Źródło: Twitter

Minister zdrowia Tajlandii Anutin Charnvirakul wygłosił dziś bardzo niezwykłe oświadczenie. Jego zdaniem zagraniczni turyści, którzy odmawiają noszenia maseczki, powinni być wyrzucani z kraju.

Anutin złożył dziś swoje obciążone oświadczenie podczas wywiadu dla tajskich mediów. Minister rozdał maseczki podróżnym na stacji BTS Siam w Bangkoku.

Równie niezwykłe jest to, że używa słowa „farang” (biała osoba), które wielu Tajów uważa za rasistowskie. Ambasady krytykuje także Anutin: „Ambasady również widzą, że turyści z farangów nie noszą masek na twarz! Dajemy im pieniądze, a oni nadal odmawiają. Powinni ich deportować z Tajlandii. Nie zależy im na szerszym obrazie. Dajemy im maseczki, a oni nie chcą ich nosić, to niewiarygodne!”.

Anutin mówił dalej: „Chińczycy, Azjaci – wszyscy noszą maski na twarz, ale ci Europejczycy… to niewiarygodne”.

Pomimo nalegań Ministra Zdrowia na noszenie maseczek, WHO twierdzi, że osoby niezakażone nie muszą ich nosić.

Źródło: Khasod – www.khaosodenglish.com/

95 odpowiedzi na „Tajski minister: „Farangowie, którzy nie noszą maski, powinni zostać wyrzuceni z kraju!”

  1. Tino Kuisa mówi

    Minister Anutin nazwał tych cudzoziemców Ai Farang, czyli „tymi cholernymi farangami”. Trochę silniejszy niż tylko farang.

    • Leo Th. mówi

      Po raz kolejny okazuje się, że politycy, oczywiście nie tylko w Tajlandii, ale na całym świecie, po prostu trąbią bez wiedzy i nie mają odwagi wypowiadać dyskryminujących haseł. Sugestia deportowania „cholernych obcokrajowców” z kraju również nie jest nowa.

      • Caspar mówi

        Wiedziałem, że tak bardzo nas nienawidzą, ale nie wiedziałem, że jest aż tak źle.
        Byłem naprawdę zszokowany tymi wypowiedziami tego ministra, ale na szczęście moja tajska żona mnie nie nienawidzi 55555.

    • Tino Kuisa mówi

      I pomyśleć, że minister zdrowia Anutin Charnvirakul powiedział kilka dni temu, że choroba koronowa nie jest dużo gorsza od zwykłego przeziębienia.

    • Tino Kuisa mówi

      Doktor Li Wenliang, który kilka dni wcześniej w Wuhan wspomniał o wybuchu epidemii korony i został wezwany i uciszony przez policję, zmarł na tego samego wirusa.
      Chińskie media społecznościowe są wściekłe i smutne i masowo wzywają do większej wolności słowa.

      https://www.nytimes.com/2020/02/07/business/china-coronavirus-doctor-death.html?action=click&module=Top%20Stories&pgtype=Homepage

  2. RonnyLatYa mówi

    Aby mieć wystarczający zapas maseczek, obowiązują obecnie następujące zasady

    W przypadku przedłużania pobytu na podstawie „Emerytury” jednym z wymogów jest obecnie udowodnienie posiadania 800 maseczek. Zakupiony w Tajlandii. Faktura podpisana przez sprzedawcę jako dowód. Maseczki te muszą być w Państwa posiadaniu od dwóch miesięcy w dniu złożenia wniosku. Tak, wiem, to było jeszcze zanim pojawił się wirus, ale takie zasady wprowadzono dzisiaj. Nie możesz używać tych maseczek przez pierwsze 3 miesiące po przyznaniu przedłużenia. Trzeba przyjechać i to pokazać. Potem będziesz mógł z nich skorzystać, ale nie możesz spaść poniżej 400 masek... To kwestia posiadania wystarczającej ilości rezerwy, której nie wolno ci wykorzystać. Przy kolejnej aplikacji trzeba mieć wszystko uzupełnione do 800 i to na 2 miesiące przed nową aplikacją....

    😉

    • Williama Kalasina mówi

      Rzeczywiście, Ronny, dokładnie tak, jak mówisz, ale najdziwniejsze w całej tej sprawie jest to, że możesz mieć zapas masek na twarz jedynie wyprodukowanych w fabryce wyznaczonej przez rząd. Dlatego też, jak określił minister, maski na twarz kosztują podwójnie dla Ai Farang. Musisz tylko wiedzieć, gdzie jest twoje miejsce. Nie myśl, że wszystko można kupić za pieniądze.

  3. Pokój mówi

    Czy ten człowiek wiedziałby, że taka czapka nie zatrzymuje wirusów?
    Tutaj, w Pattaya, prawie nie widzę nikogo z taką maską.
    Co więcej, nie wszyscy biali ludzie są Europejczykami. Rosjanie, Amerykanie i Australijczycy też są biali….
    Tajowie są nie do pokonania, jeśli chodzi o naśmiewanie się z samych siebie.

  4. Rob W. mówi

    ไอ้ฝรั่ง, Ai farang, przeklęte / cholerne białe nosy. ไอ้ = [obraźliwe, wulgarne przekleństwo] cholera; [wulgarny przedrostek umieszczany przed nazwami dzikich zwierząt lub używany, gdy obraża samca

    Minister na krótko stracił cierpliwość i od tego czasu przeprosił, jak Khaosod wskazał w aktualizacji. Miło, że redakcja publikuje coś od Khaosod, zawsze zaczynam poranek od Khaosod. Dopiero wtedy uznaję BangkokPost, Thai PBS i Pracchatai za główne tajskie źródła wiadomości. 🙂

    Aha i nie żeby maski naprawdę pomagały, zwłaszcza jeśli chodzi o „maski lekarskie” zamiast masek FFP2 i FFP3. Minister najwyraźniej jest zwolennikiem środków symbolicznych i/lub podążania za stadem (a więc wszyscy to robią...). Jednakże Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca ich noszenia, chyba że sam jesteś chory (kichanie, kaszel):

    -
    Noszenie maski medycznej może pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się niektórych chorób układu oddechowego. Jednak samo używanie maski nie gwarantuje zatrzymania infekcji i powinno być połączone z innymi środkami zapobiegawczymi, w tym higieną rąk i dróg oddechowych oraz unikaniem bliskiego kontaktu – zachowaj co najmniej 1 metr (3 stopy) odległości między sobą a innymi ludźmi.

    WHO zaleca racjonalne stosowanie masek medycznych, unikając w ten sposób niepotrzebnego marnowania cennych zasobów i potencjalnego niewłaściwego użycia masek (patrz Poradniki dotyczące używania masek). Oznacza to używanie maseczek tylko wtedy, gdy masz objawy ze strony układu oddechowego (kaszel lub kichanie), podejrzewasz infekcję 2019-nCoV z łagodnymi objawami lub opiekujesz się osobą z podejrzeniem infekcji 2019-nCoV.
    -

    Źródło: https://www.who.int/news-room/q-a-detail/q-a-coronaviruses

  5. Pino mówi

    A potem sama nie zakładaj maseczki!

  6. Johna Chiang Rai mówi

    Czy pan Anutin Charnvirakul, który może nazywać siebie ministrem zdrowia, w ogóle rozumie, że masowa histeria, która narodziła się w związku z noszeniem maseczki, to kompletna bzdura.
    Na zdjęciu powyżej ma ten tzw. materiał zwisający z podbródka i gdyby to było naprawdę tak niebezpieczne, mógłby już podpalić dziesiątki.
    Musi się tylko przyzwyczaić, że wielu mieszkańców Farangu, a także Tajów, słyszy bzdury rządu, że nosząc taki strój, nagle ma się wszystko pod kontrolą.
    Z tego co słyszałem i słyszałem, noszenie maseczki zarówno przeciw koronowirusowi, jak i tzw. pyłom zawieszonym, które też od lat zawzięcie stosuje się, nie ma żadnego sensu.
    Kiedy w zeszłym tygodniu usłyszałem w tajskiej telewizji Prayutha wypowiadającego się z arogancją, jakby chciał nauczyć świat, jak kontrolować wirusa, wcale się nie zdziwiłem, że następnego dnia tajskie media społecznościowe pełne były najbardziej nienawistnych przekleństw. ,
    Nie żebym uważał, że w mediach społecznościowych wszystko jest dobre, ale czy nie można wręcz tego wykrzyczeć, zachowując się w określony sposób?
    Noszenie tej samej maski na twarzy było od lat przez tych panów zalecane jako kompletna bzdura, publiczna głupota i słodka gadka, ponieważ nie znają naprawdę skutecznego środka przeciwko zanieczyszczeniu powietrza i niebezpiecznym cząstkom stałym.
    A potem złościć się na Faranga, który jest przyzwyczajony do nie tolerowania wszystkich bzdur, którymi karmi ich rząd ze swojego kraju.
    I przestań proszę z tym równie głupim komentarzem, jeśli coś Ci się nie podoba to lepiej się tego pozbądź, bo właśnie tego słusznie potępiamy u tego Anutina.

    • HansNL mówi

      Można po prostu powiedzieć, że taki nienawistny komentarz graniczący z rasizmem może oznaczać mniej turystów
      Ale cóż, panowie tacy jak oni najwyraźniej nie mają zielonego pojęcia o tym, co jest ważne w promowaniu turystyki.
      A czy istnieje możliwość uczenia się?
      Biorąc pod uwagę podejrzenia pochodzenia tego człowieka, obawiam się najgorszego.
      Dziwne jest to, że w Chinach te same sztuczki wykorzystują rządzący.
      Czy istniałby jakiś rodzaj równości w myśleniu?
      Być może?

    • Piotr mówi

      Wszyscy Tajowie noszą chusteczki, haha, zupełnie jak kask.

  7. Marian mówi

    Minister zdrowia takimi stwierdzeniami próbuje maskować swoją porażkę. W Tajlandii pojawiło się sporo krytyki za pośrednictwem tajskich mediów społecznościowych, ponieważ kraj ten długo czekał z podjęciem działań, sprowadzeniem studentów z Chin i przedłożeniem gospodarki ponad informację i zapobieganie. Zarzucając Farangowi jawnie obojętność, w domyśle stwierdza, że ​​Tajowie radzą sobie dobrze, pod warunkiem uwzględnienia rad tajlandzkich władz. Czy to nie miłe, że te same tajskie media społecznościowe zmuszają go teraz do myślenia i (szczerych?) przeprosin.

  8. chris mówi

    No cóż, miał po prostu kilka trudnych tygodni. Musiał naprawdę popracować i pomyśleć – dla odmiany – i nie mógł skupiać się na rzeczach, które już zostały zrobione (i nie działały).

  9. Don mówi

    Całkowicie się zgadzam: wszyscy opuszczają kraj bez maski (w tym Tajowie)

  10. Erik mówi

    Zamień maskę na usta na kask motocyklowy, Panie Ministrze, i spójrz, kogo będziesz musiał wyrzucić z kraju... A w ramach kolejnego ćwiczenia zastąp maskę na usta skorumpowanymi urzędnikami. Potem się ładnie przejaśnia, w Tajlandii......

    • Johannes mówi

      Rzeczywiście, Erik, w Tajlandii jest więcej zgonów spowodowanych brakiem kasku niż brakiem maski na twarz.

  11. Obecnie spotkał się z dużą krytyką w kraju i za granicą. Przeprosił na Facebooku.

    • l. niski rozmiar mówi

      Mówił na scenie: jak głupim można być!

    • Szczery mówi

      To proste, wystarczy wysłać wiadomość na Facebooku i gotowe. Niestety nie mogę sprawdzić odpowiedzi, ponieważ nie mam strony na Facebooku, a szkoda. Ale nadal czuję, że mój honor został nadszarpnięty przez takie niegrzeczne oświadczenie.

  12. Nico mówi

    Nie zdziwiłbym się, gdyby ten człowiek ukończył z wyróżnieniem tajski uniwersytet!

    • rene mówi

      Uniwersytet Khaosan Road

  13. Flaaber mówi

    Nie robiąc nic złego w tym kraju, wręcz przeciwnie, pomogliśmy go zbudować, spotykamy się z takimi obelgami. Porównajmy to z Holandią, gdzie jesteśmy opanowani przez imigrantów-kryminalistów, których nigdy nie traktuje się inaczej niż aksamitną rękawiczką. Skończyłem z tym.

  14. Szczery mówi

    Wróciłem wczoraj z 3 tygodni w Pattaya. Tam nic Ci nie zaoferują. I tylko maksymalnie 5%, w tym sami Tajowie, nosi maseczkę. Udowodniono już, że to wcale nie pomaga, ale nie o to chodzi. Na pewno nie, jeśli w trakcie rozmowy zawiesisz go pod brodą. Szkoda, że ​​tak nas nazywają Frang, a on tak bardzo nas potrzebuje.

  15. l. niski rozmiar mówi

    TAT zastanawia się, dlaczego ci ไอ้ฝรั่ง, Ai farang, trzymają się z daleka?

    W innym wywiadzie stwierdzono, że 90 procent pedofilii dotyczy cudzoziemców.

    Nie możemy sprawić, żeby Farang w Tajlandii był bardziej zabawny

  16. Dicka 41 mówi

    Uważam, że należy poważnie zaprotestować przeciwko tej zniewadze na szczeblu ambasadorów.
    Tutaj, w Chiang Mai, ponad 50 procent nosi miejscowej, tajskiej ludności nie ma masek, ani przyłbic, ale to już kolejny problem, a ich już nigdzie nie można dostać, podobnie jak środków dezynfekujących do mycia rąk.
    Myślę, że 99 procent tych cholernych farangów jest znacznie inteligentniejszych od tych politycznych ignorantów, a także lepiej radzą sobie z tym zawyżonym kryzysem.
    Jeśli przeliczyć na populację, w Tajlandii właściwie nie ma nic złego. Więcej ludzi umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza, niż 80% populacji umarłoby w wyniku prostego egzekwowania przepisów. można zmniejszyć, ale nie jest to wykonalne politycznie. Więc znieważ tego cholernego faranga. Potem nas wyrzucą, a Tajlandia szybko stanie się krajem rozwijającym się, do którego farang będzie musiał wysłać pomoc. Żadnych pieniędzy, bo lądują one w kieszeniach takich panów jak ten minister.

  17. Ruud mówi

    Wygląda na to, że na pewno znaleziono kozła ofiarnego na wypadek wybuchu epidemii.
    Ten farang bez maski z gazy, służącej jedynie do zbierania śliny, zaraził całą Tajlandię.
    Swoją drogą wczoraj szedłem po Central Plaza i prawie nikt nie miał tam maseczki. (ja też nie)

  18. Joopa van den Berga mówi

    Jestem w Tajlandii od 1 stycznia i widziałem wielu Tajów noszących maski na twarz w Bangkoku i na różnych wyspach, ale widzę to od lat.
    Teraz 3 tygodnie w Isan, gdzie można zauważyć, że nosi się bardzo niewiele masek na twarz. Może lokalnie, ale jednak.
    Lepiej, żeby się martwił, że będzie musiał nosić kask!
    To zapobiega uszkodzeniom mózgu.

    Życzę wszystkim miłego spędzenia czasu i zastanawiam się, czy istnieje tajskie przysłowie, które oznacza to samo, co „zupy nigdy nie je się tak gorącej, jak podawanej”

    • Peer mówi

      Tak, Joop,
      Teraz również przebywam w Isarn i widzę więcej masek na twarz niż kasków do motorowerów lub widzę więcej kasków do motorowerów/motocykli niż masek na twarz!
      Tutaj nie ma to znaczenia, bo obowiązkowe używanie kasku skutkowałoby mniejszymi uszkodzeniami mózgu?
      W ten sposób problemy nadal krążą po całym kraju! Dzięki oświetleniu przedniemu i tylnemu każdego środka transportu ofiar byłoby mniej.
      Maska mniej więcej??
      Jakie to w ogóle ma znaczenie!

      • Danzig mówi

        Przebywam w Uthai Thani i prawie nie widać tu maseczek. Inaczej było w Bangkoku.

  19. Ruud mówi

    Tajlandia trafiła do Telegraaf, a może nawet do prasy światowej.

    https://www.telegraaf.nl/nieuws/2115532611/thaise-minister-valt-uit-naar-westerse-toeristen-zonder-mondkapje

    Spodziewam się, że napływ turystów do Tajlandii jeszcze bardziej się zmniejszy.

  20. Sztylet mówi

    Równie autorytatywny od wielkiego szefa ministrów:

    Podczas demonstracji osób domagających się dotacji w związku z gwałtownym spadkiem cen kauczuku:

    „Idź sprzedawaj swoją gumę na Plutonie i poproś tam o dotacje”.

    Lub podczas powodzi w Izaanie podczas poprzedniej pory deszczowej:

    „Te powodzie stanowią wyzwanie. Naucz się teraz łowić ryby, zamiast sadzić ryż”.

  21. Carlos mówi

    Po tej wiadomości odwołałem wyjazd do Tajlandii.
    Wciąż prowadzę rozmowy z ubezpieczycielem w sprawie zwrotu kosztów biletu.
    Nie masz ochoty zajmować się tymi bzdurami.

    • Peer mówi

      Nie zadziała, Carlos,
      Jakie ważne powody byś podał?
      Co więcej, Tajlandia nadal pozostaje wspaniałym miejscem na wakacje!!

    • Szczery mówi

      Jeśli nie odzyskasz pieniędzy, udaj się do sąsiedniego kraju, gdzie jesteś bardzo mile widziany, a dodatkowo jest to tańsze, biorąc pod uwagę wysoki TBH.

    • Tony M mówi

      Tak naprawdę wiele osób powinno zrezygnować z wyjazdu do Tajlandii lub wskazać, że wybiorą się do sąsiedniego kraju.Ja osobiście czuję się dobrze w Birmie i powinienem zrobić o wiele więcej.
      Jest tam Tajlandia lat 90-tych
      Ci, którzy znają ten okres, doskonale wiedzą, o czym mówię...
      Gr.TonyM

  22. Lucas mówi

    Liczba zgonów spowodowanych koroną w Tajlandii = 0

    Liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w styczniu w Tajlandii = 1589

  23. Fred mówi

    Gdyby głupota bolała, wielu Tajów płakałoby z bólu.

  24. stóg mówi

    Te tanie maski, które rozdają, niczego nie powstrzymują, tylko ze względu na wygląd, gdyby rozdawali prawdziwe maski, które są 4 razy droższe, to tylko względy ekonomiczne, prawda?

  25. mata mówi

    Szczególnie ostatnio odniosłem wrażenie, że i tak chcieliby nas wyrzucić.
    Nadal nie rozumieją, jakie byłoby konsekwencje dla kraju, gdyby coś takiego naprawdę się wydarzyło.
    Minister wygłaszający takie stwierdzenia pokazuje tylko, jaki jest głupi.

  26. Cukry Berta mówi

    Tak, teraz widać ilu Tajów naprawdę o nas myśli, bo z pewnością nie jest on jedyny.
    Po prostu przygotuj swoją klatkę piersiową, jeśli coś pójdzie nie tak w Tajlandii…

    • Ruud mówi

      Ten człowiek nie jest Tajlandczykiem, ale członkiem elity.
      Do tego przyzwyczajony jest uległy, uciskany Taj, a nie farang.
      Co więcej, prawdopodobnie będą zirytowani komentarzami na przykład na temat wiz tajskich, w sprawie których niewiele mogą zrobić, poza ewentualnym zablokowaniem strony, ale potem będzie to trwało spokojnie za granicą.
      Irytują mnie także komentarze, które zdają się nie mieć innego celu niż krytyka Tajlandii i jej mieszkańców.

      Moje doświadczenia z Tajami są dobre, czasami Tajowie dawali mi nawet więcej przywilejów niż sami Tajowie.
      Jednak musisz także zrozumieć, że wszelkie przestępstwa idą w stronę pieniędzy.
      Na obszarach turystycznych występuje nadmierny odsetek przestępców.
      Dlatego ryzyko, że będziesz miał złe doświadczenia z Tajami, jest tam znacznie większe.

  27. Styczeń mówi

    Pan Anutin, jako minister zdrowia, powinien także martwić się liczbą wiosek na północnym wschodzie Tajlandii, w których nadal nie wszyscy mają dostęp do wody.
    Brak możliwości samodzielnego zrobienia prania i wzięcia prysznica... mowa o rozprzestrzenianiu się chorób.

  28. Wima van Doorna mówi

    Wirus ten jest importem z zagranicy w Tajlandii. Jeśli założyć, że jeśli zarażona osoba nosi maskę, nie może (prawie) już rozprzestrzeniać choroby, to na podstawie tego przypadkowego założenia dochodzi się do wniosku, że wszyscy ci cholerni farangowie, którzy swobodnie napływają do Tajlandii, powinni nosić maskę noszenie maski. Biorąc pod uwagę fakt, że nie (wszyscy) to zrobią, musisz ich wykluczyć, chyba że zamierzasz je sprawdzić i pozwolić, aby farang okazał się nieskażony (w tym farang powrotny). To znacznie schłodzi napływ turystów do Tajlandii i dlatego będzie kosztować Tajlandię dużo pieniędzy.
    Katastrofa o rozmiarach globalnych kosztuje również pieniądze na całym świecie, a brak akceptacji kosztuje tylko więcej pieniędzy.

  29. Jeroen mówi

    Po raz kolejny nasi przyjaciele z tajskiej armii coraz częściej pokazują swoje prawdziwe oblicze.
    Ludzi nie interesują europejscy turyści.
    Zamierzają to złamać, ale jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy.

  30. Rogera Stassena mówi

    A najgorsze jest to, że nie możemy już obserwować szczerości ich słynnego na całym świecie „tajskiego uśmiechu” za maskami, które wszyscy teraz noszą. Uśmiech „witaj w naszym kraju i zostaw jak najwięcej dolarów i euro, zanim wrócisz”.

  31. Maryja. mówi

    Wciąż wyrzucamy turystów. Jedziemy za 5 tygodni, ale szczerze mówiąc, jeszcze nie mamy ochoty jechać. Jeździmy już 12 lat z wielką przyjemnością, ale trochę spadło. Ale obawiam się że i tak straciliśmy pieniądze na bilety.Nie sądzę, żeby ubezpieczenie od rezygnacji wypłaciło na tej podstawie pieniądze.

    • Peer mówi

      To prawda Marijke,
      To nie powód do anulowania!
      Po prostu przyjedź i ciesz się Tajlandią, ponieważ pozostaje ona wspaniałym miejscem na wakacje

      • Piotr mówi

        W pobliżu jest tak wiele wspaniałych miejsc na wakacje, wystarczy udać się do Wietnamu lub Kambodży….

  32. Keith 2 mówi

    Minister przeprosił teraz:

    https://www.bloomberg.com/news/articles/2020-02-07/thai-minister-sorry-for-threatening-tourists-not-wearing-masks

    • Chandera mówi

      Nie przeprosił za swój obraźliwy komentarz „Ai farangs”.
      Przeprosił tylko za słowo „farangi”.

  33. Keith 2 mówi

    A maski nie są zbyt skuteczne:

    https://www.bloomberg.com/news/articles/2020-02-06/want-to-avoid-virus-forget-face-masks-top-airline-doctor-says

    P: Czy noszenie masek i rękawiczek pomaga zapobiegać infekcjom?

    Odp.: Przede wszystkim maski. Istnieją bardzo ograniczone dowody na korzyści, jeśli w ogóle, w przypadkowej sytuacji. Maseczki przydadzą się tym, którzy nie są w stanie ochronić przed nimi innych osób. Jednak ciągłe noszenie maski będzie nieskuteczne. Umożliwi to rozprzestrzenianie się wokół siebie i przez nią wirusów, a co gorsza, jeśli stanie się wilgotna, będzie to sprzyjać rozwojowi wirusów i bakterii. Z rękawiczkami jest chyba jeszcze gorzej, bo ludzie zakładają rękawiczki i potem dotykają wszystkiego, czego dotknęliby rękami. Zatem staje się to po prostu kolejnym sposobem przenoszenia mikroorganizmów. Wewnątrz rękawiczek dłonie stają się gorące i pocą się, co stanowi naprawdę dobre środowisko do rozwoju drobnoustrojów.

  34. Facet mówi

    Przemyśl to i wyrób sobie własne zdanie, zreformuj je.

    Dla tajskich przywódców ai farang są formą dochodu, którą tolerują i promują od lat.
    Od jakiegoś czasu zdano sobie sprawę, że Ai farangowie również zakładali rodziny, mieli dzieci, a także wprowadzili szersze spojrzenie poprzez naukę i rozwój z zagranicy.
    Reżim dyktatorski może tęsknić za tym ostatnim jak ból zęba z ropniami.

    Nie ma jeszcze infekcji w Tajlandii???? To samo w Kambodży, ludzie są całkowicie przeciwni nauce. Wirus koronowy nie występuje w Kambodży i noszenie masek byłoby tam karane (źródło: lokalni mieszkańcy, którzy mają go za pośrednictwem kanałów informacyjnych).

    A „cywilizowany” świat tam jest i to obserwuje… Występ???? zbyt szkodliwe dla gospodarki i ich portfeli.

    Nadchodzi czas, kiedy Europejczycy, Amerykanie, wszyscy Ai farang (spróbują) obudzić swoje rządy, aby zmusić tego rodzaju dyktatury do prawdziwego poszanowania ludzi i praw człowieka.
    Gdy???? może nie jutro.

    • ruudje mówi

      gwóźdź do głowy, dyktatura nie toleruje obcych wpływów

  35. Dziecko mówi

    Jezus i ten człowiek prawdopodobnie studiowali na uniwersytecie. Jak głupi możesz być, a może użył yaby lub wypił za dużo? Jeśli spojrzy na tych zmarłych...

  36. Szczery mówi

    Jeśli cały farang zostanie usunięty, Tajlandii nie pozostanie wiele. Właśnie wróciłem wczoraj i wydaje się, że na początku lutego jest już niski sezon w porównaniu do innych lat.

    • peter mówi

      Myślę, że zupełnie nie rozumiesz sedna sprawy, to trwa od lat i uwierz mi, mieli to tutaj z fralangiem, co znajduje również odzwierciedlenie w przepisach wizowych,

  37. Jan mówi

    Minister zdrowia przeprosił. WYDAJE SIĘ!

    Ponieważ: „Kilka godzin po swoim wybuchu Anutin zamieścił na swoim Facebooku przeprosiny za swoje uwagi, obarczając tym winą złe maniery niektórych obcokrajowców”.

    Na Facebooku zamieścił najsłynniejsze przeprosiny, w których stwierdził, że powiedział to, ponieważ niektórzy farangowie „pokazali złe maniery”. Więc to właściwie nie jest wymówka, ale jedynie wyjaśnienie, dlaczego to powiedział!! Już byłem zaskoczony.Trochę Tajka na wyższej pozycji to żadna wymówka. Jest pod wielkim wrażeniem siebie. Ponownie.

  38. peter mówi

    Mam bilet na 5 marca.
    Ale nie używaj go.
    Myślę, że dzieje się o wiele więcej, niż się mówi. Szkoda, zawsze lubiłem tam chodzić. Ale ten minister naprawdę posuwa się za daleko.

    • Sylvia mówi

      Drogi Piotrze ,
      Po prostu przyjedź do Tajlandii i nie przejmuj się tym głupcem, prawdopodobnie miał wypadek bez kasku i doznał uszkodzenia mózgu.
      Więc przyjdź i ciesz się, nie ma tu nic złego.
      Miłej podróży

  39. Piotr mówi

    Nie do pomyślenia jest, aby minister wyrażał się w ten sposób.
    Odczuwam to jako policzek.
    Mieszkam tu już prawie 11 lat i gdybym nie miała partnera
    Chciałbym się stąd jak najszybciej wydostać.
    Zamierzam rozejrzeć się po sąsiednich krajach, do których moglibyśmy razem pojechać
    i zapraszamy.

  40. John mówi

    Wyjechałem z Tajlandii w listopadzie zeszłego roku i uważam, że był to dobry wybór. Nie tylko ze względu na koronę, ale także ze względu na wszystkie zmartwienia i zasady. Teraz w Hiszpanii i jakie jest moje zdziwienie: poziom cen tutaj jest taki sam, jeśli nie niższy, niż w Tajlandii. Pozdrawiam Tajlandię.

    • Johna Chiang Rai mówi

      Dokładnie John, a w dodatku podlegasz prawodawstwu UE i państwa Schengen, zwykle w porównaniu z Tajlandią, klimat bardziej znośny dla przeciętnego Europejczyka, często czystsze powietrze, żadnego powiadomienia 90-dniowego, żadnych bzdur TM 30, kiedy za każdym razem wracasz do domu. kilka dni tournée, brak wahań kursów walut itp., krótko mówiąc, wszystkie prawa, jakie miałbyś w swoim kraju. Viva Espanja 555

      • pw mówi

        Znacznie łatwiej i taniej jest także odwiedzić Holandię.
        Ja też idę!

  41. Panie M mówi

    Och, nie martw się, ten człowiek jest pod dużym napięciem z powodu wirusa.
    Kiedy jesteś pod presją/stresem, przeklinasz i być może mówisz niewłaściwe rzeczy.
    Miło, że za to przeprasza.

  42. BramSiam mówi

    Czy ludzie z krajów, w których tak chętnie nosi się maseczki, nigdy nie zastanawialiby się, skąd pochodzą te wirusy i dlaczego?
    Wirus HN51 pochodzi z samej Tajlandii, SARS, jak sądzę, z Chin. HIV następnie z Afryki. Czy byłoby możliwe, że Europa zostanie oszczędzona dzięki większej wiedzy, większej profilaktyce i bardziej rozsądnemu zachowaniu (brak interakcji z dzikimi zwierzętami). Czy nie byłoby mądrzej słuchać Europy? Ale tak, bycie rozsądnym wymaga więcej inteligencji niż arogancji. Więc tylko ostatni.

  43. freddy mówi

    niedawno polecieliśmy do Bangkoku, w fajnym filmie promocyjnym, jak musieliśmy się zachować na lotnisku podczas imigracji, nazywano nas Aliens, a teraz to. Nadszedł czas, aby wszyscy „źli” obcokrajowcy usunęli ten kraj ze swojej listy życzeń, teraz, gdy wirus koronowy stanowi okazję

    • Mark mówi

      Obcy to dość ogólne określenie

  44. Rabować mówi

    Przyleciałem z maską na twarz linią EVA 25 stycznia, większość Azjatów i personelu nosiła maski. Maseczki zdejmowały się w trakcie jedzenia, tak jakby wirus czekał, aż skończycie jeść!

    • Mark mówi

      ... i maseczki są starannie odsuwane na bok i na podłogę wypluwa się gęsta, tłusta piana.
      Źródło: liczne obserwacje własne

  45. Mike mówi

    Niestety, w Tajlandii nie dostaniesz wysokiego stanowiska dlatego, że jesteś zdolny, ale dlatego, że twoja rodzina jest głęboko uwikłana w skorumpowane i przepełnione nepotyzmem społeczeństwo. Nic nigdy nie stanie się z Tajlandią, dopóki społeczeństwo zaakceptuje rządy tych idiotów.

    Są zbyt głupi, aby podjąć proste kroki, aby coś zrobić z zanieczyszczeniem powietrza, szaleńczym bezpieczeństwem na drogach lub absurdalnymi górami niebezpiecznych psów.

    Obwinianie faranga jest takie proste, bo samemu zrobienie czegoś złego jest oczywiście niemożliwe, jako Taj...

    No cóż, dopóki nie muszę tu płacić podatków i mogę wrócić do USA lub UE, to tutaj jest zabawnie…

  46. hk77 mówi

    Reakcja tego „ministra” mnie nie dziwi. Człowiek promieniuje głupotą, jeśli chodzi o takie kwestie. Nie ma przepraszania. Rozumiem, biorąc pod uwagę zupełnie inne tło. Jednak moim zdaniem jawne smołowanie każdego faranga tym samym pędzlem to przesada. Odmowa dobrze pasowała temu wyjącemu. Stara gra polegająca na znalezieniu kozła ofiarnego. Swoją drogą, od jakiegoś czasu (na długo przed koronawirusem) zauważyłem zmianę podejścia części Tajów do zachodnich turystów, gości itp. Z naciskiem na niektórych. But szczypie go zupełnie inaczej. Pieniądze już nie wpływają. Także proces, który rozpoczął się dużo wcześniej. Zmiana w rządzie, która skupiła się najpierw na Rosjanach (po 2010 roku nie jest to już ważny czynnik), a obecnie głównie na turystach chińskich. Niestety Corona rzuciła klucz w prace. Co robisz jako „minister”. Przede wszystkim nie bój się tego, ale napiętnuj. Jak raz w Chinach podczas wojny bokserów. Ksenofobia to obok Korony znakomita firma.

  47. peter mówi

    Właściwie jest uczciwy, mieszka w Isaan, mieszka w bardzo ładnej wiosce, zawsze wszystko idzie dobrze, mili, przyjaźni, ciężko pracujący ludzie, ale raz w roku, kiedy muszę przedłużyć wizę, dostaję dreszczy i niestety nie jestem sam. To właściwie nie ze względu na przepisy czy coś, przy imigracji tutaj czasami pomaga się jak psu, czasami zastanawiam się, skąd bierze się cała nienawiść i zazdrość.
    Jeśli my, fralangowie, nie jesteśmy mile widziani, to dlaczego tego nie powiedzą? To, co wykrzyknął ten minister, może być nieco przesadzone, ale on nie przebiera w słowach, my też możemy na tym zyskać, prawda?

  48. Rudy mówi

    Wreszcie oficjalnie potwierdzono publicznie, że nie powinni mieć tutaj falangu. Coś, co czuliśmy przez lata, ale czego nie mówiliśmy. Tajowie są rasistowscy wobec farangów. Ten imbecyliczny minister musiał poważnie stracić twarz swoimi głupimi wypowiedziami. Nie sądzę, żeby chodził do szkoły długo. Kolejny poważny cios, bo to idzie na cały świat. Co powinni zrobić wszyscy ludzie, którzy w wyniku tego zdarzenia nie mają już żadnych dochodów ze względu na mniejszą liczbę turystów? Zawsze obwiniają falangi za swoje głupoty. Powiedziałbym, że nie radzi sobie dobrze.
    Czy różowe okulary nie mają już żadnych komentarzy?

  49. najemca mówi

    Przeczytałem to wszystko raz i jestem zdumiony całą tą negatywnością.Wstydzę się obłudnego i aroganckiego zachowania wielu obcokrajowców w Tajlandii, ponieważ ludzie również postrzegają mnie jako swojego „rodzaju”. Przez dziesięciolecia miałem tendencję do mówienia Tajom, którzy nazywają mnie „farang”, aby się ze mną skontaktowali, że ludzie nie powinni postrzegać mnie jako większości innych „farang” ze względu na arogancję lub nie. Myślę, że zachowuję się całkiem poprawnie. Być może z tego powodu prawie nigdy nie mogę zgodzić się ze wszystkimi negatywnymi rzeczami, które wielu obcokrajowców postrzega jako negatywne w kontaktach z Tajami. Mieszkam w Tajlandii od około 30 lat i jestem bardzo szczęśliwy, że nie mieszkam w Holandii. My, „cudzoziemcy”, musimy się przystosować, a „Tajowie” mają prawo stawiać nam żądania. Jeśli się nie zgodzimy i w związku z tym nie będziemy już chcieli przebywać w Tajlandii, możemy swobodnie wyjechać. Kiedy w końcu pszenica zostanie oddzielona od plew, „dobrzy farangowie”, którzy naprawdę kochają Tajlandię, będą mieli szansę na złagodzenie stawianych nam wymagań. Spójrz dobrze w lustro i spróbuj zobaczyć, co robisz, jak się zachowujesz, jak widzą Cię inni. Może wtedy zrozumiesz, dlaczego są Tajowie, którzy zachowują się wobec Ciebie, jakbyś nie był kochany

    • Tino Kuisa mówi

      Drogi Emerycie,
      Błędem jest przekonanie, że należy bezkrytycznie akceptować wszystko od kogoś lub czegoś, co się kocha. Wręcz przeciwnie, „kochać” oznacza otwarty umysł i uczciwość. Jak powiedział słynny tajski intelektualista Sulak Sivaraksa: „Lojalność wymaga sprzeczności”.
      Kocham Tajlandię, tęsknię za Tajlandią. Zawsze miałem dobry kontakt z Tajami wszelkich kształtów i rozmiarów. Zanurzyłam się w tajskim społeczeństwie i uczestniczyłam w nim na różne sposoby. Jeśli uważałem to za konieczne, przedstawiłem odpowiednią i konstruktywną krytykę w niewłaściwych kwestiach. To nie jest złośliwość ani arogancja, chociaż zależy, jak to powiesz.
      Nigdy mnie za to nie obwiniano, często po prostu się ze mną zgadzali i wspólnie próbowaliśmy coś z tym zrobić. Odwracanie uwagi od nadużyć to najgorsza rzecz, jaką można zrobić Tajom, to nie jest miłość, ale strach i niechęć.

      • Rob W. mówi

        Największym błędem, jaki może popełnić człowiek, jest otaczanie się ludźmi, którzy wyrażają zgodę lub milczą. Krytyka i sprzeczności są rzeczywiście niezwykle ważne. Nie ma znaczenia, czy opinia jest pozytywna, czy negatywna. Liczy się to, czy dana osoba w sercu naprawdę darzy szacunkiem. Ten pastor naprawdę nie będzie inaczej patrzył na faranga, który w milczeniu przyjmuje maskę, niż na tego, który grzecznie odmawia. Przynajmniej mam wrażenie, że ten minister nie postrzega cudzoziemców jako równych sobie ludzi i nie szanuje ich. „nie ma za co, jeśli znasz swoje miejsce i nie otwierasz ust”, cóż, w takim razie nie jesteś mile widziany. Nie postrzegasz jako równych sobie osób, które nie szanują, a nawet tolerują odmiennych poglądów i na pewno nie będą pracować nad łatwiejszymi dla Ciebie regulacjami. Od chwili, gdy nie postrzegamy siebie nawzajem jako równych sobie, dzieje się źle. I nie można budować równości, tańcząc do czyjejś melodii, milcząc lub nakładając ludziom syrop na usta.

        • Roedi vh. mairo mówi

          Rzeczywiście, minister mówi: zapraszamy, pod warunkiem, że wpłacicie pieniądze, znacie swoje miejsce i trzymacie gębę na kłódkę!” I to również argumentuje @rentier. Przyjedź do Tajlandii, zaakceptuj, jak tu wszystko działa, pozwól klasie wyższej zrobić to samo z klasą niższą, odwróć wzrok, nie patrz na nic, upewnij się, że dobrze sobie radzisz i pozwól Tajom dusić się we własnych kłopotach. Na szczęście w Tajlandii nie ma wielu tego typu rentierów.

          • Tino Kuisa mówi

            Tak właśnie jest, Roedii. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Podczas mojej ostatniej wizyty w Tajlandii, dawno temu, zauważyłem skalę napięć, o których wspominasz, oraz innych napięć, o których nie należy wspominać.
            Koi to tajskie słowo oznaczające „różowy”.

      • najemca mówi

        Błędem jest mniemać, że ludzie bezkrytycznie zgadzają się ze wszystkim i że się z tym zgadzam, bo wtedy bym tu nie odpowiedział. W rzeczywistości jest odwrotnie. Rzeczywiście w ten sposób wyrażasz swoją krytykę Tajów. Negatywna i bezwarunkowa krytyka zwykle nie ma pozytywnego skutku. Konstruktywna krytyka z wyjaśnieniem ma większe szanse powodzenia, ale nie ma gwarancji, że ludzie coś z nią zrobią. Zwykle daję dobry (moim zdaniem) przykład w nadziei, że pobudzę Tajów. Miałem własne firmy i pracowałem dla wielu tajskich firm, naprawdę we wszystkich zakątkach Tajlandii i uczestniczyłem we wszystkich tajskich środowiskach społecznych. Miałem też problemy z Tajami, którzy nie zgadzali się z moją konstruktywną krytyką. zazdrośni ludzie, szantażanci, groźby, ale oni zazwyczaj się odwracali. W moim obecnym otoczeniu jest wielu Szwedów i to oni są większym czynnikiem przeszkadzającym niż na przykład rosyjscy czciciele słońca. Ale żyję własnym życiem i nadal oferuję swoją pomoc tam, gdzie myślę, że mogę kogoś uszczęśliwić. W tym tygodniu pomagałam między innymi Belgowi w zakupie samochodu, wykupieniu ubezpieczenia, a on jest kawalerem, nie ma tajskiego poręczyciela, musieliśmy jechać do Urzędu Imigracyjnego itp., ale wszystko było w jak najlepszym porządku. Odniosłam sukces także u siebie, dlatego swoje doświadczenie oddaję w służbę osobom, którym chcę pomóc.

        • Roedi vh. mairo mówi

          Drogi rentierze, to Twoja zasługa, że ​​angażujesz się w pomoc innym imigrantom z UE. Że doświadczyłeś Tajskiego w różnych sytuacjach, to samo. Ale nawet wtedy niesprawiedliwe jest myślenie, że nie mają prawa do krytyki. Przeciwnie. Dzisiejsze wydarzenia w Koracie pokazują, jak tak naprawdę Tajlandia jest krajem podzielonym, sfrustrowanym i nierównym. Na temat członka tajskiego rządu pojawiło się wiele komentarzy. Słusznie! Ten kraj wypada z torów, nie tylko ze względu na ryzyko globalnej infekcji wirusowej, nie tylko z powodu politycznych sprzeczek i sprzeczek, ale także dlatego, że tak mało uwagi poświęca się temu, co naprawdę dzieje się w tajskim społeczeństwie. Nie mam wrażenia, żebyś przez te 30 lat miał (miał) na to oko.

    • Ruud mówi

      „Wstydzę się obłudnego i aroganckiego zachowania wielu obcokrajowców w Tajlandii, ponieważ ludzie również postrzegają mnie jako swego rodzaju”.

      Czy mógłbyś wyjaśnić, na czym polega to aroganckie i aroganckie zachowanie?

      Spędziłem wiele lat w obszarach rozrywki, ale ogólnie nie zaobserwowałem żadnego nieprzyzwoitego lub niegrzecznego zachowania wśród farangów, ale ludzi dobrze się bawiących.
      Może z wyjątkiem, w drodze wyjątku, jakiegoś pijaka.
      W każdym razie można to również znaleźć w Thai.

      „Może wtedy zrozumiesz, dlaczego są Tajowie, którzy zachowują się wobec ciebie, jakbyś nie był kochany”.

      Z iloma farangami ten pastor kiedykolwiek rozmawiał lub z iloma osobami pił piwo?

      • Johnny B.G mówi

        Rentenier wyraża się całkiem jasno, jeśli nie dodamy odrobiny soli do każdego słowa.

        Każdy, kto chce mieszkać w Tajlandii, musi wiedzieć, że należy zrzec się praw, które są normalne w Holandii i BE. Jeśli nie jesteś na to przygotowany, wybranie Tajlandii może nie być najmądrzejszym wyborem.
        Dokonywanie zmian w kraju to zadanie dla jego mieszkańców, którego jako cudzoziemiec powinieneś unikać, jeśli system mieści się w rozsądnych granicach ONZ. Suwerenność to wielki atut, którego nasi przodkowie dość często nadużywali i nie wyrządził nam żadnej krzywdy, biorąc pod uwagę nasze zbiorowe bogactwo i miejsce w obecnym świecie.

        Myślę, że Rentenier ze swoją 30-letnią wiedzą wie, że nie trzeba przejmować się wypowiedziami polityków w Tajlandii. Jak napisano we wcześniejszym komentarzu, Tajowie są całkiem dobrzy w formułowaniu stwierdzeń, które u nas naprawdę nie są możliwe.
        Taj będzie równie zaskoczony wykolejoną dyskusją o Czarnym Pete'ie i zmianą nazw produktów spożywczych, takich jak negerzoen i moorkoop. Ciekawi mnie teraz, czy ładne nagietki też zostaną zakazane.
        Szacuję nawet, że Tajlandczyk uznałby te zmiany za najbardziej sensowne, a są inne rzeczy, którymi należy się martwić.

        Lewicowy Kościół uwielbia widzieć niedźwiedzie na drogach, ale Tajlandia to naprawdę zły kraj, aby próbować to zmienić, zwłaszcza jako zagraniczny wpływowiec.

        • Rob W. mówi

          Na lewej i prawej flance widać mnóstwo niedźwiedzi, potworów i obrazów duchów. Fakt, że nieco przyziemni Holendrzy (lewicowi, prawicowi czy kimkolwiek) dyskutują na ten temat, pokazuje, jak dobrze wszystko idzie. Porównuje się je do rzeczy takich jak „dach nad głową” i „czy jutro nadal będę mógł zapłacić za opiekę i jedzenie?”. dość banalne sprawy. Taj rzeczywiście ma inne sprawy na głowie. Nie ma dobrze funkcjonującej praworządności, przyzwoitej siatki bezpieczeństwa itp. Elita nie chce wkładu zwykłych Tajów, a co dopiero obcokrajowców. Taj musi znać swoje miejsce, a zwłaszcza cudzoziemiec. Zdeklarowani farangowie, bez względu na to, jak dobrze czy źle wyrażają swoje argumenty i krytykę, o których ten minister nie chce słyszeć. Ja… Ja… Tajlandia nie będzie lepsza z tymi ludźmi na czele.

    • Rob W. mówi

      Kim są „dobrzy farangowie”? Uważam się za dobrego człowieka, a przynajmniej kogoś, kto ma jak najlepsze intencje. Ale są rodacy i Tajowie, którzy brzydzą się moimi poglądami (dla niektórych jestem komunistą, aktywistą, zachwycam się, macham palcem, nie znam swojego miejsca jako gość i tak dalej). Zawsze znajdą się ludzie, których bardzo zirytuje „cudzoziemiec”, gdy ten wyłamie się z szeregu. Nie będzie czerwonego dywanu, nie można wybierać pomiędzy „dobrym farangiem” a „niedobrym farangiem”. „Niedobry farang” równie dobrze mógłby kochać ten kraj. A „dobry farang” (ktoś, kto nie pojawia się na radarze) może być kimś, kto cicho idzie z wiatrem. Co sprawia, że ​​zastanawiam się, czy taka osoba naprawdę kocha Tajlandię i Tajów? Postrzegasz je jako równe?

      W mojej książce „dobry farang” (lub inny cudzoziemiec) to osoba, która postrzega ludzi jako równych. Niezależnie od narodowości, płci i tak dalej. Niektórzy otwierają usta, inni wolą nie być zauważani. Wszystko w porządku. A „niedobry farang” myśli, że rzucenie w to pieniędzy cię tam doprowadzi (ja płacę, więc decyduję, oni naprawdę potrzebują naszych pieniędzy). Ale czy będzie to miało jakiekolwiek znaczenie dla polityki, jeśli niektórzy obcokrajowcy nie będą już przebywać w Tajlandii? Wątpię. Jedyną rzeczą, która może trochę pomóc, jest szacunek dla innych, nawet jeśli druga osoba może potępić Twoje spojrzenie w „różowych” lub „czarnych” okularach na temat X lub Y. Ale nawet jeśli ludzie zobaczą, że masz dobre intencje, nadal nie sądzę, że polityka naprawdę się zmieni. Wszyscy znamy stwierdzenia typu: „tak, te zasady nie są przeznaczone dla Ciebie, jesteś inny, ale musimy te zasady wdrożyć, nawet jeśli Ci przeszkadzają, bo…”.

      • Johnny B.G mówi

        Kiedyś przeczytałam na tym blogu, że w Tajlandii obowiązuje niewiele zasad i wątpię w to, biorąc pod uwagę słabo zaktualizowane ustawodawstwo, które łatwo może wpędzić Cię w kłopoty z powodu aktywności w tym kraju.
        W moim tajskim gronie znajomych czasami opowiadam o mojej nędznej pozycji tolerowanego pracownika, minimalnego inwestora i opiekuna rodziny.
        Wszyscy są zgodni, że nie jest idealnie, ale to oni mogą to zmienić. Ponieważ są dziesiątki innych rzeczy, które są o wiele ważniejsze, ta żałosna sytuacja szybko się nie zmieni i będę musiał sam podjąć działania, aby móc przestrzegać zasad.

        Możliwości jest wiele, ale mam wrażenie, że bezpieczeństwo finansowe w Holandii jest często punktem wyjścia do zmiany kraju. Jeśli trzeba z tego zrezygnować, świat jest za mały.
        Czasem sparinguję też z moją 85-letnią mamą, która pobiera jedynie emeryturę państwową. Od razu mówi, że w Tajlandii nie ma co robić, jeśli nie ma się na to pieniędzy i jako syn mogę się z nią tylko zgodzić.
        Landhoppery muszą wylądować na południu UE, aby euro zostało tam wydane i jednocześnie było mniej kłopotów. Wygraj Wygraj dla każdego, kto ma różowe i czarne okulary.

  50. Inkwizytor mówi

    Wygląda na to, że będzie tu bardzo spokojnie.
    Niewielu uda się na urlopy, a reszta opuści kraj.

    Świetnie, my – w różowych okularach – będziemy mieli mniej do czynienia z marudzącymi – w czarnych okularach.
    Mam nadzieję, że wszyscy negatywnie nastawieni ludzie dotrzymają słowa.

  51. Renée Martin mówi

    Ta uwaga tego ministra była bardzo irytująca, ale na szczęście w ostatnich tygodniach miałem pozytywne doświadczenia z Tajami w Tajlandii. Jednak coraz więcej takich komentarzy sprawia, że ​​nie masz już ochoty odwiedzać Tajlandii.

  52. endorfina mówi

    Kolejny typowo polityczny pomysł: narzucanie czegoś, co nie pomaga bez znajomości sprawy. Aby jeszcze bardziej wyjaśnić jego własną inteligencję, on sam nie ma jej na tym zdjęciu.
    Czy ta choroba nie wzięła się z kraju, w którym ludzie nosili takie (bezużyteczne) maseczki już przed wybuchem epidemii? I czy te maseczki, które obecnie masowo kupują chińscy turyści, nie są produkowane w Chinach?
    To w porządku, że nie wiesz wszystkiego. To, że wiesz bardzo mało, jest mniej OK. Ale wy opowiadacie bezużyteczne i bezsensowne bzdury... ale nasi politycy nie są dużo lepsi. Oni też wiedzą wszystko znacznie lepiej.

  53. Cees mówi

    W przyszłym tygodniu wyjeżdżamy do Tajlandii, Bangkoku i Changmai.Czy dużo maseczek jest tam noszonych?

  54. Johan mówi

    Powinni jako pierwsi wyrzucić tego ministra z kraju, ponieważ nie nosi maski tak, jak powinien. Jedyną rzeczą, jaką ten minister osiągnął do tej pory, jest to, że teraz wie, jak przyciągnąć uwagę światowej prasy.

  55. Jana S mówi

    Rozumiem, że tata jest zły, stoi przed zgromadzoną prasą, rozdaje dzieciom ręczniki i nie chce ich przyjąć od dorosłych cudzoziemców.
    Jest bardzo jasne, że nie powinniśmy traktować tego człowieka poważnie.
    Tajlandia pozostaje dla mnie fantastycznym krajem!

  56. francuski mówi

    Najpierw wpuścili Chińczyków do kraju na jakiś czas, a potem taka reakcja, hipokryzja

  57. młody mówi

    Ten pastor dobrze by zrobił, gdyby przyjrzał się tym, którzy rozdają chusteczki do twarzy. Bez noszenia jednego!!!!!!!
    Ponadto powinien dobrze przyjrzeć się scenom ulicznym, meczom bokserskim itp. i określić, jaki procent osób pojawia się na ekranie:
    1. nienoszenie maseczki do twarzy i
    2. ilu Tajów jest w procentach i
    3. Jaki procent tych cholernych farangów.

    Skuteczniej byłoby zachęcić samych Tajów do noszenia takich czapek. Ponieważ te cholerne farangi w zasadzie nie pochodzą ze skażonych obszarów.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową