Tajskie służby imigracyjne mają niezwykłą propozycję. Zwróci się do MSZ o to, by turyści z 17 krajów, w tym z Holandii, dużo płacili za wizę turystyczną.

Dotyczy to krajów: Australii, Anglii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji, Szwecji, Kanady, Holandii, Włoch, Szwajcarii, Danii, Finlandii, Norwegii, Izraela, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Hiszpanii i Nowej Zelandii.

Powodem tego jest to, że obywatele Tajlandii muszą również zapłacić za wizę turystyczną, jeśli chcą podróżować do tych krajów, powiedział komisarz ds. Imigracji generał broni Pol Panu Kerdlarpphol.

Według niego bezpłatne wydawanie wiz powinno mieć charakter wzajemny. Zauważył również, że uzyskanie wizy do USA czy Anglii jest bardzo skomplikowane i trudne dla Tajlandczyków.

Szef imigracji uważa również, że uiszczenie opłaty wizowej stworzyłoby barierę dla elementów przestępczych z tych krajów, które mogą szukać schronienia w Tajlandii lub popełniać przestępstwa w Tajlandii.

Jego radą jest nałożenie minimalnej opłaty w wysokości 1.000 bahtów za wizę i zwiększenie jej o koszty naliczane za tajski w tych krajach. Dopłata ta wynosiłaby wówczas od 750 do 3.900 bahtów.

źródło: tajska stacja PBS

18 odpowiedzi na „Tajlandia chce, aby Holendrzy słono zapłacili za wizę turystyczną”

  1. Chan Piotr mówi

    Czysta karta od osoby, która nie wie, o czym mówi. Rząd Tajlandii nigdy się na to nie zdecyduje, bo wtedy strzelą sobie w stopę.
    Zachodni turyści przywożą pieniądze i pytanie brzmi, czy tak jest w przypadku tajskich podróży do wymienionych krajów. Co więcej, Panu Kerdlarpphol prawdopodobnie otrzymał cios z młyna, jeśli uważa, że ​​pobieranie opłat za wizę powstrzymałoby przestępców.
    Poza tym wszystkie kraje strefy Schengen pobierają tyle samo za wizę, jest ich już 25, więc zagadką jest, jak dostał 17. Ten człowiek powinien lepiej odrobić swoją pracę domową i przestać gadać bzdury.

  2. Rob W. mówi

    To, co wcześniej zamieściłem w wiadomościach z 19 grudnia:

    Ktoś znów uważa się za bogatego lub cierpi na syndrom „ponieważ oni też to robią”, albo jedno i drugie...
    Panu będzie następnie dążyć do zniesienia 30-dniowego zwolnienia z obowiązku wizowego dla różnych ważnych (turystycznych) krajów pochodzenia. Przecież wizę trzeba już opłacić i dokumenty trzeba złożyć… To zwolnienie z wizy ma oczywiście związek z tym, że to jest korzystne dla turystyki, bo inaczej ci turyści pojadą na wakacje gdzie indziej, a to nie wydaje mi się sprzyjające do Tajów, którzy bezpośrednio lub pośrednio żyją z turystyki! Ale jeśli pan chciałby skopiować, to od razu, ale też w odniesieniu do całego systemu wizowego.. prawda? Więc wyrzuć wszystkie te różne wizy za drzwi i, tak jak kraje (europejskie), o których mówi, wprowadź zwolnienie z obowiązku wizowego, wizę krótkoterminową (30-90 dni?) I pozwolenie na pobyt, wizę pracowniczą, wizę studencką i to wszystko ...nie intencja... Krótko mówiąc: moim zdaniem głupia gadanina.

    – koniec cytatu.

    Oczywiście istnieje możliwość wynegocjowania korzystniejszych warunków przy krótszych lub dłuższych pobytach. Ale zazwyczaj obie strony chcą w jakiś sposób na tym skorzystać. Nie wydaje mi się, żeby Schengen zwolniło Tajlandię z obowiązku wizowego, tak jak robi to teraz z Kanadą, a Turcja jest na liście złagodzeń. Nie widzę jeszcze bezpośredniego zainteresowania stron (kraje Schengen i Tajlandia) złagodzeniem wymogu posiadania wizy lub zezwolenia na pobyt. W dłuższej perspektywie, jeśli więcej podróżnych z Tajlandii lub krajów ASEAN przyjedzie do strefy Schengen w celach wypoczynkowych lub biznesowych. Podwyższenie obecnych wymagań nie wyjdzie na dobre żadnej ze stron. Pan najwyraźniej nie odrobił pracy domowej, to musi być coś niepokojącego, że konkretnie wymienia te kraje. A od kiedy Tajlandia ma darmową wizę? Jednak zwolnienie z obowiązku wizowego na 30 dni dla niektórych krajów. Schengen ma również zwolnienia z obowiązku wizowego na 90 dni, ale także bezpłatne wizy dla niektórych grup (rodziny obywateli UE mogą otrzymać bezpłatną wizę, o ile ich głównym miejscem docelowym nie jest kraj UE, w którym mieszka członek ich europejskiej rodziny).

  3. Arjanda mówi

    Mogę się zgodzić na niewielką opłatę za wizę. Trochę na tej samej zasadzie co w Turcji 10 euro od osoby. Nie wyobrażam sobie, żeby przeciętny turysta nie jechał już z tego powodu do Tajlandii. (Bądźmy szczerzy, ile to jest 1000 bahtów wydatków na wakacyjny budżet)
    A czego nie doczytałem to, że pieniądze są faktycznie przeznaczone dla obcokrajowców, którzy wyjeżdżają do Tajlandii nieubezpieczeni i korzystają z opieki medycznej w Tajlandii, aby zrekompensować ten wysoki koszt, chcą wprowadzić opłatę za wstęp pod pozorem wizy.
    Więc powiedziałbym, że wszyscy dobrze ubezpieczeni na wycieczkę i sami płacą rachunki za opiekę medyczną i
    opłata za wstęp nie powinna być konieczna.

    • Chan Piotr mówi

      Drogi Ajando, mylisz dwie rzeczy. Koszty te są dodatkiem do opłaty za wstęp, którą Tajlandia chce pobierać. I to nie jest przeznaczone dla nieubezpieczonych turystów, a jako rodzaj rekompensaty, bo Tajowie też muszą płacić np. za wizę Schengen.

    • rene mówi

      Teraz będą próbować wycisnąć pieniądze, gdzie tylko się da. Rządowi brakuje gotówki i musi być w stanie dalej finansować swoje populistyczne projekty. Stąd wzrost stawek wszelkiego rodzaju i poszukiwanie nowych dochodów.

  4. Piotr Jai mówi

    drogi Czytelniku

    płaciliśmy 500 bahtów? kiedy wyszedłeś? jest teraz w bilecie? Czy to był podatek lotniskowy?

    szczęśliwe pozdrowienia Peter Yai

    • Rob W. mówi

      Die 500 bath airport taks (wordt binnenkort 700 bath viel enkele maanden terug te lezen) is verwerkt in de ticket prijs.

      Koszty wejścia są zatem następujące, jeśli wszystkie plany zostaną zrealizowane:
      1) 700 (będzie 800) podatek lotniskowy zawarty w bilecie.
      Zobacz: https://www.thailandblog.nl/vliegtickets/thailand-gaat-luchthavenbelasting-verhogen/

      2) W planach Ministerstwa Zdrowia: 500 bahtów dla turystów, emigrantów i migrantów, które idzie do garnka na pokrycie kosztów szpitala.
      Zobacz: https://www.thailandblog.nl/nieuws/thaise-minister-heffing-toeristen/\

      3) In de planning van deze migratie department ambtenaar: 1000 bath + 60 euro (dat is de prijs van een Schengen visum) om de visum kosten e.d. gelijkwaardig te trekken
      Zobacz: ten artykuł powyżej.

      Razem, gdyby wszystkie plany zostały faktycznie zrealizowane (nie dojdzie do skutku, zwłaszcza wiele latawców, które zostaną wypuszczone): 800 + 500 + 1000 + około 2.400 = 4.700 kąpieli w kosztach czyli około 117,50 euro w kosztach dla turystów. Czy sektor turystyczny będzie miał się dobrze… Więc zakładam, że po podwyżce opłaty lotniskowej tak się nie stanie.

  5. kor verhoef mówi

    Typowe beczenie niskiego nietoperza, który w razie potrzeby chce ponownie zobaczyć swoje nazwisko w gazecie. O innym przykładzie pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Wtedy minister edukacji Chaturon wychrypiał, że wielkość klas powinna zostać zmniejszona do 20 uczniów w klasie. Średnia wynosi obecnie 40. Oznaczałoby to, że trzeba by było zbudować dziesiątki tysięcy nowych budynków gospodarczych, ponieważ liczba sal lekcyjnych w całym kraju musiałaby zostać podwojona. Ale coś takiego brzmi nieźle, 20 uczniów w klasie i będziesz być znowu w gazetach.

  6. harry mówi

    Potem znam jeszcze kilka, dla sprawiedliwości i równości:
    – Żaden Tajlandczyk nie może tu posiadać ziemi (ewentualnie z domem), tylko mieszkanie.
    – Nigdy nie posiadaj więcej niż 49% udziałów w firmie, nawet jeśli sam za wszystko zapłaciłeś
    – Każdy Tajlandczyk musi ROCZNIE udowodnić, że posiada WŁASNE środki finansowe, czyli LUB 20,000 1000 € w banku LUB XNUMX € / miesiąc dochodu. Jeśli nie, jedno wyjście z kraju, niezależnie od powiązań z UE.
    – Nie trzymaj się za ręce z WW, ​​AOW, Opieką Społeczną i jakkolwiek to się nazywa.
    – Cały czas rozważamy podwyższenie cen biletów.
    Ile pań będzie musiało zarezerwować bilet w jedną stronę do Bangkoku…..

    • górny marcin mówi

      Moderator: proszę nie rozmawiać

  7. Dobra reklama mówi

    Bardzo dobra reklama dla Tajlandii. Już mam dość ceny 140,00 + 50,00 za wizę = 190,00 x 2 osoby = 380,00 euro. To może zmienić, że byłem tu ostatni raz, a potem pojechać do innego (tańszego) ciepłego kraju. To nie jest dobre dla gospodarki tutaj. Pozdrawiam, N.N.

    • górny marcin mówi

      Nie jest jasne, co tajska gospodarka ma wspólnego z wizą ekspatriantów.

      Zgadzam się z wypowiedzią. Co my zrobimy Tajom (koszty wizy), czy oni też mogą zrobić nam? Równe prawa dla wszystkich.

      Ci, którym się to nie podoba, mogą wyjechać do innego, ciepłego kraju. Jest ich mnóstwo - więc świetna propozycja (patrz wyżej). Nikt nikogo nie zmusza do lądowania w Bangkoku. Zdecyduj sie. świetny Marcin

  8. HansNL mówi

    Normalny człowiek potrzebowałby dwulufowej strzelby, aby strzelić sobie w obie stopy za jednym pociągnięciem spustu.
    Mam wrażenie, że wielu Tajów wpadło na pomysł strzelania sobie w obie sąsiednie stopy strzałem z jednolufowej strzelby.
    Myślę, że to jest tak niewiarygodnie sprytne, że ci urzędnicy państwowi, którym od czasu do czasu wydaje się, że też dokładają się do ogólnej kieszeni, czasami jestem oszołomiony.

    Sam też to wszystko wymyślił.
    Spraw, aby turyści płacili za 30-dniową wizę turystyczną.
    Przynosisz dużo pieniędzy, myśli.
    Że turyści trzymają się z dala od pogody, och, trudny efekt uboczny.

  9. Wimol mówi

    To byłoby dla nas dobre. moja żona jest Tajką i ma pozwolenie na pobyt w Belgii, które musi być odnawiane co pięć lat. Kosztuje 20 euro, żadnych dalszych kłopotów, które byłyby błogosławione tylko wtedy, gdybyśmy byli małżeństwem z Tajlandczykiem. Bez wizy, bez wizy i bez dalszych kosztów.Jeśli chcesz porównywać, musisz też porównywać wszystko z innymi krajami.

  10. JHvD mówi

    Drogi redaktorze,

    Oczywiście ta władza ma oko za oko i ząb za ząb.
    Wiele rzeczy jest tanich w Tajlandii, to wpływa na decyzję
    pojechać do pięknej Tajlandii.
    Ale myślę, że większość wiz jest opłacana przez farangów.
    Powiedziałbym, żeby pilnować swoich planów.

    Serdecznie pozdrawiamy,

    JH

  11. Björn mówi

    Praca dla tego gościa jest opłacana przez nas, farangów. Oprócz obrzydliwie bogatych Tajów, którzy mogą i sami przyjeżdżają do Europy, pozostałe wizy dla Tajów są również opłacane przez nas, farangów.

    To znowu typowa tajska logika jarmużu z najwyższej półki.

    Cóż, znowu miał swój moment sławy i teraz wrócił do swojej klatki.

  12. Arjen mówi

    Według niego bezpłatne wydawanie wiz powinno mieć charakter wzajemny. Zauważył również, że uzyskanie wizy do USA czy Anglii jest bardzo skomplikowane i trudne dla Tajlandczyków.

    Tajska wiza nigdy nie była darmowa?

    Sprawy się mieszają (jak zwykle). Wymienione 17 krajów podlega zasadzie „wykluczenia wizowego”. Wszystkie osoby, które wjeżdżają do Tajlandii na mniej niż miesiąc, mogą to zrobić bez wizy.

  13. Henk J mówi

    Płacenie za wizę to coś, co po prostu robią sąsiednie kraje. W końcu wizyta w Mjanmie, Wietnamie, Laosie czy Kambodży wymaga wykupienia wizy.
    Pierwsze 30 dni to „darmowe” zwiedzanie Tajlandii, podczas gdy sąsiednie kraje pobierają za to minimum 20 USD (Kambodża)
    Z podstawowym celem możliwie. zostanie wprowadzony jest wątpliwy.
    Kiedy jednak widzę, co Tajowie muszą zapewnić, aby odwiedzić Holandię (Europa) i jakie koszty muszą ponieść, aby móc tam przebywać na wizie turystycznej, myślę, że nie powinniśmy narzekać, ale najpierw zadbać o siebie, zanim narzekanie na jego wprowadzenie.
    Uwaga, też uważam to za śmieszne, ale myślę, że Europa powinna złagodzić zasady podróżowania z Azji, a także po prostu wprowadzić 30-dniową „wizę pobytową”.
    Istnieje jednak obawa, że ​​„podróżnik” nie wróci do kraju pochodzenia.
    Powstaje zatem pytanie, ile osób przebywa nielegalnie w Tajlandii bez wizy. Największa kategoria pochodzi prawdopodobnie z Kambodży, Laosu i Mjanmy.
    Mam nadzieję, że zasady i ponoszone koszty niewiele się zmienią, bo wyjazd do Tajlandii z wizytą np. w okolicznych krajach z nowym wjazdem do Tajlandii nie stanie się zbyt atrakcyjny.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową