Thai Alexander Albon debiutuje w Formule 1 w Toro Rosso
22-latek Alexander Albon, syn brytyjskiego ojca i tajskiej matki, zadebiutuje w tym roku w zespole wyścigowym Torro Rosso w zawodach Formuła 1 i tym samym zostaje kolegą naszego Maxa Verstappena.
Alexander będzie jeździł pod tajlandzką banderą i pójdzie w ślady legendarnego księcia Birabongse Bhanudej, lepiej znanego jako książę Bira z Syjamu, który w latach 1947–1954 wziął udział w nie mniej niż 29 Grand Prix, z czego 19 w Formule 1. Bira raz zajął drugie miejsce we Francji i trzecie we Włoszech.
Młody Albon urodził się 23 marca 1996 roku w Londynie i jest uważany za wielki talent wyścigowy. Nie dostał tego od nieznajomego, bo jego ojciec Nigel Albon jest byłym kierowcą BTCC. Alexander okazał się fenomenem kartingu i wyróżniał się swoimi wyścigowymi walorami, dlatego dołączył do programu juniorskiego Red Bulla. Ze względu na dobre występy w GP3 i Formule 2, Helmut Marko poprosił go później o debiut w zespole Formuły 1 Toro Rosso, siostry Red Bull Racing. Max Verstappen zadebiutował w 2016 roku w Toro Rosso, po czym po czterech wyścigach przeniósł się do Red Bull Racing.
Jeśli Alexander Albon okaże się równie wielkim talentem jak Max, będziemy się z nim świetnie bawić, a Tajlandia również będzie dumna z reprezentanta w najwyższej klasie wyścigów samochodowych.
Sezon Formuły 1 rozpoczyna się 17 marca 2019 roku w Melbourne, gdzie odbędzie się GP Australii.
Więc prawdopodobnie bezpośrednio w tajskiej telewizji
Max zadebiutował w 2015 roku, jeździ przez cały sezon w Toro Rosso, w 2016 jeździ w pierwszych 4 wyścigach dla Toro Rosso, po tym, jak Danni Kvyatt popełnia duże błędy, zostaje odsunięty, a nasz Max awansuje na kierowcę RedBull.
Reszta to już historia i będzie tylko lepiej.
Alex Albon walczył z Maxem wiele razy, gdy jeszcze grali w kartingu.
Red Bull to 51% tajskiej rodziny Yoovidhya, więc kierowca o tajskich korzeniach świetnie się w to wpasowuje.
Rodzina Yoovidhya nie cieszy się dobrą opinią, jeśli chodzi o odpowiedzialną jazdę.