Dlaczego często słyszę, jak obcokrajowcy używają łamanego angielskiego przeciwko Tajom? Czy oni naprawdę myślą, że Tajowie rozumieją to lepiej niż poprawny angielski? Uważam tę praktykę za dziwną i upokarzającą. Po prostu mów dobrze po angielsku! To nie takie trudne, prawda?

„Nie lubię”, „Gdzie idziesz?” „Daj mi ręcznik!”, „Jedzenie niedobre”, to tylko kilka przykładów tego, jak często słyszę obcokrajowców komunikujących się z Tajami. Słyszę to głównie od obcokrajowców, którzy mieszkają tu od dawna; często robią to również ze swoimi partnerami. Zauważyłem, że turyści robią to rzadziej. Znam nawet Holendrów, którzy używają dziecięcego angielskiego ze swoim tajskim partnerem, podczas gdy ten partner odpowiada poprawnie po angielsku.

Możesz również zobaczyć w cytatach pisarzy na blogu, że prawie zawsze rozmawiają z Tajem łamaną angielszczyzną. Mnóstwo przykładów. Ostatnio: „Najpierw bierzesz prysznic?” cudzoziemca. Prawidłowa odpowiedź Tajlandczyka: „Możemy razem wziąć prysznic”.

Czy ci ludzie naprawdę myślą, że po tajsku „nie podoba mi się”, „dokąd idziesz?” „Proszę, daj mi ręcznik” lub „To naprawdę złe jedzenie”, „Chcesz najpierw wziąć prysznic?” nie rozumiem? A potem narzekaj, że Tajowie nie mówią dobrze po angielsku!

Dowiedziałem się po roku, że mój tajski były mówił do mnie w uproszczonym języku tajskim i byłem wściekły.

Uważam tę praktykę za wyjątkowo upokarzającą. Tak naprawdę chcesz powiedzieć, że ci Tajowie są za głupi, żeby nauczyć się poprawnie angielskiego.

Co o tym sądzą czytelnicy bloga? Czy ty też mówisz łamanym angielskim z Tajlandczykiem i dlaczego? Czy uważasz to za normalne, konieczne i słuszne, czy też za wyluzowane, głupie i upokarzające?

Oczywiście jeszcze lepiej jest uczyć się tajskiego, ale jeśli używasz angielskiego, rób to normalnym gramatycznym angielskim. To jest mój pogląd.

Odpowiedz na stwierdzenie: „Nie powinieneś używać łamanego, ale poprawnego angielskiego, kiedy rozmawiasz z Tajlandczykiem!

57 odpowiedzi na „Stwierdzenie: „Nie powinieneś używać łamanego, ale poprawnego angielskiego, kiedy rozmawiasz z Tajem!”

  1. Carlo mówi

    Dzień dobry z Chiang Mai,
    Tak, oczywiście, masz rację. Rozmowa normalnym angielskim byłaby lepsza.
    Nie uważam tego za poniżanie siebie
    Z moimi przyjaciółmi rozmawiam również po holendersku, ponieważ doświadczenie nauczyło mnie, że jestem lepiej rozumiany.
    Ile razy zdarzyło mi się, że znajoma lub znajoma mojego znajomego próbowała mi coś wytłumaczyć poprawną angielszczyzną, a potem druga połówka, z którą często mieszkają latami, pyta mnie.
    ,,co on mówi Carlo,,

  2. jogging mówi

    cino.

    Mówię po angielsku po angielsku. Wystarczy na prostą dyskusję. Moja żona mówi tak samo (węglowy angielski). Doskonale się rozumiemy. Przytoczone przez Ciebie przykłady, że partner odpowiada poprawną angielszczyzną, a mąż nadal mówi baby English… cóż, to przynajmniej dla mnie znak, że nie mogą postąpić inaczej. Nawiasem mówiąc, język między dwojgiem ludzi nie jest w ogóle ważny. Jeśli obaj mówią doskonale po tajsku lub angielsku. CHCIEĆ się zrozumieć, to jest ważne.

  3. Chan Piotr mówi

    Drogi Tino, nie spotkałem jeszcze pierwszego Tajka, który mówi doskonale po angielsku, i nie mówię tu o Tajach, którzy studiowali lub dorastali w Anglii lub USA.
    Mam takie samo doświadczenie jak Carlo, tenglish jest zrozumiały, normalny angielski nie. Musisz mieć dużo cierpliwości i dyscypliny, aby zachować poprawny angielski. Niemniej jednak masz rację, aby uczyć się angielskiego mówiącego do siebie w języku tenglish, nie jest właściwą drogą.

    • Tino Kuisa mówi

      Szanowny Khan Peter,
      Nie mówię o doskonałym angielskim lub skomplikowanym angielskim. I nie mówię o Tajlandczyku. Twierdzę, że prosty komunikat typu „nie podoba mi się” jest rozumiany równie dobrze jak „nie podoba mi się”.
      Może tajscy nauczyciele też powinni zacząć mówić do swoich uczniów łamaną, niegramatyczną angielszczyzną, bo inaczej nie zrozumieją?

      • Sir Charles mówi

        Sam mówię całkiem dobrze po angielsku, więc mogę iść z tobą trochę Tino, ale nazywanie tego upokarzającym jest posunięciem o krok za daleko. Nie podchodźmy do tego tak trudno i nie dopatrujmy się w tym humoru i tak, dlatego często robię się z tego „winny”.

        Podobnie jak często używane czasowniki podwójne, na przykład „walkwalk” i „looklook”, są całkowicie błędne, ale nie mniej zabawne, nie jest takie złe, uczyń kota mądrym! 😉

  4. jaspis mówi

    Droga Tina,

    Zwykle mówię po angielsku w języku oksfordzkim, ale w praktyce tutaj, w Tajlandii, to głównie tenglish, tu Lingua Franca, podobnie jak Pidgin, jest na Wyspach Mórz Południowych. To nie jest upokarzające, ale raczej promuje normalną komunikację. Nawiasem mówiąc, moja żona jest teraz (po 7 latach małżeństwa) tak daleko, że mogę z nią rozmawiać w miarę normalnie po angielsku, nie powodując zbyt wielu nieporozumień. Jeśli jednak rozmawiam z Anglikiem, Australijczykiem lub Amerykaninem, moja żona zazwyczaj nie nadąża za nami całkowicie i muszę tłumaczyć jego angielski na tenglish.
    Więc chodzi o komunikację, nic więcej. W moich oczach nie ma to nic wspólnego z byciem upokorzonym czy gorszym.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Jasper Zgadzam się z twoim komentarzem, ale chciałbym zrobić jeden komentarz. Tenglish nie jest językiem ani nawet dialektem, ale krzywym angielskim.
      Z drugiej strony Pidgin jest uważany za język, ponieważ ma własną gramatykę, słownictwo i idiom. Mówi się nim także na zachodnim wybrzeżu Afryki. Tam jest również nazywany Wescos. Ma bardzo fajne powiedzenia. Kiedy byłem wolontariuszem w zachodnim Kamerunie, można było mówić bardzo mało.

      • Jan z drogi mówi

        Tenglish nie jest krzywym angielskim. Jest to bezpośrednie tłumaczenie z języka tajskiego. Jeśli mówisz trochę po tajsku, możesz mówić po tenglish. „Pai Hongnaam / idź do toalety.” „mai mee / nie mam” itp.
        Świetne do komunikowania się z Thais. Nie zapomnij dodać „kaptur”.

        • Dicka van der Lugta mówi

          @ john van de weg Tenglish to język angielski, w którym zastosowano tajskie konstrukcje gramatyczne. To nie jest poprawny angielski, więc jest to krzywy angielski. Nie oznacza to, że jego użycie w rozmowie nie jest zalecane. Jeśli druga osoba rozumie tylko tenglish, mądrze jest go używać. W końcu język to komunikacja.

    • Marcus mówi

      Oxford English brzmi beznadziejnie, BBC English jest znacznie bardziej neutralny. Czy naprawdę to masz na myśli, mówiąc to o sobie? Skąd to masz? 🙂

    • szantaż mówi

      cześć jasper,

      Mam też stałego tajskiego partnera z Isaan (Ban Dung) od 2 lat i mogę dopasować twoją historię!!!!
      Od 2 lat próbuję ją nakłonić do poprawnej wymowy R!!!
      często robi to ze zwrotami takimi jak:
      Owłosiona palcówka Harry'ego lubi grubo w szarym piasku!!!!
      nauczyła się go teraz na pamięć, ale wymawia go bardzo szybko i niestety R to wciąż L!!!
      tak jak słowo Falang!!
      po prostu mów dalej Tengli działa najlepiej.

      • Lew mówi

        Wymawianie R wydaje się być nieco zahamowane, ponieważ jest uważane za dźwięk barbarzyński.
        Nie wiem tego. Moja żona mówi „ciemny jak smok” i zrobiliśmy z tego grę.
        Kiedy mam na myśli ciemny, mówię drak, a potem moja żona poprawia mnie promiennym DARK.
        Jeśli niektóre słowa są trochę trudne, kładę jej dłoń na mojej krtani, aby poczuła wibracje wymowy. By później móc to przećwiczyć na sobie.
        Aby ćwiczyć z R, każę jej powiedzieć RAM RAM RAM RAM RAM RAM w krótkich odstępach czasu.
        A ponieważ to jest zabawne, staje się coraz lepsza.

        Pozdrowienia,
        Leo.

  5. Henk j mówi

    Stwierdzenie, z którym nie da się nic zrobić, przyjemne w czytaniu, ale to wszystko.
    Cały świat komunikuje się w sposób zrozumiały dla drugiej strony. Można to zrobić za pomocą rąk i nóg, gestów, w języku i w języku łamanym.

    Liczy się to, że wzajemnie się rozumiecie. W biznesie to oczywiście inna historia, ale perfekcjonizm nie jest dla każdego.
    Przez lata mieszkałam na granicy z Niemcami, gdzie rozmawialiśmy w dialekcie niemiecko-groningenskim. Przypadki itp. nie miały decydującego znaczenia dla zrozumienia komunikatu.
    A jak ostatnio donoszono w mediach, pan Louis van Gaal również mówił swoim węglowym angielskim stylem i nie miał o to pretensji.
    I odwrotnie, zwykle dostosowujemy się do języka drugiej osoby. Możesz to również odwrócić i pozwolić Anglikom, Niemcom, Tajom itp. Komunikować się po holendersku.

    Więc niech każdy będzie w swojej wartości i tak długo, jak to jest zrozumiałe i wszyscy są szczęśliwi, to jest w porządku.
    Przykład języka angielskiego mówiącego po tajsku.
    Dziś proszę o 1 power bank.

    Więc chce power bank... Robi wszystko, co w jego mocy, rozumiem go. Poprawić? Nie, wtedy będziecie mieli inną dyskusję.

  6. erik mówi

    W domu mówię poprawnie po angielsku do mojego partnera i przybranego syna.

    Ale po drugiej stronie napotkasz brak odpowiedniego angielskiego. Masz wrażenie, że ludzie uczą się amerykańskiego angielskiego w szkole i wymowy, przestań. Chanel i Channel, wszyscy znamy wymowę zaczerpniętą z telewizji. Ale czego chcesz od ministra (poprzedniego gabinetu), który uważa, że ​​angielski nie jest konieczny?

    Trzymam się zasad podanych w HBS w latach 60. i nadal mogę iść do przodu z tym „BBC English”. Mówię też po tajsku i trzymam się z dala od Isaana i Lao. Gwizd!

  7. wirowy mówi

    Ja sam mówię Twente z moją tajską żoną, której z powodzeniem nauczyłem ją mówić, ona nie rozumie niderlandzkiego ani angielskiego, z domu mówi mieszanką Laosu i Isaana, cudownie, ale po jakimś czasie dość dobrze rozumiała język Twente mówiąc, musi mieć coś wspólnego z gramatyką Twente.

    Goodgoan Eddy oet..555

  8. Jerry Q8 mówi

    Nauczyłem się, że komunikacja jest możliwa tylko wtedy, gdy nadajnik i odbiornik są dostrojone do tej samej częstotliwości. Wystarczy zmierzyć częstotliwość na jakiej znajduje się odbiornik i wtedy również nadawać na tej częstotliwości. W przeciwnym razie komunikacja nie jest możliwa. Jasne, że tak?

    • Tino Kuisa mówi

      Drogi Jerry,
      Gdyby twoi rodzice zrobili to, co tutaj sugerujesz, nigdy nie nauczyłbyś się dobrze niderlandzkiego i zelandzkiego. A jeśli twój partner nadal bardzo słabo rozumie angielski, a ty bardzo słabo rozumiesz tajski, czy będziesz nadal zadowalać się językiem migowym przez następne 20 lat? Zachowujesz się tak, jakby odbiorca nie był w stanie się poprawić. Jest to rzeczywiście możliwe, ale tylko wtedy, gdy nadajnik współpracuje.

      • Jerry Q8 mówi

        Drogi Tino, jeśli moderator uzna to za rozmowę, spróbuję. Trafiłeś (częściowo) w sedno. Rzeczywiście, języka Zeeuws flamandzkiego nauczyłem się od moich rodziców, ponieważ moja mama chodziła tylko do szkoły podstawowej, a ojciec zaczął pracować po ukończeniu szkoły średniej. W szkole uczyłem się niderlandzkiego i angielskiego, ale nie jestem bardziej wykształcony niż MULO, a rzeczowniki mające więcej niż 3 sylaby są mi obce. „Wyrafinowane” angielskie słowa również nie pojawiły się w naszym słowniku. Mimo to w Jugosławii i Chinach radziłem sobie ze swoim węglowym angielskim. I tak, tam gdzie odbiorca nie rozumiał, musiałam posługiwać się językiem migowym i rysunkami. Nieświadomie coraz częściej przekazuję swoje słownictwo mojej obecnej partnerce, ponieważ zauważam, że jej angielski się poprawia, ponieważ obie nasze częstotliwości powoli rosną, ale jedna linijka na raz. Nigdy nie wstydziłem się swojego niskiego poziomu znajomości języka angielskiego, ponieważ kiedyś, odwiedzając rolnika w Anglii, przeprosiłem za moją słabą znajomość języka angielskiego, na co odpowiedział „twój angielski jest znacznie lepszy niż mój niderlandzki” I tak zostało mi do końca pamiętaj moje życie.

    • Farang tingong mówi

      Nie mógłbym ująć tego lepiej, Gerrie, a mój nadajnik jest idealnie dostrojony do mojego odbiornika!

  9. Kees mówi

    Język nie ma być używany w sposób poprawny gramatycznie i z perfekcyjną wymową ani po to, aby pokazać, jak dobry jesteś. Język jest przede wszystkim środkiem komunikacji. Sztuczka polega na ocenie poziomu osoby, z którą się komunikujesz, i odpowiednim dostosowaniu. Nie obchodzi mnie, czy to tenglish, czy zwykły angielski. Jeśli jestem źle zrozumiany przez szybko mówiony angielski, komunikacja się nie powiodła.

    Bardzo wielu Tajów ma bardzo niski poziom znajomości języka angielskiego. Dlatego uważam, że umiejętność mówienia po tajsku jest ważna. Robię to wszędzie, z wyjątkiem lekarza, banku, prawnika i dentysty. Wtedy chcę być w stanie na pewno zrozumieć, co jest powiedziane. Nawiasem mówiąc, jestem bardzo zadowolony z Tajów, którzy nieznacznie dostosowują szybkość mówienia, kiedy się ze mną komunikują.

  10. Ruud mówi

    Częścią pytania musi być to, jak dobrze dana osoba z Holandii (lub Belgii) opanowała język angielski.
    Nigdy nie próbuję mówić pełnym angielskim do ludzi w wiosce, jeśli próbują.
    Jest kilku, którzy czasami ośmielają się powiedzieć kilka słów po angielsku.
    Jednak wymowa jest tak zła i niezrozumiała, że ​​nie będę próbował odpowiedzieć na nią w moim najlepszym angielskim.
    Studenci w ogóle nie rozumieją języka angielskiego.
    Potrafią powiedzieć kilka zdań, które zapamiętali, ale zupełnie nie mają pojęcia, co mają na myśli.
    Dzień dobry mówi się do mnie od wczesnego rana do późnej nocy.
    Od frazy „Dzień dobry nauczycielu, jak się masz?”
    Najwyraźniej nauczyciel też nie wie, co znaczy dzień dobry.

    • Trienkens mówi

      Niestety, muszę przyznać, że zgadzam się z wypowiedzią Ruuda.
      Skontaktowałem się z kilkoma nauczycielami języka angielskiego, którzy dokładnie tak zrobili i wbili uczniom do głów zdania, których wymowa była bardzo słaba, a treść niezrozumiała. Nie da się porozmawiać, ani nawet uzyskać odpowiedzi.

      Jestem przekonany, że są inne szkoły, w których będzie lepiej, ale niestety ich nie znam.

      Nadal jest wiele do zrobienia w zakresie poprawy edukacji. Głupi Tajowie na pewno nie są, ale jak już niejednokrotnie zauważono, poziom wykształcenia jest godny ubolewania.

    • Kuszetka mówi

      Cześć Ruud,

      Kiedyś, w ramach wolontariatu, odwiedziłam szkołę średnią. Nawiązałam tam kontakt z nauczycielką języka angielskiego. Nie zrozumiałem ani słowa, które powiedziała. Kiedy ona uczy, jak słabo uczniowie muszą mówić po angielsku?

  11. Farang tingong mówi

    Poniżający? co za bzdury o tym, że ludzie cię rozumieją, jeśli chcę, żeby Tajowie dobrze mówili po angielsku, to nauczę tego w szkole. Prawdą jest również, że większość Holendrów nawet sama nie mówi poprawnie po angielsku, dobrym przykładem jestem ja i Louis van Gaal.

    Rozumiem, że ludzie, którzy sami są dobrzy w języku (językach) i uczynili z tego swoją pracę, lub ci, którzy są dumni z tego, że nauczyli się tajskiego i angielskiego, są tym zirytowani, ale żeby się złościć (mmmm).

    Kiedy po raz pierwszy spotkałem moją żonę, rozmawialiśmy ze sobą po angielsku, a potem użyłem tych słów i zdań, o których wiedziałem, że mnie zrozumie. Czy myślałeś, że będę ją poprawiał w każdym zdaniu, które wypowie? Miałem coś innego do roboty! (Byłem totalnie zakochany, wiesz!).

    A po roku mówiła po angielsku z domieszką dialektu rotterdamskiego (i to brzmiało świetnie!!!) w stylu: You are me d'r one(tje), albo to nie jestem szalony Henkie : Nie jestem szalony Henkie. a to Idź do swojego gangu. Wspaniałą rzeczą było to, że dokładnie zrozumiałem, co miała na myśli i o to w tym wszystkim chodziło, prawda? Nigdy nie wpadła na pomysł, że pomyślałem, że jako Tajka jest za głupia, żeby uczyć się angielskiego, a teraz w 2014 roku mówi ładnie po holendersku, trochę po angielsku i czasem po tajsku, co sprawia, że ​​komunikacja jest jeszcze przyjemniejsza, jeszcze wczoraj potem zapytała mnie: „Teerak, czy wiesz, gdzie jest mój Hend Beg?” o tu znalazłem um, znowu spojrzałem nosem.

    Cóż, Tino, chciałem tylko to powiedzieć.

    Więc twoje stwierdzenie „nie powinieneś rozmawiać z Tajem łamanym angielskim, ale poprawnym angielskim” nas nie dotyczy, ładnie ze sobą rozmawiamy.

    pomyśl yo!

    Farang tingong

    • Tino Kuisa mówi

      Drogi Farangu Tintongu.
      Rozumiem, że mieszkasz w Holandii ze swoją tajlandzką partnerką i że ona teraz mówi „ładnie po holendersku”. Nauczyłaby się tego, gdybyś nie rozmawiał z nią normalnie po holendersku? Poza żartem od czasu do czasu, bo ja też. (khoeay średni ton zamiast kloeay opadający ton np.).
      Większość Tajek w Holandii chce dobrze nauczyć się niderlandzkiego, co oznacza, że ​​oczekuje od partnera pomocy w tym, mówiąc po prostu gramatycznie po niderlandzku, na początku nieco trudniej, ale zawsze poprawnie. Co jest przeciw temu?

      • Farang tingong mówi

        Drogi Tino, Każdy ptak śpiewa według swojego dzioba. Masz całkowitą rację, gdy mówisz, że większość Tajek chce dobrze nauczyć się niderlandzkiego i tak się dzieje, jestem pewien, że każdy daje z siebie wszystko, a nie tylko partner jest w tym ważny, ale w pracy, wśród znajomych itp. Musi to jednak pozostać normalną komunikacją i nie każda rozmowa z partnerem musi przerodzić się w jakiś kurs językowy, to znaczy musi pozostać zabawą. Rozumiem, że bardzo pasjonujesz się językiem i że nauczyłeś się języka tajskiego, ale nie każda osoba to potrafi i nie każda osoba tego potrzebuje. Kiedy patrzę na siebie, widzę, że język nigdy mi się nie przydał, po prostu to nie moja bajka i dotyczy to wielu osób. Dlatego budzi we mnie odrazę, jeśli chcecie to tak rygorystycznie narzucać ludziom, albo, jak mówicie, podchodzicie do tego jak diabli, niech wszyscy będą wolni, jak to pięknie ujął Gerrie Q8 ze swoim nadajnikiem i odbiornikiem, bo tak to jest jest. po prostu w rzeczywistości.

  12. Tino Kuisa mówi

    Van Kooten i de Bie o „problemach językowych”, tureckim i holenderskim warzywniaku.. Bardzo fajnie.

    http://www.youtube.com/watch?v=bzC1dhjq0Hw

    • Tino Kuisa mówi

      drogi moderatorze,
      Czy możesz również umieścić ten link pod postem? On jest taki miły!

  13. Ronald mówi

    łamany angielski (jak mówienie do dzieci „językiem dziecięcym” we własnym języku) jest w pewnym sensie uwłaczające i świadczy o braku szacunku i uznania, nie mówiąc już o pomaganiu komukolwiek. (dziecko i/lub dorośli). Wielu Tajów z pewnością to odczuje i to jest smutne! (chociaż nie zamierzone)

  14. to samo mówi

    Zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinieneś mówić po angielsku tak poprawnie, jak to możliwe.
    Jeszcze nie spotkałem pierwszego Holendra, który mówi doskonale po angielsku. Lubimy poklepywać się po plecach, że tak dobrze opanowaliśmy angielski, ale często jest to bardzo rozczarowujące! To nie problem, że mówimy po angielsku z holenderskim akcentem. W języku angielskim jest tak wiele akcentów, że holenderski akcent może być jego częścią. Tak przy okazji, jak tajski akcent angielskiego (pierwszy w np. pierwszym pozostaje trudny)
    Ale Holendrzy, którzy pytają „jak jest późno?” …. aaarghl, wracaj do szkoły!

    Z mojego doświadczenia wynika, że ​​kiedy my, jako obcokrajowcy, mówimy po angielsku tak poprawnie, jak to tylko możliwe, jesteśmy dobrze rozumiani, ponieważ nasze tempo jest znacznie wolniejsze niż tempo native speakerów i jesteśmy mniej skłonni do używania wszelkiego rodzaju wyrażeń.

    Po prostu mów po angielsku tak poprawnie, jak to możliwe i ewentualnie zwolnij nieco tempo. Jeśli nie rozumiesz, zawsze możesz wyjaśnić po angielsku.

  15. John mówi

    Wielu Tajów uważa, że ​​każdy Farang mówi dobrze po angielsku i niestety biorą to za przykład.
    Masz także Faranga, który dostosował swój angielski do pewnego rodzaju Tenglisch i myśli, że dzięki temu mogą się lepiej zrozumieć. Dlatego pojawiają się frazy takie jak „Taki sam”, „Mój przyjaciel ty” i „Mój przyjaciel ja”, próbując wyjaśnić, czy mówią o twoim przyjacielu, czy o swoim przyjacielu.
    Ponieważ dla wielu Farangów brzmi to zabawnie, niektórzy odpowiadają w ten sam sposób, aby Tajlandczycy odnieśli wrażenie, że to dobry angielski. Ten problem, który jest często niedoceniany, wraz z często słabą edukacją anglojęzyczną w Tajlandii, jest odpowiedzialny za ogromne zaległości w używaniu języka angielskiego, co nie jest naprawdę zaskakujące.

  16. frankamsterdam mówi

    Upokarzające jest nie próbować mówić tym samym językiem, co twój rozmówca, kiedy jesteś (w pewnym stopniu) w stanie to zrobić.
    W przypadku większości tajskich jest to łamany angielski.
    Angielski w szkole ze Skandynawami.
    Trudno mi porozumieć się ze Szkotem, jeśli nadal mówi swoim własnym dialektem.
    Oczekuję, że Fryzyjczyk będzie ze mną rozmawiał po holendersku.
    I wszystko, co promuje komunikację, jest dozwolone.
    Często proszę Niemca, który mówi po angielsku, aby mówił do mnie po niemiecku, a ja czasami wolę odpowiadać po angielsku.
    W Brukseli często się wkurzam.

  17. Leo Gerritsena mówi

    Cześć Tino,

    YouTube Koot en de Bie jest piękny, zwłaszcza zakończenie.
    Jeśli po miesiącu znów będę mówić po holendersku, to tak
    po dziesięciu minutach trochę bólu szczęki (który jednak szybko mija). Więc
    Ćwicz dalej.
    Z żoną rozmawiam prostym angielskim, chyba że mnie o coś poprosi
    wyjaśniać. W ten sposób daje mi do zrozumienia, że ​​ma ochotę i ma czas na nadrobienie zaległości
    uczyć się. Poświęcam na to czas i daję jej jak najwięcej
    przykłady z kontekstem. W ten sposób może nauczyć się smaku języka.
    Ona robi to samo dla mnie dla Thai. Potrzebuje holenderskiego
    nie żebym się uczył, ale od czasu do czasu robi mi niespodziankę
    Holenderskie zdanie. Na przykład: Tak, tak, chłopcze. Lub: dzień dobry

    Pozdrowienia,
    Leo.

  18. Daniel mówi

    Jest to przede wszystkim intencja, aby adresat zrozumiał, co zostało powiedziane. Możliwe, że można to zrobić rękami i stopami. W związku wzajemne zrozumienie jest szczególnym punktem. Znałam kiedyś kobietę, która przez trzy miesiące wpatrywała się w podręcznik do angielskiego, ale po trzech miesiącach niczego się nie nauczyła i nie chciała pomocy. Inny Kupiłem też podręcznik, ale okazało się, że książki nie da się nawet przeczytać. Nawet nie znałem różnicy między d i b lub e i c. Spotkałem kiedyś kobietę, która pozwoliła obcokrajowcowi szukać jej w internecie. Poprosiła mnie, żebym uczyła dziewczyny angielskiego. Szybko przestałem. Wszystkie teksty były dobre, aby wypełnić broszurę o seksie, aby nie spotykać mężczyzny, chyba że byli podobnie myślący. Bardzo trudno jest nauczyć niewykształcone nieco starsze panie języka. Oczekują, że po lekcji będą w stanie płynnie mówić. I szybko tracę serce.

  19. Frankc mówi

    To fascynujący temat, który również mnie zajmuje. Moja siostra się zdenerwowała, kiedy usłyszała, jak mówię „Tenglish” (jeszcze nie znałem tego terminu) do mojej dziewczyny. Rozumiem to z jej strony, ale jednocześnie mam takie doświadczenie: ciągle otrzymuję komplementy od mojej dziewczyny i jej przyjaciół, że tak dobrze rozumieją mój angielski. Kilku przyjaciół powiedziało jej: ojej, nigdy nie zrozumiem Faranga, ale rozumiem go bardzo dobrze. To miłe, ale nie podam ci przepisu, bo sama nie wiem, co na to robię.... W każdym razie myślę, że ważne jest, aby porozmawiać o tym ze swoją dziewczyną. A także z mojej strony wielkie hmmm dla Tino: bądź diabelska, kiedy stara się być dla ciebie zrozumiała? A teraz jest ex, mówisz?

  20. BramSiam mówi

    Oczywiście powinieneś starać się mówić poprawnie, ale w razie potrzeby prosto, po angielsku z tajskim. Ma to mniejsze znaczenie przy przelotnych kontaktach, ale jeśli masz tajskiego partnera to wydaje mi się to jedyny sposób na lepsze wzajemne zrozumienie. Oczywiście możesz też zajść daleko rękami i nogami, ale wtedy wybierasz cofnięcie się daleko w ewolucji. Na szczęście mam przyjaciela, który interesuje się niuansami języka angielskiego. Chce dokładnie wiedzieć, jaka jest różnica między np. „chciałbym” a „powinienem”. W ten sposób zajdziesz dalej. Na początku mogłem po prostu mówić trochę mniej prostym angielskim z przyjaciółmi, a potem ona nic nie rozumiała. Teraz to już nie jest możliwe i muszę uważać na to, co mówię. Tylko jeśli uznasz to za wadę, powinieneś uparcie nadal używać „łamanego angielskiego”,

  21. Tajlandia Jan mówi

    Mam skarb kobiety i jej rodzina też jest bardzo sympatyczna, ale jak próbuję coś wyjaśnić po angielsku w normalny sposób, to jest to bardzo, bardzo trudne, a odpowiedź jest po tajsku, nie rozumiem. Natomiast w angielskich węglach często się to udaje.Stąd.Za te wszystkie lata
    że jesteśmy razem. Nadal nie mówi poprawnie po angielsku ani dobrze, tak jak po holendersku. A kiedy próbuję mówić trochę po tajsku, to też nie ma to większego sensu. Ale rozumie sposób, w jaki teraz mówię do niej po tajsku. Myślę, że nie ma to coś wspólnego z szacunkiem lub brakiem szacunku.
    Wkrada się automatycznie.

  22. Ernsta Ale mówi

    Droga Tina,
    Razem z synem byłam w Bangkoku przez dwa tygodnie. Mam komentarz do Twojej odpowiedzi.
    Chodzi o bycie zrozumianym. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że mówienie rękami i nogami często daje lepsze rezultaty. Myślę, że upokorzenie nigdy nie będzie intencją.
    Upokorzenie występuje częściej w obraźliwych kontaktach z ludźmi.
    Od 25 lat pracuję w Azji Południowo-Wschodniej.

    Poważnie

  23. Rona Bergcotta mówi

    Zawsze bierzemy razem prysznic, kochanie! Nawiasem mówiąc, kiedy przy kasie w branży gastronomicznej proszę o rachunek lub rachunek, ludzie mnie nie rozumieją. Właściwym słowem w języku tenglish jest rachunek czekowy, więc używam go lub wykonuję gest pisania prawą ręką. Jak upokarzające?
    Ron.

    • Lew mówi

      Zwykle wymawiam to jako „shek bin, khrap”. Najtrudniejsze jest dla mnie zwrócenie uwagi, zanim wypowiem to zdanie.

      Pozdrowienia,
      Leo.

  24. pożyczka mówi

    Drogi,
    Mój szwagier z Australii mówi płynnie po angielsku ze swoją tajską żoną, ale ona go nie rozumie, kiedy tam jestem, tłumaczę jego angielski na tenglish, a moja szwagierka rozumie.
    Mój angielski też jest kiepski, ale czasem komunikuję się z żoną ze złości na moją żonę Poetę Phassaa Ling, albo płaczę jak małpy między sobą, i to działa idealnie, trzeba patrzeć na siebie oczywiście,
    Ręce, stopy i oczy oraz ryk małpy, działa idealnie, o ile się lubicie!

    Z poważaniem,

    Pożyczać

  25. Rob W. mówi

    W Tajlandii często mówię prostym angielskim na poziomie podstawowym: łatwe słowa, wolne tempo mówienia, krótkie zdania. W przypadku większości Tajów, których znam dzięki mojej żonie, całkiem nieźle to wychodzi. Na ulicy robi się to nieco trudniejsze, staram się używać prostego angielskiego plus gesty, ale jeśli to nie działa, i tak muszę przejść na tenglish. Zarówno nadajnik, jak i odbiornik muszą być w dużej mierze na tej samej linii, z ludźmi, których spotykasz częściej, możesz powoli podnosić ten poziom i za każdym razem rozmawiać na nieco wyższym poziomie.

    Z moją (wówczas) dziewczyną mówiłem normalnie (na poziomie A2-B1) po angielsku, powiedzmy w drugiej klasie holenderskiej szkoły średniej. Wszystko poszło dobrze i dodałem coraz więcej holenderskich słów. Wraz ze stemplowaniem (książeczka lekcji) zdała w ambasadzie egzamin integracyjny (poziom A1). Kiedyś w Holandii była to mieszanka prostego niderlandzkiego (A1) i rozsądnego angielskiego (A2-B1), chociaż pokusa mówienia po angielsku była ogromna. Moja dziewczyna powiedziała, że ​​nie podoba jej się to, że ciągle przechodzę na angielski. Potem rozmawiałem z nią prawie wyłącznie po holendersku, ponownie podpisując się. Na przykład: „Czy możesz wyłączyć wentylator?” , wskazując na wiedzę wentylatora. Czasami minęło trochę czasu, zanim grosz spadł, a jeśli naprawdę coś utknęło, musiała mówić po angielsku, ale jej niderlandzki szybko poprawiał się w szybkim tempie. Oczywiście z niezbędnymi komplementami od kilku znanych jej Tajów i Holendrów. Całkowicie zgadzam się, że najlepiej jest delikatnie rzucić wyzwanie swojemu rozmówcy z normalnego na coraz wyższy poziom angielskiego (lub niderlandzkiego). Ale nie zawsze jest to skuteczne na rynku czy w sklepie... Czasem potrzebny jest tenglish.

    Zgadzam się więc ze stwierdzeniem, z jednym niuansem: NIE powinieneś mówić łamanym, ale (prostym) poprawnym angielskim z tajskim, JEŚLI MOŻESZ.

  26. Jacek S mówi

    Moja przyjaciółka często mnie przepraszała, że ​​jej angielski nie jest wystarczająco dobry. Ale zawsze ją uspokajałem, mówiąc (i to jest moje zdanie), że cieszę się z każdego jej słowa. W końcu mieszkam w JEJ kraju i tym, który musi się starać, żeby się zrozumieć, jestem ja. Powinienem mówić po tajsku, a nie oczekiwać, że będzie mówiła doskonale po angielsku. Teraz rozmawiamy ze sobą również łamanym angielskim. Ten angielski, którego używa większość ludzi powyżej. Jest zrozumiały i jest dość podobny w składni do tajskiego. Nie uważam tego za upokarzające, ale raczej za przychylne.
    To, co mogę uznać za „upokarzające”, to sytuacja, w której Amerykanin lub Anglik wypowiada się przeciwko mnie w tego rodzaju wypowiedzi. Ponieważ mój angielski jest dobry. Często czytam książki po angielsku, oglądam każdy film po angielsku lub z angielskimi napisami i absolutnie nie mam z tym problemu.
    Zabawne było to, że kilka tygodni temu starsza pani z Niemki zapytała mnie bardzo zaskoczona, czy umiem mówić po tajsku, kiedy pomagałam jej z tajskim robotnikiem, który musiał coś zrobić w jej domu. Ona ledwo mówiła po angielsku, on dobrze znany tajski-angielski i ja też tak do niego mówiłam… myślała, że ​​ja mówię po tajsku!!!
    Więc nie. Nie uważam tego za brak szacunku, ale raczej szacunek. Nie muszę sprawiać, że tajski rozmówca traci twarz, bo mój angielski byłby o wiele lepszy. Po prostu nie robi się tego w Azji.

  27. Renée Martin mówi

    Chodzi przede wszystkim o komunikację między Tobą a Twoim partnerem, ale aby dotrzeć do jak największej grupy, wydaje mi się, że lepiej jest mówić poprawnie po angielsku. Możesz oczywiście zastanawiać się, jaki jest poprawny angielski, ponieważ nawet ludzie z różnych obszarów, w których angielski jest językiem urzędowym, z trudem mogą się porozumieć ze względu na swój akcent. Oczywiście trzeba też uważać, żeby nie skończyć w takiej sytuacji jak Koot i Bie w warzywniaku, którą Tino zamieścił na blogu. Więc poprawny angielski jest dla mnie pierwszą opcją.

  28. chris mówi

    Pozwólcie, że najpierw powiem, że zgadzam się z oświadczeniem Tino. Łatwo mi też rozmawiać. Moja żona ma zagranicznych partnerów biznesowych i mówi dobrze po angielsku. W pracy zawsze rozmawiam z moimi uczniami po angielsku i bardzo okazjonalnie po francusku.
    Kilka dodatkowych uwag:
    1. język jest dynamiczny. Dodawane są słowa (od oen do computer i smst w języku niderlandzkim; truskawka, komputer i marchewka w języku tajskim), a zasady są czasami dostosowywane. Holendrowi nie jest łatwo pisać bezbłędnie w swoim ojczystym języku. Coroczne dyktanda dowodzą tego raz po raz.
    2. Angielski jest przede wszystkim językiem światowym i już dawno przestał być językiem „native speakerów” w Anglii, USA, Australii i kilku innych krajach. Obecnie na świecie jest więcej Chińczyków uczących się języka angielskiego niż Amerykanów. Będzie to miało konsekwencje dla tego języka na dłuższą metę, w tym dla tego, czy angielski jest poprawny, czy nie.
    3. Problem Tino prawdopodobnie zostanie rozwiązany w ciągu 10 lat. Niedawno przeczytałem artykuł, w którym poczyniono tak duże postępy w szybkości i jakości komputerów tłumaczących (chipów tłumaczeniowych), że w ciągu kilku lat będzie można rozmawiać po holendersku z twoją tajską żoną, która słyszy tajski przez urządzenie w jej uchu. Może po prostu odpowiedzieć po tajsku, a przez urządzenie w twoim uchu usłyszysz poprawny holenderski.

    Pozostaje, że moim zdaniem język to nie tylko komunikacja, ale także część kultury: od literatury po humor i ekspresję konkretnego narodu. W tym celu musisz nauczyć się czytać i pisać w tym języku, a nie tylko mówić.

  29. Vinny mówi

    Na początku nie miałem zamiaru odpowiadać, ale wydało mi się to śmieszne, więc i tak to zrobię.
    A ponieważ tutaj, w Tajlandii, zaczniesz mówić perfekcyjnym angielskim, większość po prostu cię nie zrozumie.
    Często nawet nie rozumieją cię w złym angielskim, nie mówiąc już o doskonałym angielskim.

    A potem możesz bronić Tajlandczyków jako przystojnego białego rycerza, że ​​naprawdę mogą się tego nauczyć i tak dalej, ale chodzi o to, że mówisz w przyszłości, a nie w samej chwili.
    W chwili, gdy otrzymasz (upokarzającą i aspołeczną) odpowiedź UHHH na normalne angielskie zdanie, natychmiast upraszczasz zdanie, aby je zrozumiała.
    A jeśli ci się udało, prawdopodobnie zrobisz to ponownie następnym razem.

    Upokarzające?
    Sam mówię po tajsku, bo sam chciałem się pozbyć tych kiepskich angielskich rozmów.
    Dzięki temu teraz bardzo dobrze rozumiem Tajów i nie mówmy o poniżaniu, bo uwierzcie mi, że oni mają lepszą kontrolę nad upokarzaniem niż my.
    To, co czasami mówią o zupełnie obcym farangu, kiedy po prostu tam stoisz, jest czasem naprawdę poniżej normy.
    Dopiero gdy usłyszą, że rozumiesz, uśmiechają się przyjaźnie i nagle mówią o wiele ładniej.

    Nie uważam też za upokarzające dostosowywanie poziomu znajomości języka angielskiego, tak aby nadal można było komunikować się z osobami, które go nie władają.
    Właściwie myślę, że to jest społeczne.

    • Hendrikusa mówi

      Vinny, trafiłeś w sedno. Występuje nie tylko w Tajlandii, nawet w Anglii „sleng” mówi się po angielsku w wielu miastach. Nie ma w tym nic degenerującego i ludzie się rozumieją. Musisz spojrzeć na to bardziej jak na dialekt.

  30. NicoB mówi

    Komunikacja z moją żoną rozpoczęła się w języku angielskim, jej angielski był ograniczony, szczególnie w zakresie słownictwa. Mówię rozsądnie po angielsku, powoli, ale konsekwentnie, nadal używam więcej angielskich słów i ich wyjaśnień, dopóki nie zgodziliśmy się, że nie będę już mieć żadnych ograniczeń w używaniu angielskich słów. Nigdy nie mówiłem do niej po tenglish, wydawało nam się to niemądre. Więc poszło dobrze. To samo zrobiliśmy z językiem niderlandzkim. Również poszło dobrze, teraz czyta również po niderlandzku, świetne wyniki.
    Ale jeśli rozmawiam z Tajlandczykiem, który mówi choćby jednym słowem po angielsku i w ogóle nie rozumie mojego angielskiego, kiedy używam go poprawnie gramatycznie, to przechodzę na język tenglish lub, jeśli to możliwe, na język tajski lub krótko mówiąc, ręce i stopy, dostosowanie się tu i tam do praktycznych możliwości jest wtedy ważniejsze, aby móc się komunikować niż brak komunikacji.

  31. Ja Farang mówi

    To niesamowite, ile jest odpowiedzi! To sprawia, że ​​ludzie są zajęci…
    Moje podejście do sprawy. Angielski jest najbardziej tolerancyjnym językiem na świecie!
    Angielski to chyba jedyny język na świecie, który możesz rozwijać, nie przejmując się tym, że native speakerzy cię przerastają. Czy mówisz, mówię, po hiszpańsku, francusku czy holendersku, wtedy wspomniani mówcy zawsze sprawią, że poczujesz, że mówisz w ich języku chwiejnie. Albo cię ulepszają. Albo, mimo wszystko, nie należysz. Szczególnie my, mówiący po holendersku, mamy w tym swój udział. Ludzie często używają języka, aby być separatystami. Migranci między sobą.
    Nie miałem jeszcze ani jednego Brytyjczyka, Australijczyka itp., który wiedziałby, jak to ze mną zrobić, aby się poprawić. Akceptują fakt, że ich język jest używany jako rodzaj języka pośredniego między ludźmi do komunikowania się, do tworzenia „treści”. A to, że coś takiego skutkuje „węgiel-angielski”, nie ma problemu.
    To jest wielka siła angielskiego jako języka! I od rodzimych użytkowników języka angielskiego. Elastyczność, z jaką radzą sobie ze zmianami. Dzięki temu język angielski przetrwa wielką globalizację. I odwrotnie, 2000 lat temu większość Europy, a także Afryka Północna mówiła po łacinie – przez Cesarstwo Rzymskie. Ten język jest już martwy!
    Na koniec: oczywiście Tajlandczycy lepiej rozumieją twój zrujnowany angielski niż native speakera z Anglii, USA itp. Na tym poziomie odnajdujemy się z naszymi ograniczeniami w języku angielskim. Nasze słownictwo jest prostsze, nasze zdania prostsze.
    Wniosek: fascynujące, że przy tak małej wiedzy, słownictwie, wymowie, składni języka angielskiego można się tak dobrze zrozumieć na całym świecie... To pokazuje wyjątkowe właściwości języka angielskiego. Z taką samą ilością chińskiego, arabskiego, holenderskiego, itp. nie byłbyś nigdzie.
    Uważaj: kocham holenderski!

  32. Francuz Nico mówi

    41 Odpowiedzi na powyższe stwierdzenie. Pffff, ledwo odważyłem się zrobić 42.

    "JA TEŻ"

    Teraz, jeśli zaczniemy próbować pisać ABN na tym blogu. Bo tego możemy się spodziewać po Holendrach. A następnie sprawdź komentarz pod kątem błędów pisarskich (a może to błędy pisarskie?). Potem przeszliśmy długą drogę. Bo bądźmy szczerzy, czego można oczekiwać od czyjegoś angielskiego, jeśli jego holenderski nie zasługuje na nagrodę piękności, mówiąc żargonem politycznym.

    Następnie chcę zadać pytanie: „Czy Amerykanie nie mówią po angielsku o węglu? Czy mieszkańcy Ameryki Południowej nie mówią po hiszpańsku dotyczącym węgla? Czy istnieje w ogóle język chiński?” Chiński odnosi się do standardowego mandaryńskiego, języka urzędowego Chińskiej Republiki Ludowej, Tajwanu i jednego z języków urzędowych Singapuru. Ale Wikipedia podaje: „Języki chińskie lub chińskie to zbiorcza nazwa grupy języków, które razem tworzą sinicką gałąź rodziny języków chińsko-tybetańskich”. Język standardowy opiera się na Beijinghua, pekińskim dialekcie mandaryńskiego.W rzeczywistości chiński można uznać za język makro, składający się z 10 do 15 języków. Nie możemy więc mówić o „chińskim”.

    Mówię po angielsku po prostu dlatego, że nigdy się go dobrze nie nauczyłem. Przepraszam wiele razy, ale potem jestem uspokojony. Istotnie, chodzi o to, czy Twój rozmówca Cię rozumie. Jeśli ktoś powie mi coś dobrym angielskim, czego nie rozumiem, nie wstydzę się tego powiedzieć. Często muszę zapytać (również w Tajlandii), czy ktoś rozumie angielski, wtedy zwykle słyszę: „trochę”. A potem mówię: „Ja też”

    • Jacek S mówi

      Podoba mi się ten komentarz… Tutaj widzisz komentarze osób, które są dumne z tego, że mówią po tajsku lub angielsku, ale nie potrafią nawet napisać zdania z „d” i „t” we właściwym miejscu słowa. Dla mnie to jak drapanie paznokciami po tablicy...
      Oprócz tego co napisałem: moja praca pozwoliła mi pracować przez wiele lat z tajlandzkimi kolegami. Wszyscy oni pochodzili z dobrych rodzin, mieli za sobą wykształcenie, a także mówili przyzwoitym angielskim. A kiedy odwiedza mnie dobra znajoma z Bangkoku, rozmawiam z nią normalnym angielskim. Z moją dziewczyną rozmawiam po tajsku po angielsku. Mojej dziewczynie to nie przeszkadza i właściwie nikomu to nie przeszkadza.
      Przez lata byłam żoną Brazylijczyka i często odwiedzałam Brazylię. Mój portugalski nigdy nie był świetny, ale potrafiłem się porozumieć. Moja ówczesna teściowa potrafiła ze mną dobrze rozmawiać i rozumiałam, co mówi. Z drugiej strony mój były teść po prostu nie mógł mówić prościej, a ja nie rozumiałem z tego ani słowa. Zawsze odczuwałem to jako bolesne i czułem się głupszy niż byłem. Z czasem nauczyłem się więcej portugalskiego, a tuż przed rozwodem w końcu mogłem z nim porozmawiać…
      Dzięki temu małżeństwu nauczyłem się, że języka musisz SAM się nauczyć. Możesz być zmotywowany, ale w końcu sam się tego nauczysz. Moja była żona nigdy nie była w stanie nauczyć mnie poprawnego portugalskiego. I nawet teraz moja dziewczyna próbuje mi pomóc z tajskim. Ale usłyszenie słowa nie nauczy cię języka. To tylko praktyka i jeszcze raz praktyka. Kogo to teraz interesuje? Tajlandczyka, który prawie lub prawie nie używa angielskiego, nie należy obwiniać za to, że nie mówi dobrze po angielsku. Jak powiedziałem, powinniśmy starać się uczyć ICH języka, a nie odwrotnie. I dlatego po prostu mówiąc po tajsku-angielsku można poznać ludzi i nie jest to upokarzające. Cóż, gdybym tak rozmawiał z moim byłym kolegą z Tajlandii. Ponieważ jej angielski jest w porządku. W takim razie tajski-angielski jest „nie do przyjęcia”.

  33. TLK-IK mówi

    Zgadzam się z wypowiedzią. Ale nie dlatego, że bardziej lubię dobry angielski, ale dlatego, że łatwo jest nauczyć się języka tajskiego. To łatwiejsze niż zawracanie sobie głowy Tajlandczykiem. Ale większość obcokrajowców szybko zdaje sobie sprawę, że nie potrzebujesz Tahis, aby zamówić piwo i iść do łóżka ze swoją tajlandzką dziewczyną. Tak więc mało kto uczy się języka tajskiego. Kwestia jawnego lenistwa

  34. struktura mówi

    Myślę, że po prostu okazujesz szacunek, jeśli rozmawiasz ze swoim rozmówcą w normalny sposób, czy to po angielsku, niemiecku czy holendersku.
    Gdybym tego nie potrafiła, starałabym się bardzo szybko nauczyć.
    Gdybym rozmawiał z żoną po angielsku, nawet dla zabawy, nie byłoby to docenione.

  35. John mówi

    W wielu odpowiedziach czytam, że ludzie wolą rozmawiać w języku tenglisch, ponieważ uważają, że inaczej komunikacja jest prawie niemożliwa. W regulaminie można wyczytać swego rodzaju lenistwo, czyli niechęć do ulepszeń i są zadowoleni, o ile ludzie się rozumieją. Inni uważają, że brzmi to zabawnie i uważają, że ta forma komunikacji jest typowa dla Tajlandii, co oczywiście ma sens, ponieważ nigdy się nie poprawią i sami nie nauczyli się lepiej. Teraz poprawianie się za każdym razem w komunikacji jest często bardzo niepokojące, ale w prywatnej rozmowie, z chęcią nauczenia się lepiej angielskiego, zwykle jest to metoda, która jest akceptowana z wdzięcznością. Problem polega na tym, że jeśli dzieci pochodzą z małżeństwa Thai-Farang, lub dzieci z pierwszego związku były już obecne w gospodarstwie domowym, to dzieci te przyjmują tę samą krzywą angielszczyznę, w przekonaniu, że skoro Farang mówi w ten sposób, to musi być poprawny . Kiedy nauczyłem się tajskiego, byłem zadowolony z mojego tajskiego partnera, ponieważ mogłem za każdym razem pytać, czy dobrze to wymawiam, zwłaszcza biorąc pod uwagę różne tony, które są bardzo ważne w tajskiej mowie, a których nie nauczyłem się tak łatwo bez tajskiego partnera miał. Nawet teraz codziennie mówię, że nie obrażam się, kiedy mnie poprawia, docenia mnie i życzy sobie tych sprostowań, kiedy mówi. Można też powiedzieć bardzo dosadnie, gdybyś nigdy nie poprawiał dziecka w Holandii, a zaczął mówić ten sam język, to otrzymalibyśmy bardzo dziwny język. Pies nadal nazywał się „Wou Wou”, samochód „Tuut Tuut”, a kot „Miau”.

  36. Marcus mówi

    Jeśli spojrzysz na programy edukacyjne w tajskiej telewizji, lekcje języków obcych, stanie się to jasne. Nauczyciele też mówią w bardzo dziwny sposób. Gramatycznie tak, oni to wiedzą, ale potem wymowa, Jak to często bywa w Tajlandii, źli nauczyciele, którzy często nie przeszli wymaganego szkolenia. Miałem jednego inżyniera chemika z wyróżnieniem z Chulalonkorn Uni, który nie wiedział, co to jest bilans masowy, a potem pęka ci chodak i zastanawiasz się, ile ojciec zapłacił za tytuł magistra

  37. cb1maks mówi

    Ładne stwierdzenie, ale potem kilka reakcji, świetnie!!!!!. Często uważałem, że odpowiedzi napisane w języku niderlandzkim są jeszcze zabawniejsze (czy są zabawniejsze czy bardziej zabawne) niż Twoje oświadczenie

  38. BramSiam mówi

    Najwyraźniej wyjaśnienie, co mu się podoba w komentarzach, jest dla cb1max zbyt dużym wysiłkiem. To nie jest bardziej zabawne ani nawet bardziej zabawne, ale jest zabawniejsze lub zabawniejsze. Ale tam, gdzie nawet podstawowy angielski jest zbyt trudny, tam stwierdzenie nie ma zastosowania i wydaje mi się, że ludzie mogą swobodnie bełkotać.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową