Wspierany przez wojsko rząd po raz drugi przedłużył stan wyjątkowy w Tajlandii, teraz do końca czerwca. Jest to bardzo sprzeczne z życzeniami opozycji, która wzywała do zniesienia stanu wyjątkowego teraz, gdy gwałtownie spadła liczba nowych zakażeń koronawirusem.

Zdaniem rządu jest to konieczne, aby zminimalizować ryzyko drugiej fali, ponieważ kwarantanna została złagodzona. Wprowadzony pod koniec marca stan wyjątkowy daje premierowi Prayut Chan-o-cha dodatkowe uprawnienia, w tym zakaz zgromadzeń, w tym protestów antyrządowych.

„Ostatnie przedłużenie stanu wyjątkowego to konsolidacja władzy i niepotrzebne jej wykorzystanie” – powiedział Anusorn Iamsa-ard, rzecznik Pheu Thai, największej partii opozycyjnej w Tajlandii.

Źródło: Bangkok Post

23 odpowiedzi na „Rząd Tajlandii przedłuża stan wyjątkowy pomimo krytyki opozycji”

  1. mata mówi

    Czy to oznacza, że ​​godzina policyjna będzie kontynuowana?? że plaże, bary i inne miejsca pozostają zamknięte?? w takim przypadku ten środek można wytłumaczyć tylko w jeden sposób, a mianowicie jako tłumienie ludności i opozycji, niszczenie tego, co zostało z gospodarki i koniec Tajlandii jako miejsca na wakacje!!!!! Ceny tutaj w Tajlandii już dawno przestały być powodem, dla którego ludzie tu przyjeżdżają, pogoda i uśmiech i życzliwość ludności nadal tam są, tego uśmiechu nie było już od jakiegoś czasu i tak czy inaczej był fałszywy, a jeśli wszystko trzeba wierzyć w to, co się mówi, że życzliwość ze strony partii politycznej ministra zdrowia już znacznie się kruszy, ,,,,godzina policyjna nie ma już żadnego uzasadnienia przy skrajnie małej liczbie nowych doniesień, więc jest dzieje się coś innego i każdy może to sam wypełnić!!!!

    • Hendrik mówi

      Całkowicie poprawne. „Mężczyźni” mówią o „tłumie”, który i tak przyjdzie. Jeśli nie przyszłego lata, to gorącej jesieni.

      • chris mówi

        Nie jest tak straszny jak przed wirusem Corona.

  2. Konstantyna van Ruitenburga mówi

    Tajski rząd jest po prostu pod presją tej skorumpowanej armii i tak naprawdę nie ma nic do powiedzenia. Armia decyduje, a potem wystarczy powiedzieć tak i amen. Savadee chappy….

  3. JM mówi

    Tajski rząd to armia z Prayutem jako szefem!!!

  4. Jana S mówi

    Stan wyjątkowy nie wpływa na złagodzenie wprowadzonych obecnie obostrzeń. Daje to rządowi dodatkowe uprawnienia do zwalczania demonstracji, a jeśli nadal obowiązuje godzina policyjna, do nakładania surowych kar. Inne kraje, w tym Francja, również rozszerzyły stan wyjątkowy, aby powstrzymać żółte kamizelki.

  5. Marc965 mówi

    Haha… ten rząd to armia.
    Ale to wiele mówi o „strachu”, jaki mają przed protestami, które dopiero nadejdą.
    Kraj tonie coraz głębiej.

  6. JM mówi

    Prayut i Prasit na zewnątrz, Yingluck z powrotem w środku.
    To była kobieta z jajami, która przynajmniej mówiła po angielsku.

    • chris mówi

      hahahahaha
      Tak, mówiła po angielsku jak bargirl. Może to jedyny angielski, jaki słyszałeś od Tajek.
      https://www.youtube.com/watch?v=0o6q5HvQGfw

      • Tino Kuisa mówi

        – Tak, mówiła po angielsku jak bargirl. Może to jedyny angielski, jaki słyszałeś od Tajek.

        Co za lekceważący komentarz do Yingluck, bargirls i JM.

        Czy masz film przedstawiający angielski Prayuta i Prawita?

        • chris mówi

          Mam nadzieję, że nie sądzisz, że jakość premiera zależy od jego biegłości w języku angielskim....
          Może nadszedł czas, abyś kupił pomarańczowe okulary. Wiesz: czerwony i żółty razem dają pomarańczowy. Myślę, że twoje oburzenie jest bardzo wybiórcze.
          Yingluck uzyskał tytuł MBA na Kentucky State University. Taki MBA trwa 5 semestrów w pełnym wymiarze godzin (2,5 roku) lub 8 semestrów w niepełnym wymiarze godzin (4 lata, dla studentów, którzy mają pracę). W tym okresie należy również odbyć staż w Kentucky. Poza wymaganiami wstępnymi dotyczącymi biegłości w języku angielskim, Yingluck najwyraźniej nauczyła się angielskiego w ciągu 5 lub 8 miesięcy w USA, co można usłyszeć w wywiadach jako PM. A może plotki byłyby prawdziwe, że tak naprawdę nigdy tam nie była i po prostu kupiła pracę MBA? Być może dobry nakaz dla jednego z tajskich dysydentów w Kambodży lub Japonii, aby przeprowadził się do Kentucky i zapytał kolegów z klasy Yingluck, czy ją znają. Informacje z pierwszej ręki….
          https://kysu.edu/academics/college-of-public-service/public-administration/

          PS. krążą też uporczywe pogłoski o tym, jak córki Thaksina zdobyły certyfikat BBA… Byłbyś prawie żółty, gdybyś nie wiedział, że żółta elita nie jest lepsza od czerwonej elity.

          • Tino Kuisa mówi

            To nie jest zabawne, Chris. Yingluck ukończyła Chiang Mai w 1988 r. i Kentucky State University w 1991 r. Czytałam kiedyś wywiad z nauczycielami tej ostatniej uczelni, w którym bardzo wysoko wypowiadali się o Yingluck. Nie mogę już znaleźć tego wywiadu.

            To bardzo irytujące, że formułujesz takie sugestie w oparciu o własną nieufność i uporczywe plotki.

            Nie powinieneś.

          • Tino Kuisa mówi

            I jeszcze jedno, Krysiu. W obecnym rządzie jest minister ze sprawdzonym fałszywym dyplomem. Czy nie lepiej byłoby coś o tym powiedzieć?

  7. yy mówi

    Czy to oznacza również, że loty międzynarodowe będą opóźnione jeszcze bardziej?
    W tej chwili termin upływa 31 czerwca, lecimy 1 lipca…

    • chris mówi

      31 czerwca to to samo co 1 lipca… (mrugnięcie)

  8. Jozef mówi

    W każdym razie ważne jest, aby ten rząd utrzymywał ludzi w niegrzeczny sposób, mówiąc wprost, to nie potrwa długo, istnieje obecnie ważne pokolenie ludzi po dwudziestce i trzydziestce, którzy mają duży kontakt z „farangiem” i naprawdę pomyślcie trochę więcej i wychowajcie swoje dzieci inaczej. Ten scenariusz stanowi dla nich zagrożenie.

  9. chris mówi

    Nie było już powodu do ogłoszenia stanu wyjątkowego; nie ma też/na pewno powodu do przedłużania stanu wyjątkowego.

  10. Hans mówi

    wszyscy tutaj mądrzy Holendrzy i Belgowie i najwyraźniej bardzo niewielu rozumie, że ogłoszony stan wyjątkowy nie jest wcale taki zły. przeciwnie.

    W Tajlandii masz do czynienia głównie z niewykształconą lub słabo wykształconą populacją, na którą a) bardzo łatwo można wpłynąć i b) w związku z tym jest ona dość niezdyscyplinowana w myśleniu i działaniu. Dodajmy do tego fakt, że wśród pozostałych mieszkańców Zachodu jest wielu ludzi, którzy przyjechali tu po tanie życie i tanie piwo, a także czują się mądrzy i stoją ponad tajskimi prawami.

    rząd waży i waży, pozwala na pewne złagodzenia, inne rzeczy pozostają zabronione i zostaną rozpatrzone w następnej fazie.

    stan wyjątkowy pozwala rządowi na przykład dzisiaj otworzyć centra handlowe, ale jutro ponownie je zamknąć, jeśli zrobi się bałagan.

    w tym kraju jest to po prostu niezbędne. kwestia postępowania zgodnie z naturą bestii.
    Reklamacja jest logiczna i nieunikniona. po prostu czytaj gazety. Składanie skarg stało się działaniem globalnym i nie jest już przywilejem Holendrów.

    po prostu dostosuj się do kraju, w którym chcesz się osiedlić i jak najlepiej go wykorzystaj, póki trwa.

    Pracuję tu w Tajlandii, mam kontakt z wieloma ludźmi i mogę was zapewnić, że narzekający stanowią absolutną mniejszość lub należą do grup ludności, o których mówi thaksin & co, jak by to zrobili (z perspektywy czasu wszystko jest łatwe ...) i dać skarżącym kieszonkowe.

    Codziennie widzę otaczającą mnie nędzę, jestem w środku rzeczywistości, ale mówię: rządowi nie jest tak źle.

    brak pośpiechu poza sezonem, kiedy wiele osób z sektorów zależnych od turystów i tak udaje się do swoich rodzinnych miast, to sprytne posunięcie, którego nie przypisałbym żadnemu tajlandzkiemu rządowi przed kryzysem.

    • chris mówi

      Drogi Hansie,
      Wszystkie te środki (gdyby były konieczne, bo zdania są różne) mógł i może być przedsięwzięty przez rząd bez ogłaszania stanu wyjątkowego, ale po prostu w drodze ustawy nadzwyczajnej, którą następnie zatwierdza parlament. W Tajlandii to się nie zdarzyło. Ale w Holandii podjęto również środki bez podstawy prawnej, które zdaniem niektórych prawników są sprzeczne z konstytucją, takie jak prawo do zrzeszania się.
      Teraz możesz mówić o tym lakonicznie, ale kto wie, może następny rząd, w następnym kryzysie, wprowadzi środki, które naprawdę ci się nie podobają. A potem po prostu to akceptujesz?

    • endorfina mówi

      Wystarczyłaby godzina policyjna i zakaz zgromadzeń.

  11. Hans mówi

    Tutaj ogłaszają stan wyjątkowy, granica między Belgią a Holandią jest zabarykadowana kontenerami. każdy kraj, każdy naród potrzebuje innego podejścia. Zaletą stanu wyjątkowego jest możliwość podjęcia natychmiastowych działań, co jest pożądane w takim kraju.

    Nie mówię, że uważam, że wszystko jest dobrze, ale mówię, że tam, gdzie wstrzymałem oddech na początku kryzysu, teraz myślę, że nie wszystko jest zrobione tak źle.

    nigdy nie porównuj Tajlandii z Holandią. Holandia jest zawsze najlepszym chłopcem w klasie i ma bardzo dużą skarbonkę. dzięki czemu kraj i jego obywatele mogą poradzić sobie z takim kryzysem inaczej niż ma to miejsce w tym przypadku.

    Nie mam absolutnie żadnych złudzeń co do mojego powitania tutaj.
    Tajlandia należy do Tajów i (jak każdy nie-Tajlandczyk) powinienem być wdzięczny, że mnie wpuścili, to wszystko.

    To, że robię tu dla gospodarki więcej niż większość Tajów, jest miłe dla statystyk, ale to wszystko. Tajowie nie przejmują się tym ani trochę.

    Gdyby zostały tu podjęte działania, które absolutnie mi się nie podobają, jest małe prawdopodobieństwo, że będę na nie narzekał. Mogę zaakceptować te środki lub mogę się przeprowadzić (przynajmniej jeśli jeszcze nie wyrzucili mnie i innych osób niebędących Tajami).

    mój wybór mieszkania i pracy tutaj był bardzo świadomy iz góry wiedziałem, że nie będzie to miejsce, z którego pochodzę, ani miejsce, w którym mieszkałem i pracowałem przez lata.

    Jestem szczęśliwy tutaj, w Tajlandii. Przyznaję, że nie zawsze jest to łatwe i nawet bez COVID-19 codziennie konfrontowałem się z rzeczami, których normalnie nie akceptuję. odkąd jestem tu gościem, nauczyłem się sobie z tym radzić.

  12. Marc965 mówi

    @Hans
    Tu chodzi o rząd i jego przedłużenie stanu wyjątkowego, czy to uzasadnione czy nie, a nie o cudzoziemców, którzy mają i wypowiadają się na ten temat, wskazane tutaj opinie podziela też „dużo” Tajów.
    Byłbym wdzięczny, gdybyś nie zgrywał człowieka swoim oświadczeniem o…..

    ((Dodaj do tego fakt, że wśród pozostawionych w tyle mieszkańców Zachodu jest wielu ludzi, którzy są tutaj dla taniego życia i taniego piwa, a także czują się mądrzy i ponad tajskimi prawami)).

    A na tanie alkohole (piwo itp.) na pewno nie powinieneś być w Tajlandii, a już na pewno nie na tanie w ogóle, te czasy już dawno minęły.
    Jeśli nie masz pieniędzy, nie powinieneś już tu być, a powinienem wiedzieć, że jestem w Tajlandii od 1977 roku.

    W przeciwnym razie musisz po prostu wrócić i „zbudować” coś, z czego będziesz się później cieszyć tam, gdzie ci się spodoba.

    • Hans mówi

      przyjeżdżacie tu od 1977 roku i macie tu własną firmę.
      przypuszczalnie dwie osoby z opinią.

      Jak każdy mam swoje zdanie i je wyraziłem.
      nie ma prośby o zgodę.

      To, co wygodnie jest ignorować, łącznie z tobą, to fakt, że nie trzeba wiele, aby wpłynąć na niewykształconych lub słabo wykształconych w tym kraju. właściwe hasła i trochę kieszonkowego we właściwym czasie, to nie wymaga wiele więcej.

      Nazywają to firmami populistycznymi, aw kraju takim jak ten, z niezwykle dużą liczbą słabo wykształconych ludzi, ma wielu chętnych uszu…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową