Drodzy ludzie,

Konflikty polityczne wyrządziły naszemu krajowi w ciągu ostatnich 10 lat wiele szkód.

Po tym, jak zostałem wybrany na szefa rządu, wierzyłem, że każdy obywatel Tajlandii zgadza się, że jeśli konflikt będzie trwał nadal, kraj nie będzie się rozwijał.

Kiedy ten rząd objął urząd, ogłosiłem jasną politykę pojednania w ramach naszych rządów prawa. Ostatnio naciskałem na platformę polityczną, na której wszystkie różne partie mogłyby się spotkać, aby „naprawić szkody” i znaleźć formę promowania jedności.

Zgodnie z demokratyczną zasadą zrównoważonego podziału władzy, rząd – a zwłaszcza ja jako premier – powstrzymałem się od ingerencji w legislaturę, jak to jest w zwyczaju przy zmianie Konstytucji. 

Zostałem niesłusznie oskarżony o zaniedbywanie moich obecnych obowiązków jako premiera, ponieważ w efekcie pozwalam władzy ustawodawczej na swobodne wykonywanie jej pracy.

Odbyło się wiele debat publicznych w związku z niedawnym głosowaniem w Izbie w sprawie uchwalenia ustawy o amnestii, ale chciałbym zwrócić uwagę, że kraje, w których ofiary śmiertelne i straty materialne w wyniku konfliktów politycznych są godne ubolewania, powinny udzielić amnestii. Tajlandia musi się do tego dostosować. 

Zasadniczo amnestia jest opcją wartą rozważenia. Wierzę, że jeśli wszystkie strony będą chciały sobie wybaczyć, konflikt może zostać rozwiązany, a kraj będzie mógł kontynuować swój rozwój.

Należy ubolewać, że setki osób zginęło, a tysiące zostało rannych w wyniku przemocy politycznej spowodowanej próbami obalenia wybranego rządu.

Amnestia nie oznacza, że ​​powinniśmy zapomnieć o tej bolesnej lekcji. Jesteśmy zobowiązani wyciągnąć z tego wnioski i zrozumieć, aby naszym dzieciom nie przydarzyła się powtórka z takich tragedii.

W międzyczasie musimy współpracować, aby przezwyciężyć konflikt i posunąć kraj do przodu.

Przywrócenie pokoju: wszystkie strony muszą sobie wybaczyć – bez uprzedzeń i emocji – i mieć otwarte uszy na sprzeciw. Rozumiem, że jest to trudne, ale musimy przedkładać dobro nad osobisty interes.

Dziś ustawa o amnestii została przyjęta przez Izbę i skierowana do Senatu do dalszego rozpatrzenia. Jest to zgodne z normalną procedurą prawną. 

Zaangażowane strony mają różne poglądy na temat amnestii. Podkreślają główne różnice w społeczeństwie iw partiach politycznych. Pomimo uchwalenia ustawy przez Izbę, kilka grup wydaje się nie chcieć pogodzić i nadal nalegać na różnice.

Nie chcę, aby ustawa o amnestii została upolityczniona w taki sposób, aby celem było obalenie obecnego wybranego rządu, a tym samym ponowne wykolejenie demokracji.

Ustawa jest przedstawiana jako środek do prania korupcji, ale jest to dalekie od prawdy. Amnestia ma na celu oczyszczenie z zarzutów ofiar przewrotu, do którego doszło poza prawem, oraz uniewinnienie oskarżonych o popełnienie przestępstw przeciwko życiu, uszkodzeniu ciała i mieniu.

Potwierdzam, że Rząd będzie dążył do promowania interesów narodowych i nie użyje swojej większości wbrew woli i odczuciom narodu.

Wysłucham opinii zwolenników i przeciwników. Głównym celem rządu jest osiągnięcie pojednania. W świetle panujących różnic rząd chciałby, aby wszystkie partie przestały powodować dalsze podziały. Zgodnie z Konstytucją ustawa jest obecnie rozpatrywana w Senacie.

Zwracam się z apelem do senatorów, którzy zostali powołani lub wybrani, aby w trakcie obrad nad projektem kierowali się dyskrecją. Wiadomo, że Senat zrobi to bez ingerencji z zewnątrz.

Mam więc nadzieję, że senatorowie będą debatować nad ustawą w oparciu o przebaczenie i współczucie, aby oddać sprawiedliwość ludziom, którzy czują się oszukani i złagodzić ich ból.

Obrady w sprawie amnestii powinny leżeć w interesie kraju. Niezależnie od wyniku decyzji Senatu, którym może być brak zgody, odroczenie lub rozpatrzenie projektu ustawy, wierzę, że ci posłowie, którzy głosowali za przyjęciem ustawy, zaakceptują wynik Senatu w imię pojednania.

Procedury legislacyjne muszą mieć pierwszeństwo przed wszystkim i każdy musi to uszanować, aby chronić wolność każdego obywatela Tajlandii.

Na koniec chciałbym podziękować wszystkim w parlamencie za dążenie do pojednania. Nadszedł czas, aby wszyscy obywatele Tajlandii zjednoczyli się i zdecydowali o sposobie osiągnięcia porozumienia bez uprzedzeń i emocji. Otwartość i współczucie muszą być podstawą pojednania.

Dziękuję.

5 odpowiedzi na „Przemówienie premier Yingluck Shinawatry na temat ustawy o amnestii”

  1. Rob W. mówi

    Ładne słowa o przebaczeniu, ale jeśli szuka stabilizacji i lepszej przyszłości dla kraju, to można się zastanawiać, dlaczego nie znajduje to odzwierciedlenia w różnych propozycjach i planach jej partii. Następnie napisz propozycję amnestii, która tak naprawdę zabezpieczy jedynie sprawców zamachu stanu itp. od wszelkich działań, które można z nią bezpośrednio powiązać (nadal miałbym do tego zastrzeżenia, nie pozwoliłbym, aby morderstwa, grabieże itp. pozostały bezkarne), Senat reform, z których obecny Senat korzysta nie tylko z naprawdę niezależnych badań nad konsekwencjami różnych zapór, nie mówiąc już o niezbędnych reformach w zakresie edukacji, rolnictwa itp. Ładne słowa i być może, że jako osoba szczerze szuka lepszej Tajlandii dla przeciętna Tajka, ale jej impreza (a zwłaszcza jej brat) z pewnością nie. Niestety, nie sądzę jeszcze, aby tak się stało w przypadku prawdziwych reform i rozpoczęcia od czystej karty w interesie obywateli. Zbyt wielu ludzi boi się utraty władzy, pieniędzy, interesów i innych korzyści.

  2. chris mówi

    Rząd Tajlandii mógłby (i powinien) wyciągnąć mądre wnioski z historii Komisji Prawdy i Pojednania w RPA, której przewodniczy bp Desmond Tutu. Nie będę ukrywał, że metodzie pracy tej komisji też jest coś do zarzucenia, ale była ona wielokrotnie lepsza od amnestii in blanco. Jedną z rzeczy, które mi się podobały w pracy komisji, było to, że amnestię mogli otrzymać tylko ci, którzy przyznali się do złego czynu. Jak mówi premier Yingluck, każdy podejrzany o popełnienie przestępstwa zostanie objęty amnestią. Oznacza to, że ludzie nawet nie chcą szukać prawdy i dlatego zawsze nie będzie wiadomo, kto co zrobił i kiedy. Wyjątkowo niezadowalające i nie do przyjęcia dla dużej części społeczeństwa Tajlandii (a nie tylko Partii Demokratycznej, jak chcą nam wmówić Pheu Thai) widać po protestach.

  3. LOUIZA mówi

    Rozdzierające serce całe przemówienie.
    Nie mogłem utrzymać suchych oczu.

    Cała ta historia dotyczy tylko jednej rzeczy.
    I wszyscy wiemy, co to jest.

    LOUIZA

  4. struktura mówi

    Co za piękna kobieta, jestem pewien, że jeśli wyjdzie z pracy w Tajlandii, może zacząć karierę polityczną w Hadze.
    Nasi przedstawiciele czekają na taką osobę, która walczy o pojednanie, idealną.

  5. Franky R. mówi

    Zawsze czytam między wierszami.

    To też zasługa mojej pracy, ale dość często czytam [jeśli dobrze przetłumaczyłem] „chcę”, „będę”… Z doświadczenia wiem, że osoby, które często mówią „chcę/chcę/muszę/mogę” są trochę należy unikać.

    W takim razie trzeba uważać na kogoś takiego.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową