Tajlandzcy prawnicy wyczuwają haszysz

Józefa Boya
Opublikowany w Niezwykły
tagi: ,
29 sierpnia 2015

O Holendrze Johanie van Laarhovenie, który od lipca 2014 r. przetrzymywany jest w celi w Bangkoku, pisaliśmy już wcześniej na blogu Tajlandii. Były właściciel sieci kawiarni „The Grass Company” prowadzącej działalność w Tilburgu i Den Bosch jest podejrzany m.in. o pranie brudnych pieniędzy.

Ostateczna rozprawa przeciwko Tilburgerowi odbędzie się w Bangkoku na początku przyszłego miesiąca.

Prawnicy

Tajski prawnik Suprawat Jaismut i jego prawa ręka Khaninnat Iamtrakul chcą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby ich holenderski klient został uniewinniony. Znany holenderski prawnik kryminalny Gerard Spong zaprosił obu swoich tajskich kolegów do Holandii, aby odwiedzili dawną kawiarnię Van Laarhovena w Den Bosch. Spong chce im pokazać, że kawiarnie są w Holandii tolerowane. Van Laarhoven zapłacił pieniądze za podróż.

Spong: „Chodzi o to, aby być po bezpiecznej stronie. Wyjaśniliśmy wszystko na temat polityki tolerancji dla narkotyków miękkich w Tajlandii. Mają wszystkie papiery. Mamy jednak nadzieję, że sprowadzając tu tajskich prawników, teraz lepiej to zrozumieją. Aby przekonać tajskiego sędziego, że tutaj wszystko zostało dobrze zorganizowane, trzeba to zobaczyć na własne oczy.”

Delegacja Tajlandii jest zdumiona, gdy widzi gości palących trawkę i kilka osób płacących przy kasie. Jaismut staje obok nich do zdjęcia, trzymając Bangkok Post z 20 sierpnia ze zdjęciami ataku na świątynię Erawan. Przywiózł dziś gazetę z Tajlandii. Jest to gazeta, którą zna także tajski sędzia i dowód, że sam odwiedzał kawiarnie.

"Jestem pod wrażeniem. Nikt nie wygląda na przestępcę i wszyscy są szczęśliwi. Czasem miałam wątpliwości co do wszystkich dokumentów, które czytałam, bo nie wyobrażałam sobie, że można tu po prostu kupić narkotyki.”

Następnie bierze kilka stawów i skanuje je przy kasie, aby sprawdzić, czy rzeczywiście znajdują się w systemie i czy wszystko, co wchodzi i wychodzi, jest rejestrowane.

We wrześniu obaj prawnicy zrobią wszystko, co w ich mocy, aby oczyścić Van Laarhovena z zarzutów. Robią zdjęcia z Den Bosch i Amsterdamu. Spong: „Teraz musimy poczekać i zobaczyć. Zobaczymy."

Źródło: Brabants Dagblad, 22 sierpnia 2015 r

7 odpowiedzi na „Tajlandzcy prawnicy czują haszysz”

  1. Gringo mówi

    Pod koniec lipca Omroep Brabant wyemitował film dokumentalny przedstawiający rekonstrukcję sprawy Johana van Laarhovena.
    Dla zainteresowanych sprawdź: https://www.youtube.com/watch?v=8FyJLrNNF6Q

  2. Wilco mówi

    Oglądałem, dokument.
    interesujące!
    Ale podczas nalotu na jego willę w Tajlandii znaleziono broń i narkotyki, prawda?
    Wtedy człowiek ma taki a taki problem.

  3. Hanka Hauera mówi

    Pan Sprong, który cieszy się dużym zainteresowaniem holenderskich mediów. Najlepiej w każdym talk show. .
    Czy on naprawdę uważa, że ​​holenderski system prawny będzie miał jakikolwiek wpływ na tajski wymiar sprawiedliwości? Osoba, o której mowa (przestępca) udała się do Tajlandii, aby cieszyć się pieniędzmi zarobionymi w sposób przestępczy. Szkoda, bo sprawy potoczyły się trochę inaczej. Kto pali sobie tyłek, musi siedzieć na pęcherzach

    • kjay mówi

      Drogi Henku Hauerze. Twoja reakcja nie odzwierciedla zbytnio tego, czym naprawdę jest i co czujesz w jelitach. Prawnika zatrudnia się z zamiarem zrobienia wszystkiego, co w jego mocy, aby uniewinnić swojego klienta. Klient ma do tego prawo i na szczęście dotyczy to każdego! Więcej pieniędzy, lepszy prawnik, to takie proste.

      Pieniądze zarobione kryminalnie? Nonsens!!! Drużba miał pozwolenia, a zatem prowadził działalność legalnie, jak to jest w Holandii w zwyczaju! To, czy od wszystkiego nie zapłacił podatku, to już inna sprawa! I powinien być za to ścigany, ale to nie ma nic wspólnego z pieniędzmi z przestępstwa. Zarobił mnóstwo pieniędzy na swojej firmie i okaże się, czy popełnił jakieś błędy. Takie są fakty i musimy na nie odpowiedzieć!

      Kryminalista? To się okaże, czy znasz już wymowę?

  4. Hendrik mówi

    Szacunek dla Gerarda Sponga..!

    Jeśli podejmie się danej sprawy, zrobi wszystko, co w jego mocy, w każdej sprawie i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby pomóc osobie, której broni się, jak pokazuje ten przykład.

    Wspaniale jest wiedzieć, że w dzisiejszych czasach wciąż są ludzie, na których można polegać...!

    • Wilco mówi

      Wspaniały!!!
      tylko że nie mam pieniędzy, żeby zapłacić panu Spongowi, a po cenie, jaką ten człowiek bierze za godzinę, można się czegoś spodziewać...

  5. Fred mówi

    Poznaj przypadek holenderskiej pedanterii. Tak jak my to robimy, każdy powinien to zrobić.

    Tolerowanie narkotyków tak. Spójrz na wszystkich, którzy wyglądają na szczęśliwych w sklepach.
    Pokaż przedstawicielowi Tajlandii uczniów, którzy przychodzą kupić miękkie narkotyki między zajęciami. Ale przede wszystkim pokaż narkomanów w klinikach i pozwól im wyrazić swoje zdanie. Tylko wtedy każdy będzie mógł zdecydować, czy to wszystko jest takie niewinne i czy powinniśmy być z tego dumni.
    To szaleństwo, że zwykły handlarz narkotyków płaci za tę podróż tajlandzkiemu i holenderskiemu prawnikowi pieniędzmi z narkotyków. Czy Van Laarhoven musi budować pozycję narkotykową w Bangkoku?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową