Po rocznej żałobie król Bhumibol Adulyadej pożegnał się wczoraj w Bangkoku z królem Bhumibolem Adulyadejem. Około 200.000 XNUMX żałobników zgromadziło się w królewskim krematorium, a miliony Tajów śledziły ceremonie w telewizji, prawie każdy Tajlandczyk był ubrany na czarno.

Ceremonia rozpoczęła się wcześnie rano od buddyjskiego rytuału w Pałacu Królewskim w Bangkoku. Duża część ludności Tajlandii mogła oddać cześć zmarłemu królowi. Urnę przeniesiono z Sali Tronowej pałacu do krematorium królewskiego. Działo się to w dużej procesji powozów, którym towarzyszyły tysiące żołnierzy.

Towarzyszący im dworzanie i urzędnicy królewscy, ubrani w kolorowe ceremonialne stroje, chodzą w tak zwanym „dern lien thao pas”, powolnym ruchem ślizgowym, w którym stopa jest uniesiona nie więcej niż cal nad ziemią w uroczystym rytmie bębny orkiestry wojskowej. Parada na dystansie 1 kilometra trwa 2 godziny.

Było wielu członków rodzin królewskich, w tym królowa Máxima. Reprezentuje Holandię.

Ceremonia z udziałem królewskich wysokości i dygnitarzy, którzy później złożyli w krematorium kwiaty kremacyjne drzewa sandałowego. W trzecim rzędzie królowa Máxima (druga od prawej). Obok niej królowa belgijska Matylda.

Ostateczna kremacja o 22.00:XNUMX nie była pokazywana w telewizji. Według wtajemniczonych, urna na tronie Chakri Maha Prasat w Wielkim Pałacu, gdzie miliony Tajów pożegnały monarchę, była pusta. Według doniesień w mediach społecznościowych szczątki króla zostały złożone w trumnie i przewiezione do Sanam Luang w środę wieczorem.

Król Vajiralongkorn zebrał szczątki i prochy Bhumibola w piątek rano i zabrał je do sali tronowej Dusit Maha Prasat i Świątyni Szmaragdowego Buddy w Wielkim Pałacu. W sobotę król poprowadzi ceremonię w sali tronowej Dusit Maha Prasat i złoży ostatni hołd szczątkom. W niedzielę szczątki trafiają do sali tronowej Chakri Maha Prasat, a prochy do dwóch świątyń.

Rząd wojskowy Tajlandii przeznaczył na ceremonię prawie 77 mln euro.

Źródło: Bangkok Post

9 odpowiedzi na „Łzy narodu płyną po pożegnaniu króla Bhumibola Adulyadeja”

  1. Tino Kuisa mówi

    Wczoraj prawie cały dzień oglądałem tajskie kanały. Smutek ludu, który odziany na czarno rozstał się z królem w upale i deszczu, był wielki i prawdziwy. Ale widziałem też pewną rozpacz, niepewność i zamieszanie: co teraz?

    Co za różnica w porównaniu z tymi wszystkimi ludźmi w mundurach, którzy nie okazywali emocji lub nie okazywali ich wcale. Chociaż… jest wideo, na którym premier Prayut płacze, idąc z urną w procesji.

    • henry mówi

      Widzisz to, czego nie było widać. Premier nie płakał, ale się pocił.

  2. Joosta Burirama mówi

    Tych 200.000 tysięcy jest tylko w Bangkoku, ale prawie w każdym mieście czy wiosce, w świątyniach lub replikach krematorium, żegnano króla, podobnie jak w mieście, w którym mieszkam, w środku Isan, liczącym 40.000 tysięcy mieszkańców (450 km od Bangkoku), gdzie wielu ludzi z okolicznych wiosek przybyło do miasta autobusami i ciężarówkami pełnymi ludzi, około 60.000 XNUMX żałobników.
    Sam stałem w kolejce ponad pięć godzin, żeby pożegnać się z królem, na szczęście ustawiono wiatę nad rzędami oczekujących na słońce, rozdano więcej niż wystarczającą ilość butelek wody za darmo i waciki z „ea de cologne” ' przed nosem były też krzesła, żeby można było od czasu do czasu usiąść, to był bardzo nudny czas oczekiwania z wieloma starymi i młodymi ludźmi ubranymi na czarno, ale nie słyszałem żadnej skargi ze strony Tajów ludzie wokół mnie.

    Napisali na stronie NOS, że ludzie opłakiwali prawie tylko w Bangkoku, ponieważ mieli kontakt z kilkoma holenderskimi turystami, którzy byli na wakacjach w popularnych nadmorskich kurortach i prawie nie zauważyli procesu żałoby.
    Również w NOS wciąż muszą się nauczyć, że Tajlandia jest większa niż Holandia i jest więcej niż tylko Bangkok i niektóre popularne nadmorskie kurorty, Tajlandia jest mniej więcej tej samej wielkości co Francja z 60.000.000 XNUMX XNUMX mieszkańców, z których wielu z pewnością opłakiwało w Isan.
    To tak, jakby Dzień Króla w Holandii obchodzony był tylko w Amsterdamie, ponieważ turyści w Scheveningen, Zandvoort i Hoek van Holland prawie go nie zauważają na plaży.

  3. Ronny Cha Am mówi

    Choć uważam, że Queen Maxima to miła kobieta, wczoraj podczas transmisji na żywo wykazała się niewielką powściągliwością. Śmiech i gadanie nie są właściwe i nie okazują szacunku Tajom. fie!

    • Freek mówi

      Też to zauważyłem i też mnie to zaniepokoiło! Ale z drugiej strony? Tylko to jedno ujęcie telewizyjne, na którym Maxima mówi coś do sąsiada.

    • Berta Schimmela mówi

      Rozmawiających ze sobą wysoko postawionych gości było znacznie więcej, widziałem nawet wymianę wizytówek.

  4. kucharz mówi

    Ja też byłem wczoraj cały dzień zajęty opłakiwaniem zmarłego króla Tajlandii.

    Moja żona miała uroczystość żałobną i ja w niej uczestniczyłem.
    Tam, gdzie mieszkamy, Thoen/Lampang, tysiące ludzi wstało, aby osobiście się pożegnać, przez wiele godzin (12 kolejnych godzin) co minutę z liczbą 10 osób, zorganizowane kłanianie się i klękanie przed dużym portretem zmarły w zeszłym roku król.
    Byłem jedynym falangiem (z 5 mieszkających tutaj), który uczestniczył w osobistym pożegnaniu. Wstyd.
    Imponujące i prawdziwe.
    Niewiarygodnie dużo ludzi w mundurach.
    W sumie imponująca impreza.
    I jak wszystko w Tajlandii: też przytulnie, z szacunkiem, ale też wspólne jedzenie i picie.
    Skąd to pochodzi? Pod dostatkiem jedzenia, zimnej wody i pitnego jogurtu, posiłków ryżowych i „bułeczek z rodzynkami”.

    Nie ma już ważnego i ukochanego króla w historii współczesnej Tajlandii.

  5. mata mówi

    To było niesamowite wrażenie, widzieć cały naród intensywnie opłakujący wyjątkowego monarchę. Jeśli wszystko, co w ostatnich tygodniach w telewizji było o tym człowieku pokazywane i opowiadane, jest prawdą, to należy mu się takie uznanie i takie pożegnanie, ale co teraz? Kto teraz będzie organizował imprezy? rozwiązywać konflikty i pomagać mieszkańcom wsi w ich problemach? Przyszłość pokaże!!!

  6. chris mówi

    Oczywiście śledziłem też ceremonię kremacji w telewizji. Nie cały dzień, szczerze mówiąc. Momentami wydawało mi się to nudne, a do tego nadmiar informacji. Mnie osobiście nie interesuje kształt dekoracji, ich symbolika, z jakiego okresu pochodzi motyw i przy jakich kremacjach w przeszłości motyw ten był lub nie był używany. Słucham jej, ale jednocześnie zapominam. Myślę, że jak 99% Tajów.
    Miesiąc październik był poświęcony kremacji. W przeciwieństwie do Tino, w ogóle nie widziałem tyle smutku i mam na myśli w pracy, na ulicy iw mojej tajskiej dzielnicy. Oczywiście łzy są pokazywane w telewizji, ponieważ emocje robią to dobrze (dla oczu ludzi). Ale nie widziałem nikogo płaczącego w mojej okolicy ani w pracy w tym miesiącu, nawet 26 października. Widziałem dużo, dużo więcej szacunku dla zmarłego króla. Wydaje mi się to słuszne i normalne. W zeszłym roku, po jego odejściu, było wiele łez i smutku. Ale po roku ten smutek zwykle przeradza się w szacunek, a może nawet radość, że ta Tajlandia ma takiego króla.
    W zeszłym roku było też znacznie więcej rozpaczy, zamętu i niepewności. W moim sąsiedztwie Tajowie zbierali się, aby wymieniać się pomysłami na temat tego, co może (lub może) się wydarzyć. Opinie wahały się od zamieszek, demonstracji, kontr-zamachu stanu po wojnę domową. Nic z tego się nie wydarzyło. Po kilku tygodniach, może miesiącach, rozpacz i zamieszanie zniknęły. Nawet teraz. Po prostu indyjskie historie. W moim sąsiedztwie życie toczy się jak przed 13 października 2016 r. To jest „życie po staremu”.
    Tajowie nie wiedzieli i nadal nie wiedzą, co dzieje się za kulisami. To tylko plotki, jak zwykle. A każda zainteresowana strona, jak zawsze, tworzy własne plotki.
    Nieżyjący już król najwyraźniej tak zorganizował swoją spuściznę, że nadal jest (i będzie) czynnikiem wiążącym w tym kraju. Jedyna różnica polega na tym, że teraz pracuje z nieba. W występie pomaga mu syn.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową