Powszechnie wiadomo, że rodacy nie zawsze wiedzą, jak zachować się za granicą. Ale pokazywanie tego szeroko w tajskiej telewizji napełnia mnie wstydem.

W niedzielny wieczór odbył się mecz piłki nożnej PSV-Ajax Tajlandia transmitować na żywo przez kabel. Opatrzony tajskimi komentarzami i obrazem zanieczyszczonym reklamami. Na dole numer telefonu, pod który widzowie mogli przekazywać sms-y, niewątpliwie mające na celu dalsze zasilenie kasy nadawcy. Większość wiadomości pojawiła się w języku tajskim. Z wyjątkiem tajlandzkiego uśmiechu tekstowego 5555 (hahahaha) nie mogłem tego zrozumieć.

Holenderski ojciec na Koh Chang poinformował w swoim narodowym języku, że PSV wygra mecz. Doprowadziło to do kanonady obelg ze strony kibica Ajaxu, który nie tylko nazwał go „hodowlą raka” i życzył mu paskudnych chorób, ale także nazwał go „palcem do szczania”. Oczywiście tego rodzaju słowni chuligani nie przeklinają po angielsku. To jest całkowicie ponad ich głowami. Krzycząc „rolnik z rakiem”, przynajmniej wywołaliby śmiech po swojej stronie.

Bóg/Budda karze natychmiast (lub na dłuższą metę). Bezbramkowy mecz zakończył się wynikiem 0:0. Szkoda tylko, że po raz kolejny pojedynczy rodak nie potrafił się opanować. Na szczęście tajscy widzowie o tym nie wiedzą.

14 odpowiedzi na „Werbalny holenderski chuligan w tajskiej telewizji”

  1. ReneThai mówi

    Nie mogę uwierzyć, że „kibice” piłki nożnej nie mogą zachowywać się za granicą, w tym przypadku w Tajlandii. czy są na wakacjach, czy jako emigrant, nie ma znaczenia, to zbyt szalone, aby wyrazić słowami, nawet jeśli jest to transmisja na żywo w telewizji.
    Szkoda, że ​​załączone zdjęcie przedstawia kibica Feijenoordu, podczas gdy Feijenoord wygrał bardzo sportowo z Groningen.
    Zijn er hier mensen die de Thaise competitie volgen ? En ook wedstrijden bekijken ?

  2. TajlandiaGanger mówi

    Hans, czy to jest poziom przeciętnego ekspata w Tajlandii? Potem stopniowo rozumiem, dlaczego Tajowie mówią o „Farang”.

    Nawiasem mówiąc, czy tutaj w Holandii nie jest tak bardzo inaczej, tylko publicznie w telewizji podczas wywiadu? Chyba jeszcze tego nie widziałem. Ale co jeszcze nie może nadejść?

    • Hans Bos (redaktor) mówi

      Nie, to zdecydowanie nie jest poziom przeciętnego ekspata w Tajlandii. Ludzie, których znam to generalnie porządni i cywilizowani ludzie, którzy dostosowują się do norm i wartości panujących w Tajlandii. Nie zawsze dotyczy to turystów. Znam kilku, którzy co noc się nakręcają, a potem grają bestię. Może czas na „egzamin końcowy” w kontekście europejskim?

  3. Rabować mówi

    Czy tutaj też widziałeś te komentarze podczas gry? Całkowicie poniżej normy, niestety brak cenzora, który czyta po niderlandzku i może odmówić niektórych publikacji.

  4. BramSiam mówi

    Ha ha ha ha ha, voetbal verbroedert slecht. Een kennnis van me ging met een nieuw verworven kennis met vakantie naar o.a. Vietnam. Hij is fervent Ajaxsupporter, zijn nieuwe kennis bleek echter eeen Feijenoordman. Halverwege hebben ze met slaande ruzie individueel hun pad voort moeten zetten. Dan Thailand. Hier juichen ze voor Liverpool als die scoren tegen Thailand, maar ze juichen net zo hard als het omgekeerde gebeurt. Daar kunnen we nog wat van leren.
    Hooligans is een onuitroeibaar soort mensen dat ontstaat in de kelders van de samenleving en dat ook zonder voetbal helaas zich manifesteert. Je ziet in Thailand ook nog al eens vertegenwoordigers van deze Europese onderklasse. Gelukkig weten de Thaise dames ze goed in toom te houden.

  5. Rabować mówi

    TajlandiaGanger,

    jeden (1) chuligan nie reprezentuje całej społeczności emigrantów w Tajlandii, prawda? Nawet jeśli jest to napisane w sposób pytający, o przeciętnym ekspacie mówi się tu pogardliwie. Niestety Holendrzy często mają tendencję do zamykania ludzi w pudłach. Jaki jest zatem punkt wyjścia w odniesieniu do poziom przeciętnego Holendra? Pieniądze, wykształcenie, jak często żonaty itp.? Kto w takim razie o tym decyduje? Z pewnością najgłośniejszy krzykacz nie przemawia za wszystkich, jak sobie radzić z milczącą (i dobrze wychowanymi ekspatami) większością?

    gr.,
    Rabować

    • TajlandiaGanger mówi

      Och, Rob, gdybyś mnie znał, wiedziałbyś, że powinieneś przeczytać to z tajskim uśmiechem. Więc proszę nie czuć się adresowanym.

    • hans mówi

      Więc jestem w wiosce rybackiej, gdzie wynajmuję dom i kiedy właściciel usłyszał, że jestem Holendrem, pierwszą rzeczą, którą powiedział było, ah ruud gullit.

      Ku mojemu zaskoczeniu od razu wrzucił temat o wiatrakach tulipanach i rolnikach ze 100 krowami.

      Jednak wielu Tajów uważa, że ​​​​rosyjsko-amerykański angielski niemiecki i holenderski to ten sam farang.

      Kiedy widzę, jak niektórzy ekspaci i turyści szaleją, czasami żałuję, że jestem biały.

      W Bułgarii mój syn był w zeszłym roku na wakacjach i powiedział mi, że w wielu kurortach i hotelach wisi szyld z napisem „nie dla Rosjan i Anglików”.

      Ale tak, Tajowie nie wiedzą, nie, ostatni raz w listopadzie 2010 Rosjanie, którzy kupują im wódkę i colę pod 7-11 (a nie butelkę), besztają w wynajętym barze 2 Tajek z ośrodka, że ​​kieliszki są brudne i że chcąc więcej lodów i przechwalając się. Dobrze słyszeć, że już mnie tam nie widzą

      Raz nawet tam poszedłem i powiedziałem im, żeby się zachowywali, to pomogło, nie podbite oko, ale darmowe piwo z baru.

      Swoją drogą słyszałem od kilku knajpek, że nie są zachwyceni ludźmi z Izraela, ale sam nigdy ich nie spotkałem

      • Berta Gringhuisa mówi

        Nie, Hans, artykuł nie był o kibicach, ale o „kibicach”. Całkiem różnica!

  6. Ron mówi

    Wiele lat temu, na zaproszenie Philips-Holandia, pozwolono mi uczestniczyć w tym samym meczu PSV-Ajax. Wtedy nie lubiłem piłki nożnej i nadal jej nie lubię.
    Obserwowałem tłumy na trybunach przez cały mecz. Od tych drani, którzy w jednym kawałku rzucili fajerwerki w oddział prewencji.....
    Siedziałem za dyrektorem firmy Philips i dyrektorem sieci specjalistycznych sklepów elektrycznych. Syn drugiego reżysera siedział obok mnie z wielkim sztandarem ze swastyką. Na szczęście jego ojciec dostrzegł to nieco wcześniej niż prezes Philipsa. W porównaniu z tym chłopak na powyższym zdjęciu jest kochany.
    Poza tym chyba Tajowie się nie dziwią, że chłopak podnosi środkowy palec, gorsze rzeczy dzieją się w krainie uśmiechów, prawda?

  7. Tony mówi

    Wydaje mi się, że już widziałem to zdjęcie, i czy to był angielski fan,,,,(photoshop????)

    • NIE. To chłopak z NL.

  8. struktura mówi

    @ Hans Bos, jestem trochę spóźniony, ale po prostu przeczytaj to teraz. Rzeczywiście, trudno o przyzwoitość, ale nie tylko w Holandii. O czym też nie warto mówić. Ale inna rzecz: co ma z tym wspólnego Bóg lub Budda? Jestem ateistą, więc Bóg i Budda w ogóle dla mnie nie istnieją, jak mogą mnie ukarać w krótkim lub długim okresie?

    • Hans Bos (redaktor) mówi

      Trzeba to brać w sensie metaforycznym. A może sam się ukarzesz na dłuższą metę…..


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową