Zdjęcia z wybiegu / Shutterstock.com

Wiele dróg prowadzi do Aranyaprathet, miejsce na pograniczu Tajlandia z Kambodżą. W ciągu kilku godzin miejsce jest łatwo dostępne np. z nadmorskich miast Chonburi, Pattaya, Rayong i Chanthaburi.

Jadąc przez to ostatnie miejsce, 317 jedzie prosto do oddalonego o około 160 mil Sa Kaew. Stamtąd do Aranyaprathet jedzie się drogą nr 33 przez około 60 kilometrów do granicy z Kambodżą. Jeśli podróżujesz prywatnym transportem, nie zapomnij zrobić krótkiego postoju w Watthana Nakhon, położonym pomiędzy Sa Kaew i Aranyaprathet.

Naprzeciwko starostwa tego miejsca znajduje się piękny park, który raczej nie przyciąga turystów, a warto go odwiedzić. Wejście jest bezpłatne, a z głównej drogi z pewnością uwagę przyciągną piękne, duże zwierzęta, które składają się z rodzaju bukszpanu w kształcie drzewa i otoczone są mnóstwem kwiatów.

Ogromny rynek

Jadąc dalej dojeżdżasz do granicy dla transportu towarowego iw tym miejscu skręcasz w lewo w kierunku granicy (granica jest zaznaczona) dla ruchu prywatnego. Miejsce to słynie z ogromnego targu, który odbywa się codziennie. Możesz znaleźć wszystko, co chcesz, po niskich cenach, a jeśli opanujesz trochę uścisk dłoni, możesz naprawdę wykonać swój ruch. Torby, buty, zegarki, ubrania, narzędzia, artykuły gospodarstwa domowego i wszystko inne. I nie zapominając o wszystkich dobrze znanych „światowych markach”, fałszywych lub prawdziwych, to zależy od ciebie, za ułamek rzeczywistej ceny.

Zaskoczy Cię również bogata oferta odzieży i obuwia używanego, które trudno odróżnić od nowych. Na obrzeżach rynku można znaleźć „warsztaty odzyskiwania”, w których stare rzeczy przechodzą prawdziwą metamorfozę, zanim trafią na rynek. Niewiarygodne, skąd to wszystko się bierze. Brak chęci chodzenia na piechotę również nie stanowi problemu na tym rynku, ponieważ wszędzie można wypożyczyć ekologiczny pojazd, który działa na baterii.

Kotwica Wat

Relaksując się w jednej z restauracji, z przyjemnością obserwuje się ruchliwy ruch towarowy między dwoma krajami. Stosy towarów, zapakowane w duże bele, regularnie jadą wozami, ciągniętymi i pchanymi przez wielu młodych ludzi, w kierunku granicy.

Jeśli jesteś zainteresowany wycieczką np. do Siem Reap, aby zobaczyć cud świata Ankor Wat, ten posterunek graniczny jest dobrą bazą wypadową. Można tam pojechać autobusem i za trochę więcej bahtów reis ty z kilkoma osobami na taksówkę. Jeśli masz trochę więcej do wydania, możesz pojechać tam prywatną taksówką. Wizę można otrzymać na granicy. Nawiasem mówiąc, są też autobusy z różnych miejsc do Aranyaprathet, a niezwykle duży rynek jest, jeśli celem nie jest Kambodża, nadal przyjemna wycieczka.

11 odpowiedzi na „Przygraniczne miasto Aranyaprathet”

  1. Harry'ego Jansena mówi

    Niezły kawałek, jak daleko jest to od Bangkoku, czy możesz to również zarezerwować w biurze podróży na Kao San Road?
    chce sie tam kiedys wybrac moze ktos polecic jakis hotel??
    g Harry

  2. Joseph mówi

    Autobusy odjeżdżają codziennie z północnego dworca autobusowego (Morchit) w Bangkoku do Aranyaprathet. Wyjazd o 5.55:11.35, przyjazd o 13.05:17.35 i następny odjazd autobusu o 200:71, przyjazd o XNUMX:XNUMX. Cena około XNUMX bahtów. Zobacz też: www.travelfish.org/feature/XNUMX
    Doskonały hotel w Aranyaprathet to Aran Mermaid cena ze śniadaniem 950 bht.

  3. Chang Noi mówi

    Oczywiście autobusy te jeżdżą głównie po to, by przywieźć Tajów do kasyn w Kambodży. W tym samym regionie jest kilka innych przejść granicznych… z kasynem w Kambodży.

    Rynek na granicy jest bardzo duży, a jeśli chcesz zrobić zakupy, są banki z bankomatami. Jesteś zmęczony? Są kawiarnie i restauracje. Uważajcie na kieszonkowców, bo na rynku i na przejściach granicznych jest całkiem sporo kambodżańskich szumowin.

    Hotel w Aranyaprathet? W miasteczku (kilka km od granicy) jest kilka prostych hotelików, na obrzeżach miasta jest „IndoChina Hotel”, w którym sam kiedyś nocowałem i bardzo mi się podobało (choć jest to nieco starszy hotel).

    Przejście graniczne do Kambodży jest łatwe i proste. Upewnij się, że masz przy sobie dolary amerykańskie na opłacenie wizy i upewnij się, że masz ze sobą zdjęcia paszportowe. Ignoruj ​​wszystkich „naganiaczy”, którzy cię chcą. Przejazd taksówką z granicy do Siem Reap zajmuje około 90min do 2h i kosztuje 1500thb.

    Pamiętaj, że jeśli nie masz wizy tajlandzkiej, po powrocie do Tajlandii otrzymasz 15-dniowy wyjątek wizowy.

    Chang Noi

    • NicoB mówi

      Chiang Noi, proszę go wypełnić... I pamiętaj, jeśli masz wizę, że jeśli nie posiadasz wielokrotnego wjazdu, musisz ubiegać się o zezwolenie na ponowny wjazd.

  4. martijn mówi

    Bardzo miło zrobić
    ale uważaj, istnieje wiele sztuczek związanych z wizą i wymianą
    I nie kupuj bezcłowych papierosów na granicy, w samej Kambodży są dużo tańsze

  5. Franka Geldofa mówi

    łatwe do zrobienia z Bangkoku autobusem lub samochodem, około 3 godziny drogi. Uważaj na sztuczki związane z wymianą i upewnij się, że masz przy sobie pieniądze.
    Możesz używać swojej karty debetowej wszędzie w głównych miastach Siem Riep i Phom Phen.

  6. l. niski rozmiar mówi

    Uważam, że częściowa 3-pasmowa droga to przestępstwo. Uważaj, jeśli zamierzasz wyprzedzać lub wyprzedzać innych
    strona też miała się wydarzyć! Podobały mi się kasyna, muzyka i okazjonalne darmowe przekąski i napoje.
    Każdy mógł grać za niewielkie pieniądze, a wypłata była rytuałem samym w sobie.
    Najpierw zadzwoń do pani, że coś wygrałeś, ona to zapisała, a potem wezwano szefa kuchni.
    tam trzeba było podpisać formularz, a potem przyszła trzecia osoba, aby zapłacić.
    Dużo biedy w Cambojdzie! Maksymalnie 2 kartony papierosów na osobę, celnik jest pod tym względem rygorystyczny, podobnie jak ilość napojów. Tylko kilka doświadczeń z wizyt w Kambodży z Jomtien.
    powitanie
    Louis

  7. Dobry Boże Rogerze mówi

    Aranyaprathet to właśnie miejsce, w którym mieszka mój najstarszy szwagier, jego syn, wraz z rodziną. Może nie wiesz, ale w pobliżu (około 20 km nad tym miastem) znajdziesz także szmaragdowy trójkąt (szmaragdowy trójkąt): punkt trzech krajów między Tajlandią, Laosem i Kambodżą.

  8. LOUIZA mówi

    Czy ktoś wie jak jest teraz w Aranyaprathet?

    LOUIZA

    • Słońce świeci.

  9. Herman mówi

    Mieszkam tam od prawie 6 lat. Na granicy jest rzeczywiście ogromny targ, na którym sprzedaje się wszystko i wszystko. Trzeba tam tylko uważać, bo nieustannie zaczepiają Cię sprzedawcy podrabianych telefonów komórkowych i markowych okularów. Uciekanie się chodzi o 3k przed brzegiem Kambodży! hotel o nazwie Holland Vila, który wygląda bardzo ładnie i nowocześnie, choć muszę przyznać, że nigdy tam nie nocowałem.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową