Słodkie nicki w Nan

Listopada 2 2022

Tradycyjny tajski mural na ścianie świątyni w Wat Phumin w Nan (Southtownboy Studio / Shutterstock.com)

Prowincja Nan na dalekiej północy Tajlandii, nieco schowany przy granicy z Laosem, znajduje się wiejska piękność z rustykalnymi tajskimi urokami.

Jeśli jesteś w Tajlandii, aby robić zakupy w dużych centrach handlowych, takich jak Bangkok, lub chcesz cieszyć się żywiołowym życiem nocnym, takim jak Pattaya, nie jedź do Nan. Nie jest też nad morzem, więc w Nan nie można uprawiać nurkowania ani innych sportów wodnych.

W Nan udasz się w poszukiwaniu spokoju, śladów starej, nieuchwytnej kultury na tym obszarze, która przed wiekami została przywieziona do kraju z północy. Jest to ukryty klejnot, w którym turyści znajdują przystań, aby w spokoju doświadczyć piękna przyrody i historii kultury.

Historia

Nan, obecnie prowincja licząca mniej niż pół miliona mieszkańców, leży w zielonej dolinie na granicy Laosu. Ze względu na względną bliskość Luang Prabang, historycznej stolicy laotańskiego królestwa Lan Xang, pierwsi osadnicy na tym obszarze pochodzili z Lan Xang. Ci pierwsi osadnicy osiedlili się około 700 lat temu wokół obecnej dzielnicy Pua, która jest bogata w złoża soli kamiennej. Pierwsi władcy Nan zjednoczyli się z sąsiednimi księstwami w królestwie Lan Na. Centrum władzy na tym obszarze koncentrowało się dalej na południe, w żyznym dorzeczu rzeki Nan.

Na historię, rozwój i architekturę Nan duży wpływ miało kilka sąsiednich królestw, zwłaszcza Sukhothai, które odegrały ważną rolę polityczną i religijną w kształtowaniu rozwoju Nan. Jednak przez wieki Nan było na przemian kontrolowane przez Lan Na, Sukhothai, Birmę i Syjam, w tej kolejności.

W 1558 roku miasto Nan zostało podbite i wyludnione przez Birmańczyków. Pod koniec XVIII wieku Nan zawarł sojusz z nowym królestwem Rattakosin z siedzibą w Bangkoku, a następnie istniał jako pół-autonomiczne królestwo z własną monarchią od 18 do 1786 roku.

(Amnat Phuthamrong / Shutterstock.com)

Prowincja Nan

Dziś Nan jest nadal domem dla wielu górskich plemion, takich jak Thai Lue, Hmong, N'tin i Khamu. Znaczna część Nan jest poświęcona rolnictwu, zwłaszcza uprawie ryżu i owoców. Nan ma sześć parków narodowych, w tym piękny Park Narodowy Doi Phukha, z górami dochodzącymi do 2.000 m. Bogate naturalne piękno Nan sprawia, że ​​jest to idealne miejsce na trekking, zwłaszcza jeśli chce się uniknąć zgiełku sąsiednich Chiang Rai i Chiang maj.

Wyjątkowy etniczny i ziemski urok prowincji jest chyba najlepiej widoczny w wiosce Tai Lue w Ban Nong Bua, 30 kilometrów na północ od miasta Nan, gdzie wysokie i eteryczne flagi przypominające sztandary w stylu Lanna delikatnie falują w Wat Nong Bua. Świątynia, podkreślona pięknym drewnianym portykiem w stonowanych pastelowych kolorach niebieskiego, brązowego i złotego, jest świadectwem kultury Tai Lue. Na zielonym dziedzińcu czterech mężczyzn gra tradycyjną muzykę, która zanika w ciszy, gdy goście wędrują przez labirynt drewnianych domów za świątynią. Starsi wieśniacy siedzą w cieniu pod swoimi domami na palach i witają przechodzących gości

Scena jeszcze bardziej duszpasterska, ponieważ sama świątynia czeka na tych, którzy idą pobliską ścieżką za szkołą Ban Nong Bua do ospałej rzeki Nan. Z małą świątynią u boku jest to piękne miejsce, w którym można cieszyć się piękną ciszą i spokojem. Atrakcyjność natury i świeżość pól jest po prostu idylliczna. Usiądź tu na chwilę, pozwól mu zapaść w pamięć i szepnij swojemu towarzyszowi kilka słodkich słówek do ucha.

Wat nong bua

Stolica Nan

Stolica prowincji Nan ma swobodny urok, ciekawą historię, kilka imponujących świątyń i ładne muzeum. Wzdłuż rzeki znajduje się również wiele dobrych restauracji i barów, w których można zaplanować zwiedzanie w relaksujący sposób.

Weźmy na przykład świątynię w kształcie krzyża Wat Phumin, gdzie nieco wyblakłe malowidła ścienne odzwierciedlają starożytną kulturę. Figlarność kobiet na muralach, ubranych w kolorowe sarongi pha-sin, znajduje odzwierciedlenie w strojach dzisiejszych uczennic. Ale najbardziej podziwianym z murali jest ten przedstawiający młodą parę, szepczącą sobie do ucha słodkie słówka. W ten sposób narodziło się również hasło turystyczne „Doświadcz szeptu miłości w Nan”

Poza miłością powietrze Nan tętni życiem – zwłaszcza rano i wieczorem, kiedy chłodna pora roku stopniowo ustępuje miejsca cieplejszej. Nie ma lepszego sposobu, aby docenić wolniejsze północne rytmy Nan, niż spacer z Wat Phumin na Phakong Road, gdy słońce zachodzi, a współczesny świat jeszcze bardziej zapada w pamięć.

Wat phumin

Gdy zapada zmrok, rozpoczyna się nocny targ, na którym sprzedawane są kiełbaski „sai-oua”, makaron „khao-soi” curry i bardziej północne przysmaki. W parku obok rynku lokalni artyści często występują w tradycyjnych strojach, śpiewając melancholijnie w miejscowej gwarze o powolnym rytmie codzienności. Następnie wykonywany jest typowy taniec Lanna „forn ngaen”.

Dalej w Nan znajduje się Wat Chiang Kham z pozłacaną pagodą, która pozostaje otwarta do późnych godzin wieczornych oraz Muzeum Narodowe Nan, w którym opisano wszystkie grupy etniczne prowincji, uzupełnione czarno-białymi zdjęciami życia w wioskach Nan, jak to było kiedyś.

Nawet w szczycie sezonu Nan charakteryzuje się błogą pustką, miejscem, w którym można filozofować z towarzyszem o najpiękniejszych rzeczach w życiu. Oczywiście nie krzycząc, ale szepcząc i najlepiej słodkimi słowami.

źródło: naród

3 odpowiedzi na „Cudowne słowa w Nan”

  1. l. niski rozmiar mówi

    Pytanie, jak długo potrwa spokój i błogi odpoczynek. Ministerstwo Turystyki wymieniło prowincję jako jeden z „gorących punktów” w swoim programie politycznym. A pierwsi Chińczycy już tam są
    zgłoszone na horyzoncie!

  2. Henz mówi

    Najpiękniejsza pod względem przyrodniczym prowincja Tajlandii. Zawsze część mojego programu, kiedy podróżuję przez Północ

  3. Tino Kuisa mówi

    Kilka razy byłem w prowincji Nan (wymawiane -naaan- z opadającym tonem). Naprawdę bardzo piękny i spokojny.

    Odwiedziłem także tajlandzką świątynię Lue Nong Bua („Lotosowe bagno”). W końcu mój syn jest w połowie Thai Lue. Za kilka tygodni jadę do Tajlandii pierwszy raz od 4 lat z tygodniową wizytą w Nan. Prawie nie mogę się doczekać.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową