Nikt nie spodziewałby się tego po krzykliwych, oświetlonych neonami ulicach barów, ale większość Tajów jest dość pruderyjna. Przynajmniej istnieje ścisły podział na to, co robisz w pomieszczeniu i na zewnątrz.

Będziesz musiał długo i ciężko szukać plaż nudystów, na których egzotyczni Tajowie cieszą się codzienną dawką rozrywki. A wtedy jeszcze ich nie znajdziesz.

Na plaży Tajki wyróżniają się przede wszystkim długimi spodniami i T-shirtem. Ten strój zakrywający całe ciało obejmuje także kąpiel w morzu. Ma to dwie zalety. Nic nie widzisz i nie opalasz się. Rzadko można zobaczyć Tajkę w bikini.

Można oczywiście powiedzieć, że kraj zasługuje na swój honor, ale z drugiej strony może to być nieco przesadzone i przestarzałe.

Na szczęście są turyści, którzy przynoszą inną ewangelię. Wolność jest radością. Chociaż przewodniki turystyczne są pełne tajskich nakazów i zakazów i wyraźnie ostrzegają, aby nie sprawiać Tajom traumy poprzez pozostawienie góry bikini w domu, wiele kobiet na Zachodzie jest głuchych jak przepiórka.

Kiedy kilka miesięcy temu spacerowałem po plaży Hua Hin, widziałem garść piersi turystów pozbawionych krępujących tkanin. Tajowie nic nie powiedzą i zachowują się, jakby krwawiło im z nosa. Kiedy jednak zapytałem moją dziewczynę, która ma przyzwoity zachodni sposób myślenia, dowiedziałem się, że Tajowie absolutnie nie doceniają takich najlepszych nauczycieli. Pokazujesz swoje (pół)nagie ciało tylko swojemu chłopakowi lub mężowi, który ma do tego wyłączne prawo. W środowisku publicznym „nie robi się tego”.

Dyskusja z nią na temat moralności i norm nie przyniosła żadnych zmienionych spostrzeżeń. „Jeśli te farangowe panie chcą dać swoim piersiom wakacje na słońcu, to im na to pozwól”, patrzę nieco na ten poważny problem z odpowiedniej perspektywy. Nie wiedząc, że pewnego dnia zaowocuje to oświadczeniem na blogu Tajlandii.

Moje rozumowanie: Tajlandia chce turystów. Wydają dużo pieniędzy. Turyści zachowują się jak turyści, w końcu są na wakacjach. Oznacza to również, że lubią dodawać koloru bez irytujących białych pasków na górnej części ciała. W takim razie Tajowie powinni po prostu odwrócić wzrok. Krótko mówiąc, „Tajowie nie powinni być tak pruderyjni”. Podobnie jest z oświadczeniem z tego tygodnia.

Być może nie zgadzasz się z tym i postrzegasz to stwierdzenie zupełnie inaczej. Dlaczego właściwie? Daj nam znać.

36 odpowiedzi na „Stwierdzenie tygodnia: „Tajowie nie powinni być tacy pruderyjni”.

  1. Eric mówi

    „kiedy będziesz w Rzymie, czyń jak Rzymianie”

    Starożytna mądrość, która oznacza: grzeczne, a może i korzystne jest przestrzeganie zwyczajów danej społeczności, gdy jest się gościem.

    To takie proste.

    • Ruud mówi

      Piękna stara mądrość, z którą każdy powinien się zgodzić. Niech ludzie tam będą tacy, jacy są. Wyobraźcie sobie, że gdyby stali się tacy jak „my”, to nie bawilibyśmy się już tak dobrze w Tajlandii. Zasada Żyj i pozwól żyć innym obowiązuje także tutaj.
      Ruud

  2. phangan mówi

    Dlaczego Tajowie mają się adaptować we własnym kraju tylko dlatego, że turysta wydał trochę pieniędzy?

    Jaka kolejna rzecz do której Taj musi się przystosować, turysta zażywa dużo narkotyków, więc Taj też powinien się przystosować i zalegalizować?

    • HansNL mówi

      Zdolność adaptacyjna większości Tajów jest wprost proporcjonalna do ich żądzy pieniędzy.
      Wszystko jest możliwe za pieniądze.

      A czy Tajowie naprawdę są aż tak pruderyjni?
      Tak, z wyglądu, ale jeśli w zasięgu wzroku są pieniądze, ukryj je.

      A Phangan, turysta używa więcej narkotyków?

      Naprawdę?

      Założę się, że w Tajlandii jest więcej narkotyków niż w Holandii.
      Ale i właśnie o to chodzi, wszystko dzieje się potajemnie.
      A jeśli chodzi o pieniądze, powiedziano mi, ludzie odwracają wzrok.

      Tajski wrażliwy?
      Nie rozśmieszaj mnie.
      Mia Noi's, masaż+, Pattaya, Karaoke+……..

      • phangan mówi

        Nigdzie nie piszę, że turysta zażywa więcej narkotyków niż Taj……………………………..

  3. Gerrie Q8 mówi

    Tajowie wcale nie są pruderyjni, przynajmniej nie po zachodzie słońca. Ale nawet wtedy w tym samym pomieszczeniu może nie znajdować się posąg Buddy. Nawet w innym pokoju jest problem, bo wtedy nawet drzwi do sypialni się zamykają.

    • jaskółka oknówka mówi

      Gerry Q8, masz całkowitą rację. To pytanie nie ma sensu, a wynik z pewnością nie może być wykorzystany przez nikogo. Jesteśmy tu gośćmi, ubieralibyśmy się skromnie (nagość nad ciałem na ulicy jest prawnie zabroniona). Jeśli uznamy, że Tajowie są zbyt pruderyjni, to mimo wszystko następnym razem możesz zarezerwować wakacje na Grenlandii lub w Timbuktu. Zadałbym to pytanie otwarcie na targu w Marakech. Na stoperze możesz zobaczyć, jak szybko znajdziesz się na pokładzie samolotu powrotnego do Holandii. Dziwne, bo te tysiące Marokańczyków w Holandii mogłyby od dawna opowiadać swojemu pochodzeniu w Maroku, jak bardzo są tam prymitywni w porównaniu z Holandią.

  4. Theo Hua Hina mówi

    Proponuję, aby następujące stwierdzenie brzmiało: Ludzie Zachodu nie powinni być tak nadzy. O co teraz chodzi? Czy naprawdę możemy się czegoś z tego nauczyć? Zanim się zorientujesz, jesteśmy z powrotem w środku (dyskusji na temat) różnic kulturowych. A to, jak pisze dzisiaj Tino, i tak nie stanowi problemu.

  5. Chrisa Hammera mówi

    Jeśli tu mieszkasz lub przyjeżdżasz na wakacje, musisz dostosować się do zwyczajów i obyczajów Tajlandii. Wskazuje się na to już w broszurach biur podróży, jednak pomimo lektury jest to ignorowane przez turystów.

    • Gra w kości mówi

      Jeśli muszę dostosować się do zwyczajów danego kraju, muszę też siedzieć nago w barze go go.

  6. Bangkoker mówi

    Przyjeżdżając do Tajlandii jako turysta należy przestrzegać norm i wartości obowiązujących w tym kraju, dlatego nie należy leżeć topless na plaży. Dla większości Tajów jest to irytujące.

    Wróćmy teraz do oświadczenia:
    Myślę, że Tajowie są czasami bardzo pruderyjni, kiedy na przykład chodzą na basen w pełnym ubraniu, ale potrafię to docenić.

    Z drugiej strony, jeśli chodzi o pruderię, nie jest tak źle. Wiele młodych dziewcząt nosi dziś stosunkowo krótkie spódniczki/sukienki i spodnie i nie mam tu na myśli bargirls, ale ogół populacji. Jeśli jesteś bardzo wrażliwy, też tego nie rób.

    • jaskółka oknówka mówi

      Publiczne pokazywanie się nago nad ciałem (codziennie na ulicach Pattaya i topless na plaży) jest prawnie zabronione w Tajlandii. Zupełnie jak palenie w restauracjach. Ale są turyści, którzy wcale się tym nie interesują. Chciałbym, żeby wszyscy turyści w Survarhnabuhmi podpisali kartkę papieru (we wszystkich językach). Jeśli się nie zastosujesz, od 2000 10.000 (już) do XNUMX XNUMX - Jeśli się powtórzysz, możesz NATYCHMIAST opuścić kraj,

  7. maria mówi

    Jako turysta musisz szanować zwyczaje i zwyczaje danego kraju i uważam, że opalanie się topless jest absolutnie niepotrzebne.

    Nie sądzę, żeby było to konieczne nawet w Holandii czy gdziekolwiek indziej. Nie ma to nic wspólnego z pieniędzmi, które przynoszą turyści.

    Byłem w Tajlandii wiele razy i w tym roku wybieram się ponownie i uważam, że ludzie są wspaniali.

  8. Theo mówi

    Cóż za bezsensowne stwierdzenie! Każdy zna odpowiedź: jesteś gościem w tym kraju i musisz zachowywać się zgodnie z normami i wartościami, które tu obowiązują. Topless nie jest absolutnie skończony, a nawet stringi. Ludzie, którzy to robią, nie mają szacunku do kraju, kultury buddyjskiej itp. Jeśli chcą być nadzy lub prawie nadzy, jedźcie na południe Francji, ale trzymajcie się z daleka od Tajlandii.
    Jak do cholery wpadłeś na stwierdzenie, że Tajowie powinni być mniej pruderyjni? To ich kraj i ich kultura, musimy to szanować, a nie odwrotnie.
    W Holandii denerwują nas muzułmanie, którzy chcą narzucić swoją kulturę w Holandii, ale tutaj, w Tajlandii, chcemy narzucić im naszą kulturę. Śmieszne i haniebne.
    Do Tajlandii jeżdżę od 40 lat, a od 5 lat mieszkam tam na stałe z tajskim partnerem, wiele się dzięki temu nauczyłem i regularnie irytują mnie turyści, którzy nie wiedzą, jak się zachować, a nawet zachowują się niewłaściwie. Są cierniem w oczach Tajów. Ale nie mają wyboru, bo to główne źródło dochodu.
    Okazywanie szacunku to coś, czego wielu musi się jeszcze nauczyć!!!

    • jaskółka oknówka mówi

      Świetna odpowiedź Theo. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ci Tajowie po prostu pozostaliby tacy, jacy są. Po to tu jesteśmy, dla ludzi i kraju?. W każdym razie nie. Zakładam, że przystosowanie się do kultury tajskiej nie kosztowało Cię żadnego trudu? Pobyt w tym kraju jest piękny i przyjemny. Dlatego DOSTOSUJMY się i nie odwracajmy się.

  9. Tino Kuisa mówi

    Zabawne jest oczywiście to, że w latach dwudziestych Tajki (i mężczyźni) beztrosko chodziły z gołymi piersiami. Mam ładne zdjęcie targu w Chiang Mai (około 20 r.), na którym to widać. Tajska elita pod przewodnictwem króla rozpoczęła wówczas ofensywę cywilizacyjną: Tajowie musieli przyjąć cywilizację zachodnią, zwłaszcza ze względu na wygląd, a istotnym elementem były zasady ubioru. Za konieczne uznano także kapelusze i kobiece nakrycia głowy, jednak tak się nie stało.

  10. Oliwkowy mówi

    Myślę, że sam Khun Peter nie wierzy w to głupie stwierdzenie, ale wypowiedział je jedynie w celu dyskusji. Theo wystarczająco rozdrobnił to stwierdzenie, więc nie zrobię tego ponownie. Jeśli odrzucenie skrajnie nieestetycznych i obraźliwych zachowań jest w 90% przypadków „pruderyjne”, to odrzucenie kopulacji w miejscach publicznych jest prawdopodobnie „dziecinne”. Muszę jednak sprzeciwić się jednemu komentarzowi w znakomitym wystąpieniu Theo: „Jeśli chcą nago lub prawie nago, jadą na południe Francji”. Wolałbym nie, Theo! Co jest nie tak z twoim własnym podwórkiem?

  11. Jana H mówi

    Tajowie nie są pruderyjni, ma to związek z edukacją i przyzwoitością, więc dlaczego my jako farang nie mielibyśmy tego szanować.
    Dla Tajów bardzo ważne jest również, aby nie spędzać zbyt dużo czasu na słońcu, jest to również powód, aby ubierać się w ten sposób na plaży, ponieważ zbyt duża opalenizna wiąże się z niskim lub żadnym wykształceniem, np. pracą w ziemię lub jako rybak.
    A wtedy dobrze płacący turyści lub emigranci mogą wymyślać najróżniejsze wymówki, mówiąc, co według nich Tajowie robią źle, ale to jest i pozostanie ich kraj, a ty jesteś tam gościem, więc dostosuj się.
    Dla Tajów, gdy spędzają dzień z dziećmi, jest to bardzo niepokojące, jeśli ktoś opala się topless.
    Ponadto zgodnie z tajskim prawem opalanie się topless jest w Tajlandii nielegalne i można za to zostać aresztowany.

    • Ruud mówi

      Strach przed opalenizną wynika również z faktu, że producenci sprzedają kremy wybielające skórę.
      To prawdopodobnie biznes wart miliard dolarów w Tajlandii.
      (Przynajmniej w bahcie tajskim.)
      Ci producenci są zainteresowani sprzedażą ludziom ciemnych, brzydkich kremów wybielających.
      Podobnie jak ci sami producenci w Holandii zalecają filtry przeciwsłoneczne.
      Co więcej, tajskie mydła są pełne Tajów o jasnej karnacji.
      Pewnie ci producenci za to płacą.

  12. Frankc mówi

    Oczywiście, że się dostosowujesz. Jedziesz do Tajlandii, bo jest taka tajska, prawda? Historia targu w Chang Mai jest dla mnie nowa, nie wiedziałam. Potem Tajlandia najwyraźniej się zmieniła. Ale myślę, że nie powinieneś obrażać Tajlandczyka. I tak, też wolałbym tego nie widzieć w Holandii. Nie jestem pruderyjną pruderią, ale kobietą, która stoi przede mną topless bez mojego pytania: Nie sądzę, że to w porządku.

  13. Aart przeciwko Klaveren mówi

    Ja osobiście uwielbiam chodzić z gołym tyłkiem, nie robiłam nic innego będąc na plaży w Grecji, tutaj w Tajlandii nie mam o tym pojęcia,
    Jestem tutaj gościem i chciałbym, aby ludzie nadal traktowali mnie z szacunkiem.
    Widziałem też, że niektórym turystom w Hua Hin nie wszystko zależy, więc nie waham się im powiedzieć, że grozi im kara, a jeśli nie posłuchają, sam zgłoszę się do policji turystycznej.

  14. Chrisa Blekera mówi

    Humor,….
    Cóż za kolejne piękne oświadczenie naszego drogiego Khuna Petera,…

    turyści zachowują się jak turyści, przecież są na wakacjach itp. itp. Czy to darmowa przepustka?
    jak mówisz (cytat) Tajowie nic na ten temat nie powiedzą i zachowują się tak, jakby krwawiło im z nosa.
    I nie,……. Tajowie nie są pruderyjni, Tajowie nie wstydzą się swojego ciała, mają znacznie łatwiejszy kontakt fizyczny i nie mają tego problemu różnicy wieku i kompletności etnicznej, jak na tak „pruderskim” zachodzie, znowu jest to typowe dla współczesnych kultury w Tajlandii, a jako efekt uboczny wartość dodaną dla zdrowia, taką jak rak skóry.

  15. Roland mówi

    Ich pruderię nazwałbym raczej formą skrajnej hipokryzji.
    Swoją drogą Tajowie są zazwyczaj bardzo hipokryci w całym swoim zachowaniu, nie tylko w obszarze pruderyjności, która również jawi się jako bardzo sztuczna.
    Dziś wieczorem będzie można to zobaczyć w telewizji, przy dźwiękach trąb, w otoczeniu wielu osobistości politycznych i funkcjonariuszy policji, pokazywane są duże ilości imitacji produktów (torebki, zegarki itp.) i niszczone w obecności całej grupy lokalnych prasa i fotografowie.
    Podczas gdy ludzie sprzedają te same produkty publicznie „za rogiem”, jak to ma miejsce wszędzie w Tajlandii.
    Ale najgorsze jest to, że przeciętny Taj w ogóle tego nie kwestionuje.
    Czasami myślę, że Tajowie są (lub chcą być) ślepi na widzenie.
    Ta „pruderyjność” objawia się także w podejściu do seksualności czy erotyki, choćby banalnej. Dla nich bikini to diabeł, spójrzcie tylko, jak Tajki zbliżają się do morskiej wody, gdy są na wakacjach nad morzem. Płakać w kapeluszu.
    Tymczasem za rogiem „inne” Tajki tańczą na rurze prawie nago. Zgadza się, robią swoje w barach, ale w rzeczywistości pochodzą z biednych obszarów i zarabiają na życie. Ale dorastali w oparciu o te same tajskie „wartości” i to, co tutaj nazywają tradycjami, gdzie jest ich pruderia?
    A może pieniądze sprawią, że pruderia zniknie jak śnieg na słońcu?

    • peter mówi

      Roland, trafiłeś w samo sedno, pełna hipokryzja. Tutaj, kilka ulic dalej, pruderyjne panie wyczarowują ryby ze swoich **&&^%$$#. Co więcej, nie zgadzam się na dostosowywanie się do różnych norm i wartości tutaj, w Tajlandii, nie, nie będę traktował żadnego Birmańczyka ani Kombodżanina jako ludzi drugiej kategorii, dla mnie wszyscy są równi.

  16. Tino Kuisa mówi

    Pozwól, że wniosę swój wkład.
    Mój były Tajlandczyk mieszkał ze mną w Holandii przez rok, zanim razem wyemigrowaliśmy do Tajlandii, czyli 15 lat temu.
    Któregoś dnia zasugerowałem odwiedzenie plaży nudystów na północ od Hoek van Holland. Po pewnym wahaniu zgodziła się, myślę, że bardziej z ciekawości niż z entuzjazmu. Kiedy przyjechaliśmy, rozejrzała się zdziwiona, po czym położyła ręcznik na piasku, rozebrała się całkowicie i położyła. Nie chciała pływać, woda była za zimna – powiedziała. Dobry przykład tego, że to nie kultura (pruderyjność i tym podobne) determinuje zachowanie, ale okoliczności.

    • Oliwkowy mówi

      Tajlandczyk odwiedzający holenderską plażę nudystów robi dokładnie to, co my, Holendrzy w Tajlandii, musimy robić: dostosować się do panujących zwyczajów i poglądów. Rzeczywiście, piękny przykład!

    • Maarten mówi

      Tino, równie dobrze możesz przytoczyć zachowanie cudzoziemek w Tajlandii jako przykład, w którym wyuczone kulturowo zachowanie (opalanie się topless) zwyciężyło z okolicznościami (w których nie jest to właściwe) i wywnioskować, że zachowanie jest najwyraźniej zdeterminowane przez kulturę. To wszystko jest dla mnie trochę zbyt czarno-białe, jak rozumujesz.

      Co więcej, chyba nikt nie twierdzi, że ludzie nie zmieniają swojego zachowania, kiedy trafiają do innej kultury. W swoim przykładzie udajesz, że zmieniły się tylko okoliczności, ale najważniejsze jest to, że ta inna okoliczność (nadzy ludzie) miała miejsce w innej kulturze (gdzie nagość jest mniej więcej akceptowana). Pytanie, czy poszłaby z tobą i rozebrała się, gdyby w Tajlandii była plaża nudystów. Może nie. Twój przykład w żadnym wypadku mnie nie przekonuje (ale lubię o tym myśleć).

      Jest analiza katastrofy Titanica. Okazało się, że Anglicy na pokładzie byli bliżej łodzi ratunkowych niż Amerykanie. Niemniej jednak stosunkowo więcej Amerykanów udało się znaleźć miejsce w łodziach ratunkowych niż Anglików. Analitycy przypisują to bardziej brutalnej mentalności Amerykanów. Oznaczałoby to, że nawet w sytuacji zagrażającej życiu, w której można by się spodziewać, że wyrzucono za burtę wyuczone obyczaje (bez zamierzonej gry słów), różnice kulturowe znajdują odzwierciedlenie w zachowaniu.

  17. Ad mówi

    Moim zdaniem „trochę” przesadzone stwierdzenie. Tajskie kobiety są pruderyjne? Jeśli spojrzysz na przeciętne ubrania na ulicy, nie sądzę. Wszędzie widzisz koszule, krótkie minispódniczki i szorty. Należy pamiętać, że większość ludzi nosi spodnie pod mini spódniczką.
    Mimo wszystko taki pruderyjny? Nie, to kwestia przyzwoitości, która jest zupełnie innym standardem niż na Zachodzie. Główną rolę odgrywa niechęć do szokowania kogoś innego, co może wydawać się pruderyjne, ale w rzeczywistości jest czymś innym. A na plaży? po prostu bardzo prosty problem praktyczny. Taj nie lubi się opalać, tak jak kiedyś.
    Spójrz, ile produktów wybielających jest dostępnych na rynku, i logiczne jest, że ludzie powinni jak najbardziej unikać słońca.
    A tego, co dzieje się w pomieszczeniach, nie powinno się słyszeć publicznie, znowu kwestia przyzwoitości, a to, co dzieje się w barach GoGo i czasami widać z drogi, to niestety nazywa się pogorszeniem, szkoda, ale na szczęście to wciąż wyjątki. Wielka szkoda, że ​​cieszy się on tak dużym zainteresowaniem międzynarodowym.

  18. peter mówi

    Moderator: dzięki, przeoczone, ale teraz usunięte.

  19. Maarten mówi

    Bardzo irytują mnie goście odwiedzający Tajlandię, którzy nie dbają o podstawowe normy społeczne. Turysta nie musi zagłębiać się we wszystkie zawiłości lokalnych zwyczajów i wierzeń, ale nauczenie się i przestrzeganie podstawowych nakazów i zakazów nie jest zbyt wielkim wyzwaniem.

    Regularnie wstydzę się zachowania obcokrajowców. Denerwuje mnie Tajlandia, jeśli czuje się nieswojo we własnym kraju z powodu zachowania obcokrajowców. Mnie też to denerwuje, bo to, jak mnie oceniają Tajowie ze względu na moją białą skórę, częściowo zależy od tego, jak zachowują się inni obcokrajowcy (to nie jest krytyka Tajów, to jest ludzkie). Z mojego doświadczenia wynika, że ​​dosłownie aspołeczne zachowanie wielu obcokrajowców odbija się na mnie negatywnie.

    Inne przykłady z życia codziennego:
    – Cudzoziemcy, którzy są bardzo hałaśliwi w miejscach i czasach, gdzie Tajowie nie przystoją tak przesadnie.
    – W zeszłym tygodniu młoda para z zagranicy obficie się całowała w zatłoczonym pociągu. Trwało to bez przerwy przez ponad dziesięć minut. Stukot był tak głośny, że dosłownie było go słychać w całym wagonie. Nie było więc sensu odwracać wzroku, bo i tak to słychać. Naprawdę się zawstydziłam.
    – Cudzoziemcy, którzy zachowują się agresywnie werbalnie z powodu najmniejszej rzeczy. Nie musisz odpuszczać wszystkiego, ale nie zachowuj się tak, jakbyś przebywał we własnym środowisku, gdzie niegrzeczne zachowanie może być normą.

    A więc ulga 😉

    • Rob W. mówi

      A te przykłady, o których wspomniałeś (hałas, częste całowanie w transporcie publicznym i głośne kopanie) są normalnym zachowaniem gdzie indziej? Nie sądzę. Są też indywidualni, mniej towarzyscy ludzie, którzy albo nigdy nigdzie nie okazują przyzwoitości, albo puszczają hamulce na wakacjach.

      Jeśli chodzi o pruderię, to ledwo widzę różnicę. Pływanie w ubraniu jest spowodowane słońcem. Zastanawiam się, ilu Tajów opalałoby się bez stanika, gdyby lubili wylegiwać się na słońcu. A biorąc pod uwagę liczbę osób, które to robią w Holandii, myślę, że nie jest tak źle, a czasem pojawia się także zastępczy wstyd. W ubiorze na ulicy nie ma zbyt wiele pruderii: młode damy w bardzo krótkich spodniach, które nie pozostawiają wiele dla wyobraźni, niezbyt atrakcyjnych (szkolnych) mundurkach itp.

  20. ja-koczownik mówi

    Khun Peter, twoje oświadczenie zachęca do wytykania palcami.
    Przepraszam, nie wezmę udziału.
    Właściwie o wiele bardziej interesuje mnie, jak ubiera się potencjalna tajska partnerka czytelników tutaj, na plaży: „Czy nosi bikini czy strój zakrywający całe ciało? A jeśli nosi strój zakrywający całą twarz, czy tak robi, czy też by tak zrobiła, gdyby przebywała w Holandii lub innym kraju zachodnim?
    Moja nie chciała iść na plażę, gdyby miała nosić strój zakrywający całą twarz.
    Na szczęście ona nie przepada za zatłoczonymi plażami, tak jak ja, więc jej bikini obrazi się mniej osób.
    Najlepiej topless, ale tylko jeśli naprawdę mamy prywatność.
    Nie mogę się doczekać, aż w przyszłym tygodniu w końcu zatrzymam się na wyspie z tylko 1 kurortem i kilkoma zachodnimi turystami 😉

    • Bangkoker mówi

      Mieszkamy w Holandii i moja żona woli chodzić na plażę w dżinsach i koszuli. Szorty jeansowe też są w porządku, ale w bikini czuje się trochę nieswojo. To tylko część.
      W Tajlandii regularnie chodzi na plażę w bikini, ale potem szybko zakrywa ją ręcznikiem.
      Myślę, że mogłoby być trochę swobodniej, ale po prostu to szanuję.

  21. stóg mówi

    Każdy, kto kiedykolwiek był w Pattaya/Patong lub w dzielnicach czerwonych latarni w Bangkoku, nie może sobie wyobrazić pruderii w Tajlandii.
    Jeśli jednak Tajom naprawdę przeszkadza topless, mogą zbudować wiele plaż dla nudystów lub naturystów, według własnego uznania.
    Mamy tu też tysiące turystów, którzy lubią chodzić bez spodni 🙂

  22. Bernard mówi

    Po pierwsze, nie sądzę, żeby kogokolwiek obchodził wynik tego pytania. To sprawa tajska. Uważam zatem, że decydując się na wakacje w Tajlandii należy szanować tamtejsze zwyczaje.

    Jednak jestem w Tajlandii od pięciu lat i widzę różnicę zdań pomiędzy młodymi i starszymi ludźmi. Dwa lata temu podczas festiwalu Sonkran pięć młodych Tajek (18-21 lat) zdecydowało się zdjąć górną część bikini. Zostało to uchwycone przez młodego Anglika i umieszczone na YouTube. Następnego dnia był to wielki skandal w Tajlandii. Jak te dziewczyny mogły szczęśliwie kontynuować taniec bez góry od bikini?

    W wyniku powyższego młody Anglik został deportowany z kraju, a każda z pięciu młodych dziewcząt została ukarana grzywną po pięćset bahtów. W tym roku była to dzielnica Katoi, która radośnie tańczyła bez odzieży wierzchniej, aby uczcić festiwal Songkran. Następnie w ciągu ostatnich pięciu lat widziałem, jak spódnice wielu młodych kobiet i młodych studentów studiujących na wielu uniwersytetach w Bangkoku stawały się coraz krótsze. Wywołało to i nadal powoduje wielkie zamieszanie na wydziałach czystości w różnych szkołach. Nie jest to zgodne z tajską kulturą. Jednak ta młoda grupa dziewcząt w wieku 18-30 lat chce tego samego, co dziewczyny z Europy czy Ameryki. Czytają także różne magazyny o modzie prezentowane w różnych sklepach w Bangkoku i innych częściach kraju.

    Zatem przeciętny Tajlandczyk naprawdę nie jest pruderyjny, w przeciwnym razie myślę, że ubierałbyś się inaczej. Nie zapominaj jednak, że przeciętny tajski biznesmen lub elita ma trzy lub więcej konkubin dla przyjemności seksualnej. Moim zdaniem to trochę podwójne standardy. Kobiety powinny przede wszystkim zachowywać się wzorowo i być schludnie ubrane, podczas gdy Tajowie mężczyźni hucznie bawią się w różnych gabinetach masażu i barach karaoke, z różnymi kobietami u boku. Odbywa się to oczywiście za zamkniętymi drzwiami, a zatem głównie bez wścibskich oczu. Powyższe jest w pełni zgodne z tajską kulturą macho.

    Na koniec chciałbym powiedzieć, że turystyka ma również wady. Tajlandia otworzyła swoje granice dla turystyki. Jest to ważne źródło dochodu Tajlandii. Niektórzy ludzie Zachodu robią to, co robią, i dlatego chodzą lub leżą bez wierzchniej odzieży. Trend jest taki, że Tajki coraz częściej chcą ubierać się w stylu zachodnim i tym samym cofnąć się w czasie, gdzie chodzenie bez odzieży wierzchniej było najnormalniejszą rzeczą na świecie. W związku z tym za kilka lat będziesz widzieć coraz bardziej odsłonięte piersi, podobnie jak w Europie i na całym świecie. Budzi to niesmak elity i starszej ludności Tajlandii.

    • Buntownik mówi

      Wspaniała historia Twojego Bernarda. Gwóźdź w głowę. Nie trzeba sięgać daleko w historię Tajlandii, aby znaleźć tajskiego króla z (około) 230 dziećmi. Mówi się, że ten król położył podwaliny pod współczesną Tajlandię. Można to zinterpretować tak, jak każdy chce. Ten dobry człowiek z pewnością nie był pruderyjny.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową