W Tajlandii brakuje tajskich przewodników, którzy oprócz tajskiego i angielskiego władają trzecim językiem. Aby rozwiązać ten problem, w miastach turystycznych zostanie utworzona ogólnokrajowa sieć instytutów językowych. Lepiej wyszkoleni przewodnicy mówiący wieloma językami powinni sprawić, że turyści z wyższego segmentu odwiedzą również Tajlandię.

Nowy minister turystyki, Somsak Phureesrisak, zwrócił się do Urzędu Turystyki Tajlandii o zbadanie planu i przedstawienie budżetu. Ministerstwo uważa angielski za drugi język. „Większość wszystkich tajskich przewodników posługuje się biegle tym językiem, ale jeśli chodzi o wiele języków, sytuacja jest kiepska” – stwierdził Somsak.

„Poważnie brakuje wielojęzycznych, przeszkolonych przewodników, szczególnie w Chiang Mai i Pattaya. W rezultacie nie jesteśmy w stanie zaoferować dobrych usług gościom z Chin i Rosji”.

Dodał: „Początkowo szkoły będą oferować bezpłatne zajęcia zainteresowanym uczniom. W dłuższej perspektywie TAT powinien móc wykorzystywać te szkoły do ​​szkolenia zawodowego, aby stać się wielojęzycznym przewodnikiem. TAT musi określić, jakie kursy językowe są wymagane w każdej prowincji.”

Minister oznajmił dalej, że Tajlandia przyciąga obecnie głównie turystów z niższego segmentu. Tylko 10% wszystkich turystów przyjeżdżających do Tajlandii można zaliczyć do turystów z wyższych klas zamożności.

Tajlandia nie skupia się już wyłącznie na wzroście liczby turystów, ale także na wyższych dochodach z turystyki. Do roku 2015 przychody z turystyki powinny osiągnąć 2 biliony bahtów lub więcej.

„Jeśli chcemy realizować cele rządu, musimy bardziej skupić się na lepszych i bogatszych turystach. Rynek ten musi wzrosnąć do 20%. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy istnieją tajscy przewodnicy, którzy mówią wieloma językami.”

12 odpowiedzi na „Tajlandia chce lepszych turystów, rozwiązując problemy językowe”

  1. Rob W. mówi

    A na czym opiera się „bogactwo” turystów? Dane o dochodach, które podajesz na granicy? Zawsze wpisuję tam najniższą kwotę, bo to nie jest obca sprawa, co zarabiam. Albo wydatki? Nie zawsze nocuję w hotelach (a jeśli tak, to w imieniu tajskiego partnera), a teraz pytam wszystkie firmy, ile mają obrotów na rzecz obcokrajowców... A nawet wtedy są to przybliżone szacunki. Tego typu dane traktowałbym z przymrużeniem oka, a także skalę turystyki (każde przekroczenie granicy przez cudzoziemca to nowy turysta...).

    I czy bogatsi turyści zagraniczni – spoza UE/Amerykanie/Kanady – z grubym portfelem nie mówią często w miarę dobrze po angielsku? Myślę, że dopóki nie przyciągnie się bogatszych turystów poprzez „lepsze” obiekty pod względem poziomu, jakości i wielkości. Znajomość trzeciego języka to tylko niewielka część tego. Dlatego spodziewam się bardzo małego efektu. Ale oczywiście nie jestem ekspertem od turystyki (wyższego segmentu).

    Co też może odegrać rolę: odpowiedzieć wściekłemu Tajowi, że m.in. Rosjanie i Chińczycy pełnią tu rolę przewodników i w ten sposób biorą pracę od Tajka. Ale czy to turystyka wyższego segmentu???

    • BA mówi

      Obrabować,

      Myślę, że ta kwota na zwolnieniu z wizy dotyczy tylko osób posiadających wizę wielokrotnego wjazdu/wizę pobytową. Myślałam, że to NA dla turystów, przebywam tam na wizie turystycznej (muszę wyjeżdżać z kraju co 28 dni ze względu na pracę, więc nic więcej nie potrzebuję...) i nigdy jej nie wypełniam .

  2. kor verhoef mówi

    Myślę, że lepiej zacząć od początku. Codziennie statki wycieczkowe przepływają obok Khlong Bangkok Noi, gdzie mieszkamy, przepełnione turystami z całego świata. Jaszczurki monitorujące często opalają się na pomoście cumowniczym po drugiej stronie. Tajscy przewodnicy mówią ludziom na łodzi krzycząc do mikrofonu, że to krokodyle. Tajowie naprawdę myślą, że wszyscy turyści są upośledzeni. A wszystko to dzieje się w okropnym angielskim, który chyba tylko ja jestem w stanie zrozumieć.
    W końcu zgubili drogę w TAT.

  3. kor verhoef mówi

    To takie typowe. Nowy minister bla bla… Jeśli chodzi o nowego ministra jakiegokolwiek rodzaju, ci panowie od razu zabierają się do pracy, nie zagłębiając się w źródła istniejących tam problemów. Ogłaszają coś, co z pewnością trafi do prasy. a potem niezmiennie siadają na tyłkach. Prasa podejmuje ten temat, ale nigdy więcej o tym nie słychać, bo nic istotnego się nie dzieje. I tak ten rząd się kłóci.

  4. kor verhoef mówi

    Będę kontynuować. Najwyraźniej brakuje m.in. rosyjskojęzycznych przewodników, którzy muszą uczyć się rosyjskiego w jakichś starannie przygotowanych centrach językowych. Rosjanin ma siedem przypadków. Minister niewątpliwie nigdy nie słyszał o rzeczownikach i w przedszkolu mówi po angielsku, podobnie jak jego szefowa Yingluck. Rosyjskiego nie nauczysz się w miesiąc czy rok. Aby nauczyć się języka rosyjskiego, trzeba pojechać do Rosji, a Tajlandia, która biegle mówi po rosyjsku, nie będzie pracować na drobnej posadzie w sektorze turystycznym.
    Hej, nowy ministrze, kto wie, może mówisz po holendersku i czytasz gruźlicę. Użyj go na swoją korzyść.

  5. szalik mówi

    Cześć…
    Tutaj może mógłbym zaoferować siebie... Mówię nie tylko po niderlandzku, ale także po limbursku, niemiecku, angielsku, portugalsku, trochę po japońsku, Bahasa Indonesia (mmm, saya lupa banyak) i oczywiście obecnie uczę się tajskiego... i przez 30 lat pracował jako steward. Mam więc duże doświadczenie w świecie podróży…
    Ale żadnych Rosjan. Proszę….

  6. stóg mówi

    Moderator: Nie będziemy zamieszczać takiego komentarza bez uzasadnienia.

  7. Poo mówi

    Tak, teraz interesują ich już tylko Rosjanie i Hindusi… może i chiński, bo to też jest jeden z języków, których muszą się tu uczyć w szkole podstawowej, więc tak… kolejna osoba w rządzie, która uważa, że wynalazł wodę..

  8. Franka Vekemansa mówi

    Mniej więcej co roku przyjeżdżam do Tajlandii odwiedzić szwagra, który tam mieszka, na szczęście w rejonie, gdzie nie ma jeszcze Rosjan. Osobiście nie jeżdżę już na przykład do Turcji ze względu na zbyt wielu bardzo aroganckich rosyjskich turystów i myślę, że wielu Europejczyków po prostu z tego powodu ignoruje niektóre kierunki turystyczne. Kiedy Tajlandia, jak to już miało miejsce w Patai, zostanie opanowana przez tych Rosjan, Europejczycy i obywatele USA będą stopniowo ignorować Tajlandię, a wtedy zostaną sami z tymi Rosjanami, którzy będą tylko próbować zmusić miejscową ludność do opuszczenia ich wyprzeć handel i spróbować przejąć wszelką niezależną działalność, jak to już ma miejsce w Patayi. Miejmy nadzieję, że minister z czasem zda sobie z tego sprawę i nie będzie już składał tak bezsensownych propozycji, aby tajscy przewodnicy uczyli się rosyjskiego, w kraju są inne języki świat

  9. Elly mówi

    Roześmiałem się głośno: Ministerstwo uważa angielski za drugi język: „Większość wszystkich tajskich przewodników posługuje się płynnie tym językiem, ale jeśli chodzi o wiele języków, sytuacja jest kiepska” – mówi Somsak.

    Nigdy nie miałem przewodnika, który mówiłby płynnie po angielsku. Moim zdaniem oni też nie uczą się tego dobrze. Znam Tajkę, która teraz uczy się angielskiego i mówi o „moim sposobie” i środkach
    mój dom, ale on nie potrafi tego wymówić. Tak się ich uczy, więc nie ma to większego znaczenia.

  10. Egon mówi

    Nie rozśmieszajcie mnie. Po latach pracy z przewodnikami tajskimi mogę stwierdzić, że ich poziom języka angielskiego jest na żenującym poziomie. Poza tym ich zawód jest chroniony tak, aby nie była możliwa konkurencja ze strony kompetentnych przewodników zagranicznych. Jedynym sposobem jest otwarcie rynku przewodników podnieść jakość Jako Holender wiedziałem o kulturze Tajlandii więcej niż jakikolwiek tajski przewodnik.

  11. Kora Verkerka mówi

    Może uda mi się zacząć pracować jako przewodnik, kiedy już zamieszkamy w Tajlandii.
    Moja żona mówi po holendersku, angielsku i tajsku.
    Sama opanowałam język francuski/angielski/niemiecki/portugalski/holenderski oraz podstawy hiszpańskiego i włoskiego. Mam nadzieję, że pan minister faktycznie przeczyta to forum i wtedy będzie mógł się ze mną skontaktować.
    Jestem nawet gotowy przyspieszyć mój wyjazd z Holandii.

    Tak, ja też mam wrażenie, że to wielka bańka, o której już nigdy nie będzie mowy.
    Niestety


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową