Rozgrzewająca tajska reklama (wideo)

Przez redakcję
Opublikowany w Niezwykły
tagi: , ,
7 Kwiecień 2014

Tajowie uważają niektóre reklamy telewizyjne, które możemy zaklasyfikować jako sentymentalne, za interesujące, ponieważ pokazują, że twoje dobre uczynki odbijają się na tobie.

Karma jest ważnym pojęciem w buddyzmie. W dosłownym tłumaczeniu oznacza „akt”, „działanie” lub „czyn”, który ma konsekwencje dla życia jednostki i kolejnych żyć poprzez reinkarnację. W życiu codziennym często oznacza to, że wszystko, co robimy, myślimy lub mówimy, wraca do nas.

Budda nauczał wagi czynów i działań. Nauczał, że istnieją różne rodzaje działań (karma). Najważniejszym rozróżnieniem, jakiego dokonuje, jest rozróżnienie między dobrymi uczynkami i złymi uczynkami. Dobre działania prowadzą do dobrych konsekwencji, złe działania prowadzą do złych konsekwencji. Dobre uczynki obejmują bezinteresowność, miłość oraz obecność wiedzy i wglądu.

Przesłanie tego filmu jest takie, że zawsze powinieneś wierzyć w dobro.

Wideo: chwytająca za serce tajska reklama

Obejrzyj wideo tutaj:

[youtube]http://youtu.be/cZGghmwUcbQ[/youtube]

4 odpowiedzi na „Podnosząca na duchu tajska reklama (wideo)”

  1. Kees mówi

    Film dobrze zrobiony i przyjemnie się go ogląda, ale jakie rozczarowanie, gdy okazuje się, że jest to reklama firmy sprzedającej ubezpieczenia na życie! Jeśli istnieje jeden sektor, który jest bardzo odległy od treści pod względem celów...

  2. Farang ting język mówi

    Piękny filmik z równie pięknym przesłaniem (że zawsze należy wierzyć w dobro), podoba mi się to, może trochę dziwne jak na chłopca z ulicy, jak się dziś mówi, chłopca, który dorastał w trudnej, robotniczej dzielnicy w Rotterdamie Południowym. Ale im więcej treści w Małym Domku na Prerii, tym bardziej mi się podoba.

    Może dlatego, że pokazuje, jak sprawy mogłyby potoczyć się na świecie, pomagając sobie trochę, zamiast bić się nawzajem w łeb. Bardzo mnie wzrusza, gdy widzę zdjęcie agenta w Ameryce kupującego buty dla włóczęgi, który nie ma butów i umiera z zimna. Bardzo podobał mi się także film, który został niedawno opublikowany tutaj na TB http://www.youtube.com/watch?v=xAqOJPoZTgA

    Nawet jak jestem w Tajlandii staram się dać z siebie wszystko, bo przecież każdy wie, że w Tajlandii jest mnóstwo biedy, to jak zobaczę matkę z dzieckiem żebrzącą na kładce w Bangkoku to coś daję, prawda? Muszę i to nie dla świata zewnętrznego, ale po prostu dobrze się z tym czuję.

    Szkoda, że ​​żona mnie przed tym ostrzega, uważajcie, bo czasem to nie jest prawda.
    Podobnie jest w przypadku tego filmu, który dotyczy ubezpieczeń na życie. Nie ma ich zbyt wiele na świecie, ale to nie zmienia faktu, że teledysk jest bardzo piękny. Wolę to od tej tajskiej telenoweli pełnej krzyków i kłótni, morderstw i zabójstw.

  3. Leo Eggebeena mówi

    Może też jestem sentymentalnym idiotą, ale ta reklama naprawdę podnosi na duchu.
    Bardzo pozytywny przykład tego, co na Zachodzie nazwalibyśmy „prawdziwym chrześcijaninem”.
    Zatem ten pomysł towarzyszył dużej części ludzkości już od długiego czasu.
    Najwyraźniej nie trzeba być chrześcijaninem, żeby czuć, że to jest „dobre”.
    Mamy ze sobą więcej wspólnego niż myślisz...

  4. janbeute mówi

    Jutro po raz pierwszy zobaczyłem tę reklamę w telewizji. Wzruszające, nawet łzy napłynęły mi do oczu.
    Mam kilku psów, a ten brązowo-biały wygląda dokładnie jak jeden z moich najlepszych przyjaciół.
    Ale cóż, w końcu to dobrze zrobiona reklama.
    Teraz jedyne, co pozostaje, to to, że Yingluck i Suthep, a także reszta tajskiego rządu i najwyżsi sędziowie również obejrzeli tę reklamę.
    I już nie o swoich, zawsze od razu zaczynałam myśleć.
    Będziemy jednak współpracować, aby pomóc Tajlandii stanąć na nogi.
    Ale niestety, obawiam się, że będzie to również UTOPIA na przyszłość.
    Ale historia przedstawiona w filmie zdecydowanie do mnie przemawia.
    Kto czyni dobro, spotyka dobro – mówi stare holenderskie powiedzenie.
    Wiedziałam to od mojej mamy od młodości, ale nie zawsze tak jest, ona też mnie przed tym ostrzegała.

    Jana Beuta.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową