10 lat Tajlandii blog: Czytelnicy mówią – Bert
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Bert z Limburgii.
10 lat bloga o Tajlandii: Mówią Czytelnicy – Stefan
Jak wiecie, Thaiblog istnieje już od 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, między innymi pozwalając blogerom na zabranie głosu. Teraz kolej na czytelników. Dziś Stefano
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią – Theo
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Teho, który mieszka w Baarn.
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią – Harmen
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Harmen, który mieszka w Hiszpanii.
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią – Piotr
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Peter, który mieszka w Holandii.
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią – André
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś André, belgijski czytelnik mieszkający w Tajlandii.
10 lat Tajlandii Blog: Czytelnicy mówią – Johnny BG
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Johnny BG, który mieszka w Bangkoku.
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Dziś Sander mieszkający w Korat.
10 lat bloga Tajlandii: Czytelnicy mówią
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Teraz kolej na czytelników. Pierwszy Theiweert z Hagi, który obecnie mieszka w Pattaya.
Blog 10 lat Tajlandii: Czytelnicy mówią?
Jak wiecie, Thailandblog istnieje 10 lat. Zwróciliśmy na to uwagę, m.in. dając głos blogerom. Zamierzamy zrobić to samo z czytelnikami, ale najpierw sprawdzamy, czy jest zainteresowanie.