Odkryj Tajlandię: Podróż do Saraburi
Saraburi to ciekawe miasto położone zaledwie 107 kilometrów od prowincji Bangkok. Tutaj znajdziesz kawałek autentycznej Tajlandii i dom dla wielu interesujących świątyń, niektóre z malowidłami ściennymi przedstawiającymi życie Buddy i lokalne życie.
Jednym z takich klejnotów jest płaskorzeźba w stylu Dvaravati na ścianie jaskini w dzielnicy Kaeng Khoi. w Świątynia W Phra Phutthabat można podziwiać ślad Buddy. Z drugiej strony Phra Phutthachai znana jest z cienia Buddy. Na dużej skale z piaskowca znajduje się słaby obraz Buddy, dlatego stała się popularnym miejscem pielgrzymek. W świątyni znajdziesz wizerunek leżącego Buddy. Schody prowadzą na klif, skąd w pogodny dzień roztacza się piękny widok.
Odcisk stopy Buddy w Phra Phutthabat odkryto za panowania króla Song Thama (1610-1628). Wat Phra Phutthabat to świątynia królewska pierwszej klasy, w której znajduje się wiele ciekawych budynków. Na pewno warto odwiedzić.
Naturalne piękno Saraburi jest również imponujące. W prowincji znajdują się piękne parki narodowe, takie jak Park Narodowy Khao Sam Lan, gdzie odwiedzający zachwycają się wodospadami, bujnymi lasami i różnorodną przyrodą. Region słynie również z pól kwiatowych, zwłaszcza podczas corocznego festiwalu kwiatów, podczas którego kolorowe kwiaty zapewniają spektakularny widok.
Ekonomicznie Saraburi jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, najbardziej znanym z produkcji cementu. Region czerpie korzyści ze strategicznego położenia w pobliżu Bangkoku i żyznych gruntów rolnych, co przyczynia się do jego różnorodności gospodarczej.
Gościom poszukującym autentycznych tajskich wrażeń Saraburi oferuje szereg festiwali i wydarzeń kulturalnych, lokalne targi sprzedające produkty rzemieślnicze oraz różnorodne tradycyjne dania tajskie. Podsumowując, Saraburi to fascynujące połączenie tradycji i naturalnego splendoru, miejsce, w którym można w pełni doświadczyć ponadczasowego uroku Tajlandii.
Tak, królowie i Holendrzy pielgrzymowali do Wat Phra Putthabat. Phutta to oczywiście Budda, a baat (niski ton) to królewskie słowo oznaczające „stopę”.
https://www.thailandblog.nl/geschiedenis/nederlander-reist-naar-boeddhas-voetafdruk/
Dawno temu Saraburi było pierwszym miastem, do którego pojechałem z przyjaciółką, aby przedstawić ją jej rodzinie.
Wciąż droga i radośnie pielęgnowana w mojej pamięci, mimo że (zwłaszcza wysokie przez rodzinę) oczekiwania małżeńskie zostały przeze mnie szybko stłumione.
Saraburi pamiętam jako przytulne i trochę folklorystyczne miasteczko (być może wynikało to również z mojej nieznajomości „prawdziwej Tajlandii”.
Szczególnie rowerowe taksówki, świątynie i chyba chińskie występy na scenie zrobiły na mnie duże wrażenie.
Jak również fakt, że cieszyłem się szczególnym zainteresowaniem jako farang na lokalnym rynku, w niewielkiej odległości od metropolii Bangkoku.
Ale może mój były tirak był po prostu bardzo dobrze znany w okolicy i wszyscy byli po prostu ciekawi (mieliśmy nadzieję) nowego sponsora jej klanu…
W każdym razie presja ze strony rodziny, by szybko się ożenić, wydawała się tak niesubtelna, że nawet wtedy odbierałem ją jako onieśmielającą i brutalną, aż do obraźliwej. Oczywiście teraz o wiele lepiej rozumiem i szanuję tajskie maniery, ale wtedy poczułam się naprawdę zszokowana, a nawet urażona.
Jakiej ewolucji dokonałem od tego czasu!
Ale to nauczanie naprawdę tylko czyni pamięć cenniejszą, a przez to piękniejszą.
Cor