34% Holendrów martwi się o własne finanse

Przez redakcję
Opublikowany w Badania
tagi: , ,
Marzec 17 2018

Znaczenie opieki finansowej jest ogromne. Na przykład ma silniejszy związek ze szczęściem niż sam dochód, ale też np. niż liczba znajomych, o których ktoś mówi. Ponad jedna trzecia Holendrów martwi się o swoją sytuację finansową.

Wynika to jasno z Barometru Beztroski Finansowej de Volksbank; badanie oparte na podstawach naukowych przeprowadzone wśród prawie 1.400 Holendrów.

Wyniki

Barometr pokazuje, że ze stopniem troski finansowej powiązane są różne cechy (osobiste). Poziom wykształcenia, dochody, wiek, sytuacja życiowa i poczucie szczęścia są powiązane z problemami finansowymi danej osoby. Lubię to:

  • osoby z niższym wykształceniem bardziej martwią się finansami (37%) niż osoby z wyższym wykształceniem (29%);
  • osoby o dochodach poniżej średniej (41%) mają więcej zmartwień finansowych niż osoby o dochodach powyżej średniej (26%);
  • najemcy bardziej martwią się o swoje finanse (44%) niż właściciele domów (30%);
  • Holendrzy w wieku powyżej 66 lat najmniej martwią się swoimi finansami (29%). Co dotyczy najczęściej młodych ludzi w wieku od 26 do 35 lat (40%);
  • osoby pracujące na stanowiskach kierowniczych wyższego szczebla (23%), w wojsku (26%) lub jako nauczyciele i badacze (27%) najmniej martwią się finansami.

Barometr uwzględnia także jednorazową relację pomiędzy troskami finansowymi a szczęściem. To pokazuje, że troska finansowa jest silnie powiązana ze szczęściem. Korelacja między troskami finansowymi a szczęściem jest znacznie większa niż rzeczywisty dochód lub liczba znajomych, których ktoś twierdzi, że ma.

Dlaczego Holendrzy martwią się finansami?

Powód, dla którego Holendrzy martwią się finansami, wiąże się z czterema czynnikami psychologicznymi; planowanie finansowe, poczucie kontroli, pewność siebie i zachowania unikowe. Najbardziej uderzające jest zachowanie Holendrów polegające na unikaniu. Jedna na cztery osoby uważa, że ​​otwieranie lub przeglądanie wyciągów bankowych jest denerwujące. Ponadto prawie co trzecia osoba woli nie myśleć o swojej sytuacji finansowej.

Jeśli chodzi o planowanie finansowe, Holendrzy skupiają się głównie na tu i teraz, a nie na przyszłości. Co trzeci badany wskazuje, że interesuje go tylko to, co trzeba spłacić teraz, a czterech na dziesięciu nie odkłada pieniędzy na później. Jedna trzecia Holendrów uważa, że ​​ma niewielką kontrolę nad swoją sytuacją finansową. Ta sama grupa ma niewielką wiarę we własne możliwości w obliczu problemów finansowych.

23 odpowiedzi na „34% Holendrów martwi się o własne finanse”

  1. Sztylet mówi

    Podtekstem wielu reakcji Tajów na problemy finansowe jest często to, że nie potrafią sobie poradzić z pieniędzmi. Z powyższego artykułu jasno wynika, że ​​wielu Holendrów postępuje podobnie.
    Najpierw musisz spojrzeć we własne lustro, zanim powiesz coś o kimś innym.

    • Tino Kuisa mówi

      A Tajowie zawsze są mocno zadłużeni: smartfony, SUV-y i tym podobne. Jednak zadłużenie gospodarstw domowych w Tajlandii wynosi 70 procent produktu krajowego brutto i nie ma o czym pisać. Zadłużenie gospodarstw domowych w Holandii wynosi 210 procent produktu krajowego brutto, czyli trzy razy więcej niż w Tajlandii. Kto jest bardziej ostrożny finansowo: Tajlandia czy Holandia?

      • Chan Piotr mówi

        Drogi Tino, to jest porównywanie jabłek i pomarańczy. Holendrzy mają wysokie zadłużenie gospodarstw domowych, ponieważ pod uwagę bierze się także kredyt hipoteczny. Jeśli to zignorujesz, obraz będzie zupełnie inny.

        • Tino Kuisa mówi

          Nie, Khun Peter, długi tajskich gospodarstw domowych obejmują także kredyty hipoteczne. Oto przegląd rodzajów długów w różnych krajach:

          https://www.bangkokpost.com/learning/advanced/761552/household-debt-makes-economy-fragile

          W Tajlandii kredyt hipoteczny to około połowa długu, jedna czwarta to samochód, a reszta to karty kredytowe i osobiste. W większości bogatych krajów kredyty hipoteczne stanowią około 80 procent całkowitego zadłużenia. Zatem masz rację, jeśli nie uwzględnisz kredytów hipotecznych w Holandii i Tajlandii, pozostałe obciążenie długiem będzie w przybliżeniu takie samo w porównaniu z produktem krajowym brutto. (35-40 proc.).

          • Tino Kuisa mówi

            Z innych źródeł wnioskuję, że tylko 10 proc. tajskich gospodarstw domowych ma kredyt hipoteczny. Teraz mówi się, że kredyt hipoteczny to dług mniej niebezpieczny, bo równoważy on wartość domu. Jednak w latach 2008–2013 średnia wartość domu w Holandii spadła z 250.000 200.000 do 2017 250.000 euro, by w XNUMX r. powrócić do starego poziomu XNUMX XNUMX.

      • chris mówi

        Wyraź zadłużenie społeczeństwa (jeśli mierzy się je w ten sam sposób; w Tajlandii wiele długów nie jest oficjalnie zarejestrowanych i wiele z nich tak naprawdę nie będzie chciało przyznać się do swoich długów rodzinie, przyjaciołom lub lichwiarzom, gdy zostaną o to poproszeni) jako procent PKB miłe dla ekonomistów, ale wcale nie mówi nic o roztropności społeczeństwa. W tym celu należałoby obliczyć inne miary: długi jako procent powiązanego z nimi majątku osobistego; zadłużenie jako procent stałych dochodów (ryzyko spłaty zadłużenia lub zabezpieczenia udzielonego zadłużenia).
        Jestem pewien, że te dane pokażą, że Tajowie i tajskie banki są znacznie bardziej nieostrożne niż Holendrzy.

        • Tino Kuisa mówi

          Chris,
          Pozwolę sobie krótko odpowiedzieć na Twoją uwagę, że tajskie banki są znacznie bardziej nieostrożne niż holenderskie. Nie wynika to jasno z liczb.
          Nieostrożność można dość dobrze zmierzyć liczbą kredytów zagrożonych (NPL): kredytów, które nie spłaciły banku przez 3 miesiące. Dotyczy to pożyczek dla osób prywatnych i firm.
          W Tajlandii odsetek NPL wynosi 2.68, a w Holandii 2.71. Na Cyprze jest to nie mniej niż 47 proc., a w Grecji 37 proc. Banki tajskie radzą sobie zatem pod względem ostrożnościowym równie dobrze jak banki holenderskie.
          Nie będziemy rozmawiać o bandzie drani, którzy idą przez życie jako lichwiarze.

          https://www.theglobaleconomy.com/rankings/Nonperforming_loans/

          • chris mówi

            W istocie nie wynika to jasno z danych liczbowych, a dzieje się tak dlatego, że definicja kredytu zagrożonego różni się w zależności od kraju. Bank Światowy ma definicję (patrz: https://en.wikipedia.org/wiki/Non-performing_loan), ale nie jest on używany wszędzie.
            Moja żona jest przedsiębiorcą budowlanym i współpracuje z czterema największymi bankami w tym kraju w celu uzyskania finansowania. Jeżeli opóźnienie w spłacie przekracza 4 dni, bank nie rejestruje od razu NPL. I tak jest w przypadku wielu innych „zaprzyjaźnionych” firm, a już na pewno z „zaprzyjaźnionymi” osobami prywatnymi banku. Jest to jeden z powodów, dla których wiele osób posiada duże nieruchomości. Patronat? Zwłaszcza w Tajlandii.

    • Joseph mówi

      Holandia jest jednym z najbogatszych krajów na świecie. Na litość boską, przestańcie ciągle narzekać – w sposób nieparlamentarny – na najlepszy kraj na świecie, w którym można powiedzieć wszystko o polityce i rodzinie królewskiej i w którym żyjemy w wielkim dobrobycie. Żaden kraj na świecie nie jest lepszy!

      • rabować mówi

        To jest Twoje zdanie, inni, w tym ja, mają odmienne zdanie. Ja na przykład nie mogę się doczekać momentu, w którym będę mógł pożegnać się na dobre z Holandią, a na szczęście zajmie to tylko kilka miesięcy. Najlepszy kraj na świecie to taki, w którym moim zdaniem ktoś czuje się najbardziej jak w domu, a dla Holendra niekoniecznie musi to być Holandia.

        • Chan Piotr mówi

          Szkoda, że ​​tego nie rozumiesz, właśnie dlatego, że urodziłeś się w bogatej Holandii, masz luksus wyboru, gdzie chcesz mieszkać. Wielu innych Ziemian nie ma takich możliwości.

          • rabować mówi

            To nie moja wina, że ​​urodziłem się w Holandii. Nigdy nie czułam się tu jak w domu, a od pierwszej pracy pracuję i mieszkam za granicą. W ciągu ostatnich kilku lat w tym kraju ze względu na pracę, w którą zaangażowałem się całym sercem i duszą.
            I bogata Holandia. Myślę, że teraz założyłeś różowe okulary, patrząc na Holandię. Zarobki tutaj mogą być rozsądne, ale obciążenia podatkowe i ceny, jakie za coś tu płacimy, są absurdalne. (ukryte) ubóstwo szybko rośnie.

        • Johna Chiang Rai mówi

          Drogi Robie, za kilka lat po raz pierwszy będziesz mógł stwierdzić, czy należysz do tej grupy, która naprawdę dobrze się bawi w Tajlandii.
          Równie dobrze może się zdarzyć, że należysz do grupy, która nieustannie musi udowadniać przed domem, że jest niezwykle szczęśliwa, podczas gdy prawda jest zupełnie inna.
          Przed Tobą było więcej osób, które uważały, że gdzie indziej trawa jest bardziej zielona niż w Holandii, a teraz w głębi serca wyraźnie myślą inaczej.
          Często z takim samym przekonaniem jak ty spalili za sobą wszystkie statki i ze względu na wiek lub z innych powodów nie są już w stanie naprawić popełnionego kiedyś błędu.
          Wszystko, co teraz tak bardzo wyolbrzymiasz, pozostaje jedynie podejrzeniem, ponieważ nigdy tam nie mieszkałeś na stałe.

          • rabować mówi

            Zgadza się, nie mieszkam tam jeszcze na stałe. Około 10 miesięcy w roku przez ostatnie 4 lat i kto wie, może po kilku latach też nie będę się z tym czuć komfortowo. Cóż, w takim razie przeprowadzę się do innego tropikalnego kraju. Nie jestem niczym związany.

            • Johna Chiang Rai mówi

              Nie wiem, ile masz teraz lat, ale przychodzi taki moment w życiu, kiedy wszystko może zwolnić i zaczynasz być zmuszony w dużym stopniu polegać na połączeniach.
              Również unoszący się wysoko z wieży nagle staje się niczym innym jak tylko letnim zapachem, który może skłonić Cię do myślenia, że ​​Twój dawny kraj ojczysty, który teraz tak bardzo lubisz do diabła, wcale nie był taki zły.
              Wielu przed tobą, którzy zwykle się tu nie meldują, bo wcześniej byli zbyt zajęci, wróciło już na zwisających nogach, ale u ciebie też są takie, gdzie nogi są już tak zwisające, że powrót nie jest już możliwy.
              Holandia, Twoim zdaniem, straszna, z tak dużą ilością ukrytej biedy, jest teraz przez Ciebie wymieniana na kraj, w którym bieda nie jest ukryta, ale wyraźnie widoczna, a większość ludzi nie może nawet płacić podatków ze względu na swoje skromne dochody.
              Witaj raju i żegnaj Holandio, gdyby Twoja opinia nie była aż tak smutna, to bym się z niej śmiał.

              • rabować mówi

                Jak już powiedziano, każdy ma swoje zdanie. Podobno pomimo tego, że mieszkasz w Tajlandii, nadal czujesz się związany z Holandią. Jest to oczywiście dozwolone, ja tak nie mam i nigdy nie miałem. A płacenie żadnych podatków lub płacenie mniejszych podatków też wydaje mi się cudowne.Pracuję tu już 4 lata i nadal denerwuje mnie to, że ponad połowę moich dochodów muszę płacić w podatkach. Ale tak, to też minie za kilka miesięcy i wtedy zapłacę dużo mniej, bo według SVB, od którego otrzymałem pismo, przysługuje mi 12 proc. świadczenia WAO. (może oni też mnie kochają)

                • Francuz Nico mówi

                  Drogi Robu,

                  Wiesz tyle o Holandii, że nie wiesz, czym jest WAO i że SVB nie zajmuje się WAO. Jeśli masz na myśli AOW, oznacza to, że mając prawo do 12% AOW, nie nabyłeś więcej niż 6 lat. To także twój własny wybór.

                  Fakt, że mieszkańcy Holandii płacą stosunkowo wysokie podatki, ma związek z faktem, że poziom opieki oferowanej mieszkańcom jest również wysoki. Jeśli nie mieszkasz i nie pracujesz w Holandii przez dłuższy okres czasu, nie korzystasz z tego poziomu opieki i nie musisz płacić za nią podatku.

                  Możesz także zrezygnować ze świadczenia AOW przyznawanego przez rząd holenderski. Dodatkową zaletą jest to, że nie trzeba płacić podatku.

                • rabować mówi

                  literówka musi być oczywiście AOW

          • Walter mówi

            Mieszkam w Tajlandii już 1,5 roku i na pewno nie żałuję swojego wyboru. Pomijając fakt, że moje dochody dają mi większe możliwości w Tajlandii niż w Holandii, nie jest to główny powód mojego, muszę przyznać, naszego wyboru. Sprowadzenie żony i córki do Holandii było dla mnie nie do przyjęcia. Nie mogłam zrobić kursów integracyjnych, tęsknota za rodziną, zimno i zupełnie inna mentalność do pań. Moja żona rozmawiała z kilkoma Tajkami mieszkającymi w Holandii, w tym ze starszą siostrą, i wszyscy mówili jej, żeby została w Tajlandii i że moja propozycja nie jest aż tak szalona, ​​ale bardzo dobra. Na szczęście w Tajlandii jest nas trzech i chociaż język czasami jest przeszkodą, na swój sposób jestem w pełni zintegrowany z Tajlandią.

      • brabancki mężczyzna mówi

        Józefie,
        Wspomniałeś o wysokim poziomie dobrobytu, w jakim żyjemy? Nie dla każdego.
        Jako osoba prowadząca działalność gospodarczą od ponad 40 lat opłacam maksymalną składkę roczną AOW. Dzięki mojemu małżeństwu z Azjatką otrzymuję obecnie zaledwie 600 euro emerytury państwowej miesięcznie. Zawiera mój zagraniczny rabat 20%.
        Mam szczęście, że mam inne źródło dochodu i dlatego nie muszę gryźć kuli. Ale nie każdy ma dodatkowe dochody. Zatem dla wielu ludzi jest to także bieda.
        Tak, nie dla pana z ING, ani prezentera DWDD.
        A wolność słowa? Obecnie możemy wymienić wystarczającą liczbę przykładów, w przypadku których możemy zadać pytania. Mam na myśli wydrukowane formularze deklaracji mające na celu wyeliminowanie wybranego przedstawiciela, obecną kampanię oszczerstw wobec lawendowego księcia FvD.
        Niestety Holandia nie jest już tym dobrym krajem, w jakim żyliśmy około 15-20 lat temu.

        • Francuz Nico mówi

          Drogi człowieku z Brabancji,

          Od 1 stycznia 2018 r. świadczenie AOW dla osoby samotnej będzie wynosić 1.107,04 EUR netto, z ulgą podatkową i składką Zvw z wyłączeniem dodatku urlopowego. Kwota ta opiera się na 70 procentach minimalnego wynagrodzenia, biorąc pod uwagę koszty mieszkania i koszty utrzymania w Holandii.

          Dwie osoby decydujące się na prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego otrzymują w wieku emerytalnym po 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, więc razem otrzymują 100 proc. Jeżeli jeden z „partnerów” nie osiągnął jeszcze wieku emerytalnego, rząd wychodzi z założenia, że ​​osoba, która nie osiągnęła jeszcze wieku emerytalnego, jest w stanie zapewnić sobie własne dochody. Zasiłek partnerski już nie istnieje. Jeśli zdecydujesz się na zawarcie związku małżeńskiego i prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego ze współmałżonkiem, Twoje świadczenie AOW spadnie do 50 procent. Jeżeli Twój współmałżonek nie mieszkał wcześniej w Holandii i w związku z tym nie nabył prawa do AOW, oczekuje się, że będzie zapewniać własne dochody. Można jednak ubiegać się o zasiłek z pomocy społecznej. Zaznaczam, że masz inne źródło dochodu. Oznacza to, że pod uwagę bierze się to źródło dochodu.

          Jeśli mieszkasz również ze swoim partnerem poza UE, możesz liczyć się ze zniżką ze względu na zasadę kraju zamieszkania. Pod uwagę bierze się wówczas poziom wydatków na życie w kraju zamieszkania.

          Wielu osobom trudno jest utrzymać się wyłącznie ze świadczenia AOW. Oczywiście pomimo poziomu życia w Holandii panuje też bieda. Nie sądzę, żeby tak było w Twoim przypadku.

          Oczywiście porównania z „dżentelmenem ING” czy „prezenterem DWDD” nie mają z tym nic wspólnego. Podobnie jak twoje bezsensowne komentarze polityczne i nostalgia, żyjesz w minionym świecie.

      • Bang Saray, Holandia mówi

        Drogi Józefie,
        Utożsamiam się z Twoim pisaniem.
        Dziwi mnie jednak, że jeśli mieszka się w -lepszym- kraju, to są ludzie, którzy wracają z tak zwanego powodu, a potem zawsze zostawiają uwagi, które każdy tłumaczy inaczej na swój sposób.

  2. Francuz Nico mówi

    „Barometr uwzględnia także jednorazowy związek między troskami finansowymi a szczęściem. To pokazuje, że troski finansowe są silnie powiązane ze szczęściem”.

    Wydaje mi się to całkiem logiczne. Kiedy mój niepokój finansowy maleje, czuję się szczęśliwszy.

    Jaka jest jednak różnica między Holendrami mieszkającymi w Holandii a Holendrami mieszkającymi w Tajlandii?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową