Czego mężczyźni z Farang nie rozumieją w tajskich kobietach

przez Tino Kuisa
Opublikowany w Tło, Relacje
tagi: , ,
13 października 2022

Na blogu Stickmana, angielskim blogu internetowym dla emigrantów i turystów o Bangkoku, Tino Kuis znalazł następującą historię od Tajlandczyka o stosunkach tajski-farang. Przetłumaczył to i podaje jako typ: przeczytaj go w spokojnej chwili, gdy twój partner jest na chwilę nieobecny. Bo ten Tajlandczyk nie owija w bawełnę.

„Panie Stickman. Czytam Twoje felietony od czasu do czasu od kilku lat, ale nigdy nie czułem potrzeby napisania czegoś samemu. Muszę powiedzieć, że większość bredzenia w twoich felietonach wydała mi się całkiem zabawna, choć w chorobliwy sposób. Doświadczenia wielu Farangów z Tajkami są tragiczne i zasmucające i współczuję im. Ale ogólnie rzecz biorąc, twoje felietony przedstawiają niepochlebny i raczej nieuczciwy obraz tajskich kobiet w ogóle.

Ludzie z Farang nigdy nie przyznają się do tego, że wydają się czerpać z tego samego zanieczyszczonego źródła i dlatego pojawiają się nieproporcjonalnie dużo niesmacznych postaci. Mówiąc wprost, istnieje ogromna różnica między „typową Tajką” a „kobietą, która zadaje się z farangiem”. Słyszenie tego może być bolesne, ale właśnie dlatego tak wielu farangów dostaje krótki koniec kija z tajskimi kobietami.

Coś o sobie. Jestem Tajlandczykiem, urodzonym w USA, wychowanym zarówno w USA, jak i w Tajlandia. Mój tajski jest płynny, ale wolę angielski, ponieważ uważam go za mój język ojczysty. Obecnie mieszkam na stałe w Tajlandii. Mam wielu farangów i przyjaciół, większość moich przyjaciół tutaj iw Stanach Zjednoczonych to farangowie i nie będę bezzasadnie ich zawstydzać. Ale uwierz mi, kiedy mówię, że Tajowie mówią mi rzeczy, których nigdy nie podzieliliby się z farangiem, nawet gdyby poślubili faranga.

Większość farangów w Tajlandii tego nie rozumie

I powiem tak: większość farangów w Tajlandii tego nie rozumie. Nie widzą rzeczywistości, tego jak widzą ich przeciętni Tajowie, dlaczego Tajowie często się „uśmiechają” i tak dalej. Wszystko, co wiedzą, to to, co powiedziała im ich żona, ich partner lub ich krąg przyjaciół, co oczywiście jest ogólnie stronnicze i zniekształcone.

Czasami czytam coś z faranga, o czym mówię sobie: rozumiesz. W felietonie o kobietach Isaan (17 lipca 2005) czytamy: „Przeciętny mężczyzna z Zachodu ma coś wspólnego z kobietami Isaan w przeciwieństwie do kobiet z innych części Tajlandii. Mówią, że najbardziej cenią niskie, ciemnoskóre kobiety z sześcioletnim stażem w szkole, ale prawda może być taka, że ​​to właśnie one narzucają się pierwszemu farangowi.

Pójdę o krok dalej, cytując słowa amerykańskiego dowcipnisia, który powiedział coś takiego: „Szczerze mówiąc, większość mężczyzn zdobywa najlepszą kobietę, jaką mogą zdobyć przy dostępnych zasobach”. Więcej na ten temat później.

Tajowie myślą: wszyscy farangowie są bogaci, a Tajowie wierzą: wszyscy farangowie to dziwki

Dlaczego wydaje się, że farangowie tak często dostają najgorsze z Tajlandii, jeśli chodzi o kobiety? Farangowie mają w Tajlandii pewną reputację, czasem dobrą, czasem niezbyt dobrą. Wspomnę tylko o dwóch czynnikach, które naprawdę mają znaczenie. 1. Tajowie uważają, że wszyscy farangowie są bogaci. 2. Tajowie wierzą, że farangi biegają za dziwkami i spotykają się głównie z nisko urodzonymi kobietami.

Farangowie muszą zrozumieć świadomość klasową Tajów, aby naprawdę docenić znaczenie punktu 2. I zanim zaczniesz bić Tajów za fałszywą wiarę w numer 2, pozwól mi wyjaśnić, że wszyscy Tajowie doskonale wiedzą, co dzieje się w Pattaya, Phuket i bardziej zaniedbanych obszarach Bangkoku. Wiedzą i widzą, że farangowie chcą udawać, że ich dziwki są ich przyjaciółkami.

Tajowie wierzą: Tajki, które spędzają czas z farangami, to (byłe) bargirls

Cholera, i tak wszyscy to wiedzą! Nigdy nie przestaje mnie zadziwiać, że farangowie denerwują się, gdy Tajowie myślą, że ich żony i dziewczyny to dziwki, ale nie mrugają, gdy widzą farangów z dziwkami. Tajowie uważają, że Tajki, które spędzają czas z farangami, są (byłymi) bargirls, ponieważ zwykle tak jest.

Powrót do tematu. Tajskie kobiety wierzą, że farangowie są bogaci. Jakie kobiety to przyciąga? Cóż, przynajmniej kobiety, które gonią za pieniędzmi. Myślę, że większość kobiet myśli, że to jest ważne, ale niewiele uważa, że ​​to najważniejsza rzecz. Ci, którzy mają to na szczycie swojej listy życzeń, zdecydowanie wybierają bogatych mężczyzn.

Ale jest też druga kwestia, obraz faranga jako prostytutki. Większość Tajek jest z natury konserwatywna i nie chce być postrzegana jako „kobieta tego rodzaju”. To eliminuje „czujne kobiety”. A lepiej wykształcone i zamożne kobiety też nie potrzebują tego piętna. To znaczy, dlaczego chcesz być mylony z żądną pieniędzy kobietą niższego urodzenia, skoro masz własne dochody? To, co pozostaje, to biedni, zdesperowani ludzie, którzy nie dbają już o swoją reputację, ponieważ mają inne, bardziej palące problemy.

Mówią: wszyscy Tajowie to pijacy i awanturnicy, bla, bla, bla

To, co chcę powiedzieć, to to. Farangowie bardzo mylą się co do przeciętnej Tajki, ale prawdopodobnie mają rację co do kobiet, z którymi się spotykają. Większość farangów nie chce w to uwierzyć. Wierzą w to, co powiedziały im ich żony, że marzeniem każdej Tajki jest mieć faranga za partnera, ponieważ wszyscy Tajowie to pijacy i awanturnicy, bla, bla, bla.

Ale tak poważnie, co jeszcze te kobiety mają powiedzieć? Że wolą tajskiego, ale z farangiem handlują tylko dla pieniędzy? Ta odpowiedź nie spodoba się farangom. Prawda jest taka, że ​​większość z tych kobiet miała złe doświadczenia z tajlandzkimi mężczyznami. Niemniej jednak wolą Tajlandczyka, ale jest on poza zasięgiem. A zegar tyka dla nich i ich rodzin.

Farangowie obcują tylko z brzydkimi Tajkami

W Tajlandii jest dobrze strzeżona tajemnica. Każdy Taj zna ten sekret, ale żaden farang o nim nie wie (lub go nie rozumie). To mnie wprawia w osłupienie, bo zazwyczaj trzech Tajów nie da się dogadać w czymkolwiek, ale w tym wszyscy są zgodni, zarówno mężczyźni, jak i kobiety: farangowie kojarzą się tylko z brzydkimi Tajkami. To jest wielka różnica między wizją Tajlandczyka a wizją faranga.

To znowu czynnik Izaana. Pozwólcie, że wyjaśnię, żeby przeciętny farang zrozumiał. Tajowie myślą o ciemnoskórych kobietach tak samo, jak Amerykanie o białych kobietach z nadwagą. Większość amerykańskich mężczyzn nie widzi siebie budzących się obok takiej kobiety, chociaż nie wszyscy to robią. Ci, którzy lecą na grube kobiety, mają je do wyboru. I tak jest z kobietami Izaana. Nieco zamożni Tajowie nie interesują się tymi kobietami i te kobiety o tym wiedzą.

Kobiety Isaan są jedynymi kobietami dostępnymi dla farangów

Jeśli mi nie wierzysz, spójrz na te wszystkie reklamy, które wybielają skórę. Spójrz na kobiety z oper mydlanych, niezupełnie takie, jakie widzisz w kontaktach z farangami. Szczerze mówiąc, nie wierzę, że farangowie zakochują się w kobietach Isaan, chociaż większość wydaje się być zadowolona z czegoś szczupłego i młodego, bez względu na to, jak wyglądają. Ale to są po prostu jedyne dostępne dla nich kobiety.

Uderza mnie, że dla faranga nie ma znaczenia, czy dobrze wyglądają, ponieważ łowią w tym samym stawie, co ten gruby, włochaty, śmierdzący 55-letni Niemiec, który siedzi po drugiej stronie baru. Nie masz dostępu do pewnego rodzaju kobiet. Tak, i mówię to niemal przepraszająco. W USA oczekuje się, że atrakcyjny mężczyzna będzie spędzał czas z piękną kobietą. Ale tutaj widzisz przystojnego faranga w towarzystwie tej samej kobiety Isaan, z którą chodzą wszyscy inni farangowie.

U mnie w firmie jest farang o klasycznym „dżentelmeńskim” wyglądzie. Ten mężczyzna byłby prawdziwym czarodziejem w USA. Miły człowiek też. Jednak jego dziewczyna jest naprawdę typową kobietą Isaan. Kolejny, ponadprzeciętnie przystojny i dobrze zarabiający (jego żona ma dwójkę dzieci), no cóż, nie wyciągajmy starych krów z rowu. Nie ma w tym nic złego, jeśli są szczęśliwi. Po prostu mnie to uderza.

Tajowie nie lubią ranić czyichś uczuć

Co sprowadza mnie z powrotem do „sekretu”. Nie jest zamiarem Tajów oszukać farangów ani pozbawić ich prawdy. Tajowie nie lubią ranić niczyich uczuć, niezależnie od tego, czy są farangami, czy nie. Ale w żaden sposób nie możesz wyjaśnić tego „sekretu” farangowi i szczerze mówiąc, dlaczego mielibyśmy to robić? Jeśli uważasz kobietę za atrakcyjną (i jest też dobrą osobą), jakie to ma znaczenie, co myślą inni? (Widziałeś kiedyś amerykański film Shallow Hal?).

Często zdarza się, że moi koledzy i przyjaciele z farangów pokazują mi zdjęcie swojej nowej dziewczyny, gdy rozmawiają o swojej nowej miłości. Oczekują, że będę długo wychwalał ich piękno. Zaufaj mi, prawie zawsze były brzydkie, ale zwykle kiwam głową. Co do diabła mam powiedzieć?

Przyjmij schronienie, jeśli goni cię Tajka

Moja rada dla farangów szukających miłości jest następująca: jeśli ściga cię Tajka, uciekaj po schronienie. Jak już wspomniałam, tajskie kobiety są z natury konserwatywne. W następujący sposób „miła Tajka” podejdzie do mężczyzny, którym jest zainteresowana. Zdarzyło mi się to niezliczoną ilość razy. Podchodzi do mnie jej przyjaciółka lub znajoma i mówi, że ktoś jest mną zainteresowany i czy jestem dostępna. Zadaję kilka pytań, ale ta osoba nigdy nie zdradzi, która to kobieta, dopóki nie zapali się zielone światło. W końcu mówię, że mam już dziewczynę (co jest prawdą) i nigdy nie dowiaduję się, kim była ta kobieta.

Ale kiedy zwraca się do mnie bezpośrednio, robi to bardzo subtelnie, tak że wydaje się, że w ogóle nie jest zainteresowana. Jeśli nie rozumiesz wskazówek lub nie chcesz ich przestrzegać, nie będzie cię długo prześladować. Rzecz w tym, że kobieta jest niechętna do sądu, a mężczyzna musi być napastnikiem. Jeśli kobieta się narzuca, nie jestem już nią zainteresowany. Feministki znienawidzą takie podejście, ale tak właśnie jest w Tajlandii.

Nie jesteś wyjątkowy; każdy farang wystarczy

Jeszcze jedno: jeśli Tajka mówi, że lubi farangów i ich szuka, nie uciekaj, tylko BIEGNIJ. W rzeczywistości mówi, że chce człowieka faranga i że każdy farang jest wystarczająco dobry. Nie jesteś kimś wyjątkowym, tylko okazją, która sama się nadarza. I dlaczego chce faranga? Podpowiedź: nie ma to nic wspólnego z twoim urokiem i osobowością (patrz punkt 1 powyżej).

Dlaczego miałbyś spędzać czas z kobietą, która jest zainteresowana jakimkolwiek farangiem? Bez wątpienia będzie wolała Tajkę. Jeśli potrafisz przekonać taką powściągliwą kobietę, to naprawdę coś masz. Ale naprawdę pomaga, jeśli poświęcisz czas na naukę tajskiego. Jestem trochę podejrzliwy wobec niewykształconej Tajki, która trochę za dobrze mówi po angielsku, ale to już inna historia”.

Komentarz Tino Kuisa

Po przeczytaniu i przetłumaczeniu tego artykułu poczułem się dość nieswojo. Miałem co do tego bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony jestem pewien, że wielu Tajów myśli w ten sposób, z drugiej strony myślę, że ten człowiek ma sporo uprzedzeń. Myślę też, że przedstawia rzeczywistość bardzo jednostronnie. Tutaj, na północy, regularnie widuję farangów z piękną Tajką, która nie jest Izaanem. Osobiście lubię patrzeć na kobiety Izaana, wiele z nich jest pięknych. On myśli inaczej. Mimo to mówi rzeczy, o których warto wspomnieć. Sami oceńcie.

Sam Stickman dodał to pod artykułem: „Strzał w dziesiątkę! Opowieść, która jest obowiązkową lekturą dla farangów, którzy obcują z tajskimi kobietami.

– Przesłana wiadomość –

40 odpowiedzi na „Czego mężczyźni z Farang nie rozumieją o tajskich kobietach”

  1. Mark mówi

    Mniej więcej w połowie czytania artykułu zastanawiałem się, dlaczego Tino chce/może/może to opublikować. Stickman jest zabawnie przyjemny w czytaniu, ale ledwo przekracza pas i poziom „boyystalk”. Witryna ma oczywiście swoją grupę docelową.

    Czytając to, nie mam żadnych mieszanych uczuć: hojnie kultywowane są tu znane frazesy, piętna, frustracje i uprzedzenia. Bez wątpienia schlebi to docelowym odbiorcom Stickmana.

    Sposób, w jaki autorka przedstawia „Tajka” jako obrońcę „eleganckiej Tajki”, a jednocześnie jako nec oraz ultranieprzystępnego, nieomylnego Tajka, uważam za niezwykle odpowiedni w pewnym rodzaju tajskiej świadomości wyższości. Dobrze znane zjawisko, które farrang często może zobaczyć/doświadczyć... Często jest błędnie propagowane jako nacjonalizm.

    Na szczęście Tajowie to też ludzie i większość z nich tak się zachowuje. Wyjątki potwierdzają regułę 🙂 a jeśli już w to nie wierzysz, to lepiej się rusz 🙁

  2. henry mówi

    Ten człowiek po prostu pisze prawdę, której nie lubisz słyszeć.

  3. Sacri mówi

    Sam nie mam związku z Tajką i nigdy nie miałem, ale po prostu myślę, że jest o wiele za dużo i za dużo o tym myśli. Ten artykuł jest pełen uogólnień. Oczywiście ten artykuł dotyka prawdy, ale bądźmy szczerzy… Jeśli mężczyzna jest szczęśliwy z kobietą, a kobieta jest szczęśliwa z mężczyzną, czy powody mają znaczenie? Może nie mam doświadczenia w związku z Tajką, ale znam mnóstwo osób, które są bardzo szczęśliwe w takim związku (w tym byłe bargirls).

    A część o wyglądzie uważam za obrzydliwą. Jakby piękno kobiety było takie samo dla wszystkich. Miałem też związki z kobietami, o których wiedziałem, że nie są supermodelkami, ale uważałem, że są piękne. Fakt, że kobiety Isaan są postrzegane w Tajlandii jako „brzydkie”, jest bardziej problemem społecznym niż fakt, że ma to coś wspólnego z wyglądem.

    W świecie zachodnim równie dobrze znajdziesz „poszukiwaczy złota”. I często uważam to za superlatyw w porównaniu. Ale i tutaj uważam, że jeśli sprawia to radość obu stronom, to po prostu to zróbcie. W świecie zachodnim zdarzają się też podstępne kobiety (niestety również doświadczone). To naprawdę nie jest coś, co jest unikalne dla Tajlandii.

    Ten ogólny artykuł ma takie samo zastosowanie do świata zachodniego, w którym żyjemy w prawie każdym punkcie, jak i do Tajlandii. Jestem trochę zmęczony ludźmi utrwalającymi tego rodzaju „fakt”, jakby zdarzało się to tylko w Tajlandii.

    Jeśli chodzi o to, jestem prawie przeciwieństwem Tajlandczyka; Mam w dupie co inni o mnie myślą. Robię to, co sprawia mi przyjemność, a jeśli ludzie mają z tym problem, może mi to zardzewieć.

    • Maikel mówi

      Ten ogólny artykuł ma takie samo zastosowanie do świata zachodniego, w którym żyjemy w prawie każdym punkcie, jak i do Tajlandii. Jestem trochę zmęczony ludźmi utrwalającymi tego rodzaju „fakt”, jakby zdarzało się to tylko w Tajlandii.
      Całkowicie się z Tobą zgadzam Sacri.

      Pisarz musi być stereotypem.

      Ja też wyszłam za Tajkę po wielu bezwartościowych związkach w Holandii. tego, co zbudowałem z Tajami w Holandii i Tajlandii, brakowało reszcie. Jeśli była bargirl czy czymkolwiek innym, mam do niej duży szacunek. Nie generalizowałbym, jeśli ludzie są otwarci.

      Nie wykluczam po części, że prawda jest napisana, ale znacznie przesadzona.
      Udaje się, że idealne kobiety mieszkają gdzie indziej na świecie, kiedy dobrze zdajemy sobie sprawę z faktów, o których wszyscy mówimy inaczej

      Petervz , Dirk oraz sacri i Nico dzięki za udział w tej sprawie jasnym językiem.

  4. Rene H mówi

    Dobry kawałek. Po przeczytaniu spójrz w lustro.

  5. Paweł Wermy mówi

    Myślę, że historia tego amerykańskiego tajskiego jest bardzo dobra i uderzająca pod wieloma względami. oceniam to
    około 80% farangów zabrało kobietę z baru lub salonu masażu. mam to
    widziałem wiele razy na przestrzeni lat i byłem w wielu barach. Większość rzeczywiście pochodzi z Isarn, ale nie
    ja osobiście absolutnie nie chcę kobiety z Isarn, rzeczywiście mają bardzo niskie wykształcenie i co z tego
    mam z tym iść. Poznałem moją tajską żonę w hotelu Oriental w Bangkoku, gdzie była na
    impreza i kolacja. Dobrze wykształcony i z wyższym wykształceniem, porównywalny z Nijenrode. wyłączony
    rozmawiałem z nią i wiele razy z siostrą, ale nie sam. Ma całkiem sporo
    stopy w ziemi, zanim zostałam przedstawiona jej matce. W końcu wzięliśmy ślub
    przed prawem i jestem z nią bardzo szczęśliwy od ponad 10 lat. Wcześniej dwukrotnie żonaty z Holendrem
    narodowych i miał różne stosunki, także z Holendrami. Ufam mojej żonie w 100% i mogę
    Nie mogę powiedzieć o moich poprzednich związkach. Chcę przez to powiedzieć, że można to zrobić inaczej. Mieć też
    W przeszłości miałem bargirls, ale nie chcę myśleć o wchodzeniu z nimi w związek.

    • PEER mówi

      Cóż, panie Vermi,
      Jakim szczęśliwym draniem jesteś!

      Nie, nie poznałem mojej małej Chaantje na przyjęciu w Orientalu.
      Nie zrobiła też „Nijenrode”, więc nigdy nie będzie mogła podziwiać tych Tajów, którzy próbują sobie poradzić w bufecie, pracując łokciami.
      Spotkałem ją 12 lat temu na dworcu autobusowym w Ubon Ratchathani, gdzie ustawiłem rower, aby odbyć wycieczkę po Izaanie, Laosie i Kambodży. Pomogła mi znaleźć hotel i zaprosiłem ją na obiad.
      O nie, najpierw zapytaj mamę. Naprawdę i naprawdę.
      zebrane razem przez 2 dni; ona pojechała wieczorem do mamy, a ja zostałem w hotelu.
      Po 2 miesiącach kontaktowania się z nią tylko za pomocą sms-ów, zapytałem ją, czy nie chciałaby pojechać ze mną na tydzień na wakacje?
      Tak, proszę, ale najpierw zapytaj mamę! Naprawdę i naprawdę.
      Tak poszło u nas.
      Podróżowałem po całym świecie, więc naprawdę znam krawędź i kapelusz, ale cudownie żyjemy w Ubon Ratchathani, tak „the” Isaan!
      Peer

  6. Petervz mówi

    Pisarz bardzo negatywnie odnosi się do kobiet Isan, które według niego są niewykształcone, mają ciemną skórę, a zatem są również brzydkie. Nawiasem mówiąc, jest to wizja, którą podzielają zwłaszcza ludzie w Bangkoku. Bangkok to Sriwilai (cywilizowany), a Isan to Ban Nohk (niecywilizowany).
    W żadnym wypadku nie wszyscy ludzie z Isaan mają ciemną skórę. Dzieje się tak głównie w południowych prowincjach, takich jak Buriram i Sisaket, ale im dalej na północ, tym bielszy jest wygląd. Z drugiej strony kobiety Laosu są postrzegane jako bardzo piękne.

    Nawiasem mówiąc, znacznie bogatsi starsi Tajowie utrzymują (pozamałżeńskie) związki ze znacznie młodszymi Tajkami (również z Isan), często z podobnych powodów.

    Ma rację, której większość farangów z Tajlandii i Tajów nie rozumie. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy biegle władasz językiem tajskim, a zatem rozumiesz wszystko, co mówi się wokół ciebie.

  7. sztylet mówi

    Ten Tajlandczyk, być może podświadomie, trafnie opisuje, w jakim stopniu Tajowie dyskryminują samych siebie. Różnica klas jest więc wyraźnie opisana, a wzajemne odrzucenie Tajów przez jego mniej szczęśliwych rodaków jest ponownie wyraźnie odłożone.
    Co możesz z tym zrobić, jeśli nadasz DNA bardziej brązowy kolor skóry, co możesz z tym zrobić, jeśli urodziłeś się w Isaan z dwudziestoma milionami innych. Co możesz zrobić, jeśli musisz wiązać koniec z końcem w społeczeństwie klasowym, takim jak tajskie. Wtedy staje się życiem lub przetrwaniem.
    Na szczęście znam kilku Farangów, którzy są szczęśliwi ze swoją tajską żoną z Isaan.
    Znałem też kobiety Isaan, które tego nie rozumieją i niszczą swoją reputację, dotyczy to również Farangów. Występuje wszędzie.
    Opowiadanie się za lepszą edukacją, równymi szansami i równymi prawami, tak powinno wyglądać myślenie Tajlandczyka, ale niestety…

    • Rene mówi

      W fabule nie znalazłem zbyt wielu niespodzianek.

      Prawdą jest również, że mieszkańcy środkowej Tajlandii mają pewien obraz Izaana, a to nie jest pozytywne. Dlaczego?
      Osoby z krajów ościennych są często traktowane w kategoriach niższości. Uprzedzenia są wszędzie.

  8. Styczeń mówi

    Każdy może mieć swoje zdanie..!!
    To, co uderza mnie osobiście za każdym razem, gdy jestem w Tajlandii, to to, że nie uważam, aby mężczyźni farang byli CAŁKOWICIE odpowiedni dla danej Tajki.
    Przeciętny farang nie wygląda co najmniej atrakcyjnie…!!!
    Oceń sam, spacerując po ulicach w dowolnym miejscu w Tajlandii.
    Często jest to dla mnie kompletną zagadką, dlaczego Tajka może zakochać się w takim mężczyźnie..!!! Czy możesz zgadnąć..!! Ale wątpię, czy istnieje szczery związek.

    • Jacqueline mówi

      Rozumiem to jako 62-letnia kobieta. Ty opiekuj się mną, ja opiekuj się tobą, co w tym złego, czy też niepełnosprawni i starsi mężczyźni muszą przez cały tydzień czekać za pelargoniami w Holandii lub Belgii, żeby zobaczyć, czy ktoś ma czas lub ochotę rzucić przez ?? jest już wystarczająco dużo. czekam.

      • Berta Boschenaara mówi

        Co za wspaniała odpowiedź.
        Mam nadzieję, że postawiłeś tym wiele osób (mężczyzn) za pasem.
        Jestem w podobnej sytuacji/związku.
        Ona dba o mnie, a ja o nią.
        Oboje szczęśliwi.
        I oboje wiemy, że to nie miłość, to sytuacja, w której wszyscy wygrywają.
        Nie ma w tym nic złego, prawda?

  9. stolarz mówi

    Pytanie brzmi, czy to wszystkie prawdy, o których tutaj się mówi, ale to, że Tajka (Isan), która szuka faranga, nie szuka piękna faranga, to otwarte drzwi. Jest na to mnóstwo dowodów w Izaanie. To, że kobieta nie zawsze jest idealną tajską pięknością, jest oczywiście również prawdą, ale na „Zachodzie” często myślimy inaczej, czy bielsza skóra jest piękniejsza niż opalona. Wątpliwe, czy wszyscy Tajowie piją za dużo, uprawiają hazard i mają dziewczynę, ale dostrzegam wokół siebie kilka stereotypów… Ale to wciąż dobra historia do przeczytania, zwłaszcza gdy można to zmierzyć własnymi przykładami! Na przykład znam wystarczająco dużo farangów, którzy nie mają „przeszłości z Pattaya” – sam jestem jednym z nich !!!

    • Jacqueline mówi

      Słyszę wystarczająco dużo historii o tym, że MOJA NIE BYŁA BARDZO….. ŻADNA MOJA NIE BYŁA MASEUZE, ani z wyższym wykształceniem…. ale tego samego wieczoru przyszła do mnie….. hahahahah, nie rozśmieszaj mnie, nie emerytowany, niepełnosprawny i zwyczajnie pracujący falang ma tajską dziewicę ……. ale co jest nie tak z barmanką, masażystką lub dziewczyną z 7 11…. lub taką, która ma wykształcenie wyższe zwykłego pochodzenia (Z czego zapłaciła za swoją edukację), jeśli jesteś z tego zadowolony…. nie przechwalaj się fantazjami... bo większość dziewczyn dopiero niedawno zaczęła pracować. hahahah, pozostał wyjątek.

      • chris mówi

        Obraz jest rzeczywiście bardzo mocny, ale rzeczywistość naprawdę się zmienia. Coraz więcej Tajek (zwłaszcza tych powyżej 35 roku życia i starszych kobiet z dziećmi) mieszka z zagranicznym partnerem. A to dlatego, że ta kategoria kobiet wcale nie jest popularna wśród Tajów (zbyt drogie, zbyt niezależne, już „wykorzystane”, dzieci innego mężczyzny), Tajowie nie są popularni wśród tej grupy, a mężczyźni z zagranicy akceptują „przeszłość ' takiej kobiety, ponieważ mają własną przeszłość.
        Kiedy spotykam przystojną Tajkę w wieku 35-45 lat (co zdarza się bardzo często), która nigdy nie była mężatką ani w związku, zawsze zastanawiam się, co tak naprawdę jest z nią nie tak.

  10. Cukier Chana mówi

    Czego Tajowie nie rozumieją w Farangu

    Jeśli chcemy białego pierdnięcia jako partnera, nie musimy tu długo szukać. Szukamy płowego partnera (powód, dla którego kobiety farangów opalają się), a mężczyźni z farangów jeżdżą nawet w tym celu do Azji Południowo-Wschodniej.
    Tajki, które myją się „Dashem” i wydają dużo pieniędzy na wybielanie, nie są od razu naszą grupą docelową. A już na pewno nie, jeśli wciąż mają dużo nut na swoich wokalach. To ostatnie jest osobiste i feministki nie będą chciały tego czytać, dajcie mi kobietę, która zna swoje miejsce 🙂

    Tajska protekcjonalność jest najbardziej obrzydliwą rzeczą w tajskiej kulturze, niestety musimy nauczyć się sobie z nią radzić.

    Dla mnie nie ma brzydkich ludzi, są tylko kontrowersyjne wypowiedzi.

    Pozdrowienia
    KS

  11. Sklep mięsny Kampen mówi

    Więc przynajmniej Van Kampen wie teraz, że również został przeszkolony. Co prawda jego żona nie pije, nie pali i nie lubi barów, ale jest z Isan. Argument sprowadza się do tego, że my, farangowie, zadowalamy się zepsutymi resztkami. Pisarz pomija w swoim budującym wywodzie fakt, że piękna Izanka może nadal funkcjonować jako mia noi klasy wyższej, która uważa się za wyższą, do której prawdopodobnie również się zalicza. Poligamia jest nadal mniej lub bardziej powszechna w Tajlandii. W przeciwieństwie do idealnego obrazu Tajki, do którego nie zalicza kobiet z Izaanu (stąd cały polityczny opór na północnym wschodzie?), poligamia porządnego Tajlandczyka. Często przypominają mi Afrykanów. Pogoń za kobietami, które się popisują i rzucają pieniędzmi.

  12. Guido Deville mówi

    Krótkie komentarze do przetłumaczonego artykułu (krótkie, bo więcej nie warto). To historia krótkowzrocznego, pedantycznego, rasistowskiego, protekcjonalnego i wyniosłego człowieka, który błędnie wierzy, że ma monopol na mądrość.

  13. T mówi

    Nie mogę zaprzeczyć, że w wielu jego historiach jest sporo prawdy. Ale ostatecznie to historia uszczęśliwia tego turystę z Farang. Cóż, często jest to po prostu taka prosta rolnicza dziewczyna Isaan. Nie ma w tym nic złego, ale właśnie tego Tajowie nie rozumieją o nas, mieszkańcach Zachodu. Dla większości mieszkańców Zachodu nie chodzi tylko o prestiż i koniecznie bycie widzianym obok najpiękniejszej kobiety. Z pewnością dla wielu panów 50+, jeśli tylko mają słodką, troskliwą żonę, jest to dla nich warte więcej niż ogłuszacz z okolic Bangkoku. A że wiele Tajek chce faranga tylko dla pieniędzy, ta historia jest znana odkąd pierwsze farangi przybyły do ​​Tajlandii…

  14. sztylet mówi

    Uważam, że jest to ponownie opublikowana wiadomość od Stickmana, która jest bardzo wyjątkowa w sensie „Pytasz i gramy”, więc zakładam, że był ku temu powód….

    Po pojawieniu się w 2008 roku witryna Stickman była dla mnie jedną z niewielu witryn zawierających „informacje emocjonalne” o Tajlandii, witryną zawierającą wówczas ponad 7000 historii, z których większość była rozczarowana, często ostatnia była również powód wyjazdu do Tajlandii. Muszę przyznać, że czasami pojawiali się też kandydaci do „nagrody Pullitzera”. Na późniejszym etapie nastąpił zwrot i zwrócono także uwagę na turystykę. W chwili, gdy w moim bezpośrednim sąsiedztwie zobaczyłem także „ofiary Stickmana”, pomyślałem, że wystarczy i przestałem. Co jakiś czas patrzę jeszcze raz i dochodzę do wniosku, że teraz wszystko stało się „mniejsze”. Należy pamiętać, że jest to angielska strona internetowa, sam Stickman pochodzi z Nowej Zelandii. Niebezpieczeństwo, które moim zdaniem czai się na stronie internetowej takiej jak Stickman, polegało kiedyś na przytłaczającej liczbie negatywnych historii, jakie zawiera. W przeszłości ludzie nieświadomie tworzyli paranoiczną atmosferę, ale mogę się mylić.

    Jakiś czas temu nawiązałem na blogu Tajlandii do „historii Stickmana” autorstwa niejakiego Simona, nauczyciela, który nie mógł znaleźć w Tajlandii tego, czego szukał, z czym mógłby dzielić resztę życia, a następnie wyjechał na południe Korea po 6 latach (chyba Japonia była numerem 2). Myślę, że na dzisiaj wystarczy historia Jaysona, więc pominę miejsce historii Simona).

    W jego konkretnym przypadku, ogólnie rzecz biorąc, była to „ciekawość intelektualna” lub jej brak w takim stopniu, w jakim sobie tego życzył. Wiele osób potępi takie zachowanie za pomocą określeń takich jak poczucie wyższości (deja vu???) itp., ale jak wskazuje artykuł Tino, powody wyboru kobiety są dość zróżnicowane, bogaty Taj nie chce czarnej damy, a Amerykanin nie chce grubej kobiety, więc strzelanie do celu dla określonych grup. Simon chce móc rozmawiać ze swoją drugą połówką o wszystkim i o niczym, nie znajduje tego w Tajlandii i wyjeżdża.
    Muszę jednak zaznaczyć, że Simon mógł nie szukać wystarczająco długo, gdyż podczas mojego półtorarocznego okresu „angielskiego…” w Udon Thani poznałem 2 Tajki, które w pełni spełniły to, co Simon miał na myśli. Jeden (Uniwersytet Khon Kaen) po wspomnianym okresie wyjechał do Holandii, drugi do Chin. Zatem moim zdaniem Simon zbyt wcześnie stracił nadzieję.

    Potępienie bargirls ma inną etykietę na wcześniejszym etapie, czasem z długotrwałym efektem, co moim zdaniem ułatwia przejście do charakterystyki bargirls dla „innych”.

    Pan Jayson powinien był wyłączyć tryb widzenia w tunelu. Zobacz następujące odniesienie do artykułu: http://ro.ecu.edu.au/cgi/viewcontent.cgi?article=1399&context=theses a oto wyciąg z niej – to teza z 2011 roku, ale pewne rzeczy rozpoznaję do dziś (jak wszyscy wiedzą, dorastanie w problematycznym środowisku może mieć długotrwałe konsekwencje):

    Mówienie po tajsku, śnienie w Isan: popularna tajska telewizja i wyłaniająca się tożsamość młodzieży z Lao Isan mieszkającej w północno-wschodniej Tajlandii.

    Konstruowanie tożsamości nie przebiega jednak w jednym kierunku, a dyskurs na temat tożsamości w Isan opiera się nie tylko na postrzeganiu innych osób mieszkających poza regionem, ale także na tym, jak mieszkańcy Isan reagują na postrzeganie ludzi w środkowej Tajlandii, zwłaszcza Khon Krungthep
    (Bangkoki).
    Poniżej znajduje się dyskusja między uczniami, gdy zostali zapytani:
    Catherine: Jak myślisz, jaki jest stosunek ludzi w Krungthep [Bangkoku], Khon Krungthep, do regionu Isan i ludu Isan?
    Student: Prawdopodobnie myślą, że jesteśmy gorsi od nich.
    S: Czasami jest tak, jakby nas obrażali.
    S: Myślą, że jesteśmy leniwi, bez gościnności. Kiedy nas znają, wiedzą, że się mylą. Kiedy przedstawiają nas w telewizji, widzą nas w śmieszny, niezdarny sposób. I przedstawiają nas w dramatach, choć…
    P. W ogóle nas nie znają.
    S: Tak
    S: Myślą, że jesteśmy głupi, niemądrzy.

    To poczucie, jak ludzie z zewnątrz, zwłaszcza ci z metropolii, postrzegają ich w sposób a
    uwłaczający lub niepochlebny sposób skłonił kilku młodych ludzi do przyznania się do wstydu
    będąc Isanem w Bangkoku lub innych regionach Tajlandii, ale był też generał
    ambiwalencja i zamieszanie związane z etykietowaniem tożsamości.

    Posiadanie żony lub dziewczyny z kontekstu omawianego przez Jaysona i różne klasy powyżej nie miało nic do zaoferowania Simonowi w żadnym przypadku i właśnie wtedy wszystkie klasy spotykają się demokratycznie.

    Jeśli ludzie, o których mowa, kochają się nawzajem, poradzą sobie ze środowiskiem i przeciwstawią się temu. Tak jak rodzice w „ojczyznach” farangów zawsze/często chcą, aby ich dzieci wyprzedziły same siebie, tak mieszanka farangowo-tajska wśród „osób zaręczonych” może również na dłuższą metę spowodować tutaj niepożądane zmiany społeczne.

    Sztylet

  15. NicoB mówi

    Ten USA Thai zakłada, że ​​ma całą mądrość i wiedzę na ten temat i kąpie się w obfitości samozadowolenia. Mężczyźni z Farang mogą doskonale rozumieć tajskie kobiety i wykorzystywać to.
    Komentarz: „Strzał w dziesiątkę! Opowieść, która jest obowiązkową lekturą dla farangów związanych z tajskimi kobietami” opublikował Stickman. Gdyby nie zamieścił komentarza, mógłby go zamieścić USA Thai, obowiązkowa lektura dla faranga…, wiele pretensji ten autor.
    Czy autor chciałby powtórzyć: czego Tajlandczyk nie rozumie o mężczyznach Farang.
    NicoB

  16. Jan T mówi

    Moja dziewczyna nie jest z Isaan, ale z Bangkoku, nie jest piękna, ale ma wysokie wykształcenie (doktorat) i ma bardzo dobrą pozycję na uniwersytecie. Co najmniej 70% jej koleżanek, także pracujących na innych uczelniach, ma faranga jako chłopaka lub męża. Z czym chcę tylko powiedzieć, że powyższa sugestia „tylko beznadziejne kobiety z Izaanu chcą faranga” absolutnie nie ma zastosowania.

  17. Fransamsterdam mówi

    Ta historia mówi więcej o wpływie historii na Tajlandię niż o głupocie faranga.
    Isan stał się częścią Imperium Tajlandii dopiero późno i początkowo obszar ten był w dużej mierze pozostawiony sam sobie. Dopiero w czasach reform Chulalongkorna obszar bardziej skoncentrowany na Laosie i Kambodży stał się godną częścią Tajlandii, ale z pewnością nie pełnoprawną. Groźba inwazji Francuzów również mogła odegrać pewną rolę.
    Można więc powiedzieć, że ludność Isaan była tradycyjnie uważana za swego rodzaju importowaną grupę imigrantów, a to, co teraz widzimy, jest tego następstwem.
    Fakt, że głównym źródłem skromnych dochodów jest niedomagająca uprawa ryżu również nie sprzyja szybkiemu rozwojowi ani cenionej integracji, przez co „wybór” pracy w barze i/lub rozpoczęcia polowania na faranga jest opcją raczej oczywistą .
    Nie zdziwiłbym się, gdyby „prawdziwy” Taj został zatrudniony do pracy biurowej w Bangkoku szybciej niż głupia, ciemna, niewymiarowa Isaantje.
    Powiedzieć zatem, że farangowie, mniej lub bardziej koniecznie, łowią ryby w „zanieczyszczonej studni, z niesmacznymi charakterami”, jest wręcz haniebne.

  18. Sklep mięsny Kampen mówi

    Nieco dalej przeczytałem o masowych oszustwach, maltretowaniu Tajek itp. Wydaje mi się, że zwykle nie przez farangów. Daje do myślenia. Czytałem już tego rodzaju wpisy od Tajów. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że wstydzą się złej reputacji kraju w zakresie prostytucji. To jest rodzaj obrony. Oprócz wielkiego burdelu Tajlandia jest też porządna Tajlandia, ale to ekskluzywny świat zarezerwowany tylko dla Tajów. Nawet dla Laosu, ponieważ są paszportowymi Tajami. W Azji Południowo-Wschodniej wszyscy nienawidzą Tajów. (Wtedy klika z Bangkoku). Laotańczycy nie lubią Tajów. Na pewno nie Kambodżanie. Birmańczycy nie lubią Tajów, Malezja też się nie dogaduje.

  19. Leo Th. mówi

    Piękno jest pojęciem względnym, to, co jedna osoba uważa za piękne, niekoniecznie odnosi się do innej. Ta historia potwierdza powszechną opinię (na ile to jest coś warte), że (między innymi) Holendrzy, którym często nie udaje się zbudować lub utrzymać związku we własnym kraju, a czasem także są określani jako „przegrane” przez rodzinę, kolegów i znajomych, znajdź „szczęście” w Tajlandii. Ale ci, którzy nazywają kogoś „nieudacznikiem”, mogą potajemnie zazdrościć „szczęśliwcowi”, który zdecydował się pracować z Tajlandczykiem. Trzeba przyznać, że prawie zawsze na pewno nie ma mowy o równych relacjach na starcie. Tajski partner wchodzi w związek z powodów intelektualnych i przede wszystkim szuka zabezpieczenia finansowego, podczas gdy farang zwykle wkracza z jego serca, karmionego hormonami. Ale tam, gdzie jeden zmierza do całkowitego fiaska, często z konsekwencjami finansowymi, drugi odnajduje swoje szczęście w latach bycia razem w dobrej harmonii. To oczywiście prawda, że ​​farangowie nie rozumieją wszystkiego na temat Tajek, co częściowo wynika z zupełnie innego pochodzenia i wychowania, a także bariery językowej. Jak to często bywa, zgadzam się z komentarzem Tino Kruisa. Oceńcie więc sami, skorzystajcie z wiedzy innych, ale nie dajcie się nabrać i zachowujcie zdrowy rozsądek.

  20. Jacek S mówi

    Moja skromna opinia na temat wyboru partnera Isanki czy Tajki w ogóle: wiele kobiet ma niski próg i prawie leci na elektora, który obiecuje im raj na ziemi. Często godzą się na swój los i robią wszystko, aby małżeństwo/związek przebiegał jak najsprawniej.
    Nie znają pojęcia „kochać” czy „być zakochanym” jak w krajach zachodnich.
    Jestem bardzo szczęśliwy i szczęśliwy z żoną. Ale kiedy ją poznałem, byłem też tylko nadzieją na lepszą przyszłość. Śmiem nawet twierdzić, że miała z tym większy problem niż ja. Lubiła mnie, ale przez całe życie była przyzwyczajona do Tajlandczyka. A teraz z takim nieznajomym, dla swojego wielkiego cudzoziemca.
    Teraz, po pięciu latach, już wspominamy najlepszy czas w naszym życiu. Żyjemy skromnie, ale dobrze razem. Znamy się ze wszystkimi naszymi słabościami i zaletami. I czy jest z Isaan czy z Timbuktu… to nie ma znaczenia. Jesteśmy dla siebie najważniejszymi osobami..

  21. Sztylet mówi

    Oto garść informacji dla pasjonatów (Bangkokpost-Learning-2015), z których wynika, że ​​zmiany zachodzą również w tej dziedzinie w Tajlandii oraz fragment „Profesora”, który opisuje „inny tajski świat”.

    Młode Tajki z klasy średniej poślubiające obcokrajowców: dlaczego?

    http://www.bangkokpost.com/learning/work/657196/young-middle-class-thai-women-marrying-foreigners-why

    https://www.stickmanbangkok.com/readers-submissions/2011/08/the-mysterious-second-world-of-thailand/

    Sztylet

  22. chris mówi

    Nie tyle chodzi o zrozumienie, ale powinieneś być świadomy następujących rzeczy:
    1. Małżeństwo tajskie jest nadal bardziej związkiem rodzin i klanów (opartym na wzajemnych korzyściach) niż związkiem kobiety i mężczyzny. Powoli wyłaniają się romantyczne ideały miłości. Tajskie kobiety są uczone, aby mieć oko na (długoterminowe) interesy rodziny, gdy mają do czynienia z obcokrajowcem.
    2. Seks nie jest zarezerwowany dla związku. Seks pozamałżeński nie jest wyjątkiem. Jest to mniej akceptowane przez kobiety niż przez mężczyzn. Kobiety biorą to pod uwagę.
    3. Istnieje podział na świat męski i żeński. Zamężna lub nie, kobieta często chodzi do kobiecych grup i koleżanek (zakupy, do świątyni, zajęcia szkolne dla dzieci, karaoke). Mężczyźni bawią się w grupach głównie oglądając telewizję, rozmawiając i pijąc.

    Oczywiście to się powoli zmienia. Ale 50% moich studentów widzi poważny problem, jeśli chłopak lub dziewczyna nie jest lubiana przez rodziców. Tylko 15% uważa za problem, jeśli partner pije za dużo, a potem i tak prowadzi samochód.

  23. Jaspera van Der Burgha mówi

    Nie bez powodu mówi się: „zastąpiony element”. Obecna sytuacja zmieniła się diametralnie od czasu pojawienia się mediów społecznościowych, a także wśród młodych Tajek zachodzi pewna emancypacja/westernizacja. Obecnie roi się od dobrze wykształconych studentów, którzy zgłaszają się do usług towarzyskich za pośrednictwem Facebooka itp. I tak naprawdę nie pochodzą z Isaan, ale po prostu postrzegają seks jako transakcję ekonomiczną, aby w prosty sposób uzupełnić swoje stypendium. Nawiasem mówiąc, większość (85%) „biegaczy dziwek” to Tajowie, ale to na marginesie.
    Fakt, że dla OP są takie same jak grube kobiety dla amerykanów nic dla mnie nie znaczy. Uważam, że tajskie kobiety są generalnie mniej atrakcyjne niż ich siostry z Isan, Malezji, Birmy i Kambodży. Nie lubię twarzy lalek, a to nie ma nic wspólnego z edukacją.

  24. Ambiorix mówi

    1. Chciałbym wiedzieć od tego amerykańskiego Tajlandczyka, czy wszystkie te dzieci są dziećmi Isan, które są umieszczane u krewnych po tym, jak wyższy Tajlandczyk porzucił swoją kolejną żonę, nie oglądając się za dziećmi, które spłodził.
    2. Moja dziewczyna, od 2 lat, która jest dumna z tego, że jest prawdziwą Bangkokijką, pomimo problemu z ciemną skórą, wielokrotnie szokuje mnie sposobem, w jaki mówi i patrzy z góry na kolegę z Isan tutaj w Bangkoku. Uważam, że jest raczej surowa i nietolerancyjna w stosunku do bliźnich w ogóle, ciągnie za sobą szereg niepotrzebnych tabu, zgodnie z moim zachodnim myśleniem.

  25. kaolam mówi

    Ten człowiek ewidentnie należy do elity. Mam tu na myśli „lepszą” połowę Tajów, których lud Isarn potrzebuje do wykonywania brudnej roboty i utrzymywania, że ​​ci ludzie uciskają i płacą za mało. W rezultacie dziewczęta z Isarn są często zmuszane przez rodzinę do wychowywania faranga za pieniądze.
    Nawet w najmniejszym stopniu nie popieram niechęci tego człowieka do ciemności. Dlaczego farang miałby jechać do Tajlandii dla „białej” kobiety? Można go znaleźć w całej Europie.
    A jeśli istnieje jedno narodowe tajskie hobby, to obrażanie i plotkowanie innego, zarówno tajskiego, jak i faranga!
    Muszę przyznać, że im dłużej tu mieszkam, tym mniej rozumiem Tajów. Ale autor tej historii w ogóle tego nie rozumie. Nie od faranga i nie od Tajki…
    Czy to tajskie??

  26. Rob W. mówi

    Wątpiłem, czy powinienem odpowiedzieć, ta wieczna rzecz o związkach/kobietach. Znane stereotypy: farang jest stary, kobieta z Izaanu, bla bla. Jeśli oboje osiągną ze związku to, czego oczekują lub z czego są zadowoleni, kim jesteśmy, by osądzać? W takim razie krótki komentarz:

    Uważam, że dość krótkowzroczne ze strony autora jest lekceważenie Izaana jako głupiego, chłopskiego widza. Mają tam też szkoły i coraz więcej rodziców może zapewnić swoim dzieciom tytuł licencjata lub magistra. Ten dyplom może być wart mniej niż na Zachodzie, ale jak na tajskie standardy chłopcy i dziewczęta mogą dzięki niemu znaleźć dobrą pracę. Ja sam wolę mądrą panią, teraz gazetka szkolna nie mówi wszystkiego, ale jeśli jesteś na porównywalnym poziomie pod względem inteligencji, to ułatwia to relację. Lubię kobiety, które są ciekawe i lubią dyskusje. Nie chcesz słyszeć, że „za dużo mówisz/myślisz”. Lub jeśli tak jak ja kochasz kulturę, historię, architekturę, przyrodę itp., ale Twój partner postrzega wycieczkę po mieście jedynie jako okazję do odwiedzenia centrum handlowego w innym miejscu. To by mnie odbiło. Wtedy poziom myślenia i troski jest zbyt odległy.

    A kiedy przyjeżdżasz do Isaan, jest tam również wszystko, od jasnego do ciemnego, a na południu ludzie są często nieco ciemniejsi i mają bardziej malezyjski / indo wygląd. Odrzucenie całej grupy lub regionu jako brzydkiej lub głupiej jest po prostu głupotą w najlepszym wydaniu. A każdy ma swój gust, prawda? Moja miłość miała bardziej laotański wygląd, na pewno nie była ciemna iw Holandii wiele osób myliło się z Chińczykami. Ona sama czasami denerwowała się, gdy pracownicy przy kasie chińskiego/azjatyckiego supermarketu zwracali się do niej po chińsku (mandaryńsku?). Żartowałbym wychodząc „kochanie, nie zapomnij o darmowej gazecie” (z Chin).

    Oczywiście, jako turysta lub emeryt długoterminowy będziesz miał do czynienia głównie z personelem obsługi: recepcjonistą, personelem cateringowym, personelem masażu i tak dalej. Zwykle zawody, do których nie trzeba się uczyć, aby turysta flirtował z normalną kadrą, są w porządku. Ale natychmiastowe ozdabianie całego drzewa beczeniem, że „tylko głupi, brzydcy Izaańczycy szukają farangu, a oni i ten farang nie mogą być lepsi” jest nonsensowne i bardzo uwłaczające.

    Co muszę zgodzić się z tym człowiekiem jest to, że dzwonki alarmowe powinny dzwonić, jeśli ktoś mówi „Thai (lub jakakolwiek narodowość) nie jest dobry” lub „chcę tylko faranga”. Większość mężczyzn i kobiet to normalni ludzie, którzy są świetnym materiałem na związek dla podobnie myślących ludzi. Kraj urodzenia ma niewielkie lub żadne znaczenie
    Tak, mam też słabość lub preferencję dla niektórych kobiet (z Azji Południowo-Wschodniej, piękne ciemne włosy, szczupłe, poręczne, śmiejące się razem, rozmawiające, przedsiębiorcze, podróżujące, ciekawe…), ale gdybym powiedział: „Chcę tylko Tajkę, Holenderki nie są dobre”, więc mam nadzieję, że mój flirt wybuchnie śmiechem i ucieknie! 555

  27. Jacek S mówi

    Chcę tylko poinformować, że odpowiedziałem na ten artykuł pięć lat temu i że nadal mieszkam z moją żoną Isan i również jestem z nią szczęśliwy.

  28. Wim mówi

    Typowe amerykańskie uprzedzenie.
    Rzadko się czyta tak stygmatyzujący i rasistowski artykuł niż ten.
    Pfff z USA, najbardziej konserwatywnego i ograniczonego kraju na tej planecie.
    Wręcz niepokojące jest pisanie o ludziach z wyspy w ten sposób
    Tak małostkowy.
    Proszę zostać w USA
    Mam tajską żonę z obszaru Phayao Xhang Rai
    Ale nawet ona nie mówi protekcjonalnie o swoich rodakach z isan.

  29. JJ mówi

    Pisarz wyraźnie należy do wyższej elity środkowej Tajlandii. Trzymają Izaana pod ręką dla własnego interesu. Wszyscy wiedzą o systemie kastowym w Tajlandii, chociaż tutaj tak naprawdę się go nie nazywa. Na szczęście farangowie w Tajlandii nie są rasistami ze względu na kolor skóry! Co może być lepszego niż szczupła, mała, ciemnowłosa dziewczyna z długimi czarnymi włosami! W moich oczach jest jednym z super rasistów. Czy bargirl jest gorsza od elity? Prawdopodobnie odwrotnie.
    Człowiek jest również 2000 lat do tyłu. Jezus lepiej dogadywał się z prostytutkami, np. z Marią Magdaleną.

    • KhunTak mówi

      Drogi JJ,
      Nigdzie nie czytam, że pochodzi z wyższej elity, tylko że urodził się w USA.
      Jest oczywiście również możliwe, że jego matka pochodzi z Izaanu i tam poślubiła Amerykanina.
      A teraz ma protekcjonalną postawę wszystkowiedzącego, który nie chce, aby mu przypominano o jego pochodzeniu.
      Ile lat musisz mieć jako istota ludzka, jako pół-outsider, aby mieć wgląd i wiedzę na temat własnego tajskiego pochodzenia.
      Bardzo krótki, a historia mówi o nim znacznie więcej.

  30. Wil mówi

    Kolejna opowieść o „farangu” i „Tajce”. Oczywiście łatwo jest myśleć w kategoriach stereotypów i uprzedzeń. Ale spróbuj zobaczyć, że każdy farang i każda Tajka są inne pod względem myślenia, sposobu życia, doświadczeń itp. Złożenie wszystkiego razem, cóż, a następnie ciągłe utwierdzanie się w tym, sprawia, że ​​jesteś szczęśliwy, jest to miejsce, w którym możesz możesz dowiedzieć się czegoś o sobie, mieszkając w tym kraju?

  31. B. Elg mówi

    Od 25 lat jestem szczęśliwym mężem mojej Isaan/Tajki.
    Spełnia wszystkie stereotypy: jest niska i ma ciemną skórę. I tak: znamy się z baru.
    Razem wychowaliśmy 4 dzieci, które miała z poprzedniego małżeństwa. Mam wrażenie, że są moimi własnymi dziećmi, a dla dzieci jestem tylko ich tatą.
    To, co inni o tym myślą, mnie nie interesuje.

  32. Johna Chiang Rai mówi

    To, czy moje tajskie środowisko uzna mnie za dziwnego białego pierdnięcia, mogę im oczywiście odebrać tylko częściowo.
    Nie żebym się klepał po plecach, ale żeby udowodnić, że na pewno nie upadłem na tył głowy jak biały pierd, chciałem mieć pewność, że mówienie i rozumienie języka tajskiego ucina lepiej niż większość chwila w moim otoczeniu z językiem angielskim.
    Twój świat staje się znacznie większy, jeśli przynajmniej wiesz, o czym mówią, i możesz też coś odpowiedzieć.
    Poleganie tylko na tym, co twoja droga żona i jej rodzina chcą ci powiedzieć w codziennych kontaktach, degraduje do dobrodusznego faranga, który jest już całkiem zadowolony z tej skromnej wiedzy.
    Poznałem moją żonę na targu warzywnym w Chiang Rai, ale gdyby zdarzyło się to w barze, mając wszystko, co o niej teraz wiem, nie byłoby to nic wielkiego.
    Ukrywanie przeszłości barowej kobiety, jeśli robisz to, by ją chronić, jest i tak bardzo trudne, jeśli chcesz to robić konsekwentnie.
    Jeśli pracowała w życiu nocnym przez długi czas, prędzej czy później, ponieważ od czasu do czasu będzie używać własnego wyuczonego języka życia nocnego, wpadnie do kosza.
    Nigdy nie można też generalizować kogoś, kto pracuje w barze z innymi współpracownikami, ale bardzo często w tej grupie z pewnością bardzo chcą się ukryć.
    Mieszkamy w Niemczech przez większą część lata i jeśli kiedykolwiek mieliśmy kontakt z parą Thai/farang, z której on nie mówi ani słowa po tajsku, moja żona była czasami gniewnie pytana, dlaczego nauczyła mnie tajskiego w Wszystko?
    To wiesz, bo to też nie podoba się niektórym paniom z nocnego życia, jak ta dama tyka i skąd pochodzi.
    Gość, który mówi za dużo po tajsku, jest w ich oczach tak zwanym „Roemaakiem” (z grubsza tłumaczonym znawcą), którego wolą uzupełnić z baru przyjaznym śmiechem.
    Najlepszy jest ignorant, który wydaje dużo pieniędzy, który czuje, że trafił do jakiejś krainy fantazji, gdzie myśli, że tylko jego osobowość jest podziwiana przez wszystkie kobiety.
    Większości z tych ostatnich mówi się, że kobieta, na którą patrzy, dopiero od dwóch tygodni pracuje w nocnym życiu.
    A więc dwa tygodnie dla niego los z loterii, jeszcze nie zepsuty jak to się nazywa (555 ) i być może też nieuszkodzony.
    Tylko to, co wszyscy usłyszycie w takim barze, odrobina znajomości języka tajskiego i udawanie, że nic nie rozumiecie zapewnią wspaniały wieczór.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową