Nakhon Si Thammarat? Tak, czemu nie!

Przez Gringo
Opublikowany w tajskie wskazówki, Turystyka
tagi: ,
15 Kwiecień 2024

Tanongsak Sanghong / Shutterstock.com

Czasami słyszysz od odwiedzających Tajlandię, że są prawdziwe Tajlandia chcą zobaczyć i nie chcą jechać tam, gdzie tłoczą się turyści. Mnóstwo opcji, ale wciąż mało osób wybiera prowincję Nakhon Si Thammarat, a szkoda co najmniej.

Turystyka

Turystyka jest tu jeszcze słabo rozwinięta, co oznacza na przykład, że tradycyjne kurorty i bungalowy oferowane są bardzo tanio. Znajduje się tu duży park narodowy z niezliczonymi pięknymi wodospadami, a prowincja ma specjalne plaże. Plaże, o których czasami marzysz, z ukośnymi palmami, które z gracją wyróżniają się na tle czystego, błękitnego nieba, turkusowe morze falujące u twoich stóp i wszystko dla ciebie. Ani jednej osoby, ani bulwaru nie jest zatłoczonego Hotele, restauracje itp.

Nie dla każdego

Tylko dla pięknej nazwy prowincji chciałbyś rzucić okiem, ale z drugiej strony nie jest ona odpowiednia dla wszystkich. Miejscowi są naprawdę przyjaźni i gościnni, ale może to cię zmartwi, podobnie jak doskonałe jedzenie, które składa się głównie z ryb i owoców morza. Dodatkowo, jeśli nie możesz wychodzić poza piwne bary wypełnione miłymi paniami lub chcesz bawić się całą noc w dyskotekach, to prawdopodobnie nie jest to miejsce dla ciebie. Ale jeśli chcesz czegoś więcej, Nakhon Si Thammarat może być idealną prowincją na (krótkie) wakacje.

Prowincja

Jeśli zapytasz Tajlandczyka, co wie o Nakhon Si Thammarat, prawdopodobnie wspomni powszechnie szanowaną pagodę Phra Borommathat lub słynną ceremonię Sat Duen Sip, podczas której ludzie oddają hołd zmarłym krewnym lub marionetkom z Nang Luang, występom w Manorah lub ……. Wkrótce.

Inni pomyślą o melodyjnym brzmieniu południowego dialektu, którym mówi się tutaj, lub o zaostrzonym apetycie na myśl o Khanom Jee, makaronie ryżowym z różnymi sosami o południowym zabarwieniu i rodzimymi warzywami.

Ale z ponad 225 kilometrami linii brzegowej Zatoki Tajlandzkiej, Nakhon Si Thammarat ma znacznie więcej powodów do dumy niż tylko wspomniane dziedzictwo historyczne i kulturowe.

Panie Phanang

Weźmy to urocze nadmorskie miasteczko, przez które przepływa rzeka Pak Phanang. Znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od stolicy prowincji i historycznie przeżyło wiele wzlotów i upadków. Kiedy Nakhon Si Thammarat było jeszcze wasalem Ayutthayi, a później, podczas wczesnego panowania dynastii Chakri w Bangkoku, Pak Phanang było tętniącym życiem miastem portowym. Istniał ożywiony handel morski z zagranicą, takimi jak Chiny i Europa, z eksportem dużej ilości ryżu uprawianego w dorzeczu.

Po II wojnie światowej Bangkok stał się centrum eksportu ryżu. Ponadto Phak Phanang ucierpiało z powodu wylesiania, które zebrało swoje żniwo. Woda morska wniknęła głęboko w głąb lądu i zniszczyła glebę pod dobrą uprawę ryżu. Ludność uciekała się do rybołówstwa komercyjnego. Początkowo szło dobrze, ale kryzys naftowy w 1973 roku zmusił ich do zaprzestania połowów. Następnie do hodowli krewetek, które wyrosły w dużych ilościach, które dla niektórych były udane, ale skutkowały jedynie dużymi długami dla innych.

Kiedy intensywne chemicznie rolnictwo produkowało ogromne ilości zanieczyszczonych ścieków i degradowało dział wodny, przyszłość mieszkańców Pak Phanang wydawała się przesądzona. Tymczasem dzięki interwencjom rządu, na który wpływ miał również JKM Król, udało się powstrzymać zanieczyszczenie wody i miasto ponownie przeżywa wzrost gospodarczy, głównie dzięki produkcji i handlowi ptasimi gniazdami.

wasanajai / Shutterstock.com

ptasie gniazdo

Jerzyk buduje swoje gniazdo do składania i wysiadywania jaj wyłącznie z własnej śliny. Ptak ten był dość powszechny w okolicach Pak Phanang i istniał już handel ptasimi gniazdami, dopóki nie odkryto, że ptaki żyją głównie w wysokich budynkach. Budowali tak zwane „ptasie mieszkania”, wysokie budynki bez okien, w których ptaki mogły do ​​woli zakładać gniazda. W mieście można zobaczyć dziesiątki takich budynków. Handel tymi ptasimi gniazdami jest bardzo lukratywny, zwłaszcza Chińczycy płacą za niego duże pieniądze, więcej niż za srebro dla porównania.

Khanom

Dzielnica Khanom znajduje się w północnej części prowincji, niedaleko miejsca, z którego odpływa łódź na Koh Samui. Wielu turystów wybiera się na tę skądinąd piękną wyspę, ale gdyby pojechali trochę dalej na południe, znaleźliby piękne, białe plaże, nietknięte przez masową turystykę. Morze jest nie tylko spokojne i piękne do oglądania, ale istnieje zdrowy podwodny ekosystem z różnorodnymi rybami i innymi organizmami morskimi. Jednak gwiazdami morza są tutaj tak zwane „różowe delfiny”. Nazwę „loma si chomphu” zawdzięczają przebarwieniu skóry z szarego na różowo-biały wraz z wiekiem. Rejs statkiem po morzu z doświadczonym kapitanem daje piękne zdjęcia uroczych ssaków morskich.

W końcu

Masz teraz pojęcie o możliwościach w tej pięknej prowincji, w Internecie jest o wiele więcej informacyjny jak się tam dostać, gdzie się zatrzymać i tak dalej. Jeśli informacje zachęcają do odwiedzenia, udaj się tam i doświadcz pięknej samotności na plaży, dobrego jedzenia w wioskach i większych miastach oraz odwiedź park narodowy dla natury z imponującymi wodospadami.

Miłej podróży i dobrej zabawy!

32 odpowiedzi na „Nakhon Si Thammarat? Tak, czemu nie!"

  1. Mike37 mówi

    Co za rekomendacja, czekam na to, nie wiesz o tym, bardzo dziękuję za ten piękny artykuł!

    • Hans mówi

      Rzeczywiście….pierwsze zdjęcie z plażą, szkoda, że ​​nie widać kurortów, byłam w grudniu…..pięknie. Tak….zalecane

      • Poryw mówi

        Czy masz wskazówkę na dobry ośrodek?

        • Dave mówi

          Nie bezpośrednio przy plaży, ale bardzo ładne i niedrogie kurorty to Leeloo Paradise i Hallo Villa.
          Jeśli chcesz zatrzymać się tuż przy plaży i nieco bardziej luksusowo, być może Aava Resort lub sąsiedni Yotaka@Khanom.

  2. Piotr mówi

    Khanom ma najpiękniejszą plażę, jaką kiedykolwiek widziałem w Tajlandii. Mnóstwo hoteli, mnóstwo restauracji, dla mnie cudowne miejsce na pobyt.

  3. Piotr mówi

    Miek, nie pożałujesz, jeśli odwiedzisz plażę Khanom. Długie plaże (bez turystów), piękne wodospady itp. i oczywiście wspaniałe świeże owoce morza. http://goo.gl/FlW6U

  4. Monique mówi

    Mogę potwierdzić, że mieszkam w Khanom od lat i codziennie jest tam pięknie…

    • Francuzka mówi

      Kilka lat temu pojechaliśmy trochę dalej na południe niż Khanom.
      Chcielibyśmy wrócić ponownie. Czy masz jakieś sugestie, gdzie się zatrzymać w Khanom?
      Potem wypożyczyliśmy samochód i nie było problemu z dojazdem z lotniska. Czy są jakieś minibusy z lotniska Khanom?
      Wolimy jeździć motorowerem na miejscu, aby zwiedzić okolicę.

      Fransien

      • Marjo mówi

        Mieszkaliśmy w Khanom Hill Resort. Mały rodzinny hotel na plaży. Możesz osiągnąć
        Można też u nich umówić się na odbiór.W miarę możliwości poproś o apartament nr 4 lub 5 [balkon z widokiem na morze, obok którego codziennie pływają delfiny..] Można także wypożyczyć motorowery.
        ciesz się!!

      • KrungThep1977 mówi

        Propozycje pobytu: Hello Villa (góra!), Leeloo Paradise, Aava Resort.

        Przez Air Asia możesz. Zarezerwuj bilet lotniczy z transportem do Khanom lub na lotnisku możesz łatwo zorganizować sobie (prywatny) transfer w hali przylotów.

  5. Willem mówi

    Niezła historia. W tym celu wychodzę z mojej kryjówki Ampur Phipun, Nakhon Si Thammarat. Tu mieszkają prawie wszyscy moi teściowie, kilka lat temu wybudowaliśmy tu też nasz dom (ewentualnie do wynajęcia na dłuższy lub krótszy okres).
    Co prawda nie jest tu turystycznie, ale przyroda z choćby najwyższą górą południowej Tajlandii, Khao Luang, jest korzystna. Masz tu na wsi wiele plantacji kauczuku i dużo pieniędzy zarabia się na walkach byków (byk z bykiem), na arenie w Phipun. Rzeczywiście wiele pięknych wodospadów, ciche plaże i najlepsze owoce morza w Tha Sala. Jako biała głowa jesteś tutaj, nawet w mieście takim jak Nakhon si Thammarat, atrakcja, ale jeśli nie masz zbyt dziwnego spaceru wokół siebie, nie przestaną się gapić.

    • Willem mówi

      Część Mike,
      Byki są pod dobrą opieką. Rano i wieczorem chodzą z nim ulicą.Jak mi powiesz jak to zrobię to ci wyślę zdjęcia. NA http://www.bannsongthai.com możesz dokładnie zobaczyć, jak to wygląda z typem 4.

  6. Roswita mówi

    Dziękuję za tę wspaniałą wskazówkę, mam tylko nadzieję, że nie będzie teraz zbyt tłoczno dla holenderskich turystów. W każdym razie pójdę tam następnym razem. Jeśli są jeszcze jakieś wskazówki dotyczące miejsc, do których przyjeżdża niewielu turystów, a w których naprawdę warto się zatrzymać, chętnie pomogę.

  7. Janin mówi

    bardzo ciekawe, jak to chwalisz i ja też wierzę, że w tym pięknym kraju jest jeszcze niezliczona ilość nieznanych zakątków. W 2013 roku poświęcamy czas, aby zobaczyć jak najwięcej miejsc w Tajlandii, ponieważ chcemy tam mieszkać 2014. My Najpierw pomyśleliśmy o Cha am, potem Rayong lub okolice. Są one mało znane w tych regionach, a najważniejsze jest dla nas ryzyko powodzi. Czy ktoś może nam powiedzieć więcej na ten temat? Przy okazji gratuluję różnorodnych i fascynujących artykułów.

  8. henk v smelen mówi

    Wygląda wspaniale. Na pewno pojadę tam na kilka dni w przyszłym roku
    Dzięki za wskazówkę

  9. KrungThep1977 mówi

    Częściowo dzięki temu artykułowi, który przeczytałem jakiś czas temu, w zeszłym roku zarezerwowałem bilety z NokAir do Nakhon si Thammarat i poleciałem do Nakhon si Thammarat w marcu. Stamtąd pojechaliśmy minivanem do Khanom.
    Bez żalu, wspaniałe miejsce na kilkudniowy pobyt i złapanie oddechu po codziennym zgiełku Bangkoku. Niewielu obcokrajowców i piękne, ciche plaże ciągnące się kilometrami. Tak mi się spodobało, że myślę o ponownym wyjeździe do Khanom w marcu 2015 na kilka dni.

  10. Leo Th. mówi

    Zdjęcie z pięknym basenem towarzyszące artykułowi należy do Rachakiri Resort w Khanom. Byłem tu kilka razy, pokoje nad morzem z fantastycznymi widokami. Ponieważ firmy lub uczelnia czasami wynajmują część tego ośrodka na wyjazd firmowy, którego częścią jest oczywiście karaoke, spokój może być czasem zakłócany. Ośrodek jest dość odległy i faktycznie niezbędny jest własny transport. Dotyczy to również reszty okolic Nakhon si Thammarrat, takich jak piękne plaże Sichon. Prawie nie ma transportu publicznego, a plaże znajdują się w odległości od 20 do 30 km. z dala od samego miasta. Pogoda może również popsuć prace. Po południu regularnie doświadczałem, że niebo zrobiło się czarne jak smoła i spadła niewyobrażalna ilość opadów. Może cały czas trafiam na zły sezon? Nakhon si Thammarat samo w sobie jest miłym i spokojnym miastem, nie ma tam wiele do roboty i rzeczywiście, jako obcokrajowiec, czasami wciąż się na ciebie patrzy. Nie jedzie się do tego regionu dla życia nocnego, ale dla przyrody i plaż.

    • Leo Th. mówi

      Cóż, zdjęcia zostały zaktualizowane, również piękne, ale basenu w ośrodku Rachakiri już nie ma. Przeczytaj także teraz, że Lung Addie zgadza się w lipcu 2016 r., że w tym regionie jest dużo deszczu. Swoją drogą nie ma powodu, żeby tam nie jechać, ulewa też może mieć swój urok, a jak wiadomo po deszczu przychodzi słońce, choć czasem trzeba na to poczekać całą noc.

  11. będzie mówi

    Khanom był już w naszym programie podróży na naszą styczniową wycieczkę, aw zeszłym tygodniu otrzymałem dobre rady na blogu o Tajlandii.
    Mam jednak konkretne pytanie do Moniki, szukamy spokojnego ośrodka na tydzień, najlepiej blisko plaży.Można by rzucić okiem na tripadvisor/agoda itp. My jednak wolimy zatrzymać się w ukrytych perełkach.
    Masz dla nas pomysły? z góry dziękuję.
    Z poważaniem,
    Ginny

  12. Paweł Schiphol mówi

    Gringo, dobry artykuł, umieściliśmy Nakhon Si Thammarat na samym szczycie naszej listy „do zrobienia” na przyszły rok. W tym roku byliśmy w Trang przez 8 dni z wycieczką na Koh Lanta, zaraz po drugiej stronie, też znacznie mniej turystyczne niż prowincja Krabi, bezpośrednio nad Trang.
    gr. Paweł Schiphol

  13. Marian mówi

    Byłem w Khanom kilka razy. Khanom ma piękną plażę z białym piaskiem o długości 9 km. długo, gdzie przyjeżdża bardzo niewielu turystów. Oprócz korzystania z plaży, w okolicy dostępne są różne opcje aktywności, takie jak trudny spacer do wodospadów. Możesz też wypożyczyć łódkę, aby ponurkować i kto wie, jeśli będziesz miał szczęście, natkniesz się na różowe delfiny… W Khanom i okolicach jest wiele do zrobienia!
    Wskazówka: zajrzyj na stronę internetową http://www.khanombeachmagazine.com .

    Z poważaniem,
    Marian

  14. Monique mówi

    Cześć Gonny, myślę, że Leeloo Paradise to ładny, ukryty ośrodek, który ma 5 uroczych chatek 10 minut spacerem od plaży. Gdy tylko wyjdziesz z ośrodka, już widać morze. Jest mała restauracja, której właścicielem jest Francuz. para z dwiema młodymi dziewczynami i wierzę, że trzy psy. David i Nathalie to mili ludzie i mówią po angielsku. Córki również mówią po tajsku, więc mogą ci pomóc we wszystkim, co chcesz zrobić. Zastanawiam się, czy wam się spodoba i mam nadzieję, że się nie zawiedzie, ponieważ zawsze jestem trochę ostrożny z rekomendacjami, tak wielu różnych ludzi, tak wiele różnych opinii, ale naprawdę mi się podoba, zwłaszcza że trzymają wszystko w tajskim stylu. Mają też Leeloo Cabana, która jest tuż przy plaży i nie jest ukryta. Baw się dobrze, w Khanom jest naprawdę fajnie!

  15. Hun Jacques mówi

    Czy Llung Addie nie mieszka w pobliżu? czyż nie opisywał już pięknych okolic podczas swoich wypraw motocyklowych?

  16. Dodatek do płuc mówi

    Nie, Khun Jacques, mieszkam dużo dalej na północ niż NST. Oczywiście pojechałem już na przejażdżkę motocyklem. Jest to z pewnością piękny region, zielony zielony i bardziej zielony. Szkoda, że ​​tak dużo pada, ale nic na to nie można poradzić. Im dalej na południe, tym większa szansa na deszcz.

    • Hun Jacques mówi

      cześć płuca Addie,

      Dziękuję za odpowiedź. Od jakiegoś czasu rozważam odwiedzenie innego regionu Tajlandii na zimę ze względu na duże uciążliwości związane z dymem od lutego do kwietnia na północy. to było naprawdę dziwne, całe góry „zniknęły”, a ekspaci wyjechali na 3 miesiące do Chin czy Indii…
      koh Chang/koh Tood wydają mi się alternatywą, ale także ta strona pod wodzą Hua Hina. jestem zapalonym rowerzystą wycieczkowym, stąd moja pamięć o opisanych przez Ciebie trasach.
      Czy możesz trochę bardziej zdefiniować swój region?

      dzięki i sawadee,

      Hun Jacques

      • dodatek do płuc mówi

        Drogi Khanie Jaquesie,

        przepraszam, że tak późno odpowiadam na twoje pytanie, prawdopodobnie mi wtedy umknęło.
        Region, w którym mieszkam, to prowincja Chumphon. Cicha okolica, w której wspaniale jest popływać motocyklem. Chumphon to coś, co można nazwać bramą na południe, gdzie zaczyna się prawdziwe południe Tajlandii. Jest to bardzo spokojna okolica i dalej na południe nie wybacza jej masowa turystyka, przynajmniej pomijając dwie najpopularniejsze wyspy (Koh Samui i Phuket).
        NST nie zna problemów, które występują na głębszym południu. Są to bardziej prowincje w strefie przygranicznej z Malezją.

  17. Hanka Waga mówi

    Podążając za tym pięknym i gustownym artykułem, przeszukałem Mapy Google w poszukiwaniu plaży Khanom w Naknon Si Thammarat. Jestem zaskoczony, widząc, że jest „zamknięty na stałe”! ! Dlaczego ? Względy ochronne? Czy ktoś wie?

  18. Jana de Groota mówi

    Najpiękniejsza prowincja Tajlandii
    Jeśli nadal chcecie odwiedzić tę piękną prowincję i szukacie spokoju i pięknych plaż, koniecznie odwiedźcie Sichon!
    http://www.sichon-bedandbreakfast-toco.com

  19. Gino mówi

    Piękny kawałek Tajlandii!!! Ciesz się zasłużonym odpoczynkiem w Khanom pod koniec stycznia, super gościnni mieszkańcy i zdjęcia plaż bez masowej turystyki, absolutnie cudowne.

  20. Johanna mówi

    Byłem w Khanom kilka lat temu.
    Naprawdę fantastyczne. Brak masowej turystyki, piękna plaża. Polecam, chciałbym wrócić.

  21. Henk mówi

    Byliśmy tam pod koniec 2020 roku. Naprawdę warto odwiedzić. Widzieliśmy tam również różowe delfiny. Po prostu piękna.

  22. KrungThep1977 mówi

    Już w 2014 roku zamieściłem tutaj komentarz, że byłem tam po raz pierwszy w tym samym roku, częściowo w odpowiedzi na ten wpis na blogu. Nie żałowałem i zakochałem się w Khanom i pięknej okolicy. Po tym pierwszym razie w 2014 roku wracałem co roku i za 3 tygodnie ponownie polecę do Nakhon Si Thammarat. Zamiarem było zostać ponownie w Khanom, ale teraz myślę też o Phatthalung (Thale Noi) i Songkhla, więc jeśli ktoś ma na to jakieś dobre rady, gorąco polecam!

    Nawiasem mówiąc, moją rekomendacją na noclegi w Khanom jest Hallo Villa Resort, nie bezpośrednio przy plaży, ale bardzo ładny ośrodek.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową