Krwawienie za demokrację
Dziś w Bangkoku będzie kolejny krok dla Redshirts. Oddawanie krwi na wsparcie protestów. Każdy Redshirt jest proszony o 10cc krew podarować. Zostanie to wykorzystane do zalania krwią parlamentu obecnego rządu. Tysiące litrów musi płynąć ulicami, aby premier Abhisit i jego ministrowie musieli chodzić po krwi ludzi. Pokazuje dużo dramatyzmu i symboliki.
Wydaje się to jednak aktem desperacji ze strony Czerwonych Koszul, którzy nie odnieśli jeszcze żadnego sukcesu w walce o demokrację. Liderzy Czerwonych Koszul również rozumieją, że nie mają długiego oddechu. Po prostu dlatego, że kończą się pieniądze, demonstranci muszą mieć jedzenie i picie, a co z warunkami higienicznymi.
Pytanie, czy to działanie przyniesie jakiś skutek. Premier Abhisit powiedział, że jest gotów spotkać się z liderem Redshirt Veerą Musikhapong w geście dobrej woli. W końcu Redshirts podziwiają pokojowy i kontrolowany sposób protestowania.
Czerwonym koszulom nie wystarczy ręka premiera, choć rozmawianie ze sobą to też część demokracji, do której dążą czerwonokoszule.
Krwawy protest, który powinien nabrać kształtu już dziś, rodzi wiele pytań. Krew może powodować infekcje. Pobieranie i przechowywanie dużych ilości krwi będzie również prowadzić do problemów logistycznych.
Oprócz symboliki jest jeszcze jeden aspekt: przesąd. The tajski ze wschodu i północnego wschodu wyznają animizm. Krótko mówiąc, wiara w dobre i złe duchy. Według astrologa Chatchavala Paosawata, rozlewanie krwi to khmerski rytuał czarnej magii. To w celu przeklęcia rządu.
Jeśli to działanie nie prowadzi do sukcesu, co pozostaje?
.