„Sanook” opublikował piękną i wzruszającą historię jedynego ośmioletniego, ale dzielnego „Tonga”, który jest głównym żywicielem rodziny.

Jatuphat Chichang – lub Tong – uczęszcza do szkoły w dystrykcie Ranut w prowincji Songkhla i jest w klasie P2. Często wstaje o 5 rano, żeby sprzedawać warzywa uprawiane przez jego babcię. Następnie jedzie z wózkiem warzyw załadowanym na rozklekotany stary trójkołowiec na pobliski targ. Sprzedaje warzywa po 10 bahtów za worek i czasami zarabia 100 bahtów dziennie. Czasami sprzedaje też po szkole lub w weekendy, aby zebrać jak najwięcej pieniędzy, aby pomóc swojej rodzinie.

Tong mieszka ze swoją 54-letnią babcią Wannee, która opiekowała się nim od jego prawdziwej matki, która porzuciła go, gdy miał osiem miesięcy. Wspomniany ojciec również odszedł z północnym słońcem. Wannee opiekuje się także przykutą do łóżka prababką Tonga (94 lata) i schorowanym pradziadkiem (87 lat).

Tong powiedział odważnie: „Nie jestem zmęczony, muszę jeszcze pomóc babci i tym staruszkom, będę się pilnie uczył i zobaczę, co przyniesie przyszłość”.

Sanook dalej sugeruje pomoc tej rodzinie. Jeśli czujesz potrzebę zrobienia czegoś dla Tonga i jego dawnych współlokatorów, możesz skontaktować się z Wannee pod numerem 080-5467266. Możesz również bezpośrednio przelać (mały) gecrag na konto bankowe na nazwisko Wannee w banku Krung Thai, oddział Ranod, numer konta to 983 – 0 -77469-4.

Źródło: Thaivisa/Sanook

5 odpowiedzi na „Ośmioletni chłopiec z Tajlandii jako żywiciel rodziny”

  1. Gerard mówi

    Po pierwsze, mam nadzieję, że tak wiele można zrobić dla tej rodziny, aby Tong nie musiał już pracować, mógł pomyślnie ukończyć szkołę i ewentualnie kontynuować naukę w przyszłości, aby mieć pewność, że w kraju nie ma biedy rodziny, inna strona tej historii jest taka, że ​​wiele osób znów zaczyna pisać na temat pracy dzieci, ale dawno temu było tak samo w Holandii i reszcie Europy, a często dlatego, że wszyscy byli biedni, niestety w dużej części świata ludzie są nadal biedni, a dzieci nie mają innego wyboru.
    Jeśli chcemy, aby było to bardziej konieczne, aby umożliwić dzieciom pracę poza godzinami szkolnymi, będziemy musieli zapewnić tym ludziom większy dobrobyt.

    • TH.NL mówi

      Częściowo się z Tobą zgadzam Gerard, ale główną przyczyną jest na pewno to, że matka i ojciec porzucili dziecko. Coś, co częściej widywałem w Tajlandii – także w moim najbliższym otoczeniu. Jakie to obrzydliwe!

  2. Ruud mówi

    Zastanawiam się, gdzie jest pomoc ze strony rządu.
    Nie jest tak, że Tajlandia ma rozbudowany program pomocy, ale wciąż istnieją agencje, które mogą coś znaczyć.
    Na przykład tutaj, w wiosce, jest kilku starych ludzi, którzy mają schronienie przed tessabanem, na przykład na kawałku ziemi rządowej.
    Istnieje również agencja rządowa zajmująca się pomocą dzieciom, a więc swego rodzaju ochrona dzieci.

    Zakładam jednak, że wkrótce dadzą o sobie znać po artykule w Sanooku.

    Zastanawiam się, jak szczęśliwe będzie dziecko, jeśli odpowiedzialność, którą wziął na siebie iz której jest tak dumny, zostanie mu nagle odebrana przez agencję rządową.
    Mam nadzieję, że te instytucje będą zatrudniać ludzi, a nie urzędników z zasadami i procedurami.

  3. Jana Scheysa mówi

    Widziałem też w Ban Kud Kaphun 16 km od Nakhon Phanom w ISAAN…
    Mała dziewczynka została również pozostawiona przez matkę z babcią, która starała się jak najlepiej opiekować dzieckiem.
    dziecko nie było nieme, ale bardzo mało prawdopodobne, aby mogło mówić z powodu tej traumy.
    kilka lat później, gdy dziewczynka podrosła, została zabrana przez matkę, aby pojechała z nią, ponieważ mogła wtedy pomóc jej zarobić na życie.
    Szkoda, że ​​tacy ludzie istnieją...

    • Ruud mówi

      To się często zdarza w Tajlandii.
      Zanim oszukane dzieci dorosną, tata lub mama przyjdą i zobaczą, czy mogą pomóc zarobić pieniądze.

      Jeszcze nie tak dawno temu dzieci nie miały żadnych praw.
      Lub tyle praw, co kawałek bydła.
      Rodzice mogli zrobić z nim właściwie wszystko.
      Rozdawać, sprzedawać, wychodzić za mąż i nikt nie uważał tego za niezwykłe ani się tym nie martwił.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową