Zaryzykuj z tajską łodzią wycieczkową i na niej
Hazard jest w modzie Tajlandia surowo zabronione. Nie żeby wszyscy tego przestrzegali, ale jednak. Jednak Tajowie lubią grać o wszystko i wszystkich. Aby uniknąć przeszkód prawnych, na horyzoncie pojawia się rozwiązanie: statek wycieczkowy, na którym Tajowie na pokładzie mogą bez przeszkód zajmować się swoimi sprawami.
Pływające Las Vegas to nazwa statku w broszurze, która została teraz rozprowadzona w kręgach, które mogą sobie pozwolić na rejs. Największym domysłem jest proponowany udział we własności takiej łodzi. Od 100.000 XNUMX THB jesteś częściowym właścicielem.
Organizator całości, Iti Puknilrata z BTK Holding Group of Companies w Bangkoku, gwarantuje nie tylko bezpłatny rejs, ale także 10 proc. odsetek przez pierwsze dziesięć lat i zwrot inwestycji po trzech latach. To zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe i być może tak jest, ponieważ strona jest wciąż w budowie. Pan Iti (64 l.) mówi, że ukończył politologię w USA i założył Sereechon, najstarszy tajski dziennik w USA. Jego plan zakłada, że do 80 roku zawijać będzie od trzech do pięciu statków do ponad 2012 głównych portów na świecie. To znaczy, jeśli inwestorzy będą ze sobą współpracować.
Broszura pokazuje mnóstwo pięknych statków wycieczkowych, ale pierwszym przykładem jest Island Escape, należący do British Sunshine Cruises LTD i wyczarterowany przez Thomson Cruises. Statek pływał głównie po Morzu Śródziemnym, jest udekorowany trzema gwiazdkami i posiada 3 kabin dla łącznie od 761 do 1500 pasażerów (ta informacyjny pochodzi z internetu, a nie z broszury). Island Escape został zbudowany w 1982 roku i odnowiony w 2002 roku. Cena zakupu to 45 milionów USD. Transfer musi nastąpić między 1 a 10 listopada w porcie Limassol na Cyprze. Warto zauważyć, że ABN-AMRO Singapore pełni rolę gwaranta w projekcie.
Dołączona płyta DVD wyraźnie pokazuje, jaki to statek. Ładny, ale nie zwykły luksus. Ładne jest zdjęcie bałaganu w kabinie z piętrowymi łóżkami. Te chaty są oczywiście dla Tajów, którzy trochę za dużo grali.
Byłem ostatnio na Koh Phangan. w pokera grano każdego wieczoru w jednym z tamtejszych pubów. właśnie ogłoszono na tabliczce przed drzwiami. w innym barze dziewczyny grały w karty. pieniądze na stole. do przyjazdu policji.
kto włożył pieniądze do kieszeni i następnego dnia wszystko wróciło do „normy”?
Taki statek hazardowy również pływał przez około sześć lub siedem lat. W tym czasie wpadł w zasadzkę tajskiej marynarki wojennej/policji w Zatoce Tajskiej w drodze do Bangkoku. Aresztowano wiele osób, a „impreza hazardowa” dobiegła końca.
Myślę, że będzie to duży hazard, w którym masz duże szanse na dużą stratę.