Thanathorn Juangroongruangkit (KARNT THASSANAPHAK / Shutterstock.com)

Ministerstwo Cyfrowej Gospodarki i Społeczeństwa (DES) złoży skargę przeciwko Thanathornowi Juangroongruangkitowi, byłemu przywódcy partii Future Forward, a obecnie przywódcy Ruchu Postępowego.

Krytyka Thanathorna wobec rządowej polityki szczepień i Siam Bioscience (która jest w całości własnością Crown Property Bureau) jest tego powodem.

Urzędnik z Kancelarii Premiera mówi, że 30-minutowy film, na którym Thanathorn dokonuje swojej krytyki, zawiera 112 przykładów, które mogą naruszać artykuł XNUMX (Lèse Majesté) Kodeksu karnego.

„Thanathorn przeinaczył fakty i spowodował nieporozumienia wśród ludzi” – powiedział bliski współpracownik premiera Prayuta. „Zhańbił monarchię, co zdenerwowało ludzi, którzy kochają monarchię”.

Premier grozi ściganiem każdego, kto krytykuje strategię szczepień za pomocą „zniekształconych” informacji.

Źródło: Bangkok Post

21 odpowiedzi na „Thanathorn oskarżony o obrazę majestatu po skrytykowaniu rządowej polityki szczepień”

  1. Rob W. mówi

    Thanathorn powiedział w odpowiedzi, że jego twierdzenia są oparte na faktach, a zarzuty są motywowane politycznie. Komu wierzysz drogi czytelniku?

    Zobacz „Thanathorn broni kwestionowania programu szczepień”:
    https://www.thaienquirer.com/23193/thanathorn-defends-questioning-of-vaccine-plan-says-lese-majeste-charge-politically-motivated/

  2. Henk mówi

    Thanakorn jest zagrożeniem dla Prayuta. Jest bardzo popularny w Isan. Robią więc wszystko, by go uciszyć. Zarzut ma w 100% charakter polityczny. To samo co w Rosji, czyste nadużycie władzy.

    • janbeute mówi

      Thanatorn jest zagrożeniem nie tylko dla Prayuta, ale także dla jeszcze wyższej osoby.

      Jana Beuta.

      • chris mówi

        Masz absolutną rację, JanBeute, ale to NIE jest osoba, którą prawie wszyscy mają na myśli, ale inna………

  3. Joop mówi

    Wydaje się, że krytyka rządu jest klasyfikowana jako obraza majestatu. W oczach rządu najwyraźniej nie wolno ci krytykować ich polityki. Czy to jest demokratyczne?
    Porównaj to z krytyką gabinetu Rutte'a Pietera Omtzigta.

  4. peter mówi

    Wtedy jesteś sygnalistą. Zostajesz trafiony.
    Ten człowiek ma dość bogatych i nawet nie musi. Niewiarygodne, że to robi.
    Próbują całkowicie cię osłabić. Zobacz światowej sławy sygnalistów.
    Dostępne są również w Holandii. Podziwiam ich i to też pokazuje, jak zgniły jest świat.
    Tak zwani liderzy, po prostu przestępcy i ponad głowami, śmiejący się ze wszystkiego do guzików.
    Ale tak, to ludzka instytucja, nigdy się nie zmieni.

  5. Christiaan mówi

    Aby pokonać psa, możesz łatwo znaleźć kij. Prayut cs z łatwością znalazł kij.

  6. Erik mówi

    Ubóstwo wymyka się spod kontroli, przepaść między bogatymi a biednymi jest większa niż kiedykolwiek, gospodarka naprawdę zmierza w tym roku do piekła, ponieważ co-19-B trwa nadal, a elita robi wszystko, co w jej mocy, aby utrzymać się u władzy dzięki przeciwnikom, którzy ją naprawiają lub bezlitośnie sprzątać. Tajlandia w najwęższym miejscu, ale spójrz też na sąsiadów: Myanmar, Laos, Kambodżę i Wietnam: nie lepiej; to chińska choroba, którą przynosi system Road & Belt….

    • HansNL mówi

      Musiałem przeczytać pierwszą część twojego wpisu dwa razy i tak, całkowicie się z tym zgadzam.
      A potem przyszła druga część; Wspomniałeś o Tajlandii.
      Niech naprawdę pomyślę, że miałeś na myśli Holandię.
      Pomyślałem, że nie ma wielkiej różnicy, nawet w Holandii bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi, elity polityczne po prostu robią, co chcą.
      Oczywiście od czasu do czasu rozgrywa się gra, w której składa się w ofierze czarną owcę, podczas gdy prawdziwi winowajcy po prostu wracają.
      Nie, nie uważam, że jako Holendrzy powinniśmy ingerować w tajską rzeczywistość polityczną, to nie jest nasza sprawa.
      Niezależnie od tego, czy w Tajlandii ugryzie nas lewica, czy prawica, rezultat jest ten sam.
      Myślę, że tajska polityka to gra rozgrywana nad głowami obywateli, podczas gdy bohaterowie są po prostu bardzo bogaci.
      To się nazywa kapitalizm.
      Tak jak gdziekolwiek indziej na świecie.
      A pamiętajcie, według moich przyjaciół na Filipinach, w porównaniu z innymi mieszkańcami Tajlandii, sytuacja nie jest taka zła.

      • Erik mówi

        Hans NL, tak, to prawda, co piszesz: „Myślę, że tajska polityka to gra rozgrywana nad głowami obywateli, podczas gdy bohaterowie są po prostu bardzo bogaci”. Taki jest też mój wczorajszy komentarz w tym wpisie.

        Ale czy nie ma różnicy z Holandią? Cóż, Hans NL, zdejmij różowe okulary i spójrz w Renie lub w Roer, czy nie spotkasz tam martwych dysydentów z żołądkami pełnymi betonu. Niezależnie od tego, czy możesz spotkać dysydentów porwanych przez Holandię z innych części świata w celu skazania ich w tajnym procesie, czy może znajdziesz ludzi takich jak szef Lucky TV, który został skazany na XNUMX lat więzienia za żartowanie z Lexa i Maxa. A może w Holandii pracujemy inaczej?

        Na Filipinach tego nie ma, to prawda, co piszesz, ale są szwadrony śmierci, które strzelają do podejrzanych o handel narkotykami. Na szczęście Tajlandia nie zrobiła tego od czasów Thaksina. Ale reszta o zniewoleniu biednych wciąż jest.

        Może kup kolejną parę okularów, Hans NL?

        • Eline mówi

          Drogi Ricku, masz rację. Często mam wrażenie, że stali mieszkańcy Tajlandii celowo przedstawiają sytuację w Holandii w negatywny sposób, aby zatuszować sytuację w Tajlandii na wielu obszarach. Często ci stali rezydenci nie byli w Holandii od wielu lat i mają swoje opinie i fakty za pośrednictwem mediów. Wydaje mi się, że nie można w takim razie wyrobić sobie dobrej opinii, tak jak nie możemy tego zrobić tutaj, w Holandii, o Tajlandii. Ale po co to ukrywać? Myślę, że nie chodzi o to, żeby było wiadomo, że ludzie popełnili duży błąd co do Tajlandii, poznawszy ten kraj i jego politykę po pewnym czasie. Samo w sobie jest złe, ponieważ ludzie ciągle zaprzeczają. Właściwie nie tylko źle, ale także psychicznie nie dobrze. Ale wielu nie może wrócić i musi sobie radzić. Jeśli wziąć pod uwagę, że bezprawie często dominuje w imieniu rządu/prezydenta na Filipinach, to nie można powiedzieć, że z tego powodu w Tajlandii nie jest tak źle. To nie oddaje sprawiedliwości wszystkim ofiarom. Ale jeśli potrafisz uznać, że pomimo wszystkich swoich niedoskonałości Holandia jest państwem konstytucyjnym, to zobaczysz, że w Tajlandii panuje autorytarny reżim odgórny. Obywatele nie mają (zawsze) źle, nie mają też dobrze.

          • Erik mówi

            Eline, chciałbym zniuansować twój komentarz: „Wydaje mi się, że nie możesz sformułować właściwej oceny, tak jak nie możemy tego zrobić tutaj, w Holandii, w sprawie Tajlandii”.

            Czytałem tutaj również wcześniej, że są komentatorzy, którzy mówią: „jeśli nie mieszkasz w Tajlandii, trzymaj buzię na kłódkę”. I czytacie to tu i tam w innych mediach. Niestety.

            Są Holendrzy (i Belgowie oraz wiele innych narodowości), którzy mieszkają w Tajlandii jako pracownicy najemni, emeryci lub osoby dojeżdżające do pracy (zgodnie z prawem holenderskim 4 miesiące w NL, 8 miesięcy gdzie indziej), są wczasowicze i wreszcie gawędziarze.

            Mam za sobą 30 lat spędzonych w Tajlandii, zarówno jako emerytowany mieszkaniec, jak i osoba dojeżdżająca do pracy. Czy moja wiedza znika, gdy tylko wsiadam do samolotu? Czy moja znajomość języka, znajomość historii, kultury, znajomość mojej tajskiej rodziny, wielu mediów, które czytam lub oglądam na co dzień, znika jak śnieg w słońcu, gdy tylko wrócę do Holandii?

            Jeśli chcesz wierzyć wszystkim osobom, które nie mieszkają na stałe w Tajlandii, tracisz dużo wiedzy! I będzie cienki blog.....

  7. Niek mówi

    https://www.khaosodenglish.com/politics/2021/01/19/for-sharing-anti-monarchy-audio-clips-woman-gets-43-years-in-jail/
    Rekord długości więzienia za lèse majesté został pobity wyrokiem 43 lat, więc czytam dzisiaj.

  8. chris mówi

    Sztuka. 112 to nie więcej i nie mniej niż stary kij do bicia psa. Jednak głowa państwa już w zeszłym roku dała do zrozumienia, że ​​nie chce, aby ten artykuł był dalej używany. Czekamy więc na tę sprawę.

    Jednak bardziej konserwatywne prądy polityczne w tym kraju, których rzecznikiem jest Prayut, popełniają ważny błąd. Partie polityczne w tym kraju istnieją dzięki łasce popularnych polityków (lub niedoszłych polityków/biznesmenów/oficerów wojskowych), którzy tak naprawdę nie mają nic wspólnego z polityką: żadnej filozofii (ani liberalnej, ani socjaldemokratycznej, ani buddyjskiej), żadnego wspólnego poglądu na problemy i przyszłość tego kraju. Każdy jeździ na swoich koniach hobbystycznych i współpracuje z innymi tak długo, jak długo korzyści (zwykle mierzone interesem własnym i interesem klanu; pieniądze, praca, zadania, wizerunek) przeważają nad wadami. Jeśli już tak nie jest, przechodzi się do innej partii (o której szef obiecuje więcej) albo zakłada własną partię, którą równie radośnie się rozwiązuje lub łączy, jeśli jest to wygodniejsze. Strategia Thaksina, Abhisita, Newina, a także Prayuta. Nic dziwnego, że Prayut uważa, że ​​atakując Thanathorna, postępowy ruch nie tylko straci swojego przywódcę, ale także swoją władzę.
    Ale Future Forward różni się od samego początku. Dużo dyskusji z elektoratem, 30-stronicowy program z pomysłami w niemal każdym obszarze podejmowania decyzji politycznych. Pierwszy prawdziwy program tajskiej partii politycznej, jaki kiedykolwiek widziałem i czytałem. Oczywiście uciszenie Thanathorna byłoby stratą dla ruchu postępowego w Tajlandii, ale jest wielu następców gotowych do przejęcia władzy, w parlamencie i poza nim. A kilka z nich jest „bardziej niebezpiecznych” niż Thanathorn.

    • Rob W. mówi

      W ostatnich tygodniach liczba ta znacznie wzrosła – 112 zarzutów i obecnie wynosi 54 osoby (stan na 19 stycznia). Te osoby mają jedno lub więcej zarzutów w toku. Wśród nich są nie tylko działacze opozycji i protestów, ale także ci, którzy sprzeciwiają się stosowaniu art. 1 wobec osób wcześniej aresztowanych.

      Martwię się.

      Źródło: https://prachatai.com/journal/2021/01/91271

    • Erik mówi

      Prawdziwe słowo, Chris! Ale jeśli chodzi o głowę państwa i jego pogląd na art. 112, czy zaostrzone zostałoby inne prawo, dotyczące przestępczości komputerowej? Nawet jeśli numer 112 kiedykolwiek stanie się papierowym tygrysem (co nie sądzę, aby miało to nastąpić w najbliższym czasie), istnieje prawo lub więcej przepisów, które będą karać komentarze przywódców, używając ogólnego określenia, drakońskimi karami.

      Poza tym ten kraj również zna „spontaniczne znikanie w nicość” przez „grupy akcji”, które nie cofną się przed przemocą w obronie interesów elity. Niewątpliwie czytałeś, co krzyczał emerytowany generał policji, obecnie dyrektor szpitala, Rienthong Nanna, a słowa Waronga również nie były w stanie ukryć faktu, że przemoc może być stosowana wobec „mętów ziemi”.

      Tajlandia jest na rozdrożu… ale obawiam się, że będzie to krwawe rozdroże.

      • chris mówi

        Ta kara nie jest obca władzom Tajlandii, owszem. Ale to niestety dotyczy wszystkich.

        https://www.bangkokpost.com/opinion/opinion/384560/thaksin-war-on-drugs-a-crime-against-humanity

        • Rob W. mówi

          Ale co sądzisz o użyciu numeru 112 lub ustawy o przestępstwach komputerowych? Czy opłaty i wyniki są proporcjonalne i rozsądne, czy nie? Czy zarzuty stawiane m.in. Thanathornowi są logiczne, czy też ma to zabarwienie polityczne?

          Nie rozumiem, dlaczego wciągasz w to wojnę z narkotykami, to jest (okropna) boczna ścieżka tutaj. Albo chodzi ci o to, że Tajlandia ma długą historię bezprawia (przemoc ze strony wszelkiego rodzaju urzędników, podczas gdy ludzie z góry wydają się milczeć, tolerować lub nawet sądzić, że to jest w porządku), a także ma historię ze szczególnym uzasadnieniem, czy traktować pewne ludzie szczerze ścigać i tak dalej.

          Ale to zupełnie inne drzewo, wolałbym raczej usłyszeć, jak postrzegasz główny temat, który został wniesiony wcześniej: zarzuty, które są w toku (korzystanie z 112 i / lub przestępstwa komputerowe) oraz konsekwencje.

  9. Mike H mówi

    z ostatniej chwili?
    Może to tylko niepotwierdzona plotka:
    Właśnie przeczytałem w jednym z komentarzy do artykułu na ten temat w Bangkok Post, że AstraZenica grozi wycofaniem się z konsultacji z Siam Bioscience i rządem Tajlandii z powodu aresztowań politycznych.
    Wiem oczywiście, że ci respondenci nie są wiarygodnym źródłem.
    Nie jest to też nigdzie potwierdzone.
    Może to myślenie życzeniowe.
    Uderzające jest to, że chwilę później wszystkie komentarze zostały usunięte.
    Może więcej niż plotka

    • Cześć Mike, zobacz tutaj: https://coconuts.co/bangkok/news/astrazeneca-has-cold-feet-on-vaccine-plan-due-to-prosecution-of-critic-thanathorn-report/ ale jest raczej niejasny, a źródło, na które powołuje się Coconuts, również nie wydaje mi się zbyt wiarygodne.

      • Korekta: od Roba v. dowiedziałem się, że Matichon jest zazwyczaj wiarygodnym źródłem.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową