Dla wygody piszę „rząd”. Rozumiem przez to wszystkich administratorów, przywódców i wpływowych w państwie. Korupcja występuje na całym świecie, we wszystkich krajach. Więc nie musimy już tego podkreślać. Ale korupcja szerzy się w wielu krajach. Tajlandia jest takim krajem.

Postuluję powyższe stwierdzenie, ponieważ często słyszę, że w korupcji ludzie okradają rząd. Twierdzę, że jest odwrotnie: rząd, mający władzę, okrada ludzi. Pozwól mi wyjaśnić.

Uważam, że władza należy do narodu. Ludzie powołują rząd do stanowienia praw, ustanawiania zasad, egzekwowania tych praw i zasad, na które zbiera i wydaje pieniądze tylko za zgodą i dla dobra ludzi. To krew i pot ludzi podtrzymuje rząd. Pieniądze rządu to pieniądze ludu. Rząd zarządza nimi tak, jak naszymi pieniędzmi zarządza bank.

Moja definicja korupcji jest następująca: „Korupcja to nadużycie powierzonej władzy (dziedzicznej, edukacyjnej, małżeńskiej, wyborczej, nominacyjnej lub innej) dla osobistych korzyści”. Ta osobista korzyść może również przynieść korzyści członkom rodziny lub przyjaciołom, na przykład. Tym osobistym zyskiem często będą pieniądze, ale może to być również interwencja w procesy prawne, legislację itp.

Wszystkie badania pokazują, że korupcja występuje zdecydowanie najbardziej w kręgach władzy, co również wynika z definicji. To urzędnicy państwowi, biurokraci, wojsko, policja i politycy oraz ściśle z nimi związani więksi biznesmeni (razem nazywam to „rządem” dla wygody) dopuszczają się największej korupcji. Kradną pieniądze, które ludzie przekazali rządowi, aby nimi zarządzał i używał ich. Stają się jeszcze bogatsi, a przez to także potężniejsi. To błędne koło.

Korupcja to oczywiście również kwestia moralna, ale przede wszystkim kwestia podziału władzy. Moralne potępienie i ściganie są z pewnością konieczne, ale nigdy nie wystarczą, aby rozwiązać problem. Moc jest centralna.

Jest to również jedyny słuszny sposób walki z korupcją. Potężni muszą stać się mniej potężni, a „bezsilni”, ludzie, muszą zyskać większą władzę. Władza ta musi wyrażać się w wolności słowa i wolności informacji. Rząd nie powinien rządzić ludem, ale lud powinien rządzić, kontrolować i, jeśli to konieczne, karać rząd. Gdy zasłona tajemnicy wydatków rządowych zostanie zniesiona, korupcja zmniejszy się, ale nigdy nie zniknie całkowicie. Jeśli obywatel może kontrolować przepływ pieniędzy, wiele już wygrał.

Czy zgadzasz się z tym tokiem myślenia? Odpowiedz na stwierdzenie: „W przypadku korupcji rząd kradnie ludziom pieniądze!”

20 odpowiedzi na „Oświadczenie tygodnia: 'W przypadku korupcji rząd kradnie pieniądze należące do ludzi!'”

  1. Daniel WL mówi

    Ostrze tnie z obu stron.
    Zamieszczam cytat mojej mamy. „Wielka kradzież, mała kradzież, największa kradzież”.
    Każdy, kto ma władzę i używa jej dla własnych korzyści, popełnia korupcję.
    Haj postawiony na wysokiej skali, grysy na swojej skali.
    Ministrowie, którzy na wielką skalę operują dużymi pieniędzmi, choć łapówkami, choć z posadą na mianowaniach. Również w Belgii i Holandii.
    Policjant w Tajlandii, który wkłada pieniądze do własnej kieszeni i złapany, który je płaci, aby uniknąć wyższej grzywny. Tam, gdzie mieszkam, policja przyjeżdża zobaczyć, kto tam mieszka. Jeśli nie, po prostu podpisz książkę, że byli tam tego dnia iw tym czasie. Czy dostają wypłatę na koniec miesiąca? odzyskać.

  2. Sklep mięsny Kampen mówi

    Oczywiście wszystko stoi lub upada wraz z funkcjonowaniem demokratycznej kontroli sprawowanej przez rząd. Niezależna prasa bez kagańców jest w tym względzie kluczowa. Niezależne dochodzenia z ich strony ujawniają skandale, a niezależne partie mogą następnie odpowiedzieć na nie w parlamencie. Jak jest w Tajlandii?

    • Daniel WL mówi

      Przeczytaj jeszcze raz, jak elity w Tajlandii chronią się nawzajem. Co o tym myślisz, widzę po znaku zapytania na końcu odpowiedzi.

      • Sklep mięsny Kampen mówi

        Poza tym, oczywiście, zapomniałem o tym, ale to jest niezbędne, niezawisłe sądownictwo. Nawiasem mówiąc, są ekonomiści, którzy uważają, że postęp danego kraju zależy od jakości jego instytucji. W Tajlandii jest jeszcze wiele do poprawy pod tym względem.

  3. chris mówi

    Dla mnie korupcja to: za wiedzą/przyzwoleniem/współpracą strony A (może to być osoba, organizacja), strona B (z własnej woli) robi rzeczy niedopuszczalne lub nielegalne. Zarówno Strona A, jak i Strona B są stronami uprzywilejowanymi, a stroną poszkodowaną jest strona trzecia (lub system prawny lub społeczeństwo jako całość). Korupcja nie ogranicza się do rządu i dlatego moim zdaniem oświadczenie jest niekompletne. Dwa przykłady: ustawianie meczów piłki nożnej w różnych ligach tajskich oraz celowe stosowanie produktów o niższej lub złej jakości przy budowie dróg, ale pobieranie opłat za lepszą jakość.
    Skorumpowani są nie tylko politycy i urzędnicy państwowi, ale także firmy i/lub ich menedżerowie.

  4. Hans mówi

    Całkowicie się zgadzam, a ponadto jest jeszcze sprawiedliwość klasowa

  5. Szymon, Szymek mówi

    Wypowiedź matki Daniela VL oparta jest na sytuacji w Amsterdamie na długo przed II wojną światową.
    Sklep z cygarami, zdaje się, przy Reguliersbreestraat, który sprzedawał dużo fajek Gouda, miał w oknie między fajkami tabliczkę z tym samym tekstem: „Duże łodygi, małe łodygi, duże łodygi najbardziej”.
    Rodzice powiedzieli mi, że sklepikarz otrzymał od policji (?) polecenie usunięcia szyldu, czego odmówił. Czy był jakiś proces, czy jak to się inaczej skończyło, nie pamiętam.
    Ale stwierdzenie: „Duże łodygi… itd.” pozostało skrzydlatym stwierdzeniem w naszej rodzinie.

  6. Willem mówi

    Całkowicie zgadzam się z autorem tego dobrze sformułowanego artykułu.
    Korupcja jest wszechobecna, gdziekolwiek spojrzysz.
    Rząd, banki, instytucje państwowe, rządy w dowolnym miejscu na świecie i tak dalej.
    Co jeszcze motłoch lub TOKKIES mają do powiedzenia lub zakomunikowania wybranym przez nich rządzącym, słuchajcie i róbcie to, co ci WIELCY ludzie nie mówią nic więcej.
    Moja mama powiedziała mi kiedyś,
    burmistrz powiedział proboszczowi, że ty sprawisz, że będą głupi, ja sprawię, że będą biedni.
    Demokracja ???????? gdzie i kiedy rządzą tylko ci, którzy mają władzę.
    Więc całkowicie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem.

  7. Gringo mówi

    Pomijając fakt, że korupcja występuje również w biznesie, zgadzam się! Więc, zanim…….co teraz?

    Co tak naprawdę chcesz osiągnąć tym – moim zdaniem – podżegającym postem: „Władcy muszą stać się mniej potężni, a »bezsilni«, ludzie, muszą zyskać większą władzę. Władza ta musi wyrażać się w wolności słowa i wolności informacji. Rząd nie powinien rządzić ludem, ale lud powinien rządzić, kontrolować i, jeśli to konieczne, karać rząd”. Nie pozwól mi się śmiać! Obawiam się, że ty i ja już tego nie zobaczymy!

    Korupcja w Tajlandii istniała od wieków i nie można jej wyeliminować, przynajmniej nie teraz ani w następnych pokoleniach. Nie ma to nic wspólnego z obecnym rządem, wręcz przeciwnie, ten rząd próbuje coś z tym zrobić iw niektórych przypadkach skutecznie.

    Radzę ponownie przeczytać artykuł Ronalda van Veena, patrz: https://www.thailandblog.nl/maatschappij/corruptie-thailand-2. Rozpoczyna swoje wyjaśnienie korupcji w następujący sposób: „Podczas gdy Tajlandia ma ramy prawne i zestaw instytucji do skutecznego radzenia sobie z korupcją, Tajowie nadal cierpią z powodu korupcji w sposób endemiczny”.

    Nie mam nic do dodania!

    • Tino Kuisa mówi

      Jeśli chodzi o obecny reżim Prayut, cytuję Ronalda van Veena z artykułu, o którym wspomniałeś:

      „Obecny reżim (Prayuth) ogłosił, że przepisy antykorupcyjne są energicznie egzekwowane w celu wyeliminowania korupcji. Aby skutecznie walczyć z korupcją, Tajlandia musi najpierw zająć się swoim (nieefektywnym) aparatem rządowym. Jest tam wielu skorumpowanych urzędników. Jak chcesz walczyć ze skorumpowanymi urzędnikami, zastępując ich urzędnikami, którzy są równie skorumpowani? Puste słowa Prayuth, która używa tego rodzaju retoryki, by zamaskować zepsucie w swojej bluzce.

      Cóż, Gringo, jest wiele krajów, które wykonały rozsądną robotę w walce z korupcją. Jak myślisz, jak to zrobili?

      • Karel mówi

        Chcę odpowiedzieć na to nieco bardziej dopracowanym Tino,

        Ten Prayuth jako żołnierz. nie mają szansy na zebranie „dodatkowych” skorumpowanych pieniędzy.
        Tak więc ta grupa zawsze była zazdrosna, że ​​inni mogą, teraz, gdy są u władzy, wykorzystują to, by rozprawić się z tą inną grupą i z wielkim sukcesem, zobaczyć ponad 1000 bardzo drogich samochodów stojących w porcie, a nie zostanie złapany, co oznacza, że ​​dla tej innej grupy nie będą już napływać skorumpowane pieniądze. Grupa Prayutha aresztowała także kilku „wysokich” administratorów. Cała czołówka DSI (Departamentu Dochodzeń Specjalnych) została aresztowana, a wielu innych (również bardzo skorumpowanych) urzędników zostało przeniesionych do Isaan.

        Ale to Tajlandia i korupcja jest w genach i szybko się jej nie pozbędziesz, pokolenia przeminą. Darowizna dla domu królewskiego, czy to też korupcja? Bo tam też jest bardzo nieprzejrzysty bałagan. Ale oczywiście nie będziemy w to ingerować.
        .

  8. BurtBSaray mówi

    Całkowicie zgadzam się ze Slageij van Kampen, a także (niestety) zgadzam się z Danielem.Naród ma taki rząd, na jaki zasługuje.

  9. Styczeń mówi

    korupcja ma miejsce nie tylko wśród ludzi, którzy reprezentują ludzi (a zatem mogą faktycznie sprawować władzę), ale także w środowisku biznesowym poza rządem lub we współpracy z tym samym rządem.
    Rozumując wyłącznie z przeszłości, początkowo wydaje się, że ludzie przekazali pewne zadania i uprawnienia, takie jak zapewnienie ochrony, powstającej instytucji („Rządowi”), ale rzeczywistość jest bardziej złożona… w naszej historii mieliśmy do czynienia ze szlachtą ( miejscowi królowie), obywatele i poddani/niewolnicy.

    Odbyło się wiele walk o przyznanie zwykłym mężczyznom i kobietom prawa do głosowania, ale mimo to nie okazało się to gwarancją dobrze funkcjonującego, uczciwego rządu.
    Obecnie sytuacja jest taka, że ​​obywatele są dojeni przez rząd, a korupcja jest na porządku dziennym… także w zależności od prądu politycznego.
    Zostawię to na tym 🙂

  10. peter mówi

    Korupcja jest zaraźliwa, czy jesteś pierwszym, który ma wielkie ideały, czy są one połykane przez skorumpowany krąg, w którym się znajdujesz. W końcu to już od dłuższego czasu. Będziesz potrzebował silnych nóg i kręgosłupa, aby się temu nie poddać. Jesteś wciągnięty w obowiązujący system.
    Tak długo, jak nie będzie jednego wielkiego szefa, który walczy z korupcją, będzie to trwało.

    Zostaniesz zdemaskowany, gdy twoje własne zepsucie zacznie się szerzyć lub zostanie odkryte przez korumpującego. Zazdrość o współsprawcę.
    Jeśli jesteś najwyższy, jak Putin, po prostu odchodzisz.
    Im większe są pule pieniędzy, tym mniej widać, gdzie pozostają pieniądze.
    Rządy mają kontrole, ale co z korupcją w tym organie kontrolnym, a potem znowu w innym organie kontrolnym?
    Tak, rządy kradną ludziom pieniądze, wprowadzając podatki i podwyżki, i umieszczają podsekcje (urzędników), aby sprawdzali, czy tak się dzieje. Gdzie znikają pieniądze, jest sprawą wątpliwą.
    Ponadto są strategicznie rozmieszczone, aby pomóc biznesmenom, a płatności z tej trasy są całkowicie zakamuflowane.
    Niestety, rządy są coraz mniej zainteresowane własnymi ludźmi, a jedynie własnymi korzyściami i władzą, i zjawisko to nasila się coraz bardziej. Jest to oznaka upadku, ale w dzisiejszym społeczeństwie jest uważana za normalną. Sektor finansowy rządzi wszystkim!
    Oczywiście korupcja istnieje również wśród niższych warstw społeczeństwa, ale jakie są kwoty w porównaniu z „toppersami”? Zdecydowanie nie warto z nim rozmawiać.

  11. Ruud mówi

    Korupcja zawsze okrada ludzi.
    Ale w końcu to lud okrada lud, ponieważ ten złodziejski rząd również należy do ludu.
    Personifikacja koncepcji rządu jest równie myląca jak koncepcja Holandii.
    „To jest dobre dla Holandii”.
    Ale nigdy nie słyszałem, żeby ktoś wyjaśniał, kim lub czym może być ta „Holandia”.
    Jeśli zapytasz 150 posłów, prawdopodobnie otrzymasz 150 bardzo różnych odpowiedzi.
    Ale mówią o „Holandii” i podejmują decyzje w sprawie tej „Holandii”.

    Ale oprócz srok wśród ludzi, którzy zbierają błyszczące rzeczy, w prawdziwym świecie nie chodzi o pieniądze, ale o władzę.
    Pieniądze to tylko narzędzie na drodze do władzy.
    Naprawdę potężni na tej ziemi nie potrzebują własnych pieniędzy.
    Jeśli na coś potrzebne są pieniądze, to przyjdą naturalnie.

  12. struktura mówi

    Droga Tina,

    Całkowicie się z Tobą zgadzam, ale (bajkowy) świat, który opisujesz, moim zdaniem nigdy się nie spełni.
    Demokracja to też takie słowo, jakby istniało, to wszędzie na świecie normalni ludzie są rządzeni przez kapitał.
    Jesteśmy tylko rzezią kapitalistów.
    Jeśli chodzi o korupcję to w Holandii jest tak samo źle jak w Tajlandii, tutaj lepiej to ukrywają iw Tajlandii ludzie się tego nie wstydzą.
    Jednak wszędzie widać oznaki, że ludzie pracy mają dość bezwstydnego wyzysku, więc może jest jeszcze nadzieja.

  13. rabować mówi

    „Złodziejski rząd również należy do ludu”. W ten sposób można wszystko pomieszać i wszystko jest prawdą i fałszem.
    „w korupcji ludzie okradają rząd”. Myślę, że ma to następujące znaczenie; z korupcją (gdzie rząd okrada ludzi), korupcja jest tolerowana, jest częścią kultury, a ludzie automatycznie okradają siebie nawzajem i rząd. To jest dążenie rządu do walki z korupcją. Jeszcze długa droga do przebycia, ale w miarę powstawania klasy średniej (np. poprzez studia) zło będzie mniejsze, w końcu klasa średnia dostanie je z obu stron.Cyniczny Holender (który nie uciekł za nic nie jest) nie będą chcieli tego widzieć, to ma sens, bycie naiwnym nie jest „fajne” i dodamy kolejny tatuaż. Podpalające opinie zaczną się np. od studentów, ale asertywny Taj nie leży w interesie kapitalista, więc zostań i posłuchaj, jak narzekasz na to.
    Na koniec: czym jest Holandia, można przeczytać w gazetach: (cytat) „Nie musisz zaprzeczać własnej kulturze, pomyśl Layla i Mohannad (uważam, że to syryjscy uchodźcy). W Holandii możesz być sobą, ludzie nie lubią, kiedy udajesz”. Jeśli Syryjczycy tak mówią, to musi to być trochę prawda, ale kim ja jestem?

  14. Martina Vasbindera mówi

    Całkowicie się z Tobą zgadzam Tino. Władza korumpuje i jedynym sposobem, aby coś z tym zrobić, jest rozłożenie władzy w czasie. Na przykład maksymalny okres dla każdego stanowiska władzy w rządzie. Sześć lat wydaje mi się wystarczającym. Potem sześć lat odpraw, a potem to rozgryzą. Im młodszy na stanowisku władzy, tym bardziej może się stać skorumpowany. Każdy, kto wchodzi do polityki w wieku sześćdziesięciu lat, nie musi już uczestniczyć w karuzeli kieszonkowców. Problem polega jednak na tym, że ci, którzy są skorumpowani, muszą obwiniać samych siebie.

  15. Hans mówi

    Nie tylko rząd jest skorumpowany. Wczasowicze/emigranci również przyłączają się do utrwalania korupcji.
    w tym przypadku ofiarą jest rząd. BV Jeśli jadę bez kasku i zostanę złapany przez policję, faktycznie muszę zapłacić 400 bahtów. Zwykle udaje mi się sprowadzić kwotę z powrotem do 200 łat bez paragonu. Więc płacę policjantowi i sobie 50/50 rzeczywistej kwoty, a rząd może gwizdać na 400 bahtów, które inaczej by otrzymał.
    Czy mi z tym dobrze, nie bardzo.
    Hans

    • chris mówi

      Płacę paragon i proszę o paragon. ZAWSZE. Nie uczestniczę w tym systemie. Kosztuje trochę więcej, ale trzeba po prostu przestrzegać zasad, bo tak jest najtaniej. I NIGDY nikt nie może mnie oskarżyć o przekupienie urzędującego urzędnika (sfilmowanego lub nie) i deportację z kraju.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową