Trybunał Konstytucyjny, który odsunął Yingluck od władzy na stanowisku premiera, być może zapobiegł brutalnym starciom między ugrupowaniami pro- i antyrządowymi, ale nie zakończył impasu politycznego, pisze Bangkok post dzisiaj.

Ruch protestacyjny PDRC kierowany przez lidera akcji Suthepa Thaugsubana jest rozczarowany werdyktem. Miała nadzieję, że Trybunał odesłał do domu cały gabinet, lecz Trybunał odesłał do domu jedynie dziewięciu ministrów zaangażowanych w kontrowersyjne przeniesienie Thawila. Gdyby upadł cały gabinet, PDRC mogłaby dążyć do utworzenia rządu tymczasowego i tzw. „rady ludowej”.

Suthep ogłosił wczoraj, że „ostateczna bitwa” zaplanowana na 14 maja zostanie przesunięta na jutro. Wezwał swoich zwolenników, aby zebrali się o godzinie 9.09:XNUMX w parku Lumpini, gdzie obozuje PDRC. Gdy zgromadzi się wystarczająca liczba demonstrantów, wiec zostanie rozszerzony na drogi Ratchadamri i Henri Dunant.

„To jedyna szansa, jaką mamy Tajowie, aby wstać i uczcić naszego wolnego ducha jako prawdziwego właściciela kraju”. Suthep spodziewa się, że we wtorek „uprzątnięte” zostaną resztki rządu.

Źródło w Krajowej Komisji Antykorupcyjnej podało, że komisja dzisiaj podejmie decyzję, czy Yingluck powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej za zaniedbanie stanowiska. Niwatthamrong Bunsongpaisan, który został mianowany przez pozostały gabinet pełniącym obowiązki premiera, również grozi zawieszeniem za udział w programie kredytów hipotecznych na ryż.

Yingluck zostaje oskarżona przez komisję o zaniedbanie, ponieważ jako przewodnicząca Krajowej Komisji ds. Polityki Ryżowej rzekomo nie zrobiła nic przeciwko korupcji w systemie kredytów hipotecznych i rosnącym kosztom. Nie jest jasne, czy orzeczenie komisji będzie miało konsekwencje dla pozostałego gabinetu.

Tymczasem rząd kontynuuje plany dotyczące nowych wyborów. Jutro omówi tę kwestię z Radą Wyborczą.

Skomentuj

Lider partii Abhisit twierdzi, że wyrok może zmniejszyć napięcia polityczne, ponieważ sąd orzekł przed planowanymi przez oba obozy masowymi wiecami. UDD (Czerwone Koszule) organizuje wiec w sobotę w Bangkoku, a PDRC początkowo planowała go na 14 maja.

Senator Paiboon Nititawan, przewodniczący grupy senatorów, którzy wnieśli sprawę do Trybunału, zauważył, że choć w rządzie ma obecnie pełniącego obowiązki premiera, stanowisko premiera jest nadal nieobsadzone. Według niego otwiera to możliwość powołania neutralnego tymczasowego premiera.

Przewodniczący rady wyborczej Supachai Somcharoen twierdzi, że odejście Yingluck nie ma żadnych konsekwencji dla nowych wyborów. Wybory będą mogły kontynuować się normalnie 20 lipca.

Premier Yingluck po raz kolejny zaprzecza, że ​​zrobiła coś złego. Uważa, że ​​nie naruszyła Konstytucji, jak stwierdził Trybunał. „Pracowałem 2 lata, 9 miesięcy i 2 dni. W każdej minucie byłem dumny, że pełnię funkcję premiera wybranego przez naród”. Yingluck nie chce powiedzieć, czy na stałe wycofa się z polityki.

(Źródło: strona internetowa Bangkok post, 8 maja 2014)

Aby uzyskać dodatkowe informacje, zobacz:

Premier Yingluck i dziewięciu ministrów musi podać się do dymisji
Sąd zadecyduje dziś o losie Yingluck
Bangkok Post spodziewa się chaotycznego kwietnia

10 odpowiedzi na „Yingluck oczyszcza pole, ale impas pozostaje”

  1. ja mówi

    A jednak osiągnięto zyski, choć nic nie zrobiono w związku z impasem. Dzisiejszy artykuł redakcyjny Bangkokpost wyraża opinię, że: „fakt, że sądownictwo pociąga do odpowiedzialności czołowych przywódców przed prawem, niezależnie od tego, czy prawo jest dobre, czy złe, jest powodem do świętowania”. http://www.bangkokpost.com/news/politics/408643/ruling-must-be-respected
    I kilka zdań dalej: „Bez względu na to, czy ktoś aprobuje, czy nie, decyzje Trybunału, należy je szanować, uznawać i akceptować jako wiążące dla rządu tymczasowego, wszystkich partii politycznych, organizacji rządowych i grup politycznych”. Myślę, że wszyscy się zgodzimy.
    W komentarzu czytamy dalej: „W tej decyzji nie ma zwycięzców ani przegranych”.

    To ostatnie zdanie jest ważne. Przecież nie chodzi o to, czy ta czy tamta osoba wygra czy przegra, chodzi o to, żeby nikt nie mógł stawiać się ponad prawem. Wydaje się, że wszystkie strony akceptują tę zasadę. To jest zwycięstwo. To, co ogłoszono na jutro w następstwie wczorajszych wydarzeń, jest odpowiedzią na orzeczenie, a nie przeciwko temu orzeczeniu lub przeciwko samemu Trybunałowi.

    Najwyraźniej redaktorzy są zaniepokojeni: „Kraj pozostaje poważnie podzielony. Tajlandia i jej mieszkańcy nadal przegrywają, gdyż utrzymuje się stabilność polityczna (…) i niepewność. Sytuacja wydaje się ciemniejsza niż kiedykolwiek.” Odniesiono się do planów UDD i PDRC na jutro, w sobotę 9 maja. W dalszej części komentarza stwierdza się, że akty przemocy tworzą złowieszczy obraz rozwiązania militarnego.

    Redaktorzy uważają, że poparcie i szacunek dla procesu politycznego spada. Co „musi być powodem, dla którego wszyscy politycy – ze wszystkich środowisk – powinni wykonywać swoją pracę, czyli szukać kompromisów i stawić czoła problemom. Wszystkie frakcje twierdzą, że reforma jest konieczna. Usiądź i uzgodnij szczegóły, aby reszta kraju mogła ruszyć do przodu” – czytamy w komentarzu na końcu.
    Myślę, że wiele osób może zgodzić się z tym westchnieniem.

    1- Akceptowanie orzeczeń najwyższej władzy sądowniczej jest jednym z warunków państwa konstytucyjnego, które z kolei jest podstawą pełnoprawnej demokracji.

    2- Kolejnym fundamentem są wolne i powszechne wybory. W zasadzie zaplanowano je na 20 lipca. Pozostałości obecnego rządu tymczasowego mają w tej kwestii wiele wspólnego z KE, Radą Wyborczą i innymi partiami.

    3- Następnym ważnym krokiem w kierunku pełnoprawnej demokracji mogłoby być utworzenie Rządu Jedności Narodowej. Wystarczy stworzyć szeroką koalicję wszystkich (głównych) partii politycznych i wysłuchać wszystkich innych grup społecznych. W TH jest co robić, co uzasadnia skład takiej szafki.

    Na razie punkt 1 wydaje się aktualny, punkt 2 nie jest pewny, a punkt 3 to iluzja? Być może powinniśmy także zachować swoje serca. A może zamienić zysk na: promyk nadziei?

  2. LOUIZA mówi

    Cześć Dick,

    Um, czy coś takiego istnieje tutaj, w Tajlandii?
    „Neutralny tymczasowy premier”
    Z naciskiem na 1 słowo?

    LOUIZA

  3. jo dyna mówi

    Wyrok jest oczywiście żartem w kraju, w którym szerzy się korupcja! Ale czego można oczekiwać od sądu, który kilka lat temu zdetronizował już dwóch premierów (przypadkowo także Pheu Thai) z absurdalnych powodów (jeden miał w ramach hobby klub kulinarny, co jest niedozwolone!).
    Yinluck Shinawatra mogła zrobić wiele złego, ale była ujmującą osobowością
    zwłaszcza podczas powodzi dał się poznać jako dobry przywódca.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Jos Dyna Małe sprostowanie: 9 września 2008 r. Samak Sundaravej został zdyskwalifikowany ze stanowiska premiera za udział w dwóch odcinkach telewizyjnego programu kulinarnego Chim Pai Bon Pai (Degustacja i narzekanie). Naruszył tym samym konstytucję, bo premierowi nie wolno pracować na pół etatu.

  4. tlb-i mówi

    Znów staje się jasne, że BP znów się myli. W Tajlandii zrobiono ogromny krok naprzód. np. usunięcie nazwiska Taksin z polityki.

  5. Styczeń mówi

    Myślę, że jest to oświadczenie polityczne i całkowicie zgadzam się z jos dyna (13.57). Dopóki elita będzie skupiać się wyłącznie na własnych interesach, nie będzie pokoju.

  6. Christina mówi

    Czy to orzeczenie jest wiążące? Czy odwołanie nadal obowiązuje. Jeśli ewentualnie złoży apelację, sytuacja ta może trwać bardzo długo. Mamy nadzieję, że nie. Będziemy to nadal monitorować.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Christina Od wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie ma odwołania. Sędziom Trybunału można jednak postawić zarzuty za nadużycie władzy lub zaniedbanie obowiązków. Przypominam sobie, że miało to miejsce, gdy Trybunał postanowił rozpatrzyć sprawę. Ale czasami tracę kontrolę nad tymi wszystkimi procedurami prawnymi. Politycy cały czas idą do sądu.

      • Christina mówi

        Dzięki Dick, i coś jeszcze staje się trochę jasne. Zastanawiam się, czy nikt nie mówi: opamiętajcie się, bo w ten sposób turystyka przechodzi gruntowną przemianę i wiele osób jest od tego zależnych. Ale tak, nawet w Holandii nic z tego nie rozumieją, ale nic się z tym nie robi. Podobnie burmistrz Groningen składa rezygnację z pracy i obecnie otrzymuje odprawę lub nie uczestniczy w spotkaniach, ale zbiera pieniądze. Jeśli zrezygnuję z pracy u szefa, też nic nie dostanę. Moim zdaniem źle wybrałem zawód.

  7. Styczeń mówi

    Zobacz artykuł wstępny NRC z 8 maja 2014 r. i artykuł w dzisiejszym The Economist: http://www.economist.com/news/leaders/21601849-long-crisis-thailand-close-brink-without-compromises-both-sides-it-may-well


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową