattaya do Jomptien iz powrotem są pełne przez cały dzień. potem prywatnie wynajmowane, zwłaszcza przez Azjatów. Tak nie widać ich na plaży. Bardzo dużo Rosjan na plaży, ale część, w której widzimy tylko bardzo dystyngowanych Rosjan, którzy mają dużo do strawienia, także u sprzedawców na plaży. Nasz blok (2 krzeseł) jest, sob, pełny co dnia. Z tego co tu czytam o Indianach mogę się tylko zgodzić, że są to ludzie, których wolałbyś nie mieć blisko siebie. Zatrzymujemy się w arabskiej dzielnicy w South Pattaya i choć nie darzę ich sympatią, muszę przyznać, że mam prawie codziennie widywałem większość tych ludzi, że dano pieniądze żebrakom. Wzdłuż drogi Thapraya jest pełno zaparkowanych autobusów. W restauracjach, które zwykle odwiedzamy na południu, na pewno nie mniej ludzi niż w poprzednich latach. Dwukrotnie odwiedził Patricka około 4 rano , zawsze pełne. W barach w okolicy też dużo ludzi. Dawno nie widziałem tak wielu ludzi na Nigt Bazaar naprzeciwko Festiwalu na drugiej ulicy. Mam wrażenie, że jest bardziej ruchliwy niż w poprzednich latach, czy ja widzę podwójnie?

  9. chris mówi

    Liczby NIE dotyczą turystów, ale „przyjazdów turystów”, tj. ile razy osoba niebędąca Tajką przekracza granicę, aby wjechać do Tajlandii. Dotyczy to wszystkich procedur wizowych, obcokrajowców, którzy przekraczają granicę na wieczór, aby zagrać w kasynie, Malezyjczyków, którzy przybywają po tajskiej stronie granicy w poszukiwaniu życia nocnego, Kambodżańczyków i Laotańczyków, którzy codziennie przekraczają granicę, aby wjechać do Tajlandii. przyjechać do pracy itp. itd…..I tak, „normalni” turyści też są liczeni, przynajmniej raz, a jeśli odwiedzają kraj sąsiadujący oprócz Tajlandii, liczą się podwójnie.
    W skrócie: absolutnie nie to samo co turyści/wczasowicze…

    • Rob W. mówi

      Drogi Chrisie, czy masz na to źródło? Od razu ci wierzę, ale kiedy rozmawiałem o tym z (tajlandzkimi) przyjaciółmi, od razu powiedzieli, że byłoby to zbyt głupie, gdyby TAT liczył się w ten sposób. Poprosili mnie o uzasadnienie, którego nie mogłem znaleźć ani podać po przeszukaniu.

      • Rob W. mówi

        Stań się = słowa.

      • chris mówi

        Wskaźnik przyjazdów turystycznych podaje wszystkie dane dotyczące przyjazdów, a nie rzeczywistej liczby podróżujących. Jedna osoba odwiedzająca ten sam kraj kilka razy w ciągu roku jest liczona za każdym razem jako nowy przybysz. Podobnie, ta sama osoba odwiedzająca kilka krajów podczas tej samej podróży jest każdorazowo liczona jako nowy przyjazd. (Definicja WTO, Światowa Organizacja Podróży)

        W Holandii liczymy turystów i są to osoby niebędące Holendrami, które przekraczają granicę i zostają na CO NAJMNIEJ 1 noc, a nie u rodziny i znajomych.

        • Rob W. mówi

          Dziękuję Chrisie. Po prostu zakładam, że TAT stosuje zasady WTO.

      • Ger Korat mówi

        Drogi Robie, spójrz na poniższy link, a w szczególności na dokument dotyczący spełnienia statystyki turystyki... Możesz to pobrać, a wtedy otrzymasz wiele informacji o przyjazdach itp.

        https://www.mots.go.th/allcont.php?cid=411

        • Rob W. mówi

          Dziękuję Ger, znam tę stronę. Podzieliłem się tymi danymi także ze znajomymi w rozmowie, że w TAT doniesienia prasowe są zawsze pozytywne i pokazują coraz lepsze/rosnące liczby. Rok po roku. Przyjaciele ci zatem skrytykowali, że absurdem byłoby utożsamianie przez TAT danych dotyczących turystów z przejściami granicznymi (wjazdami) i poprosili mnie o zacytowanie miejsca, w którym stwierdzono, że TAT publikuje w ten sposób dane dotyczące turystów.

          Osobiście nie widzę w tym nic dziwnego, jest niepoprawny i niekompletny, ale rząd holenderski robi to samo w innych obszarach. Na przykład w przypadku migracji, gdzie ludzie zamiast o osobach mówią o wypełnionych formularzach (pierwszy wniosek, kolejne wnioski, zawód, łączenie rodzin itp.). Chociaż przy odrobinie kopania można tam znaleźć prawdziwe liczby (liczba osób, które złożyły wniosek o status migracyjny).

    • l. niski rozmiar mówi

      O tym też wspomniałem w swoim poście, chociaż nie tak wyraźnie.

      Ten sam problem występuje również z liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. (nie na temat)
      Licz tylko ofiary na ulicy lub później także tych, którzy zginęli w wyniku a
      wypadek drogowy w szpitalu!

  10. Mark mówi

    Mieszkaliśmy na Koh Samet w połowie stycznia. Wielu azjatyckich turystów, w tym oczywiście wielu Chińczyków. Nasi sąsiedzi pod palmami kokosowymi na plaży pochodzili z Bangladeszu i mówili doskonale po angielsku. Około pory kolacji na plaże pełne chińskich turystów przybyło dziesiątki dużych łodzi motorowych (silnik zaburtowy 2x200 KM). Natychmiast przejęli restauracje typu pop-up na plażach o niskim stanie wody. To samo dzieje się następnego ranka przy śniadaniu. Po kolacji i śniadaniu wszyscy wracamy na pokład i płyniemy hałaśliwą łodzią z powrotem do Baan Phé.

  11. Andre mówi

    Właściciele gastronomii zawsze narzekają, to żadna nowość, TAT zakłada wjazd na lotnisko, zawsze mówią na swoją korzyść kto nie, nie można reklamować swojego kraju negatywnie, trzeba tam mieszkać, żeby móc ocenić czy to jest ciszej niż wcześniej.

    • l. niski rozmiar mówi

      Dziwne rozumowanie!

      Wszystkie przejścia graniczne w północnej Tajlandii przez Chińczyków się nie liczą?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową