Holendrzy są znacznie szczęśliwsi niż Tajowie

Przez redakcję
Opublikowany w Niezwykły
9 września 2013
Holendrzy są znacznie szczęśliwsi niż Tajowie

Holendrzy należą do najszczęśliwszych narodów na ziemi. Z łatwością pokonaliśmy Belgów, a Tajowie nawet się nie zbliżyli. W „Krainie Uśmiechu” ludzie są znacznie mniej szczęśliwi, niż się wydaje.

Holendrzy mogą dużo narzekać, mimo to jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie po trzech innych krajach. Dziwna sprzeczność. Zwłaszcza jeśli można by się spodziewać, że słaba koniunktura, załamanie na rynku mieszkaniowym i ponure nastroje wśród konsumentów nieco popsują zabawę.

Można by się zastanawiać, dlaczego niektórzy z nas emigrują do Tajlandii. Wtedy stracisz swoje miejsce w kraju z bardzo szczęśliwymi mieszkańcami, ponieważ Holandia jest co najmniej czwarta na liście „szczęśliwych krajów” Organizacji Narodów Zjednoczonych. Według opublikowanego w poniedziałek World Happiness Report, tylko Duńczycy, Norwegowie i Szwajcarzy są jeszcze szczęśliwsi.

Szczęśliwa Holandia

Naukowcy przyjrzeli się między innymi temu, ile lat przeciętnie ludzie żyją w dobrym zdrowiu, czy mają kogoś, na kogo mogą liczyć, oraz swobodę dokonywania życiowych wyborów. Liczy się także hojność, wolność od korupcji i produkt krajowy brutto na mieszkańca.

Badania Earth Institute of Columbia University, zlecone przez ONZ, przeprowadzono w latach 2010-2012. W ubiegłorocznej edycji Holandia również zajęła czwarte miejsce.

Belgowie „mniej” szczęśliwi

O dziwo, nasi południowi sąsiedzi są znacznie niżej na liście. Na Belgię trafisz dopiero w miejscu 21.

Tajlandia zajęła 36

Zawsze słońce, piękne plaże i kołyszące się palmy. Można by pomyśleć, że składniki na szczęście. Mimo to Tajlandia osiąga umiarkowane wyniki, zajmując 36. miejsce. Holendrzy są bogatsi, zdrowsi, mniej cierpią z powodu korupcji i nadal mają lepsze życie towarzyskie. Aspekty, które mają duże znaczenie przy tworzeniu rankingu.

Z zestawienia nie wynika, czy Holendrzy mieszkający w Tajlandii są nadal szczęśliwi. Ale może czytelnicy to potwierdzą? Jeśli jesteś szczęśliwy w Tajlandii, zostaw komentarz i powiedz nam, dlaczego.

Pełny raport wraz z objaśnieniami można przeczytać tutaj: Światowy raport szczęścia 2013

16 odpowiedzi na „Holendrzy są znacznie szczęśliwsi niż Tajowie”

  1. syjamski mówi

    Jestem przekonany, że Holendrzy są średnio szczęśliwsi niż Belgowie.
    Holendrzy są na ogół dużo bardziej pozytywni i otwarci niż my, Belgowie.
    Myślę też, że istnieje duża różnica między Walonami i Flamandami w Belgii.
    Ja sam jestem Flamandczykiem żyjącym na pograniczu językowym i ogólnie uważam, że Walończycy są o wiele przyjemniejsi w towarzystwie niż Flamandowie, ale w porównaniu z naszymi rodakami z Walonii mamy wielu narzekaczy i narzekaczy. Dlatego lubię podróżować ponad granicę językową. Jeśli mieszkasz na pograniczu językowym, powinieneś wiedzieć, ponieważ wielu moich flamandzkich przyjaciół wyemigrowało do tej drugiej części Belgii właśnie w tym celu. Jeśli chodzi o Tajów, tak, wielu nie jest tak naprawdę szczęśliwych, ponieważ życie większości z nich jest trudne, wielu z nich jest biednych i musi bardzo ciężko walczyć, aby związać koniec z końcem w tym miłym wakacyjnym kraju dla Faranga za jego euro.
    Ale w sumie jestem szczęśliwą, dumną Belgijką, która lubi jeździć do Tajlandii. Ale takiego, który nie jest ślepy na niedociągnięcia tajskiego społeczeństwa z jego licznymi ograniczeniami wobec własnej populacji.

  2. Khun Rudolf mówi

    Osobiście nie sądzę, aby można było powiedzieć, że Tajlandia wypada umiarkowanie na miejscu 36. Zobacz Tajlandię z perspektywy regionu ZOA. Wyżej notuje tylko Singapur (30). Następna w rankingu jest Malezja (56). Pozostałe kraje regionu są znacznie niższe.
    Jeśli weźmiesz region Europy Zachodniej, zobaczysz, że żaden z krajów sąsiadujących z Holandią nie pojawia się w pierwszej dziesiątce. (To mówi coś o Holandii, pomimo Rutte/Samson). Belgia zajmuje 10. miejsce, Niemcy 21., Francja 26., a Wielka Brytania 25.

    Po prostu mówiąc luźno, nieakademicko i żartobliwie: bez wątpienia można powiedzieć, że Holandia i sąsiednie kraje mają niski wynik pod względem obecności korupcji. Czy to może oznaczać, że gdyby korupcja nie była tak oczywistym zjawiskiem w tajskim społeczeństwie, Tajlandia uzyskałaby znacznie wyższe noty? Czy oznaczałoby to również, że Tajowie są bardzo niezadowoleni z występowania tak dużej korupcji i że to nieszczęście doprowadziło ich na 36. miejsce? I że poza całym zepsuciem, sposób radzenia sobie ze sobą i stania w życiu czyni ich dobrymi i szczęśliwymi?

    Odpowiadając na pytanie redaktora: Jestem szczęśliwy w Tajlandii. Żyję tu w zdrowiu, stać mnie na dobrą kasę chorych, mam w pobliżu świetny szpital, mogę w pełni polegać na mojej tajskiej żonie, mój związek z nią jest oparty na wieloletnim wspólnym życiu, zostałem przygarnięty przez jej rodzinę, mieć (wraz z żoną) udział w tajskim życiu towarzyskim, mam swobodę dokonywania wielu wyborów, nie cierpię z powodu poważnej korupcji, akceptuję wiele tajskich spraw, jestem zadowolony ze swojego obrazu dochodów, dzięki czemu mogę dobrze żyć stóp, doświadcz owoców starannych preparatów stawów).

    Chcę tylko zaznaczyć, że szczęśliwe życie w Tajlandii zależy przede wszystkim od tego, jak stoicie razem w swoim związku, jak poruszacie się razem w tajskim społeczeństwie i jak przygotowujecie się do wspólnego życia w Tajlandii. Tajlandia.

  3. Farang tingong mówi

    Nie mam absolutnie nic wspólnego z tego typu badaniami, co do diabła jest dla ciebie dobre, jesteśmy w pierwszej piątce z Holandią!!… tak, super i co teraz?
    Zastanawiam się też, czy to w porządku, kiedy jestem w Holandii, słyszę tylko narzekania na bezrobocie, bezpieczeństwo na ulicy, politykę, dominujący napływ migrantów zarobkowych itp. Co roku coraz więcej rodaków emigruje, bo mają dość z pobytem w Holandii.
    Ludzie, którzy w Holandii nadal są naprawdę szczęśliwi, nie mieszkają w wielkim mieście, gdzie John w czapce musi ponownie założyć pasek i gdzie matka z kilkorgiem dzieci z pomocy społecznej musi wyżywić swoje dzieci dzięki darowiznom żywności. .
    Nie, to ludzie z pieniędzmi są najszczęśliwsi w Holandii, na przykład ludzie mieszkający w Bloemendaal czy Blaricum, myślę, że tam też przeprowadzono badania.

    Dlaczego jestem szczęśliwy w Tajlandii to dobre pytanie, bo przecież kraj ten jest na trzydziestym szóstym miejscu w sondażu, a tu bieda jest większa niż w Holandii, tu też jest przestępczość i dużo korupcji.
    A jednak jestem tu szczęśliwsza niż w Holandii, szczęście to uczucie, które sam tworzysz i jest spowodowane wpływami otoczenia, więc myślę, że dzieje się tak dlatego, że ludzie tutaj emanują większym szczęściem, wszyscy tu się śmieją i są przyjaźni, a potem klimat, piękna przyroda itp., tak, na gołych kolanach dziękuję Bogu, że mogę tu być.

  4. Styczeń mówi

    Od dawna jestem zdumiony tego rodzaju badaniami i ich wynikami.
    Nie wiem, skąd ludzie to wszystko biorą, ale nie spotykam wielu szczęśliwych Holendrów w codziennej praktyce. Mrok wszędzie i jest ku temu powód….
    Wynik – jeśli został uzyskany uczciwie – może być wyjaśniony tylko wtedy, gdy rozmówcy mają zasłonięte oczy i są (lub byli) pod wpływem w taki czy inny sposób.

    Nie widzę, żeby było inaczej i nie jest inaczej…

  5. Wil mówi

    Pomimo wszystkich badań naukowców szczęście jest osobistym odczuciem, a nie faktem. Jest to z definicji subiektywne.
    Niemniej ciekawy, statystyczny raport. Ale jednostka nic za to nie kupuje.

  6. Jacek S mówi

    To wszystko jest względne. W Holandii myślałam, że się duszę. Jestem z południa i nic się nie zmieniło. Wszystko, co miałeś wokół siebie, było rzeczywiście „idealne” i już ekscytowałeś się krzywą płytką na chodniku albo kiedy miałem „tylko” internet 16 Mb/s, zamiast 20 Mb/s… Albo kiedy w moim ogródku wysiadł prąd, gdy spadł deszcz .
    Tutaj w Tajlandii mam wszystkiego znacznie mniej. Mieszkam wśród pól ananasów. „Ulica” przed naszym domem zamienia się w błotnistą kałużę, gdy pada deszcz, a kiedy znów jest sucho, muszę slalomować skuterem.
    Ale tutaj mogę dobrze kupić w Tesco. Mogę zjeść dobre tajskie, japońskie, europejskie czy cokolwiek innego w dobrych cenach i nie muszę daleko szukać. Wyglądając przez drzwi, widzę w oddali Sama Roy Yota, a po drugiej stronie Kao Khuanga. Słońce delikatnie wpada do salonu, kiedy budzę się rano i mogę usiąść w cieniu na werandzie, gdy słońce zachodzi.
    Codziennie jest ciepło i mogę codziennie siedzieć na zewnątrz. Mogę pływać, kiedy tylko mam na to ochotę. Jeśli chcę pojechać do miasta, w którym można dostać wszystko, mogę być w Bangkoku w ciągu kilku godzin za grosze.
    Mówię tutaj po angielsku, niemiecku, holendersku i słyszę wokół siebie tak wiele różnych języków. Cieszy mnie to.
    Myślę, że dokonujesz wyborów w swoim życiu, a potem możesz czuć się z nimi szczęśliwy. I to, co również uważam za bardzo ważne, prawdopodobnie najważniejszy ze wszystkich powodów, dla których tu jestem: moja droga tajska dziewczyna. Bez niej byłoby o wiele mniej…

  7. Bachus mówi

    Kolejne bezsensowne badanie. To śmieszne, że kraj taki jak Meksyk jest wyżej w hierarchii niż Luksemburg i Belgia. To podczas gdy Meksyk umiera z powodu przestępczości. Codziennie wzdłuż drogi znajdują się poważnie zdeformowane ciała. Czytając taki raport, można się spodziewać, że przeciętny Meksykanin jest bardzo zadowolony ze swojego ryzykownego życia. Zastanawiam się, jak mierzyli tam oczekiwaną długość życia w zdrowiu. W 2012 roku miało miejsce tylko 26.000 72 zabójstw; jest ich prawie 3 dziennie, czyli XNUMX na godzinę. W każdym razie Meksykanie najwyraźniej pozostają „bardzo szczęśliwi”?!

    Co z Niemcami na 26. miejscu?! Niemcy mają najwyższy średni wiek w Europie, a średnia długość życia jest również jedną z najwyższych w Europie. Ale najwyraźniej wszyscy tam bardzo cierpią psychicznie, stąd 26. miejsce.

    Kenia i Sierra Leone należą do najbardziej skorumpowanych krajów świata, ale nadal zajmują dobre miejsce w tym indeksie. Podobno ludzie żyją tam w świetnym zdrowiu, mają wielu ludzi, na których mogą liczyć, mają swobodę w dokonywaniu życiowych wyborów i wszyscy są bardzo hojni. Jak bardzo można być łatwowiernym?

    4. miejsce w Holandii jest oczywiście również jaskrawym przeciwieństwem rzeczywistości. Z danych BKR wynika, że ​​700.000 80.000 (!!) osób ma problemy z płatnościami. Ponad 70.000 744.000 osób nie stać na kredyt hipoteczny. Około XNUMX XNUMX rodzin korzysta z paczek żywnościowych z banku żywności. Ponad XNUMX XNUMX bezrobotnych to oczywiście nie powód do zmartwień. Liczby te rosną z każdym tygodniem, a biorąc pod uwagę wyjątkowo niepewną sytuację gospodarczą w Holandii, tendencja ta raczej nie ulegnie szybkiemu odwróceniu.

    Wiele raportów jest napisanych w określonym celu, a celem tym jest często wpłynięcie na opinię lub nastrój. Na przykład utknęliśmy teraz ze zjawiskiem „starzenia się” i „oczekiwanej długości życia”; koncepcje, które politycy lubią wykorzystywać do wdrażania wszelkiego rodzaju niepopularnych środków. Rzeczywiste liczby często temu przeczą. Na przykład oczekiwana długość życia w 1860 roku była na zastraszającym poziomie 37 lat! Jednak większość ludzi umiera dopiero w wieku 73 lat. Obecna oczekiwana długość życia wynosi około 78 lat, ale większość ludzi umiera w wieku około 85 lat. Wszystko to ma związek ze spadkiem śmiertelności dzieci. Wzrost nie jest więc tak alarmujący, jak byśmy chcieli sądzić. W 1860 r. było prawdopodobnie tyle samo osób dożywających wieku 90 lat lub więcej, co obecnie. Ale tak, oczywiście nie powinieneś tego pisać, jeśli chcesz podnieść wiek emerytalny.

    Krótko mówiąc, lubimy być oszukiwani, a ten raport jest tego kolejnym dobrym przykładem!

    • kor verhoef mówi

      Bachusie, czy wiesz, jak duży jest Meksyk? Czy wiesz, że zabójstwa narkotykowe mają miejsce głównie na pograniczu z USA? W rzeczywistości twierdzisz, że Tajlandia jest terroryzowana przez muzułmanów, podczas gdy ten problem występuje tylko na skrajnym południu.
      Czy wiesz, że pod względem powierzchni Meksyk jest prawie tak duży jak Europa Zachodnia? Mieszkałem i pracowałem w Meksyku przez lata i mogę ci powiedzieć, że ci ludzie zrzędzą i zrzędzą o wiele mniej niż ty teraz. Meksykanie to hedoniści. Kochają muzykę, imprezy i bieda narkotykowa oczywiście tam jest, ale tak naprawdę nie obejmuje to całego kraju.
      Nie chcę przez to powiedzieć, że takie sondaże są błogie. Ale przedstawianie kraju takiego jak Meksyk jako zagrażającego życiu państwa narkotykowego, ponieważ robi się to dla wygody, jest trochę łatwe.

      • Bachus mówi

        Drogi Cor, nie wiem, gdzie jęczę i jęczę; Sugeruję tylko, że to kolejne z tych śledztw, które mogą pójść w obie strony, a raczej nie! Co więcej, nie maluję Meksyku jako narko-państwa, po prostu porównuję pewne dane, które moim zdaniem są ze sobą sprzeczne lub przynajmniej poważnie na siebie wpływają. Na przykład, myślę, że Izrael również wypada tak dobrze na tej liście, podczas gdy ten kraj od lat znajduje się w pierwszej dziesiątce na innej liście, a mianowicie najbardziej niebezpiecznych krajów na świecie. Najwyraźniej to ostatnie ma niewielki wpływ na „zdrowie psychiczne” przeciętnego Izraelczyka, jeśli mogę wierzyć tym badaniom. Sam w to bardzo wątpię.

        W każdym razie, jeśli dobrze rozumiem twoją argumentację, północna część Meksyku została pominięta w tym badaniu i to jest powód, dla którego Meksyk uzyskał tak wysokie wyniki. Osobiście uważam, że gdy w kraju jest wysoki wskaźnik przestępczości, a można o tym mówić w Meksyku z 26.000 3 morderstw rocznie, poważnie wpłynęłoby to na przeciętne „poczucie szczęścia”. Jednak morderstwo mniej więcej nie powinno psuć przeciętnej zabawy w Meksyku, rozumiem cię. Statystycznie rzecz biorąc, może to oczywiście być poprawne, ponieważ liczba bardzo „nieszczęśliwych ludzi” oczywiście poważnie spadła do XNUMX morderstw na godzinę i ostatecznie pozostaje tylko „niewielu szczęśliwych”. Masz rację, to wszystko wyjaśnia!

    • Farang tingong mówi

      Bardzo dobrze i pięknie sformułowane i myślę, że jest to jedyna poprawna odpowiedź, dlaczego te wszystkie badania są wykonywane.
      Już się zastanawiałem, ktoś musi za tym stać, to znaczy kto zleca odpowiednie badania i jaki jest tego powód.

    • Tino Kuisa mówi

      Bacchus, naprawdę powinieneś sam przeczytać raport za pośrednictwem powyższego linku. To naprawdę zabawny i interesujący zestaw. Wtedy też widać, że różnice między np. Holandią a Belgią nie są takie złe (7.5 do 7, jeśli dobrze pamiętam), mimo że plasują się znacznie niżej w rankingu. Raport mówi również wiele o tym, jak i dlaczego. Oprócz krajów zbadano również szczęście pod względem zawodu, dochodów, wieku itp. Być może pocieszająca jest świadomość, że szczęście jest dość wysokie w wieku 15-16 lat, potem stopniowo spada aż do wieku 70 lat, a następnie ponownie wznosi się na wyżyny aż do wieku 85 lat. Najwyższy punkt, wyższy niż 16-latek! Najlepsze lata masz jeszcze przed sobą!

      • Bachus mówi

        Drogi Tino, przejrzałem raport i, jak już zrozumiałeś, mam poważne wątpliwości co do niektórych rzeczy. W dzisiejszych czasach ludzie lubią kierować się wszelkiego rodzaju badaniami. W rezultacie często przeprowadza się badania zorientowane na wyniki; innymi słowy: badanie jest projektowane i przeprowadzane w taki sposób, aby uzyskać pożądaną „prawdę”. Przykład: około 2 lata temu rząd holenderski zlecił badanie aktywności zawodowej w Holandii. W rezultacie Holandia uzyskała słabe wyniki w porównaniu z sąsiednimi krajami. Prawie jednocześnie Unia Europejska zleciła podobne badanie, w którym Holandia uzyskała wysokie noty. Wyniki obu badań zostały opublikowane jednocześnie przez niektóre gazety. Piękne prawda? Moim zdaniem badania są obecnie prowadzone przez tak wiele agencji, że nikt już nie zna prawdy. Jeśli mnie to interesuje, staram się też porównywać badania z wynikami innych badań. Często dochodzisz do najbardziej kontrastowych wniosków. Tak jest również w przypadku tego badania, stąd moja odpowiedź.

  8. KhunBram mówi

    “Holendrzy o wiele szczęśliwsi niż Tajowie”

    Proszę o odpowiedź: Z analizy raportu wynika, że: Holendrów poproszono o wyrażenie opinii. Nie takie są FAKTY.
    Ale to miejsce jest piękne.
    Tak, w Holandii jesteśmy w tym mocni. Utrzymywanie pozorów.
    Kilka faktów w skrócie:
    - Badania przeprowadzone w zeszłym roku na szczycie opieki zdrowotnej pokazują, że myślenie nie ma już nic wspólnego z prawdziwym życiem w NL.
    -Badania w świecie bankowym pokazują, że 85% ! Holendrów jest niezadowolonych.
    - Bezrobocie rośnie w zawrotnym tempie.
    -Gospodarka zamieniła się w bagno.
    -blisko 40% urzędników spędza dzień za lub raczej przed ekranem. Niezbędne, aby zapobiec niedziałającemu i przeszkadzającemu monstrum w zbroi, które nazywamy przepisami dla prawie każdego Holendra, które sami stworzyliśmy.
    -ponad 400 Holendrów CODZIENNIE opuszcza kraj. Wśród których byłem jednym z nich. To więcej rocznie niż całe miasto takie jak 's-Hertogenbosch.

    Ale tak, mówisz coś podczas takiego śledztwa.

    Z własnego doświadczenia: Życie tutaj nie ma nic wspólnego z NL. To jest podstawowe życie. Tak na wszystko, co może pójść źle. Ale sedno sprawy polega na tym, że w centrum znajduje się ŻYCIE. Nie regulacja. Myślę, że urzędnicy NL nie zwracali uwagi podczas szkolenia: zalecono (również taka holenderska koncepcja), aby „Być w służbie ludziom”. Oto, co o tym myśleli: my, urzędnicy państwowi, „decydujemy”

    Bardzo szczęśliwy KhunBram ze swoją rodziną.

  9. Ruud mówi

    Próbowałem przeczytać ten raport, ale jest za długi i nie jest dla mnie jasne, co zrobić z przeciętnym wczorajszym samopoczuciem, przeciętnym szczęściem i niektórymi z tych sloganów.
    Nie mówiąc już o tym, że wiem, jak zamienić to w ranking.
    Odnoszę wrażenie, że mniej chodzi o to, jak szczęśliwi ludzie się czują, a bardziej o to, jak szczęśliwi ludzie POWINNI się czuć na podstawie średniego wieku śmierci i dochodów.
    (Pytanie, jak bardzo jesteś szczęśliwy w skali od 1 do 10, było prawdopodobnie zbyt skomplikowane [lub tanie]).
    Zadawanie pytań o szczęście wydaje się być tylko jednym z elementów całego badania.
    Nota bene raport jest trochę starszy [dane z lat 2010-2012], więc zakładam, że w międzyczasie nieco spadł nam wskaźnik szczęścia.

  10. Franky R. mówi

    Holendrzy szczęśliwi? Co rozumieją pod pojęciem szczęśliwy?

    Jądra, których użyli do badań, o których mowa w artykule, niekoniecznie oznaczają, czy ktoś jest szczęśliwy.

    I spójrz na ulicę w Holandii. Tylko długie, kwaśne twarze. Nie pomaga też to, że w tej chwili leje przez cały dzień!

    Jak inaczej jest w Tajlandii czy Indonezji?

  11. Litość mówi

    Jak możesz być szczęśliwszy niż Belg, jeśli przegryziesz eurocenta na 2 kawałki i zawsze narzekasz na pieniądze?
    Holenderska gospodarka nie rośnie, wręcz przeciwnie, ponieważ ludzie siedzą na swoich pieniądzach. Typowy. Czy to się nazywa być szczęśliwym? Ale hej, pieniądze szczęścia na pewno nie dają.
    Co za stek szowinistycznych bredni.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową