Turystka z Azji, która siedzi na kolanach dużego posągu Buddy w Wat Yai Chai Mongkhol w Ayutthaya, aby zrobić sobie zdjęcie, wywołała powszechną krytykę ze strony Tajlandii po tym, jak zdjęcia zostały rozpowszechnione w mediach społecznościowych.

Biuro Parku Historycznego Ayutthaya zamierza złożyć skargę na niezidentyfikowaną kobietę w związku z niewłaściwym zachowaniem w zabytkowej świątyni.

W zeszłym miesiącu Tajowie ostro skrytykowali pięciu turystów za wspinaczkę na Wat Mahathat w dzielnicy Phra Nakhon Si Ayutthaya w Ayutthaya. Zostali aresztowani i musieli przeprosić opinię publiczną.

Źródło: Bangkok Post – Zdjęcie: Sahai Phordam za pośrednictwem strony @queentogtherriseone na Facebooku

15 odpowiedzi na „Turysta na kolanach posągu Buddy powoduje irytację”

  1. Jan R mówi

    Zawsze było zwyczajem, że turyści robią sobie zdjęcia na tle zabytków.
    W dzisiejszych czasach ludzie często robią sobie takie zdjęcia jako „selfie” i odnoszę wrażenie, że przeciętny turysta jest w sobie zakochany. Te zdjęcia trzeba robić wszędzie...
    Jednak fakt, że część turystów nie wie, jak to zrobić, jest bardzo niepokojący i wskazuje, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Podczas ostatnich wakacji zauważyłem, jak wiele młodych kobiet jest źle ubranych (= nagich) (nawet gdy odwiedzają kompleks świątynny), ale to oczywiście także moja osobista opinia.

  2. Jos mówi

    Coraz bardziej irytują mnie ci obłudni buddyści. Organizujcie ich święta świątynne do późnej nocy, aby inni nie mogli spać z powodu hałasu zarazy. Wszystko bardzo buddyjskie. Teraz wokół głównego mnicha we Francji wybucha kolejny skandal, wszczęto przeciwko niemu śledztwo w sprawie nadużycia władzy (i wtedy mądrzy czytelnicy wiedzą, o co chodzi w tym śledztwie). Nie czytam nic na ten temat w tych dobrych gazetach, ale dużo czytam o niewłaściwym postępowaniu farangów.

  3. Jos mówi

    Skandal buddyjski we Francji narasta z dnia na dzień. Zapraszam do obejrzenia:
    Derivs et abus de pouvoir, le Temple Bouddhiste de Lodeve dans la Tourmente – France 3, kanał informacyjny francuskiej telewizji. Wzbogacanie się i nadużycie władzy przez głównych buddystów Tajlandii za granicą – to mnie irytuje!

  4. Stefaan mówi

    Jeśli jesteś odpowiednio wychowany, zdajesz sobie sprawę, że to jest „nie zrobione”.
    Znajomość kultury tajskiej i buddyjskiej nie jest konieczna.

  5. Tino Kuisa mówi

    Budda powiedział, że jest człowiekiem, a nie bogiem. Powiedział, że nie chce, żeby go szanowano, lecz pragnie, aby szanowano jedynie Dharmę (tham lub tamma po tajsku), czyli Naukę. Są mnisi, którzy nie chcą klękać i kłaniać się przed posągiem Buddy.
    Podejrzewam, że Budda nie zrozumiałby całego tego zamieszania wokół kobiety siedzącej na kolanach posągu Buddy.

    • TH.NL mówi

      Zgadzam się z Tobą w 100%. I dlatego jest czysty! Buddyzm jest jedynie (dobrym) sposobem życia, a nie religią. Wielu Tajów nawet o tym nie wie, ponieważ się tego nie uczyli i jedynie naśladują swoje otoczenie. I wielu obcokrajowców? Cóż, zgadza się z tym, ponieważ brzmi to ciężko w porównaniu z wieloma Tajami.

      • Johna Chiang Rai mówi

        Drogi TH.NL Nawet jeśli czysty buddyzm jest jedynie (dobrym) sposobem życia, nie daje to każdemu prawa do wspinania się na posągi w celu zrobienia zdjęcia.
        Poza tym szanowanie własności i kultury innych ludzi jest częścią dobrych manier i moim zdaniem wspinaczka z pewnością do nich nie należy.
        To, co Twoim zdaniem wielu Tajów wie lub czego nie wie, nie ma żadnego związku z tą normalną formą interakcji.

  6. Johna Chiang Rai mówi

    Pomijając to, co powiedział Budda, niezależnie od tego, czy chciał, żeby go czczono, czy nie, myślę, że ci turyści postępują w błędzie i są samolubni.
    Te obrazy są częścią historii Tajlandii, którą przyszłe pokolenia również chciałyby zobaczyć.
    Często takie posągi już tak bardzo ucierpiały pod wpływem czasu i pogody, że co najwyżej uległyby jeszcze większemu zniszczeniu, gdyby wszyscy zaczęli się na nie wspinać, żeby zrobić sobie zdjęcie.
    Tak się składa, że ​​jest to kobieta, choć niestety należy ona do coraz większej grupy osób, które ignorują wszystko, co związane z przyzwoitością i myśleniem w imię zdjęcia czy selfie.

    • Tino Kuisa mówi

      To właśnie jest powód, dla którego nie powinieneś tego robić: nie powinieneś niszczyć starych ani nowych dzieł sztuki.

      • Rzeźnictwo w Kampen mówi

        Tylko konserwacja dzieł sztuki? Dla Tajów są to przede wszystkim przedmioty religijne. Tym bardziej, że jest to kobieta. Przecież mnisi unikają fizycznego kontaktu z kobietami.

        • Johna Chiang Rai mówi

          Nawet jeśli odrzucić sposób myślenia wielu buddystów, jest to tzw. park historyczny, który można porównać do skansenu.
          Niezależnie od tego, w co ktoś wierzy, nie siedzi się w muzeum z tyłkiem na każdym przedmiocie, żeby pokazać ludziom w domu, jaki jesteś fajny.
          Często nie ma to nic wspólnego z niewiedzą, a raczej z nowym trendem, mającym właśnie na celu udowodnienie tzw. internetowego chłodu, który innym wydaje się zakazany, niebezpieczny lub niedobry.
          Wszędzie w tym parku widnieją instrukcje mówiące, że nie ma na co się wspinać ani wchodzić, ale te instrukcje i tak wydają się zachęcać do zrobienia tego.
          Fakt, że dla Tajów są to także przedmioty religijne, tylko sprawia, że ​​dreszcz emocji u tych idiotów z mediów społecznościowych jest jeszcze większy.

  7. Jacek S mówi

    Kilka tygodni temu byłem z żoną w Ayuthaya podziwiać ruiny. W dużym kompleksie świątynnym, gdzie kamienna głowa znajduje się pomiędzy korzeniami drzewa, to, co zobaczyłem, naprawdę mnie rozzłościło. OBOK znaku wyraźnie stwierdzającego, że nie wolno siadać na ścianach świątyń, siedziała pozująca kobieta. Następnie podszedłem do tego mężczyzny i zapytałem, czy potrafi czytać po angielsku. Tak, powiedział. W takim razie dlaczego, do cholery, zapytałem go, twoja żona siedzi obok znaku, który wyraźnie stwierdza, że ​​to, co robi, jest zabronione? Spojrzał na mnie głupio, jakby naprawdę nie rozumiał, o co się martwię.
    Zdjęcie powyżej też mnie bardzo wkurza. Mniej interesuje mnie teraz, czy jest to buddyjskie, czy nie, ale fakt, że starają się zachować coś pięknego i udostępnić to ludziom, wystarczy, aby ludzie mieli szacunek.
    Ludzie mają taką skłonność do niszczenia rzeczy poprzez głupie, idiotyczne, bezmyślne i samolubne zachowanie, że wkrótce nie będzie sensu otwierać czegoś publicznie.

  8. Jos mówi

    Moderator: nie musisz ciągle powtarzać swojego stanowiska.

  9. Francuz Nico mówi

    Sztuka to pojęcie względne. Dzieło sztuki to produkt wyjątkowy. Gdy tylko ten produkt zostanie wyprodukowany seryjnie, pojęcie sztuki znika dla mnie. Posągi Buddy produkowane są „na masę”. Moim zdaniem za sztukę można uznać jedynie okazy wyjątkowe, odbiegające od masy w istotnych szczegółach i wykonane także ręcznie. Nie dotyczy to większości posągów Buddy.

    Fakt, że turyści siadają na posągu Buddy, choć jest to wyraźnie zabronione, to inna sprawa i ma więcej wspólnego z szacunkiem.

  10. Fransamsterdam mówi

    Stefaan mówi, że zrozumiesz, że „nie robi się tego”, jeśli jesteś odpowiednio wychowany i że znajomość kultury tajskiej czy buddyjskiej nie jest do tego konieczna.
    Jest coś na ten temat do powiedzenia. Już od najmłodszych lat jesteśmy zachęcani do wspinania się na kolana Świętego Mikołaja, co również nagradzane jest prezentem.
    Nawet dorośli, którzy nie są upośledzeni umysłowo, nie wahają się usiąść na kolanach dobrego człowieka – zwykle w atmosferze dobrej zabawy.
    Wszystko to nie ma nic wspólnego z porządnym wykształceniem w ogóle i nie da się tego wytłumaczyć bez dogłębnej znajomości naszej kultury.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową