Tajlandia czy Bali? Które miejsce wygrywa?

Przez redakcję
Opublikowany w Podróżować
tagi: , ,
6 Kwiecień 2024

Wila_Image / Shutterstock.com

Wielu Holendrów, a być może także Flamandów, którzy po raz pierwszy wybierają się w daleką podróż, chciałoby podczas wakacji zapoznać się z zawsze nieco tajemniczą kulturą Wschodu w połączeniu z bujnymi tropikalnymi plażami. W takim razie zawsze są dwa miejsca docelowe, które się wyróżniają: Bali en Tajlandia. Wybór między tymi dwoma wakacyjnymi rajami może być trudny, ale pomoc jest w drodze.

Chociaż gusta są różne, a doświadczenia z podróży są osobiste, na blogu podróżniczym Teavelust.nl natknęliśmy się na ciekawe porównanie. Autor dokonuje porównania Bali i Tajlandii pod różnymi względami. Oczywiście można dyskutować, czy należy porównywać wyspę z krajem, ale blogerka Lisette mówi:

„Przede wszystkim chciałbym stwierdzić, że tych dwóch destynacji tak naprawdę nie da się porównać. Tajlandia to kraj, a Bali to mała wyspa, część Indonezji. Gdybym miał porównać Tajlandię z Indonezją, wynik mógłby być zupełnie inny. Niemniej jednak wybieram porównanie Tajlandii i Bali, ponieważ wielu podróżników postrzega te dwa kierunki jako „Azję dla początkujących” i waha się między nimi na pierwszą wycieczkę lub wakacje w Azji”.

Lisette podróżowała łącznie przez dwa miesiące po Bali i pięć miesięcy po Tajlandii i wymieniła dla Ciebie wszystkie podobieństwa i różnice w artykule, który zdecydowanie powinieneś przeczytać, jeśli sam masz problem z wyborem między Bali a Tajlandią.

Aby podnieść róg zasłony, Tajlandia wygrywa to porównanie śpiewająco. Lisette mówi o tym:

„Tajlandia skradła moje serce. Dzieje się tak głównie dzięki wspaniałej atmosferze, bogatej kulturze, uroczym mieszkańcom, różnorodności, rajskich plażom i pysznemu jedzeniu. Mam związek miłości i nienawiści z Bali. Ta mała wyspa jest niezwykle różnorodna, można w mgnieniu oka przemieścić się z punktu A do punktu B, jedzenie jest dobre, przyroda jest oszałamiająca i znajduje się tu wiele modnych miejsc. Jeśli nie chcesz zejść z utartego szlaku, jest to całkowicie możliwe. Jednak na Bali ekstremalna masowa turystyka na południu i nachalność niektórych mieszkańców pozostawiła mi niesmak, co oznacza, że ​​moim zdaniem Bali nie może konkurować z Tajlandią. Tajlandia jest niesamowita i jeszcze nie mam jej dość. Według mnie zasłużony zwycięzca.”

Przeczytaj artykuł pod adresem: www.travellust.nl/tajlandia-bali/

12 odpowiedzi na „Tajlandia czy Bali? Która destynacja wygrywa?”

  1. Cornelis mówi

    Nie zgadzam się z blogerem, dla mnie Bali to numer 1 i to głównie za sprawą ludzi, którzy są autentycznie przyjaźni, a Tajowie to moim zdaniem sztuczna życzliwość, a nachalność sprzedawców jest dla mnie taka sama w obu obszarach, jeśli będąc na plaży np. Hua Hin nie masz 5 minut odpoczynku albo znowu jest sprzedawca, tak jak na Bali.
    Miałem także kontakty biznesowe z kilkoma krajami w Azji i nawet wtedy Balijczycy byli dla mnie najbardziej przyjaźni, nie tylko w stosunku do Tajlandii, ale także Filipin, ale także Jawajczyków.
    Przyroda jest dla mnie inna w tych krajach, ale wszędzie są piękne tereny.
    Od ponad 20 lat pracuję w różnych krajach, zarówno na wakacjach, jak i służbowo.

  2. Wielkie żarcie mówi

    Nie do końca mogę się zgodzić z konkluzją autora. Byłem na Bali wiele razy i rzadko mi się to zdarzało ze względu na nachalność miejscowych.
    Ale z jednym coś zostawiasz, a z drugim coś znajdujesz.
    Zawsze uderza mnie, że ludzie, którzy po raz pierwszy podróżują do Azji, wiele widzą przez różowe okulary.
    Mam na myśli, że miejscowi są zawsze tacy słodcy i mili. Ja osobiście zawsze mówię, że wybieram Tajlandię ze względu na przyrodę i nie mam na myśli Pattayi ani żadnego innego nadmorskiego kurortu i pomimo tego, że jestem żoną Tajki, na wczasowicza wybieram Balijczyka. Trzeba przebić się przez tajski uśmiech, taki sam jak łagodny charakter Balijczyka, w końcu chodzi o grosz i flet.
    Pozdrowienia z Tukkerlandu.

  3. rabować mówi

    W tym roku, po moich 11 tygodniowych wakacjach w Tajlandii, postanowiłam dodać 3 tygodnie na Bali, bo nie byłam tam 3 lata.

    Szczerze mówiąc, byłem w szoku, kiedy tam byłem. Ruch na południu ogromnie wzrósł od 2015 roku. Z lotniska musiałem wziąć taksówkę do Canggu. W 2015 roku taksówka jechała około 50 minut, tym razem 2 godziny! Cały czas stoisz nieruchomo, Canggu: 3 lata temu przyjazna, spokojna wioska. Teraz hotspot ze wszystkimi konsekwencjami w zakresie ruchu drogowego, budynków i przemieszczania się kultury.

    Południe Bali jest naprawdę pełne i stanowi korek. I wątpię, czy to przyniesie aż tyle korzyści przeciętnemu Balijczykowi. Wypożyczyłem tam motocykl i po dwóch dniach wyruszyłem na północ Bali. Zwykle za miastem Tabanan ruch zawsze zmniejszał się, ale nawet cicha boczna droga przez Pupuan do obszaru Lovina zmieniła się w ruchliwą drogę. Będąc na północy, w Kalibukbuk (Lovina), było z pewnością znacznie ciszej i przyjemniej.

  4. Renée Martin mówi

    Chyba nie porównuję wyspy do kraju i rzeczywiście tak twierdzi autor. Jeśli chcesz porównać, myślę, że powinieneś porównać Indonezję z Tajlandią, a wtedy naprawdę uzyskasz inne wyniki. Ta pierwsza jest jeszcze bardziej różnorodna niż Tajlandia i każdy znajdzie tu coś dla siebie. W Bangkoku często panuje jeszcze większy tłok niż na Bali. Niestety na południu Bali jest bardzo tłoczno i ​​tak, zawsze znajdą się ludzie, którzy próbują zarobić dodatkowe pieniądze na turystach, a to niestety zdarza się wszędzie. Na przykład w Tajlandii taksówkarze w Phuket są znani.

  5. Jacek S mówi

    Bali stało się dla mnie miejscem na wakacje. Pierwszy raz przyjechałem około 24 lat temu i byłem już rozczarowany jakością jedzenia, ale nadal było miło. Droga z Kuty do Ubud była piękną drogą między polami ryżowymi a górskimi wzgórzami.
    Trzy lata temu przyjechałem ponownie na zaproszenie znajomego, który tam świętował swoje wesele. Nie w Ubud, ale na zachodnim wybrzeżu.
    Zostaliśmy zakwaterowani w Kucie na dwie noce i to było naprawdę rozczarowujące. Moja żona i ja jechaliśmy skuterem do Ubud z Kuty i jaka to była różnica. Droga do Ubud to teraz jedna długa ulica handlowa i prawie wszędzie te same sklepy z rzeźbami w drewnie i pamiątkami. Długa wąska droga z kilkoma opcjami parkowania.
    Ruch uliczny na Bali to horror w porównaniu z Tajlandią. Podejrzewam, że liczba wypadków jest tu wyższa niż w Tajlandii, biorąc pod uwagę sposób, w jaki ludzie jeżdżą.
    Jeśli jedzenie nie było wyjątkowe w 1993 roku, teraz było całkowicie bez smaku według moich standardów. Odniosłem wrażenie, że słowo pedas zostało zapomniane.
    Na przyjęcie weselne zostaliśmy zakwaterowani w pięknym kurorcie na wybrzeżu. Super de lux, ale daleko od wszystkiego. Pierwszy dzień nie był taki zły, było sucho, ale niestety następnego dnia prawie cały dzień padał deszcz. Wieczorem podczas imprezy było na szczęście sucho.
    Droga z Denpasar, głównej drogi, po której odbywa się cały ruch, z ciężarówkami z portu do stolicy, to zaledwie dwupasmowa droga. Wąska, pełna zakrętów i złej nawierzchni.
    Dopiero w dniu wyjazdu po raz pierwszy mogliśmy zjeść pyszne indonezyjskie jedzenie. Restauracja oferowała Makanan Padang ze smacznymi curry.
    Nie mieliśmy problemów z opuszczeniem wyspy. Najprawdopodobniej nigdy więcej tam nie pojedziemy. Sama Tajlandia oferuje wiele dobrych alternatyw.

  6. Jakub mówi

    Na Bali fajnie jest pojechać na chwilę na wakacje, ale jak mówi Rene, to tak jakby porównywać wyspę z krajem
    Ilości „atrakcji” nie da się porównać.

    Byłem na Bali kilka razy w pracy i na wakacjach, ale życie to inna historia, doświadczyłem tego osobiście dzięki różnym kontaktom, które tam mam. Mówię obydwoma językami i nie widzę różnicy w życzliwości czy natarczywości..

    Na pewno jeszcze pojadę na Bali, ale na wakacje…

  7. Jana Scheysa mówi

    Pierwszy raz pojechałam na Bali 2 lata temu i muszę przyznać, że było to rozczarowujące. ładnie i tak, ale niektóre miejsca na plażach były brudne, jedzenie jest tańsze i lepsze w Tajlandii, a Tajlandia jest jeszcze tańsza + że wycieczka kosztuje więcej, bo jest dużo dalej…
    plusy: życzliwość ludzi, którzy mówią dość dobrze po angielsku na Bali i uważam, że styl architektoniczny świątyń jest bardziej autentyczny niż raczej kiczowaty kolorowy styl w Tajlandii, ale nic z tego nie przeważa nad zaletami Tajlandii. dla mnie dodaje się też, że mówię rozsądnie po tajsku co oczywiście też jest dużym plusem.
    dobrze, że raz tam pojechałem, ale i tak jestem trochę rozczarowany!

  8. Rene mówi

    Bali jest bardziej zrelaksowane niż Tajlandia, z drugiej strony transport i załatwienie formalności w Tajlandii jest lepsze niż na Bali. Jedzenie, oba 10, nurkowanie jest trochę ładniejsze (nadal) na Bali niż na Koh's w Tajlandii. Ceny jedzenia prawie takie same, transport trochę droższy oo Bali ale ludzie to złoto!! W Tajlandii pracują trochę ciężej, przez co wygląda to na nieco bardziej zestresowane. A w miejscach, do których przyjeżdża wielu turystów, obaj sprzedawcy są bardziej natarczywi. Po prostu idź tam i przekonaj się sam

  9. Williama van Beverena mówi

    Byłem w Both i mieszkam w Tajlandii od 7 lat, ale nadal wybieram Wietnam.
    To będzie najlepszy wybór na dłuższą metę.

  10. Leona VREBOSCHA mówi

    No cóż, dajcie mi BALI, byłam tam 3 razy i zawsze mnie to fascynowało jak za pierwszym razem, za drugim razem jest to WIETNAM, piękny kraj z sympatycznymi ludźmi i pod względem cenowym bardzo i ciekawszy niż BALI i na pewno TAJLANDIA. Wszystkie trzy piękne kraje w Azji Południowo-Wschodniej.

  11. rabować mówi

    Zanim odkryłem Tajlandię jako jeden z moich ulubionych krajów, wielokrotnie odwiedzałem Bali, gdy nie było ono jeszcze całkowicie opanowane przez turystów. Nie byłem tam przez ostatnie 6 lat, południe to dom wariatów pod względem ruchu ulicznego i hord turystów. Północ wyspy, na przykład okolice Loviny, jest/była nadal możliwa. Tajlandia podoba mi się znacznie bardziej, obecnie spędzam tam średnio 5 miesięcy w roku i wciąż mam wiele do odkrycia poza utartymi szlakami. Polecany jest także Wietnam.

  12. Panie BP mówi

    Myślę, że to porównanie jabłek i pomarańczy. Jeśli mam porównanie pomiędzy Tajlandią i Bali, wybieram Tajlandię. Jeśli jednak mam wybierać pomiędzy Tajlandią z jednej strony a Sulawesi z małymi Wyspami Sundajskimi z drugiej, to na pewno wybiorę to drugie. Ale popyt jest po prostu zły. Nie ma odpowiedzi. To całkowicie zależy od tego, kim jesteś, w jakiej fazie życia, jakie są twoje zainteresowania, co jest dla ciebie przyjemne, a co nieprzyjemne w populacji. Nawet jeśli podam powody, dla których wybieram Sulawesi i małe Wyspy Sundajskie, ktoś inny może wybrać Tajlandię z tymi samymi argumentami.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową