AppleDK / Shutterstock.com

Stragany z ulicznym jedzeniem powoli znikają z części Bangkoku. Władze Bangkoku (BMA) zakazują ich, ponieważ chcą przywrócić ulicę pieszym. Ponadto należy stworzyć więcej miejsca dla służb ratunkowych, takich jak straż pożarna. Ale eksperci spodziewają się negatywnych konsekwencji dla turystyki.

Adisak Guntamuanglee, ekspert ds. rozwoju miejskiego w Centrum Projektowania i Rozwoju Urbanistycznego Uniwersytetu Chulalongkorn, powiedział: „Rząd próbuje pozbyć się ulicznych sprzedawców, mimo że tajlandzkie jedzenie uliczne jest znane na całym świecie. BMA musi to inaczej zorganizować i dać miejsce ulicznym sprzedawcom, inaczej miasto straci część swojej atrakcyjności”.

Adisak sugeruje zaprojektowanie chodników w taki sposób, aby było miejsce na stragany. Powinny być również stałe stragany. Ponadto rząd powinien więcej inwestować w systemy sanitarne i odpadowe, aby zapewnić lepszą higienę żywności.

„Szacuje się, że w Bangkoku jest 300.000 37 ulicznych sprzedawców, z których 1,3 procent sprzedaje żywność. Zakładając, że każdy sprzedawca ma rodzinę od czterech do pięciu członków, dochód wynosi od 1,5 do XNUMX miliona Tajów” – powiedział podczas seminarium Poonsap Suanmuang z Fundacji na rzecz Pracy i Promocji Zatrudnienia. „Chcą tylko miejsca, w którym mogliby zarobić na życie”.

Źródło: Bangkok Post

9 odpowiedzi na „Zakaz ulicznych straganów z jedzeniem w Bangkoku szkodzi turystyce”

  1. Klepnięcie mówi

    To głupia decyzja rządu, nie tylko ze względu na turystykę (w najmniejszym stopniu), ale po prostu dlatego, że jest to część tajskiej kultury (jedzenia).

    To coś, co powinieneś pielęgnować.

    To niezrozumiałe, że ludzie tego nie widzą!

  2. Laksi mówi

    Cóż,

    Ale widziałam stragany z „jedzeniem”, gdzie właściciel z braku bieżącej wody „czyści” talerze bardzo brudną ściereczką i wesoło podaje na nich jedzenie kolejnemu klientowi.

    Wtedy wszystkie stragany mogą iść do śmieci dla mnie.

  3. Annie mówi

    Szkoda by było, gdyby zniknął ze sceny ulicznej, bo poniekąd do niej należy
    Ale czy zaszkodzi to turystyce, nie sądzę, moim zdaniem jest to bardziej dla Tajów, którzy jedzą tam w bkk, dla niewielu turystów, takich jak w hua hin itp., którzy jedzą na straganach

    • thea mówi

      Annie, jako turysta po prostu lubię stragany z jedzeniem w Bangkoku.
      Jem tam przez cały dzień każdego dnia.

      Wkrótce przyjadę ponownie na 2 miesiące i nie mogę się doczekać ulicznego jedzenia.
      I co roku, gdy stoję przed wyborem, gdzie spędzić część zimy, zawsze wybieram Bangkok na stragany z jedzeniem

  4. Thomas mówi

    Wyobrażam sobie, że czasami służby bezpieczeństwa nie mogą dotrzeć na miejsce katastrofy (wystarczająco szybko). Czy po prostu będziesz siedział w płonącym hotelu bez systemu gaśniczego, podczas gdy inni ludzie połykają tom yam z miski, blokując ulicę. Co więcej, pytanie brzmi, czy zniknie całkowicie, czy też zostanie bardziej uregulowany. Tajowie jedzą na ulicy, to tak naprawdę nie znika tak po prostu.

  5. Piotr de Boer mówi

    Z pewnością zły ruch dla turystyki w dłuższej perspektywie. W perspektywie krótkoterminowej, skąd ci ludzie czerpią dochody?

  6. chris mówi

    Kilka uwag:
    1. do Tajlandii przyjeżdża chyba tyle samo turystów, co unikając jej, gdy stragany z ulicznym jedzeniem zaczynają znikać. Zatem wynik netto wynosi 0. Ilu turystów jedzie do Singapuru, ponieważ wszystko jest tam takie czyste i „dobrze zorganizowane”?
    2. Uliczny vending wpisuje się w obraz i atmosferę Bangkoku, nie tylko dla turystów, ale także dla zwykłego obywatela Tajlandii, który codziennie dojeżdża do pracy lub wraca z pracy.
    3. Ludzie, którzy robią to od lat, zbudowali ukryte prawa, które bez wątpienia zostaną uznane przez sędziego.
    4. Rząd Tajlandii to przede wszystkim rząd wolnej przedsiębiorczości, ale także przepisów i zakazów, a nie wspólnego poszukiwania rozwiązań.
    5. Przestrzeń publiczna to dla Tajów dżungla, w której obowiązuje prawo silniejszego. Dopóki rząd naprawdę nie zadba o przestrzeń publiczną (pod każdym względem), to się nie zmieni.

  7. ad mówi

    władze powinny zacząć od usunięcia wszelkich przeszkód, zwłaszcza spaghetty (betonowe słupy z wiązkami kabli)

  8. Jacques mówi

    Nie ma wątpliwości, że nieokiełznane ustawianie straganów z jedzeniem powinno zostać ograniczone. Jak i dlaczego zostało wyjaśnione wiele razy wcześniej i mogę się z tym zgodzić. Fakt, że wielu zarabia w ten sposób na życie, jest czymś, co należy wziąć pod uwagę. Tak więc po prostu zniesienie go bez zaoferowania alternatywy jest niewłaściwe i nie powinno się tego robić. Lepiej jest założyć targowiska w określonych lokalizacjach, aby wszyscy w okolicy mogli się tam udać. Może już tam być, ale wtedy należy stale monitorować profesjonalne wyposażenie i wymagania środowiskowe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową