Tajski Minister Sportu i Turystyki twierdzi, że sprzątanie toalet publicznych na głównych skrzyżowaniach jest najwyższym priorytetem.

„4 lipca urzędnicy wydadzą zgodę na a ogólnokrajowa kampania czyszczenia toalet publicznych na dworcach autobusowych, kolejowych i promach” – powiedział Kobkarn Wattanavrangkul. Pod nazwą „Dzień Wielkiego Sprzątania” Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Zdrowia zadbają o to, aby toalety stały się czystsze. Brudne toalety w transporcie publicznym są źródłem irytacji wielu Tajów i turystów.

W marcu tajskie koleje państwowe ogłosiły, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy toalety na stacjach kolejowych i w pociągach zostaną odnowione.

źródło: Khaosod http://goo.gl/7pxuzi

13 odpowiedzi na „Ministerstwo Turystyki chce „Narodowego Dnia Sprzątania Toalet””

  1. młody mówi

    Ministerstwo Turystyki? Czy nie powinien pouczać gmin i wskazywać na ich odpowiedzialność?

    Kolej wyremontuje toalety. Typowe tajskie podejście! Konserwacja, nie mówiąc już o zapobieganiu (??? co to jest????), konserwacja nie występuje w tajskim słownictwie. Wymieniają garnek i jeśli po kilku latach znów będzie zbyt brudny, wstawia się nowy. Jednakże?

  2. Leo Th. mówi

    W porównaniu do innych krajów, w tym Holandii, uważam, że w Tajlandii toalet publicznych jest mnóstwo na dworcach autobusowych/kolejowych i w centrach handlowych. W centrach handlowych toalety są regularnie sprzątane i często są bezpłatne, a na stacjach zazwyczaj jest nadzór i można uzyskać do nich dostęp za opłatą zaledwie 3 lub 5 kąpieli. Ponadto wiele stacji benzynowych, szczególnie poza miastami, często posiada przestronne i bezpłatne toalety. Myślę, że zapomnieli tylko o toaletach w BTS i MRT w Bangkoku.

    • Francuz Nico mówi

      Drogi Leo,

      Twoje porównanie jest błędne i to nie tylko w porównaniu z Holandią i innymi krajami. Ogólnie rzecz biorąc, z wyjątkami, toalety publiczne w Tajlandii są zbyt brudne, aby z nich korzystać. NIGDY nie spotkałem czystej toalety publicznej na stacji benzynowej. Zawsze mam przy sobie różne rzeczy, które chronią mnie przed brudem z toalet. Ale tylko wtedy, gdy nie mogę już dłużej czekać. Inaczej nie widziałbym siebie w publicznej toalecie w Tajlandii. Nigdy nie płacę z góry za użytkowanie. Najpierw sprawdzę higienę. Często znowu odchodzę. Jeśli nie będzie innej możliwości, zapłacę dopiero później. Nie mówię oczywiście o luksusowych centrach handlowych w Bangkoku. Może być tam dobrze zorganizowane. Ale na targowiskach czy stacjach benzynowych „na wsi” często jest surowo i wściekle.

      W porównaniu do innych krajów, w tym Holandii, uważam, że w Tajlandii toalet publicznych jest mnóstwo na dworcach autobusowych/kolejowych i w centrach handlowych. W centrach handlowych toalety są regularnie sprzątane i często są bezpłatne, a na stacjach zazwyczaj jest nadzór i można uzyskać do nich dostęp za opłatą zaledwie 3 lub 5 kąpieli. Ponadto wiele stacji benzynowych, szczególnie poza miastami, często posiada przestronne i bezpłatne toalety. Myślę, że zapomnieli tylko o toaletach w BTS i MRT w Bangkoku.

      • Leo Th. mówi

        Drogi Fransie, masz pecha, że ​​nigdy nie widziałeś czystej toalety na stacji benzynowej w Tajlandii. Na szczęście mam inne doświadczenia, stąd moja wcześniejsza odpowiedź. Przejechałem samochodem tysiące kilometrów po całej Tajlandii i wielokrotnie opróżniałem pęcherz na stacjach benzynowych. Panie i panowie są rozdzieleni, a panowie zazwyczaj na zewnątrz pod baldachimem, rząd pisuarów i umywalek, aby później umyć ręce. Regularnie widywałem sprzątaczkę, która za pomocą węża ogrodowego spuszczała wodę z pisuarów na zewnątrz, a także toalet w pomieszczeniach (przysiadowych). Na dworcach autobusowych np. w Pattaya Klang, gdzie odjeżdża autobus do Bangkoku oraz w samym Bankgok, zarówno w Ekomai, jak i Morchit, przechodzi się przez rodzaj bramy wejściowej, która się obraca i tam naprawdę trzeba najpierw zapłacić (3 Bath) do Pani, która nadzoruje i nie można, jak to ująłeś, sprawdzić wcześniej, czy jest czysto. W centrach handlowych w Bangkoku, Phuket, Hua Hin, Pattaya i obecnie w prawie każdym mieście Tajlandii, bezpłatnych toalet publicznych jest pod dostatkiem i są one bardzo czyste. W porównaniu z Holandią, gdzie na stacji kolejowej trzeba zapłacić co najmniej 0,50 euro, a często trzeba najpierw odebrać klucz na stacji benzynowej, moim zdaniem jest bardzo mało (bezpłatnych) toalet publicznych. Przyjmuję za oczywistość, że na targu na tajskiej wsi gorzko rozczarowuje. I oczywiście nic nie przebije własnej muszli klozetowej w domu!

        • Joseph mówi

          Drogi Leo Th.; Lubię wierzyć, że przejechałeś samochodem tysiące kilometrów, ale moim skromnym zdaniem też należysz do tych osób, które nie mogą usłyszeć złego słowa o Tajlandii. Jestem prostym urlopowiczem, który przez wiele lat podróżował także wypożyczonym samochodem po Tajlandii. Niestety rzadko udaje mi się znaleźć w miarę czystą toaletę na stacji benzynowej. Często brudne, pożółkłe pojemniki na mocz z towarzyszącym nieprzyjemnym zapachem. I Lew; porównywanie cen z NS to tani argument. Za porównywalną butelkę wina w Tajlandii też płacę trzy-cztery razy więcej niż w Holandii. Czy masz pojęcie, ile ta toaletka w Tajlandii zarabia za tę niesmaczną pracę? Oszacujmy to bardzo wysoko: 300 bahtów za dziesięć godzin pracy. To słuszne, a zarazem bardzo rozsądne, że klucz należy odebrać na stacji benzynowej w Holandii. Dzięki temu nie przerodzi się w chlew, jak w Twojej i mojej ulubionej Tajlandii. Naprawdę nienawidzę tych wszystkich, którzy w ten sposób gloryfikują koty i Tajlandię. Cenię swój kraj urodzenia, jeden z najbogatszych krajów na świecie, w którym żyje się dobrze, a wielu o tym zapomina. My, Holendrzy, jesteśmy i pozostaniemy prawdziwymi kalwińskimi maruderami. Nigdy nie byłem zadowolony i narzekałem na wszystko mniej więcej bezpodstawnie.
          Miej oczy szeroko otwarte, Leo, a jako dowód mogę ci wysłać kilka zdjęć tych pisuarów – brzmi zabawniej niż wiadra na mocz – z tajskich stacji benzynowych.

          • Leo Th. mówi

            Cóż, Joseph, wydajesz się dość pedantyczny w swoich uwagach, że powinienem mieć oczy szeroko otwarte; Nie jest tak źle, że nie dodałeś do tego żadnych „dziobów”. I dlaczego myślisz, że dochodzisz do wniosku, że nie mogę usłyszeć złego słowa o Tajlandii tylko dlatego, że stwierdzam (i na szczęście innych na tym blogu), że w Tajlandii jest wiele i często w miarę czystych toalet publicznych, umyka mi i jest twoim założeniem, która nie opiera się na niczym. Nie porównywałem cen, stwierdziłem, że w Holandii praktycznie nie ma bezpłatnych toalet publicznych i podałem przykład, że z toalety na stacjach kolejowych można skorzystać dopiero po zapłaceniu co najmniej 0,50 euro. W Holandii jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nie oznacza to, że oczerniam Holandię, prawda? Z całą pewnością nie mam zamiaru przyłączać się do kalwińskiego marudzenia, czy też powinniśmy po prostu trzymać się bzdur na ten temat, a wręcz odwrotnie. Nie interesują mnie zdjęcia skrzynek na mocz (swoją drogą mówiłem o pisuarach) i nie rozumiem, po co ktoś miałby to robić. Żeby było jasne: tylko pochwalam plan ministerstwa zorganizowania ogólnopolskiego dnia czyszczenia toalet!

  3. Jos mówi

    Drodzy redaktorzy,
    Czy nie byłoby lepiej, gdyby każdy mieszkaniec tego pięknego (?) kraju posprzątał swój bałagan na ulicach w piątek przed weekendem? Jaki oni z tego bałagan robią.
    Jeśli zabierzesz gości do parku mieszkalnego itp. tutaj, zostaną oni już uzdrowieni, zanim wejdą do bramy.
    Bałagan na drogach całkowicie szpeci ten kraj i uniemożliwia inwestorom inwestowanie w nim pieniędzy.
    Taki piękny kraj, a tyle śmieci na ulicach i obok nich.
    W przeszłości w wielu krajach sprzątanie ulic w piątki było obowiązkowe. Pomogłoby poprawić ich wizerunek w Tajlandii.
    Teraz często masz wrażenie, że jedziesz przez wysypisko śmieci.
    Czyste toalety na stacjach benzynowych z pewnością nie byłyby nie na miejscu. I możemy tak jeszcze przez jakiś czas.
    W Holandii zamierzają zlikwidować plastikowe torby w supermarketach. Dobry przykład dla Tajlandii. Pakowanie wszystkiego w 3 plastikowe torby jest dobre dla środowiska ???

  4. Jeanine mówi

    Sprzątanie toalet publicznych rzeczywiście nie jest zbędnym luksusem. Jaki brud zawsze tam znajdujesz?

  5. Fransamsterdam mówi

    Moderator: Artykuł dotyczy Tajlandii, a nie Holandii.

  6. hendrik mówi

    To prawda, toalety są jedynie w miarę czyste, szczególnie w większych supermarketach. Nie chcesz widzieć komisariatu policji w moim rodzinnym mieście, gdzie pracuje moja żona, a co dopiero ulżyć sobie. A potem mówisz o budynku rządowym. Śmieci na ulicach, ale i w domach są więcej niż straszne, tu ze wszystkim są spóźnieni co najmniej 50 lat.

  7. Henz mówi

    Wszystko zależy od tego, gdzie jesteś. Znam mniejsze miasta, w których znajdują się lokalne parki publiczne. Pięknie utrzymane bezpłatne toalety, w tym toaleta dla niepełnosprawnych. Stacje benzynowe PTT słyną z doskonałych toalet. Nawet wzdłuż dróg turystycznych na północy znajdują się bardzo czyste toalety w miejscach odpoczynku.

    Z drugiej strony, jeśli wybierasz się na prawdziwą wieś, często jest to miejsce brudne i brudne.

    Ale często toalety w centrach handlowych, supermarketach i tym podobnych są często lepiej urządzone i wyższej jakości, niż kiedykolwiek widziałem w Belgii czy Holandii. Znam nawet galerie handlowe, w których są w pełni automatyczne toalety Hi Tech i to za darmo.

  8. dodatek do płuc mówi

    Szczerze mówiąc, nie miałem żadnych złych doświadczeń z toaletami publicznymi tutaj, w Thailad. Ponieważ dość często jeżdżę na motocyklu, korzystam z niego regularnie, zazwyczaj na dużych stacjach benzynowych i nie jest to wcale złe doświadczenie. Są bardzo regularnie czyszczone i prawie wszędzie jest możliwość umycia rąk...
    Tutaj, na dworcu Pathiu, w sanitariatach można dosłownie jeść na podłodze. Istnieje nawet możliwość wzięcia prysznica! Zatrudniamy osobę, która codziennie utrzymuje platformę w czystości, czyści toalety, pielęgnuje rośliny itp. Na ulicach Pathiu można również znaleźć niewiele śmieci lub nie ma ich wcale. Niemal wszędzie znajdują się zielone kosze na śmieci, które opróżniane są codziennie, nawet w niedziele. Duże centra handlowe w Chumphon są również nieskazitelnie czyste. Czy przypadkiem mieszkam w przyzwoitej okolicy? Wiele zależy oczywiście od miejscowej ludności, jeśli wyrzucą wszystko wzdłuż drogi, oczywiście zrobi się bałagan i trzeba będzie myć przy odkręconym kranie. W końcu brud przyciąga więcej brudu.
    Dużo gorsze doświadczenia miałam we Francji jeśli chodzi o toalety publiczne, gdzie można powiedzieć, że są naprawdę brudne. W Walonii, w Belgii, prawie tak samo... Lepiej sikać tam pod drzewo niż w publicznej toalecie.

    Dodatek do płuc

  9. z gołą głową mówi

    Muszę powiedzieć, że toalety w Tajlandii, szczególnie w wielu centrach handlowych, uważam za bardzo czyste.
    w większości miejsc nie trzeba nawet płacić, na stacjach benzynowych nie jest tak źle, biorąc pod uwagę wielu użytkowników, którzy tam przychodzą, z mojego doświadczenia wynika, że ​​najmniej czyste toalety to te płatne, ale jeśli musisz iść pilnie, to czy... ty też to możesz dodać.
    Uważam, że to świetna inicjatywa, oczywiście jest jeszcze wiele innych rzeczy typu śmieci itp., ale to już początek. Nie w 1 dzień Rzymu zbudowano.
    Na pewno nie jestem osobą, która jest za lub przeciw Tajlandii, ale wydaje mi się, że na blogu jest mnóstwo zrzędów, którzy od razu krytykują każdą inicjatywę rządu lub Tajów i najwyraźniej wymiotują, że nie mają nic innego do roboty.
    Moja dziewczyna nadal była bardzo zdziwiona, że ​​musi płacić za skorzystanie z toalety w centrum handlowym tutaj, w Belgii.
    Podczas naszej wizyty w Paryżu, po długich poszukiwaniach, musieliśmy wydać około 20 euro na 2 drinki, aby pójść do toalety.
    z gołą głową
    z gołą głową


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową